SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

30 grudnia 2013

Magazyn Drogerii Hebe Styczeń 2014

Na stronie 27 magazynu drogerii hebe przeczytacie o moich dwóch perfumeryjnych propozycjach na karnawał 2014 - dla niej i dla niego. Zapraszam już od stycznia 2014 do drogerii po wersję papierową, natomiast teraz już można przeglądać online.


18 grudnia 2013

3 najpiękniejsze Gwiazdkowe składniki perfum

Mam tylko a może i aż trzy ulubione składniki perfum, które kojarzą mi się ze Świętami Bożego Narodzenia. Podczas tych wyjątkowych dni będę używać perfum zawierających wanilię, bergamotkę i orchideę.

Zapach wanilii kojarzy się z czystością, prostotą, ciepłem, niewinnością, ale i zmysłowością, subtelnym seksapilem. Nie kojarzymy go z modą, zmianą wartości czy z pośpiechem. Ten aromat jest definicją spokojnego przemijania, pozbawionego złej energii. To jednocześnie powrót do czasów, kiedy nasza bezbronność nie przysparzała nam kłopotów.  

Wanilia to rodzaj rośliny jednoliściennej z rodziny storczykowatych. Rośnie dziko w strefach tropikalnych Ameryki Południowej i Środkowej. Zatem wanilia jest storczykiem i co ciekawe, jej kwiaty wcale nie pachną. Dopiero owoc (wanilii płaskolistnej), mający formę długich strączków (zwanych laskami wanilii) wydziela cudowny, słodki, balsamiczny zapach. W całym „orchidarium” znamy ponad 100 gatunków wanilii.

Wanilia w perfumach jest absolutnym fenomenem. Przywołuje miłe wspomnienia z dzieciństwa, utożsamiana jest z nieco spokojniejszymi latami 90-tymi w porównaniu do tętniącej agresywnością dekady lat 80-tych.


Bergamotka to niejadalna pomarańcza śródziemnomorska, przypominająca z wyglądu cytrynę.

To z jej skórki, liści i kwiatów pozyskuje się olejek eteryczny, który w przemyśle perfumiarskim nadaje specyficzny, pełny charakter kompozycji.

Stymuluje zmysły, ma właściwości antydepresyjne. Perfumy z bergamotką w nucie głowy są delikatne i świeże.

Orchidea. Jej woń w perfumach jest mocna i elegancka. Podobnie jak wanilia, pozostaje na długo w pamięci. Dzięki jej wykwintności zapachy nabierają dostojnego, wręcz arystokratycznego charakteru. Cudownie łączy się z aromatem wspomnianej wanilii, paczuli, drzewa sandałowego i pomarańczy. Perfumy z orchideą stosowane w dzień dodają pewności siebie a wieczorem uspokajają, redukują stres, łagodnieją na skórze.


Nie istnieje chyba kobieta, której nie ucieszyłyby perfumy....

20 listopada 2013

Zacznij zapachem i muzyką pokonywać stres

Nie znam takiej osoby, która nie doznałaby w życiu dużego stresu. Stresowych sytuacji doświadczam codziennie, choć wiem, że tylko i wyłącznie ode mnie zależy na ile będą one stresujące. Wiem też, że próba pozbywania się stresu nie musi wiele kosztować a najlepszym  nauczycielem w osiągnięciu spokoju jest moje ciało, mój umysł. Bo w głowie wszystko się zaczyna i.. kończy. Nie mogę już wytrzymać napięcia i reakcji obronnych organizmu. Trudno powstrzymać natłok myśli, ale z pomocą przyjdzie mi muzyka i zapach. Musi się udać.

Wiem, jakie korzyści płyną z umiejętności posługiwania się wymienionymi komponentami:

- oszczędność pokładów naszej energii

- przeciwdziałanie stanom lękowym, zmniejsza nerwowość

- poprawiają obraz siebie

- wpływają pozytywnie na sen a przede wszystkim na jego jakość

- pozwalają odnaleźć większą wyrazistość w postrzeganiu rzeczywistości

Co łączy piękny zapach z muzyką? Nuty - dzięki którym usłyszymy najpiękniejszą relaksacyjną melodię na świecie...

Naturalne olejki zapachowe, np. bergamotka, jaśmin, wanilia czy drzewo sandałowe działają kojąco na emocje i psychikę a podczas wyboru ulubionego możemy kierować się wiedzą teoretyczną i pierwszymi odczuciami. Zmysł powonienia ma ogromny związek z podświadomością i reakcjami emocjonalnymi człowieka.

Wybierając waniliowy i jaśminowy chcę poczuć energię życiową i spokój.

Jak przygotuję się do relaksacji?

Przez 3 minuty wywietrzę porządnie mieszkanie. Następnie zamknę wszystkie okna, podkręcę kaloryfer, zapalę bezzapachowy podgrzewacz w małym kominku, by nie kolidował z aromatem olejku. Włączę w laptopie muzykę chillout z ulubionej stacji radiowej online (a przy okazji nastawię na auto wyłączanie) i położę się wygodnie na łóżku. Będę obecna, tu i teraz, podatna na dobrą autosugestię. Wyłączę chore myśli, wsłucham się w muzykę, poobserwuję oddech. Jestem świadoma tego, iż początkowo cały ten rytuał może wydawać się trudny, bo nie będę w stanie odegnać natłoku negatywnych myśli, zebranych w ciągu całego dnia. Praktyka czyni mistrza. Śledzenie oddechu (to jak stan hibernacji) przyczyni się do mojej regeneracji, przetransformuje złe myśli w te bogate - w miłość i wdzięczność. Wykonam ten prosty eksperyment na sobie... Bo kocham zapachy, kocham spokojną, nastrojową muzykę. 

03 listopada 2013

Perfumy Battlefield 4 - Axe?

Odkąd pokochałam gry a było to w 1987 roku, śledzę na ile mam czas wszelkie nowinki. W Battlefield 4 zagram dopiero na konsoli Play Station 4 a na chwilę obecną pozostaje mi niedawno zakupiony Max Payne 3, GTA 5 i kilka dawnych ukochanych gier, które sobie przypominam na PS2, m.in. serię Fatal Frame.

Od pewnego czasu ktoś nieustannie szuka na moim blogu informacji o perfumach Battlefield. Wraz z Muradinem z bloga www.ja.gram.pl/Muradin_07 podejrzewaliśmy, że owe zjawisko spowodowane jest pojawieniem się kobiety w Battlefield 4. Nic mi nie było wiadomo o specjalnej kampanii reklamowej dotyczącej tej gry, niemniej jednak przyjrzałam się temu bliżej. Chodzi o produkty Axe. Zerknijcie na filmik, do którego link przysłał bobikowoz (dzięki!!).

https://www.youtube.com/watch?v=l2tw5CWxFJk

01 listopada 2013

MAGAZYN Hebe Listopad - Grudzień 2013

Po raz kolejny przygotowałam artykuł o perfumach i propozycje perfumeryjne na prezenty Bożo-Narodzeniowe. Przeczytacie go na stronie 20. Jak zwykle zachęcam do pobrania wersji papierowej listopadowo - grudniowej bezpośrednio w drogeriach hebe.


25 października 2013

12 zasad: Jak przedłużyć trwałość perfum?

Jak przedłużyć trwałość perfum? To pytanie często słyszę podczas moich perfumeryjnych konsultacji w pracy. Sposobów jest kilka, warto pamiętać też o istotnych zasadach. Wszystko spisałam w 12 punktach, żeby było czytelniej.

