Foto ze strony: blogcdn.com
SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW
Madame Perfumella Blog o perfumach i kosmetykach 2024
26 sierpnia 2011
Czy używanie perfum w miejscach publicznych powinno być zakazane?
Wraz z powstawaniem (ku uciesze zwolenników) nowych perfumerii dochodzą do mnie krytyczne słowa przeciwników, według których używanie perfum w publicznym miejscu powinno być zakazane, tak samo jak palenie tytoniu. Kobieta / mężczyzna, którzy (kolokwialnie mówiąc) "wyleją" na siebie niezbyt atrakcyjny zapach, chociażby nawet za kilka stów, są utrapieniem dla towarzystwa. Zapach chemii nie jest obojętny dla nosa, gardła, płuc. Na forach internetowych pojawiły się (bzdury) spekulacje jakoby nadmiar wdychania pachnideł powodował powstawanie raka płuc lub uzależnienie... Jestem ciekawa jakie jest Wasze stanowisko w tej sprawie? Czy używanie perfum w miejscach publicznych powinno być zakazane a nieprzestrzeganie rzekomego regulaminu karane karą grzywny?
Foto ze strony: blogcdn.com
Foto ze strony: blogcdn.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tylko jakis idiota moglby wymyslic taka glupote. Ale faktyczynie,mnostwo ludzi przesadza z dozowaniem perfum!
OdpowiedzUsuńTylko jakis idiota moglby wymyslic taka glupote. Ale faktyczynie,mnostwo ludzi przesadza z dozowaniem perfum!
OdpowiedzUsuńno coz...glupota nie konczy sie na Odrze i Nysie!
OdpowiedzUsuńA ja dodam od siebie, że taki zakaz wymyślono już dawno temu. Dotyczy on min. pracowników PizzaHut (wiem bo tam pracowałam), domyślam się, że innych tego typu przybytków też. Jeśli chcesz pracować w wyżej wymienionym miejscu musisz zobowiązać się do tego, że w pracy nie będziesz używał perfum. Kiedyś wydawało mi się to wymysłem z innej planety, natomiast teraz zaczynam rozumieć, że ma to sens. Wyobraźmy sobie taką wyperfumowaną kelnerkę, która przynosi nam pizze i tak od kelnerki "wionie" że nawet zapach pizzy do nas nie dociera :)pozdrawiamxyz z http://towszystkonietakmialobyc.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńKaralne? Nie no.. Bez przesady, ale ludzie też powinni znać umiar. Mnie na przykład drażni jak ktoś w mojej obecności wylewa na siebie pół butelki perfum.. bo po co to? Nie lepiej się umyć ludzie? O.oJa wiem, ze może nie zawsze są do tego warunki. Zwłaszcza jak się jest z daleka od łazienki, ale jeżeli perfumy.. to z rozsądkiem.
OdpowiedzUsuńUważam, że to gruba przesada, choć przyznaję, że niektórzy nie mają umiaru w używaniu pachnideł. Co jednak powiedzić na "zapachy" innego pochodzenia biorące się z braku higieny? Takich przypadków, niestety jest bardzo dużo. Czy takie przypadki też powinny być karane? Też przesada... Z dwojga złego lepsze zapachy kometyków, choć nie zawsze w naszym guście.
OdpowiedzUsuńA przepraszam bardzo, czy jak ktoś śmierdzi w miejscu publicznym to dobrze? Codziennie rano jak jeżdżę do pracy to są typy, które śmierdzą potem i brudem oraz tytoniem i piwskiem. Mandat! Mandat!
OdpowiedzUsuńhttp://sejfik.com/pages/ptp.php?refid=kumilek23
OdpowiedzUsuńW Szwecji jest takie niepisane prawo.Obsługa pociągu może wyprosić na zewnątrz wyperfumowanego osobnika.To samo dotyczy autobusu,restauracji,klasy w szkole itpCo ciekawe nie słuszałem aby wyrzucili kogoś za typowy smród-np nie pranych skarpetek
OdpowiedzUsuńNiektóre kobiety okropnie śmierdzą perfumami i nie wiadomo jak się wtedy zachować.Zapach który prawdopodobnie uwielbiają bywa nie do zniesienia dla współplemieńców.
OdpowiedzUsuńDrodzy państwo, bez urazy ale nadmiar perfum staje się takim samym smrodem jak każdy inny - to też intensywny zapach, jednym się podoba, a drudzy mogą być na niego wręcz uczuleni! Może karanie to przesada, ale takiego "pachnącego gościa" (bez względu na płeć i rodzaj zapachu) powinno się wypraszać... tym bardziej jeśli jest to ciasne i nie wietrzone miejsce. Niestety u nas "królują" różne smrodki ich roznosiciele - a szkoda...
OdpowiedzUsuńA mój kolega oblewa się się perfumami (dosłownie oblewa) jak idzie poprosić do tańca ładną dziewczynę. Jest przekonany że to działa.
