SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

Madame Perfumella Blog o perfumach i kosmetykach 2024

25 października 2013

12 zasad: Jak przedłużyć trwałość perfum?

Jak przedłużyć trwałość perfum? To pytanie często słyszę podczas moich perfumeryjnych konsultacji w pracy. Sposobów jest kilka, warto pamiętać też o istotnych zasadach. Wszystko spisałam w 12 punktach, żeby było czytelniej.

1. Zapach utrzymuje się na dobrze nawilżonej skórze. Zadbaj więc o prawidłowy poziom nawilżenia. Możesz m.in. zastosować balsamy nawilżające z tej samej linii zapachowej, co perfumy. Do wyboru mnóstwo propozycji, zwłaszcza gdy zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, można obkupić się na cały rok, korzystając z promocji.

2. Dobrym nośnikiem dla perfum jest wtarta w wybrane miejsce na skórze bezzapachowa wazelina kosmetyczna. Nie zmienia aromatu pachnidła a pomaga zachować pożądaną trwałość. Podobnie jest w przypadku olejków, np. jojoba lub ze słodkich migdałów. Świetnie zatrzymują trwałość, jednocześnie zmieniając charakter zapachu na bardziej wytrawny i cięższy. Poeksperymentuj również z oliwką dla dzieci i oliwą z oliwek.



3. Perfumowanie się w nietypowych miejscach na ciele (przedramiona, pępek, kostki nad stopami, pachwiny) jest nie tylko modne i "nowatorskie", ale jak dowodzą badacze w tych miejscach lepiej utrzymują się perfumy i piękniej się rozwijają. Aplikuj perfumy również w "ruchliwych" miejscach na ciele, z każdym ruchem, gestem, będziesz roztaczać wokół siebie subtelną, cudowną woń.

4. Zwróć uwagę na konsystencję perfum tuż po aplikacji. Jeśli jest tłusta i błyszczy na skórze - masz wówczas pewność, że zapach będzie dłużej trwał na skórze. Sucha skóra traktuje perfumy jako "dodatkowe nawilżenie". Thierry Mugler - Angel i klasyczny Masaki charakteryzują się "bogatą" konsystencją.

5. Kupuj perfumy tylko ze sprawdzonych źródeł, wówczas będzie pewność, że nie są podrabiane i szybko się nie zepsują. Później flakony z perfumami przechowuj z dala od źródła światła i ciepła.

6. Lepiej perfumować się delikatnie kilka razy w ciągu dnia niż tylko porządnie rano.

7. Nuta głębi zwana też nutą podstawową, bazową, końcową decyduje o trwałości zapachu. Wybieraj perfumy o najmocniejszej nucie głębi.

8. Tuż po aplikacji perfum nie pocieraj nadgarstków ani innych perfumowanych miejsc na ciele, bowiem zapach może się zważyć.

9. Wybieraj wody perfumowane aniżeli wody toaletowe bądź odświeżające. Wody perfumowane mają wyższe stężenie esencji zapachowej, zatem aromat składników wolniej się rozwija wobec tego cała kompozycja pachnie mocniej i dłużej.

11. Jedz dobrze, jedz zdrowo. Podkręć metabolizm jeśli trzeba, pozbądź się toksyn z organizmu. Dieta bowiem ma bezpośredni wpływ na ph skóry, co w konsekwencji zmniejsza lub zwiększa trwałość zapachu.


12. Dbaj o swój nastrój. Zauważ, że kiedy Twoje samopoczucie jest dobre, zauważasz nawet najdrobniejsze szczegóły, wyczuwasz i zapamiętujesz każdy aromat, kojarzysz zapachy z dzieciństwa i innych pozytywnych chwil. Czyżby endorfiny miały tak duży wpływ na trwałość używanych przez nas perfum...? 


19 października 2013

WANILIA w perfumach

Piękna nazwa, piękny zapach - WANILIA.




[caption id="attachment_2901" align="aligncenter" width="425"]wanilia w perfumach Źródło: getfit-getpaid.com[/caption]

Wanilia to rodzaj rośliny jednoliściennej z rodziny storczykowatych. Rośnie dziko w strefach tropikalnych Ameryki Południowej i Środkowej. Zatem wanilia jest storczykiem (orchideą) i co ciekawe, jej kwiaty wcale nie pachną. Dopiero owoc (wanilii płaskolistnej), mający formę długich strączków (zwanych laskami wanilii) wydziela cudowny, słodki, balsamiczny zapach. W całym "orchidarium" znamy ponad 100 gatunków wanilii.


