Kocham piękne i luksusowe rzeczy - brzmi opis mojej osoby / strony. Opis wywołujący kontrowersje. Czas, abym ujawniła czym tak naprawdę jest dla mnie LUKSUS. Uznaję dwa rodzaje luksusu, ten ze sfery marzeń i ten, który doceniam na co dzień. Jeżeli jesteście ciekawi to zapraszam do przeczytania wpisu (wszystko zawarłam w punktach, by było przejrzyście) i odpowiedzenia sobie na pytanie Czym dla Was jest luksus?
- preferuję praktyczne rozwiązania i potrzebne proste, minimalistyczne rzeczy, ułatwiające mi funkcjonowanie w wielkim mieście i sprawiające, że czerpię przyjemność z używania ich (prostota, piękne kolory, gładkość, funkcjonalność)
- wolność to luksus czyli brak przymusu, niezależność finansowa, tworzenie, działanie, robienie czegoś co się kocha a nie z powodu, że "przecież tylko to pozwoli ci przetrwać"
- własny biznes to luksus, gdyż mogę pracować ile chcę, kiedy chcę i jak chcę, ale im więcej tym lepiej, wydajniej
- nie przeczę, że drogie, atrakcyjnie wyglądające kosmetyki to nie luksus, używając takich czuję się bardzo wyjątkowo i bogato za co w duszy dziękuję. Luksus to także wysoka jakość, która sprawdza się tylko i wyłącznie na mnie, może to być, np. dowolny lakier do paznokci za przysłowiowego piątaka
- żyję, jestem, myślę, cieszę się, oddycham, doceniam, okazuję wdzięczność to duży luksus
- luksus to też całościowa pielęgnacja ciała a zarazem duszy, mówię o tym, wyznaczając nowe sposoby rozumienia kosmetyków czy perfum
- telefon do najbliższych to luksus czyli określona chwila, którą z przyjemnością poświęcam i nigdy nie żałuję
- luksus to nadmiar pozytywnych uczuć każdego dnia, w każdej minucie a nie przymus wstawania pod dyktando bezlitosnego budzika
- luksus to dla mnie również bezpieczeństwo i spokój wewnętrzny
- to wysoka jakość, która sprawdza się tylko i wyłącznie na mnie, może to być, np. dowolny lakier do paznokci za przysłowiowego piątaka
- to podziwianie siebie samej; jesteśmy tak zabiegani, że często o tym zapominamy, malujemy się w biegu, perfumujemy się w biegu, robimy zakupy w biegu - stop! czas zwolnić!
- to jedzenie dobrych rzeczy w spokoju, z rodziną, bo jestem tym co jem. Dobrych czyli zdrowych dla mnie, nie przeciążających żołądka i nie wywołujących złego nastroju. Latem uwielbiam pojechać na działkę już o 7 rano, by przygotować rodzinne śniadanie. Zapach drewnianego domku, aromatycznej kawy, świeżych warzyw i owoców, rosy na trawie, lekki podmuch wiatru i śpiew ptaków. Często wtedy płaczę. Ze szczęścia.
Super artykuł.
OdpowiedzUsuńLubię drogie kosmetyki, które często są lepsze jakościowo, lubię ubrania z dobrego materiału, nie wstydzę się tego. Lubię luksusowe rzeczy, ale zarabiam na nie sama i nikt mi w tym nie pomaga, więc nie sądzę, że to coś złego :)
OdpowiedzUsuńnierozgadanie
OdpowiedzUsuń