Żyję poniekąd w dobrych czasach, na półkach nie straszą przeterminowany ocet czy zardzewiałe puste haki a walutą są kartki, bo pieniądz wartością to nie był. Praca poniekąd też nie, bo kiedy z jednej wywalili, szybko można było znaleźć drugą. Teraz walutą są pieniądze a posiadać mało kto je posiada. Kwestie bezrobocia zostawię jednak na inny czas.
Co roku wypuszcza się około 1000 nowości perfumeryjnych a światowe marki prześcigają się w lansowaniu wymyślnych flakonów, zapominając o zawartości. Zacne kiedyś były perfumy, dziś można chlapać się byle czym, co pod ręką się akurat ma. W czasach polskiego PRL-u kobiety zbytnio wyboru nie miały (to tak na marginesie jeśli ktoś nie zna tych czasów). Perfumy to był luksus. Polskie ma się rozumieć, bo radzieckie to był kwiatowy ciężar lub co najmniej odstraszacz much.
Panie zatem mogły wybierać m.in. między propozycjami: Mocno skoncentrowane jaśminowo - różano - konwaliowe Pani Walewska, zostały stworzone z myślą o kobiecie tajemniczej, romantycznej, ale też ceniącej elegancję i tradycję. Produkowane do dziś. Podobnie jak szyprowe Być Może (dedykowane paniom eleganckim i wymagającym). Szyprowe pachnidła idealnie wpisują się w klimat dawnych lat, bo to wciąż specyficzna kategoria zapachowa, nawet jeśli będzie podkreślana tonami zmysłowymi i świeżymi jak w przypadku Być Może.
Następna propozycja należy do zagranicznych a jest to Blase od Max Factor.
Zapach również do dziś produkowany i chętnie nabywany, chociażby z przyzwyczajenia czy sentymentu. Niegdyś był sensacją, perfumeryjnym objawieniem, uwielbiały go nastolatki i młode kobiety, używały go na wieczorne wyjścia. Obecnie sprzedawany w małych osiedlowych drogeriach bądź przez internet.
Dla przypomnienia podam kilka najpopularniejszych składników w perfumach z czasów PRL-u. Aldehydy, bergamotka, jaśmin, róża, konwalia, drzewo cedrowe, mech dębowy.
Jednym z najbardziej pożądanych (zagranicznych) pachnideł był YSL - Rive Gauche - świeża, mydlana mieszanka aldehydów, bergamotki, róży, jaśminu i dębowego mchu. Nawet "narzeczona" towarzysza Winnickiego w serialu Alternatywy 4 używała tego zapachu.
nieprzytrafienie
OdpowiedzUsuń