Początek lat 90-tych ub. wieku ważnym czasem dla wanilii jako nuty zapachowej.


Wanilię dodajemy do słodkich wypieków, napojów, sosów. Także w perfumach ma swoje zacne miejsce. Często występuje (jako odpowiednik syntetyczny zwany waniliną) w parze z cynamonem, tworząc kompozycję niezwykle zmysłową, uwodzicielską, ciepłą, wielowymiarową. Aromat wanilii w perfumach przypomina niektórym odbiorcom zapach skóry, dojrzewającego koniaku a nawet metalu. U osób wrażliwych może wywoływać mdłości i/lub bóle głowy, u pozostałych redukuje stres i napięcie nerwowe. Mimo tego, wanilia w perfumach jest absolutnym fenomenem. Przywołuje miłe wspomnienia z dzieciństwa, utożsamiana jest z nieco spokojniejszymi latami 90-tymi w porównaniu do tętniącej agresywnością dekady lat 80-tych.


Zapach wanilii kojarzy się z czystością, prostotą, ciepłem, niewinnością, ale i zmysłowością, subtelnym seksapilem. Nie kojarzymy go z modą, zmianą wartości czy z pośpiechem. Ten aromat jest definicją spokojnego przemijania, pozbawionego złej energii. To jednocześnie powrót do czasów, kiedy nasza bezbronność nie przysparzała nam kłopotów.




[caption id="" align="aligncenter" width="207"] Thierry Mugler - Angel[/caption]

Polecam używać waniliowych perfum jesienią i zimą, by przywołać cudowne wspomnienia oraz przygotować się do wspaniałych Świąt Bożego Narodzenia. Damskie propozycje perfumeryjne: Angel od Thierry Mugler i The One od  Dolce & Gabanna. Urzekną swoją wyjątkowością i zniewolą. To propozycje zarówno dla nieśmiałych, delikatnych kobiet jak i dla stanowczych i odważnych, bowiem każdy z tych zapachów opowiada inną historię.

03 października 2013

Damskie Perfumy PRL-u

Żyję poniekąd w dobrych czasach, na półkach nie straszą przeterminowany ocet czy zardzewiałe puste haki a walutą są kartki, bo pieniądz wartością to nie był. Praca poniekąd też nie, bo kiedy z jednej wywalili, szybko można było znaleźć drugą. Teraz walutą są pieniądze a posiadać mało kto je posiada. Kwestie bezrobocia zostawię jednak na inny czas.

Co roku wypuszcza się około 1000 nowości perfumeryjnych a światowe marki prześcigają się w lansowaniu wymyślnych flakonów, zapominając o zawartości. Zacne kiedyś były perfumy, dziś można chlapać się byle czym, co pod ręką się akurat ma. W czasach polskiego PRL-u kobiety zbytnio wyboru nie miały (to tak na marginesie jeśli ktoś nie zna tych czasów). Perfumy to był luksus. Polskie ma się rozumieć, bo radzieckie to był kwiatowy ciężar lub co najmniej odstraszacz much.

Panie zatem mogły wybierać m.in. między propozycjami: Mocno skoncentrowane jaśminowo - różano - konwaliowe Pani Walewska, zostały stworzone z myślą o kobiecie tajemniczej, romantycznej, ale też ceniącej elegancję i tradycję. Produkowane do dziś. Podobnie jak szyprowe Być Może (dedykowane paniom eleganckim i wymagającym). Szyprowe pachnidła idealnie wpisują się w klimat dawnych lat, bo to wciąż specyficzna kategoria zapachowa, nawet jeśli będzie podkreślana tonami zmysłowymi i świeżymi jak w przypadku Być Może.

Następna propozycja należy do zagranicznych a jest to Blase od Max Factor.

Zapach również do dziś produkowany i chętnie nabywany, chociażby z przyzwyczajenia czy sentymentu. Niegdyś był sensacją, perfumeryjnym objawieniem, uwielbiały go nastolatki i młode kobiety, używały go na wieczorne wyjścia. Obecnie sprzedawany w małych osiedlowych drogeriach bądź przez internet.

Dla przypomnienia podam kilka najpopularniejszych składników w perfumach z czasów PRL-u. Aldehydy, bergamotka, jaśmin, róża, konwalia, drzewo cedrowe, mech dębowy.

Jednym z najbardziej pożądanych (zagranicznych) pachnideł był YSL - Rive Gauche - świeża, mydlana mieszanka aldehydów, bergamotki, róży, jaśminu i dębowego mchu. Nawet "narzeczona" towarzysza Winnickiego w serialu Alternatywy 4 używała tego zapachu.