SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

Madame Perfumella Blog o perfumach i kosmetykach 2024

02 kwietnia 2016

Maseczka w płacie Artistry Hydra-V by Amway (recenzja)


POTRZEBA Szczerze powiedziawszy stać by mnie było na pójście do kosmetyczki chociażby raz w miesiącu, ale zwyczajnie nie mam na to czasu, bo jeszcze więcej pracuję niż w poprzedniej firmie. A praca to przecież nasz drugi dom, zabiera mnóstwo czasu, łącznie z dojazdami, wobec czego po powrocie marzę o wypoczynku w domowym zaciszu.

Z pomocą ponownie przychodzi do mnie amerykańska marka ARTISTRY i serwuje relaks z dbaniem o urodę w jednym -  nawilżającą maseczkę do twarzy z serii HYDRA-V. Na blogu recenzowałam już dla Was tonik z tej linii, zajrzyjcie do archiwum. Uwielbiam kosmetyki firmy Amway, zaczęłam używać ich w latach 90tych, z wielką radością wyczekuję kolejnych nowości.


OPAKOWANIE Niebieskie kartonikowe opakowanie kryje w sobie 5 jednorazowych, gabarytowo dosyć dużych maseczek do twarzy wykonanych z mikrofibry, solidnie nasączonych przyjemnie pachnącym (rześko) serum nawilżającym. Taki rodzaj maseczek jest dla mnie nowością, na forach internetowych coraz więcej osób deklaruje chęć użycia takowej lub już używa, co staje się modne. Łatwość stosowania połączona ze specjalną formułą (składniki wymieniam niżej) to nowy trend w dziedzinie nawilżania skóry. W opakowaniu znajduje się ulotka w języku polskim.


Każda maseczka zapakowana jest oddzielnie; stosujemy w zależności od potrzeby. Wycięto w niej otwory na oczy, nos i usta. Trzeba ją delikatnie a zarazem szybko wyjmować, aby się nie skleiła a serum nie spłynęło, od razu nakładać na uprzednio oczyszczoną skórę. Warto poprosić bliską osobę, aby pomogła w aplikacji. Spokojnie leżąc (a przy tym oczywiście relaksując się) będziemy mieli pewność, że tkanina nie zsunie się z twarzy a płyn nie dostanie się do oczu.





SKŁADNIKI AKTYWNE W jednym płacie maseczki HYDRA-V zawarto 30g silnie skoncentrowanej esencji nawilżającej, w której znajduje się kwas hialuronowy (zwany "magnesem wilgoci") i liposomy ARTISTRY HYDRA-V na bazie wody z fiordów norweskich.

Inne istotne składniki, niektóre mniej znane w Polsce to odbudowująca arginina, gliceryna, ekstrakt z konwalnika japońskiego, soliród stymulujący produkcję mocznika w skórze, mocznik, algi, zmiękczający olejek rycynowy.


SPOSÓB UŻYCIA Moim zdaniem dobrze dobrana maseczka to obowiązek w codziennej pielęgnacji twarzy. Przy stosowaniu omawianego typu nie musimy martwić się, że zastygnie na skórze, przybierając postać trudnej do usunięcia skorupy.

Sposób użycia jest bardzo prosty. Po otwarciu saszetki i wyjęciu produktu, usuń małą siateczkę znajdującą się po wewnętrznej stronie maseczki, następnie nałóż na skórę stroną bez siateczki i dopasuj maseczkę w sposób, który zapewni jej najlepsze ułożenie. Kolejnym krokiem jest usunięcie grubszej siateczki. Po 20 minutach poleca się zastosowanie ulubionego programu pielęgnacyjnego.

Uważam, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby potrzymać ją co najmniej 10 minut dłużej, skóra nie przyzwyczaja się do składników, czerpie z nich to, co najlepsze. Na koniec wyciskałam z płata pozostały jeszcze płyn i wklepywałam delikatnie w drobne linie.


DZIAŁANIE I EFEKT Maseczka ARTISTRY HYDRA-V działa błyskawicznie, zapewniając mojej skórze odpowiedni poziom nawilżenia (efekt utrzymuje się nawet do 8 godzin), zdrowy wygląd i komfort. Skóra pod wpływem aktywnych składników stała się elastyczna, miękka, delikatna, promienna, jaśniejsza, taka dotleniona i dosłownie odstresowana;  niewielkie zaczerwienienia zostały wyciszone, obrzęk zmniejszony.

Podczas wspomnianych 20 minut maseczka była chłodna, co potęgowało efekt odświeżenia, z każdą kolejną minutą czułam jak skóra się napina. Płat maseczki nie miał tendencji do dziurawienia się, ale przy powolnej aplikacji czasem się sklejał, trzeba było nakładać ją energicznie. Ale nie uważam tego za wadę. Ważne, że wszystkie składniki tkanina równo rozprowadzała na skórze. Zniwelowała uczucie ściągnięcia i wypełniła na zewnątrz drobne zmarszczki spowodowane wysuszeniem skóry, chroniąc ją przed ponowną utratą wody.


Maseczkę HYDRA-V zapisuję na liście produktów luksusowych i korzystnie wpływających na moją skórę. Uważam, że po ciężkiej pracy lub nieprzespanej nocy skóra zasługuje na takie ekspresowe "doładowanie". Maseczka jest niesamowicie wygodna w życiu, przydatna również w podróży a co najważniejsze daje szybki i długotrwały rezultat, tak pożądany w aktywnym i niekoniecznie zdrowym trybie życia jaki prowadzimy. Czułam się jakbym korzystała z profesjonalnego zabiegu w SPA, daje relaks i odprężenie z dbałością o urodę.

Bardzo ją polubiłam, polecam Wam poznać jej dobroczynne właściwości i przekonać się na własnej skórze jak szybko potrafi dostarczyć cennych składników, zrelaksować i poprawić nastrój. Warto podarować takie maseczki na prezent, opakowanie przyciąga uwagę; będą świetną alternatywą dla tradycyjnych kremów czy nietrafionych perfum. Nie ważne, że będziecie wyglądać w niej zabawnie - będziecie dbać o siebie.

Zachęcam do zapoznania się z całą ofertą produktową z serii HYDRA-V, zaopatrzyć się w pełny program pielęgnacyjny dopasowany do danego rodzaju cery i cieszyć się pięknym rezultatem.

PODSUMOWANIE:

- maseczka ARTISTRY HYDRA-V natychmiastowo nawilża, wygładza, zmiękcza skórę

- silnie działająca formuła o właściwościach zatrzymujących wilgoć sprawia, że skóra zyskuje zdrowy wygląd

- chłodzi, odświeża, napina, promuje niezrównanie jedwabiście gładką cerę na długo

- odbudowuje, wzmacnia naturalne funkcje obronne skóry, eliminuje oznaki stresu

- każda maseczka zapakowana jest oddzielnie i solidnie nasączona esencją nawilżającą

- pozostawia przyjemny chłód i dodaje energii

- polecana do każdego rodzaju cery, przywracając równowagę i zadbany wygląd

- wszelkie informacje nt. serii HYDRA-V marki ARTISTRY znajdziecie na oficjalnej stronie www.amway.pl

2 komentarze:

  1. Moja żona już ich używa. Rzeczywiście działają, nie żal mi już jej, widziałem, że ma zmęczoną i zestresowaną skórę, a maseczki Hydra-V jej pomogły w szybkim tempie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za przeczytanie artykułu. Zapraszam do skomentowania.