1. Zapach utrzymuje się na dobrze nawilżonej skórze. Zadbaj więc o prawidłowy poziom nawilżenia. Możesz m.in. zastosować balsamy nawilżające z tej samej linii zapachowej, co perfumy. Do wyboru mnóstwo propozycji, zwłaszcza gdy zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, można obkupić się na cały rok, korzystając z promocji.

2. Dobrym nośnikiem dla perfum jest wtarta w wybrane miejsce na skórze bezzapachowa wazelina kosmetyczna. Nie zmienia aromatu pachnidła a pomaga zachować pożądaną trwałość. Podobnie jest w przypadku olejków, np. jojoba lub ze słodkich migdałów. Świetnie zatrzymują trwałość, jednocześnie zmieniając charakter zapachu na bardziej wytrawny i cięższy. Poeksperymentuj również z oliwką dla dzieci i oliwą z oliwek.



3. Perfumowanie się w nietypowych miejscach na ciele (przedramiona, pępek, kostki nad stopami, pachwiny) jest nie tylko modne i "nowatorskie", ale jak dowodzą badacze w tych miejscach lepiej utrzymują się perfumy i piękniej się rozwijają. Aplikuj perfumy również w "ruchliwych" miejscach na ciele, z każdym ruchem, gestem, będziesz roztaczać wokół siebie subtelną, cudowną woń.

4. Zwróć uwagę na konsystencję perfum tuż po aplikacji. Jeśli jest tłusta i błyszczy na skórze - masz wówczas pewność, że zapach będzie dłużej trwał na skórze. Sucha skóra traktuje perfumy jako "dodatkowe nawilżenie". Thierry Mugler - Angel i klasyczny Masaki charakteryzują się "bogatą" konsystencją.

5. Kupuj perfumy tylko ze sprawdzonych źródeł, wówczas będzie pewność, że nie są podrabiane i szybko się nie zepsują. Później flakony z perfumami przechowuj z dala od źródła światła i ciepła.

6. Lepiej perfumować się delikatnie kilka razy w ciągu dnia niż tylko porządnie rano.

7. Nuta głębi zwana też nutą podstawową, bazową, końcową decyduje o trwałości zapachu. Wybieraj perfumy o najmocniejszej nucie głębi.

8. Tuż po aplikacji perfum nie pocieraj nadgarstków ani innych perfumowanych miejsc na ciele, bowiem zapach może się zważyć.

9. Wybieraj wody perfumowane aniżeli wody toaletowe bądź odświeżające. Wody perfumowane mają wyższe stężenie esencji zapachowej, zatem aromat składników wolniej się rozwija wobec tego cała kompozycja pachnie mocniej i dłużej.

11. Jedz dobrze, jedz zdrowo. Podkręć metabolizm jeśli trzeba, pozbądź się toksyn z organizmu. Dieta bowiem ma bezpośredni wpływ na ph skóry, co w konsekwencji zmniejsza lub zwiększa trwałość zapachu.


12. Dbaj o swój nastrój. Zauważ, że kiedy Twoje samopoczucie jest dobre, zauważasz nawet najdrobniejsze szczegóły, wyczuwasz i zapamiętujesz każdy aromat, kojarzysz zapachy z dzieciństwa i innych pozytywnych chwil. Czyżby endorfiny miały tak duży wpływ na trwałość używanych przez nas perfum...? 


19 października 2013

WANILIA w perfumach

Piękna nazwa, piękny zapach - WANILIA.




[caption id="attachment_2901" align="aligncenter" width="425"]wanilia w perfumach Źródło: getfit-getpaid.com[/caption]

Wanilia to rodzaj rośliny jednoliściennej z rodziny storczykowatych. Rośnie dziko w strefach tropikalnych Ameryki Południowej i Środkowej. Zatem wanilia jest storczykiem (orchideą) i co ciekawe, jej kwiaty wcale nie pachną. Dopiero owoc (wanilii płaskolistnej), mający formę długich strączków (zwanych laskami wanilii) wydziela cudowny, słodki, balsamiczny zapach. W całym "orchidarium" znamy ponad 100 gatunków wanilii.


Początek lat 90-tych ub. wieku ważnym czasem dla wanilii jako nuty zapachowej.


Wanilię dodajemy do słodkich wypieków, napojów, sosów. Także w perfumach ma swoje zacne miejsce. Często występuje (jako odpowiednik syntetyczny zwany waniliną) w parze z cynamonem, tworząc kompozycję niezwykle zmysłową, uwodzicielską, ciepłą, wielowymiarową. Aromat wanilii w perfumach przypomina niektórym odbiorcom zapach skóry, dojrzewającego koniaku a nawet metalu. U osób wrażliwych może wywoływać mdłości i/lub bóle głowy, u pozostałych redukuje stres i napięcie nerwowe. Mimo tego, wanilia w perfumach jest absolutnym fenomenem. Przywołuje miłe wspomnienia z dzieciństwa, utożsamiana jest z nieco spokojniejszymi latami 90-tymi w porównaniu do tętniącej agresywnością dekady lat 80-tych.


Zapach wanilii kojarzy się z czystością, prostotą, ciepłem, niewinnością, ale i zmysłowością, subtelnym seksapilem. Nie kojarzymy go z modą, zmianą wartości czy z pośpiechem. Ten aromat jest definicją spokojnego przemijania, pozbawionego złej energii. To jednocześnie powrót do czasów, kiedy nasza bezbronność nie przysparzała nam kłopotów.




[caption id="" align="aligncenter" width="207"] Thierry Mugler - Angel[/caption]

Polecam używać waniliowych perfum jesienią i zimą, by przywołać cudowne wspomnienia oraz przygotować się do wspaniałych Świąt Bożego Narodzenia. Damskie propozycje perfumeryjne: Angel od Thierry Mugler i The One od  Dolce & Gabanna. Urzekną swoją wyjątkowością i zniewolą. To propozycje zarówno dla nieśmiałych, delikatnych kobiet jak i dla stanowczych i odważnych, bowiem każdy z tych zapachów opowiada inną historię.

03 października 2013

Damskie Perfumy PRL-u

Żyję poniekąd w dobrych czasach, na półkach nie straszą przeterminowany ocet czy zardzewiałe puste haki a walutą są kartki, bo pieniądz wartością to nie był. Praca poniekąd też nie, bo kiedy z jednej wywalili, szybko można było znaleźć drugą. Teraz walutą są pieniądze a posiadać mało kto je posiada. Kwestie bezrobocia zostawię jednak na inny czas.

Co roku wypuszcza się około 1000 nowości perfumeryjnych a światowe marki prześcigają się w lansowaniu wymyślnych flakonów, zapominając o zawartości. Zacne kiedyś były perfumy, dziś można chlapać się byle czym, co pod ręką się akurat ma. W czasach polskiego PRL-u kobiety zbytnio wyboru nie miały (to tak na marginesie jeśli ktoś nie zna tych czasów). Perfumy to był luksus. Polskie ma się rozumieć, bo radzieckie to był kwiatowy ciężar lub co najmniej odstraszacz much.

Panie zatem mogły wybierać m.in. między propozycjami: Mocno skoncentrowane jaśminowo - różano - konwaliowe Pani Walewska, zostały stworzone z myślą o kobiecie tajemniczej, romantycznej, ale też ceniącej elegancję i tradycję. Produkowane do dziś. Podobnie jak szyprowe Być Może (dedykowane paniom eleganckim i wymagającym). Szyprowe pachnidła idealnie wpisują się w klimat dawnych lat, bo to wciąż specyficzna kategoria zapachowa, nawet jeśli będzie podkreślana tonami zmysłowymi i świeżymi jak w przypadku Być Może.

