Najbardziej oczekiwany przeze mnie zapach z 2010 roku będący definicją kobiecości traktowanej jako kompletność a wręcz totalność. Perfumy sygnowane nazwiskiem Muglera kryją w sobie aromaty słodko - drzewne (słone): grejpfrut, mandarynka, subtelny kawior (uwaga! nie ma nic wspólnego z charakterystycznym zapachem ryb!) oraz figa (kremowa, niemalże piżmowa, przyprawiana pikantnymi akcentami). Flakon nawiązuje do stylu antycznego czy gotyckiego a także do nowoczesnego. Górna część to jakby (bym powiedziała) "pas cnoty", do którego trzeba znaleźć klucz, natomiast dolna to namiastka tego, czego doświadczymy po "skosztowaniu" zapachu. Połączenie dwóch wykluczających się słodko - słonych tendencji w perfumiarstwie, harmonijnie współgra w Womanity, tworząc niekonwencjonalną, wyrazistą całość, na domiar bardzo trwałą, intensywną. Womanity dodaje pewności siebie a jednocześnie owija szalem tajemniczości. Zapach absolutnie seksowny. Jego cena zaczyna się od 80zł za miniaturową buteleczkę, idealną do małej kopertówki.
Aktualizacja: Mamy rok 2018 a klasycznego Womanity w sprzedaży już nie ma :(
SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Perfumki śliczne ! Szkoda tylko że tak krótko się "trzymają":(
OdpowiedzUsuńKrótko? Toż to killer:)))
OdpowiedzUsuńJedne z moich ulubionych.
OdpowiedzUsuńulubione i najukochańsze! wspaniale się rozwijają na skórze, uwielbiam perfumować sobie nimi kark i włosy, wtedy czuję je na drugi dzień. Wspaniałe, jedyne.
OdpowiedzUsuń