Dlaczego młode kobiety nie używają perfum? Na to pytanie coraz więcej osób próbuje znaleźć odpowiedź.
Czy to prawda, że młode damy nie używają pachnideł, czy to beznadziejne pytanie? Postanowiłam zapytać o to cztery osoby w różnym wieku. Jednak na początek przyjmijmy wiek kobiet, o których mowa. Dajmy na to 18-25 lat. Bo młodą duchem może być każda z nas. Przeczytajcie poniższe wypowiedzi i zestawcie je z Waszymi. Czy nie wydają się Wam nieco infantylne a może jednak te osoby mają rację?
Sandra (29) - Dlaczego młode kobiety nie używają perfum? Hmm może nie mają wyrobionej świadomości zapachowej, nie wiedzą w jakich nutach zapachowych będą czuły się najlepiej, może po prostu nie umieją używać perfum? Wydaje mi się, że szukają wciąż tego jedynego zapachu, ale po drodze gubią się w mnogości propozycji lub dana kompozycja nie podoba się ich pierwszej miłości. Nie chcą być oceniane przez pryzmat zapachu, następuje u nich swoista blokada, nie potrafią zużyć jednego flakonu, bo czują się źle z zapachem. Nie w głowie im prowokacja zapachem, w dążeniu do obranego celu nie potrzebują aromatycznych pobudek. Chyba ujawnia się tu kwestia religijna. Traktują perfumy jako coś "złego", może nawet smutnego.
Joanna (19) - Dziwne pytanie, choć moja koleżanka faktycznie nie nosi perfum. Wszystkie są dla niej za mocne, dziwne, choć są to rzeczywiście nieobojętne mi zapachy. Zaraz boli ją głowa, ma złe samopoczucie, chyba ma na nie alergię. Już nie mówię, żeby pałała do perfum ogniem namiętności, ale żeby choć raz dała im poważną szansę. Według mnie to pokochania jakichś perfum potrzebny jest spokój. Mówię tu o perfumowej niszy a nie o komercji.
Ewa (21) - Ja polegam na swoim naturalnym zapachu, na pięknych feromonach i nie chcę używać chemikaliów. Szczerze powiedziawszy nie stać mnie na dobre perfumy z naturalnych składników, gdyż jeszcze studiuję. Poza tym jakbym była taka wypachniona to przyjmując postawę moich koleżanek: "faceci to zwierzaki, przelecą wszystko co się rusza" - ja nie chcę być odbierana jako łatwy kąsek do schrupania.
Bartosz (37) - To mylne pytanie. Młode niewiasty używają perfum, ale subtelniejszych, dziewczęcych, cytrusowych, owocowych. Robią w to delikatny sposób i w przeciwieństwie do starszych pań, kierują się umiarem w aplikacji. Co więcej, nie mają dostatecznej kwoty pieniędzy więc nakładają na siebie tanie odpowiedniki. Korzenne, sensualne, nieprzyzwoite perfumy odchodzą na dalszy plan, choć ja najbardziej takie lubię na kobietach.
Która wypowiedź jest Wam najbliższa? Zachęcam do wyrażenia własnego zdania na ten temat.
Mam 24 lata i od 6 lat stosuję perfumy. Wcześniej też nie stosowałam;)
OdpowiedzUsuńEwunia (21) polega na swym naturalnym zapachu. Ale na którym, bo są trzy naturalne zapachy: z cipki, z tyłka i spod pachy.
OdpowiedzUsuńJa używam wody toaletowej, nie perfum;) I robię to odkąd pamiętam. Być może dzięki mojej mamie, która cały czas jakiejś używała, ja też w dość wczesnym dzieciństwie zażyczyłam sobie własnej:D Ciekawe jest też, że niemal wszystkie moje wody toaletowe to te, których używała (bądź używa) moja mama. Zresztą, ubrania też często kupujemy sobie nawzajem i w 99% są trafione:D
OdpowiedzUsuńUżywanie perfum to rodzaj "obycia" kobiety ... nigdy nie jest dobrze, gdy kobieta jest za mocno "wykropiona" - nie identyfikuję się z żadną wypowiedzią - bo panienki perfum co prawda nie używają - jednak tapety jakoś nie unikają ;D ... dobór dobrych perfum to kwestia gustu i finansów - a te nie zawsze zależą od wieku kobiety, powiedziałabym nawet, że z wiekiem kobiety się nie przejmują perfumami a bardziej fryzurą lub szminką ;)
OdpowiedzUsuńA po co miałby używać?
OdpowiedzUsuńNie wiem też po co stosują tonę tapety, skoro prawdziwi mężczyźni nie lecą na pudernice.
Nie wyobrażam sobie możliwości żebym nie używała perfum uwielbiam pachniec czuć się zauważana. Nie utożsamiam się z żadną wypowiedzi używam perfum od dość młodych lat jak juz miałam 15 lat.
OdpowiedzUsuńNie używam perfum bo po używaniu zapachów w ogóle czuje się taka wyeksponowana a akurat nie mam ochoty wzbudzać zainteresowania innych
OdpowiedzUsuńPerfumy to kwintesencja kobiecosci. Dobrze dobrane, wyczuwane z odleglosci kiku centymetrow, sa jak wisnia na torcie. Nie wyobrazam sobie nie uzywania perfum. Moja mama zawsze pieknie pachniala I pierwsze delikatne perfumy kupila mi, gdy mialam 12 lat. Teraz mam ok 40 roznych butelek perfum. Nosze je zaleznie od okazji, nastroju, pogody. Moj maz rowniez pieknie pachnie, chociaz nie ma za tylu butelek jak ja :)
OdpowiedzUsuńWoda toaletowa to przeciez rozdaj perfum, wiec uzywasz perfum w koncentracji wody toaletowej :/
OdpowiedzUsuńniepozadziwiany
OdpowiedzUsuń