Następna propozycja należy do zagranicznych a jest to Blase od Max Factor.

Zapach również do dziś produkowany i chętnie nabywany, chociażby z przyzwyczajenia czy sentymentu. Niegdyś był sensacją, perfumeryjnym objawieniem, uwielbiały go nastolatki i młode kobiety, używały go na wieczorne wyjścia. Obecnie sprzedawany w małych osiedlowych drogeriach bądź przez internet.

Dla przypomnienia podam kilka najpopularniejszych składników w perfumach z czasów PRL-u. Aldehydy, bergamotka, jaśmin, róża, konwalia, drzewo cedrowe, mech dębowy.

Jednym z najbardziej pożądanych (zagranicznych) pachnideł był YSL - Rive Gauche - świeża, mydlana mieszanka aldehydów, bergamotki, róży, jaśminu i dębowego mchu. Nawet "narzeczona" towarzysza Winnickiego w serialu Alternatywy 4 używała tego zapachu.



24 lipca 2013

Perfumy Puma i Dance Dictionary PUMA Sync


W maju 2013 Puma Fragrances wprowadziła dwa nowe zapachy PUMA SYNC - dla Niej i dla Niego.


Aby to uczcić marka przedstawia cyfrową platformę Dance Dictionary – zapewniającą rozrywkową alternatywę do zwykłych wiadomości tekstowych, tweetów oraz statusów, dającą  inspirację nowej formie niewerbalnej komunikacji.


Puma SYNC Dla Niej:  egzotyczna, owocowa kompozycja  łącząca energetyczne nuty górne papai i mandarynki splecione z kobiecym sercem lotosu i kwiatu drzewa mandarynkowego. Te mieszają się z nutami bazowymi kremowego drzewa sandałowego i zmysłowego bursztynu otulonych aksamitem  białej brzoskwini, która nadaje słodyczy i niewinności. Puma SYNC dla kobiet jest czysta, radosna i pełna zabawy. Natomiast Puma SYNC dla Niego z łatwością miesza świeże, pobudzające i aromatyczne nuty górne limonki, bujnych zielonych liści i bergamoty z nutami serca - rozmarynu, lawendy i geranium. Wszystko zaplecione wokół bazowych nut bursztynowych, drzewa guajac oraz drzewa cedrowego dodaje męskości, która jest mocna i pewna siebie.


Energetyczne zapachy, pobudzają do działania, do wyrażania siebie, a co jest najlepszą formą na to?


Oczywiście TANIEC!


WYTAŃCZ TO, CZEGO NIE MASZ ODWAGI POWIEDZIEĆ!


Dance Dictionary PUMA Sync, to internetowa platforma do przekazywania wiadomości, zmieniająca słowa w ruchy taneczne. Dance Dictionary przetłumaczy Twoje słowa na taneczne ruchy, które możesz wysyłać dalej swoim przyjaciołom poprzez ulubione strony społecznościowe.


Ambasadorem zapachów jest znany z poprzednich kampanii jamajski sprinter Usain Bolt, który twierdzi:


"Uwielbiam tańczyć! Jest to część mnie i nadal lubię chodzić na przyjęcia i próbować nauczyć się najnowszych ruchów.… Czasem gdy tańczę, nie wiem nawet jak ten taniec się nazywa po prostu to robię, to takie zabawne i przynosi mi wiele radości".


By zobaczyć taneczną wiadomość od sportowca  bądź też wysłać swoją wejdź na:  www.pumadancedictionary.com.


A w specjalnym tanecznym konkursie drogerii Natura, można wygrać kolację z przystojnym Maćkiem Musiałem.  Maciek też stworzył specjalną wiadomość dla swoich fanów. Chcesz ją zobaczyć?


https://www.facebook.com/drogerienaturapl/app_151826181663970


http://www.youtube.com/watch?v=0GBRcr0xJNU&list=UUZq427EjGqUbV6pZIjEKkgg


14 lipca 2013

Oriflame Dancing Lady Hypnotic Night

Szczerze powiedziawszy, firma Oriflame przyzwyczaiła mnie do perfum całkiem dobrej jakości a co za tym idzie trwałości. Mowa tu chociażby o niezapomnianym M by Marcel. Po Dancing Lady Hypnotic Night sięgnęłam z wielką chęcią, gdyż poza ciekawym wyglądem flakonu, intensywne i zmysłowe nuty kwiatu szafranu, soczyste akordy milina amerykańskiego oraz kremowe podszepty drzewa sandałowego przemówiły do mnie swoją indywidualnością i wyjątkowością. Wiedziałam, że taka niecodzienna mieszanka składników nie spodoba się wszystkim, gdyż opinie zasłyszane i przeczytane w internecie, nie skłoniłyby nikogo do zakupu. "Zapach babci" to jedna z najdelikatniejszych opinii. Mogę domyślać się jedynie, że negatywne oceny były wyrażane pod wpływem złych emocji, nawet wieku lub cyklu, w którym aktualnie znajduje się kobieta.

Dancing Lady Hypnotic Night jest nietypowy, mocny, enigmatyczny, intrygujący w pierwszej chwili. Słodko - chłodny, momentami przypomina aromat wina zmieszanego z kadzidłem. Może budzić skrajne emocje, okazuje się zbyt drapieżny dla nastolatki a zbyt duszący dla pań dojrzałych. Polecam indywidualistkom, które nie afiszują się zapachem a odważnym strojem oraz tym kobietom, które cenią takie zapachy jak Ultraviolet od Paco Rabanne czy Vintage lub Vintage Muse od Kate Moss. Wyobrażając sobie kolor tego pachnidła, widzę w myślach czarne, ciemnozielone i ciemnofioletowe barwy, ale nie są adekwatne do kolorów mojej duszy.

Z trwałością nie jest tak dobrze jak z wyjątkowością składników. Na mojej skórze zapachy nie utrzymują się długo, za wybitny uznaję M by Marcel, natomiast Dancing Lady Hypnotic Night to jego cień. Trwałość jest skandalicznie niska, po trzech godzinach już go nie czuję ani nie czuje go nikt kogo o to zapytam. Szkoda, lecz nie taka wielka, jeśli kupię go w promocyjnej cenie. Pozostaje mi perfumować się kilkakrotnie w ciągu dnia, by zatrzymać chwilę. Niemniej jednak szukając kompozycji ciepłej, otulającej, nie przytłaczającej (zwłaszcza jesienną i zimową porą) oraz przyciągającej jak magnes mojego mężczyznę, bez wątpienia sięgnę po tę propozycję od Oriflame. 

Aktualizacja: mamy rok 2018 a tych perfum nie ma już w sprzedaży.
 

18 czerwca 2013

Nowość od Oriflame: perfumetka Preppy Chic

Seria Very Me z Oriflame powiększa się o nowy zapach tj. dyskretną perfumetkę Preppy Chic. Propozycja charakteryzuje się mieszanką nut klasycznych i nowoczesnych.


W składzie znajdziemy aromaty różowego pieprzu, peonii i specjalnego gatunku róży zwanego bourbonia rose.


W ogóle słowo preppy oznacza charakterystyczny styl ubierania się w szkole (obu Amerykach) a dziewczyna Oriflame ubrana w klasyczny mundurek tchnie w strój nieco oryginalności, świeżości i blasku.


