W ostatnim czasie przybyło mi kilka nowych perfum różnych marek, na bieżąco wstawiam info na instastory, dziękuję za wszystkie prezenty. Obecnie mój minimalizm perfumowy sprowadza się jedynie do tego, że sama nie kupuję po kilka zapachów w miesiącu. Rodzina, znajomi ubolewają nad tym, że mam "tak mało" perfum i dodają mi coraz więcej różności. Jestem bardzo wdzięczna i szczęśliwa.
Jeśli chodzi o minimalizm, to styczniowe postanowienie jak najbardziej weszło mi w krew. Wiele perfum skończyłam, zostały mi pojedyncze puste flakoniki, które zbieram, bo mi się podobają. Tak samo z kosmetykami do makijażu, zużywam na bieżąco. Ostatnio robiłam live na story, gdzie segregowałam makeupowe produkty używane na co dzień i od wielkiego dzwonu - co akurat nie za bardzo lubię. Na szczęście się kończą...
Ale wracając do perfum, zobaczcie najczęściej używane przeze mnie zapachy w lipcu 2019. Fotki z mojego instagrama @madameperfumella
Perfumy w kolejności to:
1) Kwiatowe, świeże, idealne na dzień Artistry Flora Chic. Do tego zapachu mam bardzo duży sentyment. Nie są to przygnębiające a bardzo radosne perfumy, pasujące do biznesowego czy casualowo sportowego looku.
2) Burberry The Beat nowość u mnie, świeże, kremowe, "czyste". Znam je od ponad trzech lat, testowałam wiele wiele razy, lecz dopiero teraz pojawiły się w mojej kolekcji.
3) Mgiełka perfumowana do ciała Oriflame Vip Club Bali - zapach truskawkowo - kokosowy, przypomina mi dwa znane zapachy Tous Bonjour Senorita i Escada Born in Paradise.
4) Donna Karan Cashmere Aura - również kremowy, elegancki zapach, z flakonika za każdym razem przypomina mi pierwszą wodę perfumowaną Naomi Campbell.
5) Ted Lapidus White Soul - na blogu recenzowałam dla Was te perfumy, nazwa przewrotna, zawartość mroczna.
6) Masaki Matsushima - Masaki / Masaki czyli mój signature scent, o tej kwiatowo - owocowej propozycji pisałam również na blogu. Kiedy to piszę nie mogę się doczekać, kiedy przetestuję i będę miała w swojej kolekcji nowość Masaki Paris - T-Mat.
7) Karl Lagerfeld Fleur De Pecher w recenzji napisałam, że jest delikatny jak perfumowana mgiełka do ciała. Nadal tak uważam, zapach fajny jako dodatkowe odświeżenie po porannym prysznicu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za przeczytanie artykułu. Zapraszam do skomentowania.