Piling skóry twarzy wykonany minimum raz w tygodniu to sekret młodej i zadbanej cery. Usuwa zanieczyszczenia, obumarłe komórki zewnętrznej warstwy naskórka, pobudza skórę do wytwarzania nowych komórek, uelastycznia i odświeża, odkrywając naturalne piękno, które na pozór wydaje się być nieosiągalne. Nigdy więcej takich myśli. Marka ARTISTRY proponuje piling kremowy wygładzający z granulkami jojoby i olejkiem z kokosa.
Ciągle chodzi mi po głowie pytanie "dlaczego skóra się starzeje?". Geny, unikanie czynników negatywnie wpływających na stan skóry, np. nadmierne wystawianie się na działanie promieni słonecznych, złe odżywianie się - wszystko już wiemy o tej profilaktyce, tylko czy nie zapominamy o prawidłowej pielęgnacji? O oczyszczaniu, tonizowaniu, nawilżaniu, regenerowaniu, masażach relaksacyjnych?
Piling wykonuję co trzy - cztery dni, zawsze wieczorem, po zmyciu makijażu, zaś po nim nakładam nawilżającą maseczkę w płacie albo w kremie, np. ARTISTRY. Po takim zabiegu serum, kremy i podkłady nie wałkują się, nie zbierają się w niektórych partiach twarzy, lepiej się wchłaniają i trzymają.
Piling ARTISTRY zamknięto w wygodnej dużej tubie o pojemności 125ml, posiada słodko - świeży, lekko kokosowy zapach połączony jakby z wonią kwiatu pomarańczy, konsystencja gęstego olejku, zawiera białe ziarenka delikatnie złuszczające dzięki czemu można go używać nawet codziennie, podczas aplikacji formuła kosmetyku staje się kremowa (nie mieszam z wodą), biała, natłuszczająca, ale dosyć łatwa do spłukania, aczkolwiek zawsze używam żelu do mycia twarzy, ostatecznie płynu micelarnego (ale nie przyniesie takich rezultatów co żel).
Po zmieszaniu z wodą (tak sugeruje producent) dopiero nakładać, uzyskując wówczas konsystencję piany i lepszy poślizg, umożliwi to delikatniejszy masaż niż mechaniczne tarcie. Wybaczcie mi kolokwializm, akurat mi bardziej odpowiada mój sposób aplikacji niż podany w instrukcji. Po prostu delikatnie wmasowuję go w wilgotną skórę. Daje wrażenie lepszego oczyszczenia.
Produkt zawiera naturalne składniki jak olej z kokosa i granulki jojoby łagodnie eksfoliujące, działające jednak szybko i intensywnie, doprowadzając do poprawy kondycji skóry, poprzez świetny efekt wygładzenia, zmiękczenia, nawilżenia.
Dokładne oczyszczenie i wrażenie oczyszczenia, rozjaśniona i rozświetlona skóra, poprawa struktury i tonacji skóry, uczucie komfortu - to wszystko sprawia, że pielęgnacja jest naprawdę przyjemna.
Kremowy piling wygładzający od ARTISTRY polecany jest do każdego rodzaju skóry, w tym wrażliwej. Osobiście poleciłabym ten piling osobom o cerze normalnej i suchej a w tym poszarzałej, pozbawionej energii, z oznakami starzenia; nawet po spłukaniu nie czułam potrzeby nakładania toniku czy kremu, zaś przy mieszanej i tłustej usunie nadmiar sebum.
Składniki pozostałe o których również należy wspomnieć to nawilżająca gliceryna, ekstrakt z chmielu (z żeńskich kwiatów) posiadający wysokie stężenie flawnoidów opóźniających procesy starzenia, ponadto łagodzący wyciąg z rumianku, odświeżający aloes oraz panthenol. Pełny skład znajdziecie <<<TUTAJ>>>.
Dlaczego wybrałam i polecam piling do twarzy ARTISTRY
jako podstawę nowej jesiennej pielęgnacji?
✔ ma przyjemny, łagodny, zachęcający zapach
✔ poza solidnym oczyszczeniem działa energetyzująco
✔ długotrwałe uczucie wygładzenia i nawilżenia
✔ nie zatkał porów skóry a zwęził i zmniejszył wydzielanie sebum (jedynie na nosie pory skóry były widocznie zablokowane)
✔ rozświetla, odświeża, rezultaty widoczne i wyczuwalne w ciągu kilku sekund
✔ nie podrażnia mojej skóry (przetestowany alergologicznie, ale z uwagi na ryzyko powstania podrażnień w związku z atopowym zapaleniem skóry, przed pierwszą aplikacją wykonałam test)
✔ działa regenerująco i odświeżająco
✔ nie pozostawia żadnych osadów po spłukaniu
✔ wydajne opakowanie = oszczędność pieniędzy
Po użyciu pilingu ARTISTRY Polishing Exfoliant
proponuję zastosować odpowiednio
dobrany kosmetyk z silnie
nawilżającej linii HYDRA-V lub
regeneracyjno - przeciwzmarszczkowej
SUPREME LX.
Jeśli szukacie luksusowego kosmetyku, ale takiego, który nie skończy się Wam i nie znudzi przy trzecim czy czwartym użyciu, ponadto efekt i wrażenie czystości jest na pierwszym planie, zajrzyjcie do sklepu internetowego Amway.pl. Tam również znajdziecie więcej informacji na temat tego produktu.
Myślę, że docenią go osoby, które do tej pory rezygnowały z pilingów, ze względu na podrażnienia wywołane zbyt grubymi drobinkami ścierającymi.
Najlepszy blog jaki widziałem
OdpowiedzUsuń