Do kompletu można będzie dokupić dezodorant w kulce, żel pod prysznic oraz balsam do ciała.


Zobaczcie TUTAJ cały katalog brytyjski. Mam nadzieję, że u nas będzie dostępny od 22 lipca 2013.

09 czerwca 2013

Oriflame - Oasis Warm Sunset


Jestem fanką zapachów Oriflame od lat, jednakże po propozycji zatytułowanej Oasis Warm Sunset nie oczekiwałam zbyt wiele, tak jak w przypadku chociażby świetnego M by Marcel czy ulubionego Volare Magnolia. Tanie, sezonowe propozycje nie zawsze zapadną w pamięci. Niemniej jednak z wielką chęcią sięgnęłam po ten zapach przepełniony wykwintnym bukietem jaśminu, ciepłem wanilii i drogocennym jasnym drewnem. Nie zawiodłam się pod względem doboru składników i potraktuję go jako ulubioną "sezonówkę" 2013 roku. Poniżej dowiecie się dlaczego.


Początkowo świetlisty, mocny i musujący, momentami łudząco przypomina perfumy Pink Sparkle marki Kylie Minogue. Bardzo szybko się rozwija a jego sprzymierzeńcem, jak sama nazwa wskazuje, jest ciepło. W kolejnych dwóch fazach na mojej skórze staje się pudrowy, subtelnie słodki, spokojny aż zupełnie gaśnie. Czasem kojarzę go z już nie produkowanymi a genialnymi - Indian Summer marki Priscilla Presley (choć składniki były inne).


Nuty jaśminu, wanilii i białego drewna są skumulowane i trudno wyczuć poszczególne. Wyczuwam też charakterystyczny aromat jabłek (nie ma w składzie), zbliżony do propozycji Celine Dion - Signature. Mimo wszystko zapach podoba się innym, nie drażni otoczenia, nawet najbardziej wrażliwe na pachnidła klientki (będące w okresie menopauzy) nie oceniają go bez zastanowienia jako "za słodki i męczący". Szybko skończyłam pierwszy flakon, trwałość bowiem nie zadowoliła mnie, musiałam doperfumować się kilka razy w ciągu dnia. Nie dla wybrednych, nie dla koneserów chyba, że chcą sobie zrobić chwilową przerwę od "ciężkostrawnych", piżmowych, oudowych zapachów.


Oasis Warm Sunset proponuję używać nad morzem, przed planowanym wyjściem na plażę o zachodzie słońca. Na rozgrzanej skórze pachnie przepięknie, bo delikatnie i zachęca do bliższego poznania kobiety, która go używa. To jest właśnie magia, która przyciągnęła mnie; to zapach wolności. Tak tęsknię za nią w ciągu wyczerpującego tygodnia w pracy.


Reklama w katalogu i w internecie jest cudowna. Rozbudza wyobraźnię. Marzę o długiej wycieczcie do ciepłych krajów.



Flakon o pojemności 30ml idealny do torebki. Niestety trafił mi się bubel, musiałam do góry nogami trzymać atomizer podczas aplikacji. Niestety często tak się dzieje przy perfumach za mniej niż 20zł.



02 czerwca 2013

Szok! Perfumy Jennifer Lopez - Love & Glamour w Oriflame?!


Szok! Stare perfumy Jennifer Lopez w Oriflame!



W 2010 Jennifer Lopez wypuściła zapach Love & Glamour pod swoim szyldem a w tym roku ten sam zapach znajdzie się pod szyldem firmy Oriflame (Katalog 10/2013). Początkowo myślałam, że jest to spóźniony żart z okazji 1-go kwietnia, ale przeglądając zapowiadany Katalog 10/2013 zaczynam w to wierzyć. Stare Love & Glamour zawierają w sobie nuty mandarynki, nektarynki, lilli wodnej, jaśminu, piżma i ambry. Jestem fanką zapachów Oriflame, mam kilka w swojej kolekcji:


http://perfumella.blog.pl/moja-kolekcja-perfum/


Tymczasem, porównajcie oba flakony.



Katalog Oriflame 10/2013: http://liderori.com/katalog-oriflame-strany/ukraina/nextnext.html

26 kwietnia 2013

Profesjonalny Stylista Zapachowy

Każdy powinien być stuprocentowym zawodowcem w swoim fachu. O pracy i funkcjach stylistów zapachowych nikt nie mówi. Osobistym sukcesem dla nich jest zysk finansowy i sprawnie funkcjonująca "poczta pantoflowa", poprzedzone zadowoleniem klienta, wynikającym ze sprawnie przekazanej wiedzy przede wszystkim w formie warsztatów perfumiarskich. Zaś niepowodzeniem jest brak zleceń, dezaktualizujący się zasób wiadomości, nieustannie rosnąca konkurencja, co nie rzadko powoduje zniechęcenie i niewiarę we własne możliwości.

W Klasyfikacji Zawodów i Specjalności nie ma wpisanego zawodu: stylista zapachowy. Ale aby stać się jednym z nich, rekomendować swoje usługi, np. na autorskiej stronie internetowej, nie trzeba brnąć przez ciężkie testy z wiedzy o perfumach tudzież testy psychologiczne, nie trzeba być chemikiem z zawodu. Wydaje się, że wystarczy przeczytać kilka pozycji tematycznych, być komunikatywnym, odważnym i chętnym do działania, wówczas wymagający rynek pracy staje się nieistotny. - Pasja, fascynacja historią firm perfumiarskich i zawiłością procesu tworzenia perfum czyli solidna wiedza i intuicja sprytnie wykorzystywana w praktyce, zorientowanie w nowych trendach, otwartość na ludzi połączona z empatią to najważniejsze cechy stylisty zapachowego pretendującego do miana idealnego. Bo przecież człowiek to najlepsza inwestycja - opowiada Katarzyna, właścicielka popularnego bloga o damskich pachnidłach, którego prowadzi niezmiennie od kilku lat.

Praca stylisty zapachowego wiąże się z wyjątkowymi przywilejami, wypływającymi z nabywanego doświadczenia. Pisanie bloga, reklama na portalu społecznościowym, ulotki stylizowane na eleganckie zaproszenia czy perfumowane wizytówki aż wreszcie protekcja mogą przyczynić się do tego, że taka osoba zostanie poproszona o przeprowadzenie warsztatów grupowych dla firm związanych z public relations, co wiąże się z natychmiastowym przypływem gotówki, poszerzaniem horyzontów; lub zostanie zaproszona na premierę najnowszych perfum słynnej zagranicznej marki w ramach specjalnego podziękowania za reklamę perfum na blogu. - To zawsze będą bardzo trudne sytuacje. Za każdym razem będę się zastanawiał czy można było zrobić coś inaczej, lepiej, dokładniej - mówi Bartosz, początkujący stylista zapachowy. - W tej pracy jest stałe miejsce tylko dla indywidualistów z klasą, konkurencja nigdy przecież nie śpi, trzymam wciąż rękę na pulsie - dodaje po chwili.

