Nie ukrywam, że eksperymentuję z makijażem, tańsze polskie kosmetyki umożliwiają mi na zmianę wizerunku bardzo często, zaczęłam je kupować w młodości kiedy nie potrafiłam się malować a na drogie "diory" nie było mnie stać więc powracam do polskich w tym wpisie. To jest drugi post z cyklu "kosmetyczna nostalgia" i beauty historia.
Polską firmę Editt Cosmetics poznałam bodajże 15 lat temu dzięki pudrowi w kamieniu E Compact Powder w granatowym opakowaniu, którego cena jak na tamte czasy była rewelacyjna - około 5zł. Kupowałam go w osiedlowej drogerii. Puder miał dużą gamę kolorów, od jasnego po naturalne brązy, z tego co pamiętam zawsze wybierałam transparentny. Nigdy mnie nie uczulał, nie podrażniał skóry, dobrze matowił, utrwalał makijaż i optycznie wygładzał skórę. Miał piękny zapach.
Niesamowite, do dziś istnieje! Współgra z innymi kosmetykami, tj, bazą i podkładem, podoba mi się jak za jednym pociągnięciem pędzla wygładza twarz, przykrywa pory skóry, skóra staje się jednolita. Opakowanie przypomina mi nieistniejący już dziś flagowy puder Yardley.
Postanowiłam zamówienie w sklepie internetowym editt.pl gdyż osiedlowy sklepik zakończył swoją działalność i w moim mieście naprawdę ciężko dostać niekomercyjne kosmetyki, które jak się przekonałam są w porządku.
Niesamowite, do dziś istnieje! Współgra z innymi kosmetykami, tj, bazą i podkładem, podoba mi się jak za jednym pociągnięciem pędzla wygładza twarz, przykrywa pory skóry, skóra staje się jednolita. Opakowanie przypomina mi nieistniejący już dziś flagowy puder Yardley.
Postanowiłam zamówienie w sklepie internetowym editt.pl gdyż osiedlowy sklepik zakończył swoją działalność i w moim mieście naprawdę ciężko dostać niekomercyjne kosmetyki, które jak się przekonałam są w porządku.
Jestem fanką polskich kosmetyków, gdybym była właścicielką firmy kosmetycznej albo pracowałabym w takiej na fajnym stanowisku, miałabym setki pomysłów na tworzenie nowych marek, linii, kolorystyki, stylu, zapachu, konsystencji, właściwości, bo jak już wiecie kosmetykami interesuję się od 1995 roku, pracowałam w sklepach kosmetycznych i nawet teraz po pracy zajmuję się dodatkowo sprzedażą kosmetyków do makijażu i perfum. O właśnie, nie wspominając o perfumach.
W mojej głowie jest tysiące pomysłów odnośnie perfum i uwierzcie w to lub nie, nie chciałabym żeby były szalenie drogie, po prostu ładne i na każdą kieszeń. Nawet jeśli miałyby nazywać się Perfumella, tworząc je byłyby wyjątkowe tak jak ja.
Ha ha ha, Kochani dosyć marzeń i przechwałek, czytajcie dalej co kupiłam z Editt Cosmetics.
W mojej głowie jest tysiące pomysłów odnośnie perfum i uwierzcie w to lub nie, nie chciałabym żeby były szalenie drogie, po prostu ładne i na każdą kieszeń. Nawet jeśli miałyby nazywać się Perfumella, tworząc je byłyby wyjątkowe tak jak ja.
Ha ha ha, Kochani dosyć marzeń i przechwałek, czytajcie dalej co kupiłam z Editt Cosmetics.
Poza pudrem wybrałam tusz do rzęs Lash Dominator dodający objętości i głębokiej czerni, grafitowe i niebieskie cienie do powiek, bo pisaliście, że chcecie zobaczyć makijaż w stylu lat 80tych. Zaglądajcie do mnie na instagram @perfumella oraz na moje instastory.
Z pozostałych rzeczy jeśli chodzi o Editt Cosmetics mam dwie kredki do ust i oczu: jasnoróżowa i złota a także 2 błyszczyki w naturalnym kolorze ust. Powiem tak, ogólnie mam dużo kosmetyków do makijażu, ale jak wiadomo często się nudzą, po prostu "opatrzą" te same kolory cieni do powiek czy produktów do ust, kupiłam te kosmetyki z sentymentu, nostalgii, żeby wrócić do "tamtych" czasów, oraz aby uzupełnić oddzielną kosmetyczkę jaką zawsze mam w pracy. Znacie produkty Editt Cosmetics?
Bardzo lubię kosmetyki Editt , w szczególności właśnie puder prasowany. Jego faktura jest idealna . Taką włąsnie pamiętam w polskich pudrach z lat nawet 80- tych i do dziś jestem im wierna. Mój ulubieniec ęditt nr 1 , który używam osobno lub jako baza pod ciemniejsze pudry.
OdpowiedzUsuńZapraszamy na stronę na fb Beleco tam Pani znajdzie kosmetyki z editt;)
Usuń