OdpowiedzUsuńKarać trzeba, ale tych którzy się nie myją!!! Spotkać kogoś kto używa perfum o niezbyt interesującym zapachu jest ciężko, natomiast brudasów jest cały ogrom, i właśnie brudasów należałoby karać mandatami i zawozić na przymusowe mycie!
OdpowiedzUsuńIdiotyzm. Jak w ogóle można porównywać papierosy do perfum? Owszem, niektóre perfumy mogą wręcz śmierdzieć dla niektórych, ale ich wdychanie nie niszczy zdrowia, jak to jest w przypadku papierosów. Jeśli ktoś przesadza z wylewaniem na siebie tych zapachów... to co za problem mu o tym po prostu powiedzieć? Niekoniecznie od razu z gębą najeżdżać, uniesiony głos, wyzwiska i te sprawy... czasem wystarczy spokojnie i delikatnie. Może ktoś nie zdaje sobie z tego sprawy? To tak jak ze smrodem, własnego często można nie wyczuć w porę - tak, wiem, głupi przykład, ale kto z nas nie czuł już kiedyś kogoś brudnego i spoconego... Kto nie zawsze zwracał uwagę na swój specyficzny odór. Natomiast papierosy to zupełnie inna sprawa. Ktoś, kto je pali nie powinien tego robić przy innych, jeśli Ci nie wyrażą na to zgody. Nie każdy chce być tym cholerstwem truty. Wiem po sobie. ;) Zapach nieprzyjemnych perfum w końcu kiedyś zniknie, czego o skutkach wdychania dymu papierosowego już nie można powiedzieć.
OdpowiedzUsuńnie pić nie palic, nie kochać sie nie pracować nie masturbować sie nie kąpać sie i nie zarabiać, ale żyć dostyatnio! Oto cała ideaa unii
OdpowiedzUsuńnajpierw wyparto nikonitystów facetów śmierdzącymi papierosami i fajkami , teraz przyjdzie kolej na kobiety uzywające pachnideł!
OdpowiedzUsuńskoro zapach nikotyny odrzuca to odrzuć to a nie uogólniaj!lubisz zapach florencji? więc go upowszechniaj
OdpowiedzUsuńskoro zapach nikotyny odrzuca to odrzuć to a nie uogólniaj!lubisz zapach florencji? więc go upowszechniaj
OdpowiedzUsuńnie wiedzialam o tych zakazach za granica.najlepszy jest umiar,trzeba znalesc zloty srodek,jak we wszystkim
OdpowiedzUsuńA co sądzicie o perfumowaniu się do filharmonii czy teatru, gdzie obcy ludzie siedzą obok siebie? Ostatnio zapach duszących perfum siedzącej za mną starszej pani absolutnie przeszkadzał mi w odbiorze muzyki. Po co się perfumować do filharmonii?
OdpowiedzUsuńFakt nie każdy zapach perfum może być dla wszystkich atrakcyjny, jak to się mówi każdy ma swój gust, ale żeby do tego stopnia miał komuś przeszkadzać, żeby można było zakazywać perfumowania się to już był by szczyt ;-)
OdpowiedzUsuńWiec jesli chodzi o to ze od kogos czuc perfumy, to k*rwa-po to one są! Jednak "psikanie" sie nimi w miejscach publicznych (czyt.tramwaj, przychodnia, autobus, przystanek itd..) to ogromna przesada! Noz ku*wa mac ludzie zacznijcie myslec!
OdpowiedzUsuńJa uważam, że ten zakaz powinien obowiązywać w szanujących pracowników firmach oraz w komunikacji miejskiej.We własnych domach czy gdzieś w parku, gdzie łatwo można od was uciec - perfumujcie się do woli. Pewnie nie zrozumie mnie większość społeczeństwa, ale skoro wózkersom buduje się podjazdy, głuchym umożliwia się załatwianie spraw urzędowych za pośrednictwem tłumacza migowego online, niewidomi mają specjalnie wytyczone trasy ułatwiające poruszanie się w metrze, to dlaczego do jasnej ciasnej nie ułatwia się życia migrenikom/osobom nadwrażliwym na zapachy? To bardzo upośledzające schorzenie. Dodam, że jestem osobą niesłyszącą i mam sporą wadę wzroku - dwa osłabione zmysły powodują wyostrzenie pozostałych. Więc na zapachy jestem bbb. wyczulona, jak pies. Uważam, że perfumy stosują osoby o niedorozwiniętym zmyśle węchowym - czym słabszym, tym silniejsze zapachy. Tam się kończą granice wolności człowieka, gdzie są naruszane granice drugiego człowieka. Pomyślcie o tym. Oczywiście, zapach spoconego człowieka czy brudnych skarpet trochę mi przeszkadza, ale przynajmniej nie boli, tak jak perfumy osoby stojącej obok w tramwaju.
OdpowiedzUsuń