Dynamicznie zmieniający się rynek pracy wymaga od człowieka podejmowania szybkich i nieodzownych działań. Modne i pożądane stają się elastyczne formy zatrudnienia, gdyż wraz z rozwojem cywilizacyjnym i postępem technologicznym zmieniają się nasze potrzeby, styl funkcjonowania. - Analitycy przewidują, że zdolność utrzymania się na rynku pracy będą miały tylko te osoby, które błyskawicznie zareagują na dokonujące się zmiany  i będą stale się dokształcały - podkreśla Jerzy, doradca zawodowy. Jak to się ma w praktyce? Czy stylista zapachowy to opłacalny "zawód"?. - Bywają dni kiedy nie mam zleceń, wtedy staram się nawiązywać nowe, wpływowe i długofalowe znajomości, interesuje mnie szybkie osiągnięcie sukcesu w tym, w czym pewnie się czuję - tłumaczy Bartosz. Za godzinę pracy stylista zapachowy inkasuje od około 100 złotych w górę. Cena uzależniona jest od zasobności portfela, statusu społecznego klienta oraz od poziomu doświadczenia stylisty. Nowicjusz, aby zebrać rzeszę odbiorców podejmuje ryzyko często prowadząc warsztaty bezpłatnie, licząc na korzyści w przyszłości a tym samym wyrabiając indywidualną markę - siebie, bowiem w dzisiejszych czasach każdy pracujący człowiek to marka.

Kreowanie wizerunku poprzez zapach, omawianie najpopularniejszych składników zapachowych pachnideł, przedstawianie historii perfumiarstwa to tylko niektóre tematy poruszane na grupowych warsztatach organizowanych przez stylistę zapachowego. Największym uznaniem cieszą się jednak spotkania indywidualne, podczas których klient  poznaje swoją "osobowość zapachową", uczy się jak dobierać perfumy na różne okazje. Wszystko dzieje się w myśl zasady, która głosi, że nie wolno poprzez perfumy kreować takiego wizerunku, który nie ma nic wspólnego z osobowością, charakterem i stylem danej osoby. - I dlatego indywidualne spotkania poprzedzane są telefoniczną rozmową, pozwalającą określić potrzeby klienta, poznanie jego rytmu dnia, przyzwyczajeń. Wciąż dla wielu osób, rozmowy o zapachach są czymś intymnym. Wkraczając w ich świat, daję dużo od siebie - wyznaje Katarzyna.

Dzięki obfitującym w niezapomniane emocje warsztatom lub indywidualnym spotkaniom klient czuje się dowartościowany, jest świadomy swej osobliwości, chce pachnieć wyjątkowo. Za sprawą zdobytej wiedzy ślepo nie podąża za trendami, tworzy je sam, jest pewny siebie, nosi dobrze dobrane perfumy jak ulubioną biżuterię. Jednakże jak to bywa w każdej pracy, w działalności stylisty zapachowego czasem pojawiają się problemy. Zdarza się, że klienci, zwłaszcza ci mniej zasobni w fundusze, czują się oszukani, bo zaproponowano im zapach, który w gruncie rzeczy wcale nie uznają za bezpieczny albo nie jest używany przez ich ulubionego artystę. Nie przebierają wówczas w słowach. - W mojej pracy często zdarza się, że zostaję słownie obrażony, ale ja wszystko traktuję jako dobrą kartę. Nie poddaję się, choć wiem, że nie jedna osoba już dawno by zrezygnowała z tego zajęcia. Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni - tłumaczy Bartosz.

Podobnego zdania jest Maurycy, od kilku lat "siedzący" w tym "zawodzie". - Kiedy wyjeżdżam z domu muszę być czujny. Stale zmieniam kierunek jazdy, żeby uniknąć ewentualnych śledzących. Przeżyłem napaść, lecz nie zamierzam rezygnować z ukochanej pracy tylko dlatego, że ludzie nie akceptują mojej odmienności. - Posiadana wiedza, strategia jej przekazywania, wartość emocjonalna jaka rodzi się po takich sesjach powinny być tematem dyskusji a nie orientacja seksualna stylisty. Walczyć nie warto, zazdrośnicy byli i zawsze będą - dodają wszyscy. Ale walczyć na drodze do sukcesu jak najbardziej, bowiem stereotypy nie tylko podważają doświadczenie, poświęcenie i umiejętności stylisty zapachowego, ale godzą w jego umiłowanie do wykonywania specjalności.

Pracę profesjonalnego stylisty zapachowego, bo takiego miana pragnie dostąpić każdy z tych bohaterów, można poniekąd porównać do pracy pedagoga. Szereg wyrzeczeń, tygodnie ciężkiego olfaktorycznego treningu, godziny analizowania zdarzeń, podbudowanych wysoką motywacją do zrobienia czegoś niezwykłego to generalny szlif. Działanie odbywa się przez doświadczanie, począwszy od opanowania stresu poprzez harmonijną pracę w zespole na poprawnym wykonaniu powierzonego zadania skończywszy.

Nie tylko wiedza, komunikatywność, sprawność zmysłu powonienia się liczy, lecz także pełna kontrola umysłu nad ciałem. Każdy stylista zapachowy powinien nauczyć się wykorzystywać swoją intuicję w jak najlepszy sposób, kontrolować emocje, stosować świadome techniki koncentracji, wizualizacji, natomiast poważne, profesjonalne podejście do swojej pracy jest sprawą oczywistą. Nie jest to praca sezonowa, zysk jest adekwatny do stopnia zaangażowania. Do wykonywania tego "zawodu" najbardziej nadają się ludzie otwarci, pogodni, entuzjastycznie nastawieni do życia.

Reasumując powyższe rozważania, stylista zapachowy to wytrawny znawca pięknych zapachów, którego kluczowym zadaniem jest nauczyć nas jak dobrze i modnie pachnieć. Klient kupując jego usługę kupuje uczucia, które będą w niej tuż po transakcji.
Katarzyna Zamielska

22 kwietnia 2013

Jak przygotować się na rozmowę kwalifikacyjną do pracy w drogerii /perfumerii? (stanowisko Konsultant/Sprzedawca/Kasjer)

Niniejszy krótki artykuł bazuje na moim przykładzie. Mam nadzieję, że okaże się choć trochę pomocny.

Kiedy zostaniesz zaproszony(a) na pierwszą rozmowę kwalifikacyjną na np. na stanowisko Sprzedawca, nie zapomnij odpowiednio się przygotować. Mam tu na uwadze strój, makijaż, wiedzę. Według mnie biała bluzka i czarna ołówkowa spódnica to nie mit, zaciekawić możesz pracodawcę eleganckim zegarkiem lub zwiewną apaszką. Często w drogeriach / perfumeriach sprzedawane są takie dodatki. Niemniej jednak profesjonalny wygląd to podstawa, nie ważne na jakie stanowisko i gdzie kandydujesz.

Kolejną sprawą jest makijaż. Na rozmowę do drogerii nie malowałam mocno ust, gdyż ich wyrazista pełnia nie byłaby mile widziana. Swoją uwagę i uwagę pracodawcy skupiłam na oczach. Rozmyte cienie do powiek, delikatna czarna kreska i klasyczny czarny tusz do rzęs. Minimalistycznie choć z polotem. Od lat stosuję pewien trik. Nigdy nie kamufluję cieni pod oczyma korektorami. I nie ważne czy ciężkim czy lekkim. Używam tylko subtelnie perłowego jasnego cienia do powiek, dopasowanego do odcienia karnacji. Oko jest rozświetlone, cień nie zbiera się w zmarszczkach pod oczami. Sprawdźcie Inglot.


Perfumy. Użyłam wtedy Heidi Klum - Shine. Byłam pełna nadziei, byłam pewna siebie, że dostanę tę pracę. 

Komunikatywność, pełna dyspozycyjność, doświadczenie, znajomość przynajmniej jednego języka obcego, wyższe wykształcenie, znajomość obsługi kasy fiskalnej i komputera to minimalne wymagania pożądane w pracy w drogerii/perfumerii. Dla mnie to już standard. Liczy się także pasja. O niej warto wspomnieć w swoim CV. Jeśli prowadzisz blog o perfumach / kosmetykach lub pracujesz dorywczo/dodatkowo, np. w Oriflame to napisz o tym, nie zapominając o podaniu odnośnika.

