Zapach Mat; Limited marki Masaki Matsushima niepostrzeżenie wszedł na rynek w 2014 roku, przybył do mnie niespodziewanie w tym roku, na samym początku przepadł korek, ale nic nie przekreśliło tego, że dziś przychodzę do Was z opisem wrażeń, zresztą ponoć tęskniliście za recenzją perfum w moim starym stylu. Nie mogłabym pominąć tych perfum, w końcu to edycja limitowana.
JAKA JEST KOBIETA MAT; LIMITED?
Mat; Limited jest nową wersją legendarnego zapachu Mat;. Wyjątkowa koncepcja flakonu została zachowana, w nowej odsłonie pojawiają się różowe barwy. Buteleczka na pierwszy rzut oka jest minimalistyczna, ale przyglądając się dłużej zachwycimy się jej kształtem i komfortem użytkowania. Kryje w sobie owocowo - kwiatowe odświeżające nuty, choć ostatecznie kompozycja nie jest taka niewinna jak zapowiadano (ostatecznie jest gorzkawa, ostrzejsza - bynajmniej na mnie). Podobnie jak Fluo, woda perfumowana Mat; Limited dedykowana jest aktywnym mieszkankom wielkiego miasta, które mają mało czasu dla siebie, ale doceniają wolną chwilę, gdy mogą oddać się błogiemu lenistwu. One bez względu na wiek dokonują świadomych, przemyślanych wyborów, pracują nad swoim stylem, poznały serum radosnego życia - zapach Mat; Limited.
PERFUMY Z BAMBUSEM
Twórcą zapachu jest perfumiarz Jean Jacques - znany z takich zapachów Masakiego jak wspomniany Fluo, Art Mosaic czy Mat; Yellow. Następujące po sobie poszczególne nuty dodają świeżości, pewności siebie i mają ogromny wpływ na zachowanie pozytywnego nastroju. W składzie jest odświeżająca zielona herbata, bambus, niedojrzałe mango, osmantus, płatki róży, lotos, trawa, wodny jaśmin, krystaliczne piżmo. Zauważcie, nie ma standardowych składników typu cytryna, bergamotka czy grejfruit. Najbardziej czuję wspomniane mango, jeszcze niedojrzałe, przykryte aromatem zielonej herbaty wspartej pudrowym akcentem róży. Patrząc na listę składników, intuicyjnie rozumiemy, że nie jest to kompozycja, w której słodycz gra pierwsze skrzypce. Według mnie ona w ogóle do słodkich nie należy i trzeba naprawdę "wczuć się", by choć odrobinę słodkich składników rozpoznać. To zapach niezobowiązujący, prosty, świetnie korespondujący z klasycznym strojem. Jest intymny, bliskoskórny, cichy, czysty, przestrzenny, gorzkawy. Używając Mat; Limited czuję się młodo, radośnie, nowocześnie, jakby bliżej Japonii - nieskazitelnego środowiska i witalności.
CZY PERFUMY MAT; LIMITED SĄ TRWAŁE?
Tego zapachu nie sposób przedawkować. Pozwalam sobie użyć go kilkakrotnie w ciągu dnia i dotychczas nikt nie zarzucił mi, że mocno pachnę, bowiem jego projekcja jest bardzo delikatna, traktuję go zatem jak mgiełkę zapachową, bazą pod inne perfumy lub subtelną "zasłonę" dla feromonów. Każda z nas ma inny rodzaj skóry, inne ph, stosuje inną dietę; znam kobiety, na których Mat; Limited utrzymuje się znakomicie, cudownie się rozwija, podąża za nimi. Warto sięgnąć po ten zapach, uczucia z nim związane są tego warte.
PODSUMOWANIE:
- ładne, nowoczesne, wygodne w aplikacji opakowanie
- świeża, niezobowiązująca kompozycja
- plus za brak standardowych składników w nucie głowy (cytryna, bergamotka itp.)
- edycja limitowana
- bliskoskórny, intymny
- świetnie koresponduje z feromonami
Firma DexPlus jest jedynym dystrybutorem perfum marki Masaki Matsushima na Polskę. Zajrzyjcie na ich stronę w poszukiwaniu Mat; Limited: http://sklep.dexplus.pl/pl/producer/Masaki-Matsushima/11
P.S. Znam wiele zapachów Matsushimy. Jeśli chodzi o mój absolutny hit - hit pod względem trwałości i stylu rozwijania się na mojej skórze to był, jest i będzie - Masaki / Masaki klasyczny, który pachnie na mnie wybornie - słodko i elegancko.
nieprzehandlowany
OdpowiedzUsuń