Pytania, jakich możecie się spodziewać na rozmowie kwalifikacyjnej na rzeczone stanowisko wydają się nic nie znaczące, ale w nich tkwi haczyk:

Jakie perfumy Pani/Pan mi poleca?

Proszę podać kilka nowości perfumeryjnych.

Proszę opisać najnowsze trendy w makijażu?

Dlaczego perfum marki X u nas nie ma?

Dlaczego nie sprzedajemy perfum marki Y?

Te dwa pytania pozornie są takie same. Niektóre marki X są na wyłączność dla jakiejś perfumerii a niektórych propozycji z marki Y nie da się podrobić...

Co było pobudką do złożenia aplikacji do nas?

W jaki sposób Pani/Pan dba o siebie?

Jakie umiejętności Pani/Pan posiada, które będą przydatne na stanowisku, na które Pani/Pan kandyduje?

Jak wyobraża sobie Pani/Pan pracę na oferowanym przez nas stanowisku?

Za co była Pani/Pan odpowiedzialna(y) w poprzedniej pracy?

Ile chciałaby Pani/Pan zarabiać?

Pamiętajcie żeby się uśmiechać, mówić wyraźnie, pewnie, świadomie. Ten temat wałkuje się na okrągło, ale nie wszyscy zwracają uwagę na szczegóły.

Jakie cechy w zawodzie Sprzedawcy nie są pożądane?

Nerwowość, dokładność, nadmierna szybkość, powolność.

Dziś żadna praca nie jest pewna. Pielęgnujmy zatem w sobie nasze zalety.


16 kwietnia 2013

Naomi Campbell - Naomi


Najstarsza propozycja Naomi Campbell pochodzi z 1999 roku, wciąż uznawana jest za flagową. Jak wieść niesie sygnowane przez nią zapachy odzwierciedlają jej złożoną osobowość, co więcej, czerpią inspirację z jej zmysłowości, szyku i elegancji. W  2010 roku firma Procter & Gamble wypuściła następny zapach zatytułowany po prostu Naomi, przeznaczony dla miłośniczek intensywnych i ciepłych nut. Hasło przewodnie brzmi dosyć przewrotnie, bowiem "Podążaj za swoimi instynktami". Jeśli osoby z Twojego otoczenia uznają Cię za sprytną i pewną siebie lub za "oazę spokoju", to niniejsze pachnidło będzie tych zalet dopełnieniem, przyjemnie dopasowuje się do dobrego nastroju. Nic dodać, nic ująć.


Co prawda wydaje się, że zapach jest jednostajny, nie ma wstępu ani zakończenia, lecz jeśli by "wziąć go pod lupę", początek jest świeży, energetyczny, dynamiczny, odpowiadają temu aromaty pudrowo - świeżej bergamotki, soczystej gujawy i maliny. W mgnieniu oka przywodzi mi na myśl nieco wcześniejszy Cat deLuxe With Kisses, w którym wyczujemy również bergamotkę i malinę oraz Contradiction od Calvina Kleina mimo, że ten drugi ma zupełnie odmienne składniki. Niemniej jednak, nieco później jest bardziej soczyście, wodniście i dosyć słodko, ale krótko. Elegancka róża potraktowana nietuzinkowo, bo w akompaniamencie delikatnej lilii wodnej... oba składniki odnajdziemy w nucie serca, lecz (jakkolwiek by niedorzecznie to brzmiało) są jakby zatrzymane, przytłoczone przez nuty początkowe. Spokój, ukojenie odnajdziemy w karmelu i wyrazistej, najbardziej wyczuwalnej wanilii. Kremowe drzewo sandałowe wtóruje, natomiast zapach świeżo zmielonej kawy ostatecznie nadaje całej kompozycji wigoru, uwalnia się dopiero po trzech godzinach, choć nie dominuje.


Naomi, jako codzienna propozycja do pracy bądź na niezobowiązujące spotkania, sprawdzi się idealnie. Zaskakuje trwałością, choć to tylko woda toaletowa. Poprawia humor, odpręża, ale nie porywa. Przyjemny zapach na każdą porę roku. Niniejsze pachnidło nie kipi zmysłowością, brak mu tajemniczości, nie jest ofensywnym wyzwaniem, skierowanym do kobiet, pragnących być dostrzegane, ale nawołującym do bycia sobą, a nie taką, jaką chcą je widzieć inni. Swoją kobiecość można wykorzystać w mniej wyrazisty sposób. Choć Naomi, jak wspomniałam na początku, to perfumy intensywne i ciepłe, nie są w żaden sposób intrygujące czy prowokujące, jednakże jest w nich coś, co może się spodobać. Prawdopodobnie ta nieskomplikowana "poprawność" bez tej całej przesłodzonej infantylnej otoczki. Ceny za flakon zależą od aktualnych promocji. Za 15ml zapłacimy nawet 10zł a za 30ml zapłacimy 55zł.


07 marca 2013

Jacques Battini Cosmetics

O Jacques Battini Cosmetics dowiedziałam się w 2012 roku. Pierwsze testy perfum utwierdziły mnie w przekonaniu, iż mam do czynienia z firmą oferującą doskonałą jakość za interesującą cenę a przy tym świadomą wymagań, jakie stawia przedsiębiorcom rynek perfum XXI wieku. Zapachy Jacques Battini, poza atrakcyjną ceną, charakteryzują się wysoką trwałością a niektóre z nich również luksusowymi flakonami ozdobionymi prawdziwymi kryształkami Swarovskiego. Zobaczcie video poniżej.

[youtube W3CqEKHhiGg]

Podejście firmy do klienta opiera się na partnerstwie, elastyczności, nie brakuje też innowacyjności i ciekawych idei, w wyniku czego, produkty znane są i co ważne - dostępne w kilkudziesięciu krajach świata. Pracownicy firmy odznaczają się wysokimi kwalifikacjami, podążają za zmiennymi trendami, dysponują wieloletnim doświadczeniem i niesłabnącą kreatywnością przy produkcji perfum, w związku z czym co roku wprowadza się nowe linie produktów, by do kolekcji perfum klientów nie wkradła się nuda. Marki perfumeryjne należące do dorobku JB Cosmetics to Jacques Battini Classic, Prestige by Jaques Battini, Jacques Battini with Swarovski elements (Crystal Edition) oraz marki premium tj.  Fórsten & Johnsen i Toni Gard.

[youtube M0s8kX7bTcs]

Do moich ulubionych damskich propozycji należą Night Dream i Ruby Spark, które bardzo Wam polecam, jeśli Waszym celem jest pachnieć długo, intensywnie, elegancko i prestiżowo. Ja wykorzystuję moc niniejszych zapachów w każdej chwili, niezwykle efektownie podkreślam swoją wyjątkowość, te perfumy są najkrótszą drogą do świata emocji drugiego człowieka i istotnym elementem budowy mojego wizerunku.

[youtube MUzwhjrWlFA]

Muszę Wam też wyznać, ale firma oferuje coś więcej niż tylko perfumy. Pachnidła Jacques Battini to spełniona obietnica przekonania o życiu w luksusie, sławie, pięknu. Dla najbardziej wymagających klientów, którzy chcą pachnieć niepowtarzalnie, przygotowano specjalne, limitowane serie zapachów na zamówienie. Firma zaspokoi nawet najbardziej wybredne gusta mimo, iż tworzenie perfum to niebywale trudny i czasochłonny proces. Dla mnie brzmi niczym marzenie.

Jak narodziła się historia firmy Jacques Battini Cosmetics? J. Battini urodził się w 1948 roku na Korsyce, w rodzinie cenionego perfumiarza. Już od wczesnej młodości pragnął zrealizować swoje marzenie - odnaleźć prawdziwe piękno, wobec czego w wieku 18 lat wyruszył w swoją pierwszą wielką podróż dookoła świata. Towarzyszyła mu jedna myśl, chciał odmienić swoje życie. Nie zważając na przeciwności losu, odwiedził wiele krajów świata. Zdał sobie sprawę, że prawdziwe piękno drzemie w każdej kobiecie. Po powrocie na ukochaną Korsykę, Battini nie wahał się stworzyć niezapomnianych, unikalnych zapachów, w pełni oddających kobiece piękno. Do dziś możemy doliczyć się kilkuset wyjątkowych zapachów uwielbianych przez kobiety i mężczyzn na całym świecie.

Luksusowe propozycje Jacques Battini dostępne są w markowym sklepie internetowym. Serdecznie rekomenduję Wam ich perfumeryjną ofertę, zwłaszcza, że niebawem pojawią się nowe propozycje z serii Presitge, co więcej, wyrażam zadowolenie i słyszę same pozytywne opinie o firmie i rzeczonych produktach. Z racji tego, że wiosna za pasem, z pewnością znajdziecie ulubione perfumy w bogatej ofercie! Warto z pomocą cudownego zapachu pomóc sobie w realizacji planów i tworzyć własną markę - siebie a zapachy Jacques Battini umożliwią Wam to już od pierwszych chwil.

Link do sklepu: www.sklep.jacquesbattini.pl

Link do strony: www.jacquesbattini.pl

Link do Facebooka: www.facebook.com/jacquesbattini

06 marca 2013

Jacques Battini Perfumy Night Dream

Odkąd interesuję się prawem przyciągania, wszem i wobec głoszonym przez filozofów, "twórców" i osoby w te zjawisko wierzące, wyobrażam sobie rzeczy, które chciałabym mieć. Przecież to nic nie kosztuje, nikt o tym nie wie, nikt ani nic nie zamąci tego procesu.

Był taki moment w 2012 roku, kiedy szukałam perfum, w których ot tak po prostu, tak od razu się zakocham i będę chciała je nosić na sobie niemal każdego dnia i nocy. Zaskakujące wydaje się być, ale wspomniane prawo przyciągania podziałało. Z katalogu marzeń wybrałam sobie nie tylko piękny zapach, ale i nową pracę w drogerii. Po około trzech miesiącach od złożenia "zamówienia", utrzymywania niezachwianej wiary, otrzymałam to czego bardzo potrzebowałam. Nie spodziewałam się jednak, że zapach, z którym przyjdzie mi na co dzień "pracować" będzie aż tak ładny. Polecałam więc Night Dream marki Jacques Battini m.in. tym klientkom, które tak jak ja wierzyły w ową siłę.

Jest w tych perfumach coś specyficznego, co pozwala kobietom otworzyć się na świat, spojrzeć na problemy z innej perspektywy i wykrzesać z siebie odwagę do marzeń. Za sprawą bergamotki, tuberozy i kwiatu pomarańczy zawartych w nucie głowy, poczujemy świeżość, niezależność, spełnienie. To jak trzy kroki do realizacji planów: nowa idea, działanie, wyrażenie wdzięczności. Zatem początek zapachu nie jest niewinny jak aromat fiołków, jest konkretny, oddycha, w nucie serca "usłyszymy" słodkie akordy jaśminu na zmianę z pudrowymi akcentami róży i zmysłowej paczuli. Wanilia, piżmo, drzewo cedrowe, zawarte w podstawie, powodują za każdym razem, że mam ochotę na słodycze.

Night Dream jest zapachem wielowymiarowym, ale z pewnością każdy amator bezbłędnie odczyta zawarte w nim wyraźne nuty zapachowe, poczuje energię a pod koniec trwania pachnidła będzie ukołysany do snu.. Świeżość, słodycz i tajemnica. Pomarańcza, orzechy, orient, akordy korzenne. Wszechmoc, dynamika, spektakularny efekt. Właśnie te obrazy pojawiają się przed moimi oczyma, kiedy używam Night Dream. Ten zapach prowadzi mnie do lepszego postrzegania świata, do podejmowania dalszych, zdecydowanych kroków w rozwoju kariery; jest świetlisty, rozbudza świeżością, napawa optymizmem, otula ciepłem i emanuje spokojem, zupełnie tak jak ja. Obiecuje i daje komfort noszenia, luksus i poczucie piękna.

Trwałość bardzo zadowalająca, zbieram mnóstwo komplementów od ludzi, których zaskakuje sposób w jaki Night Dream rozwija się na mnie i sposób w jaki go noszę. Rekomenduję paniom niezależnie od wieku. Młodość i moc w nim zaklęta bezbłędnie dopasuje się do naszego nastroju, ubioru i miejsca, w którym akurat przebywamy. Odkryjcie uroki wielkiego miasta nocą, zabawcie się, żyjcie życiem a nie toksycznymi wspomnieniami!

jacques battini night dream


Gdybym miała przywołać dwie propozycje zapachów podobnych do Night Dream, ale z innych marek, bo często pytają o to klientki, będą to Naomi Campbell - Cat deluxe, Lalique - Encre Noire. Flakon perfum Night Dream wykonano z granatowego szkła, ozdabia go prawdziwy kryształek Swarovskiego. Zresztą cała seria zwana Crystal Edition jest ozdobiona błyszczącymi kryształkami. Szkoda nosić go w torebce, szybko zetrą się napisy a kryształek będzie matowy. A tego przecież nie chcemy, wobec czego lepiej zaopatrzyć się w drugi flakon i dumnie postawić na bogato oświetlonej toaletce. Night Dream został wylansowany w 2011 roku, wciąż produkowany. Za 50ml perfum zapłacimy około 60zł. Dostępny w sklepie Jacques Battini i w drogeriach hebe.

17 lutego 2013

Avon - Sensuelle



Co jest istotą pięknego zapachu? Wspomnienia jakie przywołuje z zakamarków naszej pamięci, uczucia jakich pragniemy doświadczyć a może coś innego? Odpowiedzcie sobie w ciszy i skupieniu na to pytanie, natomiast ja przejdę do opisywania Sensuelle..

Po raz pierwszy poznałam Sensuelle 15 stycznia 2013 roku na prasowej premierze, o której pisałam TUTAJ. Od pierwszych akordów rozpoznałam w niniejszym pachnidle prawdziwie kobiece, zmysłowe, ciepłe i świetliste nuty zapachowe, przy tym podkreślające mój urok i anielską delikatność. Nic dziwnego, inspiracją do stworzenia Sensuelle była czysta skóra kobiety i jej naturalny blask, co czyni go zapachem intymnym, osobistym, "moim". Adresowany jest do kobiet pewnych siebie, realizujących się na wielu płaszczyznach jednocześnie.

Jeśli wierzyć innym opisom, cytrusowej świeżości w nucie głowy nadaje bergamotka, aczkolwiek na mojej skórze żadnej świeżości nie wyczuwam, jedynie białe piżmo (momentami pachnie jak szampon do włosów!), nieco gardenii tahitańskiej a całość określam jako ciepło - kremowo - pudrową kompozycję. Dodam, że początek Sensuelle czasem "na mnie" przypomina zapach zawartości leczniczego inhalatora bioparox (nieco mdły, słodki) a sam płyn po rozpyleniu na ciało jest suchy, pudrowy, nie pozostawia tłustej warstwy na nawet skórze normalnej, wchłania się w ekspresowym tempie, przez co jego trwałość zamyka się w trzech - czterech godzinach. Nie traktujcie powyższych skojarzeń za wadę Sensuelle. Po prostu, jak wszem i wobec wiadomo, na każdej skórze zapach inaczej się rozwija.



Mimo, iż Sensuelle kosztuje niewiele, bo w granicach 40 - 70zł za 50ml, używając go czuję się luksusowo i wcale nie sprawiła tego cała ta wysublimowana kampania reklamowa. W życiu czekamy na same dobre rzeczy a oczekiwanie jest piękne, jeśli połączone jest z pokorą i cierpliwością. Czasem chcielibyśmy mieć coś natychmiast. Zdarza się, że nawet ja miewam "słabe dni" i myślę, by wszystko porzucić, zamknąć się w czterech ścianach, jednakże to Sensuelle pozwala mi zatrzymać się na chwilę, zastanowić się; odkrywa przede mną swoje kremowe, kaszmirowe oblicze, dopasowuje się do emocji i potrzeb, nie jest ciężki, choć zmysłowości mu nie brakuje a dzięki niemu emanuję radością, wdziękiem i nie boję się stwierdzić, że w moim sercu wiosna trwa cały rok...

Sensuelle nie jest mocny, raczej przytłumiony i nieśmiały, miękki i świetlisty, pozostaje wciąż przy ciele, czeka aż go odkryjesz i pokochasz, albo znienawidzisz za tą oczywistość, niestanowczość i bezsprzeczność. Sprawia, że chce się dbać o siebie od stóp do głów, od nowa rozpocząć życie. Łudząco podobny do perfum Pur Blanca. Gdzieś w oddali szeptem mówi Madame Rochas...

[youtube rtZhti_xvfA]

Niech Sensuelle zagości na Waszej toaletce wiosną lub chłodnym latem a jeśli zimą, to tylko dlatego, żeby przypominał Wam o ciepłych, fantastycznych dniach, kiedy w Waszych ogrodach kwitły białe kwiaty. Zauważyłam, że podoba się raczej młodym, subtelnym kobietom za delikatność, natomiast panie dojrzałe uznają go bowiem za duszący, przesłodzony, o zbyt słabej mocy, aczkolwiek bardzo urokliwy, przypominający dzieciństwo. Ciekawe jak ocenię go za kilka czy kilkanaście lat?

Flakon, symbolizujący figurę kobiety, wykonany jest z matowego, przydymionego szkła o gładkiej, delikatnej teksturze. Wygodny w aplikacji, szkoda przechowywać go w torebce. Płyn jest jasnoróżowy a kiedy energicznie wstrząśniemy flakonikiem, wygląda jak szampan...

05 lutego 2013

Jak wygląda praca konsultantki Oriflame?

Zapewne każda z Was zna kosmetyki Oriflame, albo przynajmniej słyszała o nich w mediach. Firma w ofercie ma również perfumy a jedne z moich ulubionych mianowicie Volare Magnolia stały się pobudką do wstąpienia do Klubu. Nie myślałam wówczas o zarobku, chciałam po prostu kupować taniej perfumy dla siebie i bliskich, natomiast moje przyjaciółki od początku współpracy z Oriflame nastawione były na zarobek. Z fajną pracą zawsze było krucho, jedne miały jako - taką i pragnęły coś zmienić, inne sprzedawały produkty z 30% marżą traktując ową pracę jako dodatkową, z czasem stałą, przynoszącą konkretne zyski. Zawsze zgadzam się z ich stwierdzeniem, że zarobek zależy od czasu jaki poświęcimy na pracę a niesłabnąca chęć, motywacja, odwaga w dążeniu do obranego celu naprawdę czyni cuda. Traktując pracę w Klubie Oriflame jako dodatkową nauczyłam się jak postępować z klientem, w jaki sposób z nim rozmawiać, by kupił polecany przeze mnie produkt. Mówiąc językiem korzyści a przedtem testując różne produkty a co za tym idzie sprzedając więcej, mamy szansę osiągnąć poszczególne szczeble drabiny sukcesu. Na początek trzeba jednak zainwestować trochę pieniędzy - na pierwsze zamówienie - bo przecież klientki płacą dopiero po otrzymaniu towaru. Za zarobione a jednocześnie zwrócone zainwestowane pieniądze podejmujemy dalsze kroki działania.

Wstępując do Klubu Oriflame jako konsultant/ka pragnąca z firmą związać się na dłużej powinnaś dysponować:


- określonym czasem jaki chcesz przeznaczyć na pracę

- motywacyjnym nastawieniem

- obranym celem, do którego chcesz dążyć

- drobnym nakładem początkowym (jeśli nie masz - Oriflame oferuje kredyt na zakup produktów)

Bez tych czynników nie zaczniesz działać skutecznie.

Jak zatem wygląda praca konsultantki kosmetyków Oriflame?

- rekomendujesz produkty z katalogu organizując spotkania indywidualne lub grupowe z klientkami


- polecasz produkty swoim znajomym i uruchamiasz pocztę "pantoflową"

- organizujesz spotkania rekrutacyjne dla nowych konsultantów jednocześnie odczuwając zaspokojoną potrzebę przynależności

- nabywasz doświadczenia w pracy z często wymagającym klientem

- testujesz nowe produkty, bo firma oferuje również próbki kosmetyków i perfum

- działasz w internecie

Pracę w Oriflame śmiało można dopisać do CV ( w zakładce hobby i pasje), jeśli kandydujesz na stanowiska związane z kosmetykami i obsługą klienta . Poszerza to horyzonty a pracodawca "widzi", że działasz a nie bezczynnie siedzisz w oczekiwaniu na jakąś ofertę pracy. Dzisiejszy rynek pracy jest bardzo wymagający a tylko najlepszym udaje się znaleźć pracę a taka mała adnotacja może pomóc.




18 stycznia 2013

Oznaczenia na perfumach

Dla osób, które dopiero poznają zapachy, robią pierwszy raz zakupy, oznaczenia na opakowaniach mogą wydać się skomplikowane. Dostałam kilka listów odnośnie tego tematu, zatem poniżej zamieszczam spis oznaczeń.

Eau Fraiche (EdF) - woda odświeżająca

Eau de Cologne (EDC) - woda kolońska

Eau de Toilette (EDT) - woda toaletowa

Eau de Parfum (EDP) - woda perfumowana

Parfum - perfumy właściwe

Extrait de Parfum - ekstrakt perfum

fl.oz. - fluid ounce - oznaczenie pojemności perfum w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych (uncje). W Polsce mamy oznaczenia w mililitrach)

Vaporisateur - atomizer - pojemnik nie zawiera gazu, zawiera pompkę mechaniczną, występuje np. w tzw. perfumowanych dezodorantach.

Spray - aerozol - pojemnik znajduje się pod ciśnieniem, system stosowany w dezodorantach.

Refillable - wymienny wkład - niektóre marki, np. Thierry Mugler w Womanity, oferują uzupełnienie perfum.

e - gwarancja, że paczkowany produkt spełnia wymagania określone w przepisach.

Madame Perfumella Blog o perfumach i kosmetykach 2024