Przyzwyczajona do maseczek na tkaninie, szukałam jednak innego, bardziej ekonomicznego rozwiązania. Z pomocą przyszła do mnie marka ARTISTRY wypuszczając na rynek spersonalizowane maseczki Signature Select w małym, wygodnym, wręcz nawet podróżnym opakowaniu.
Co to znaczy "Spersonalizowane maseczki"? - na pewno zapytacie. To maseczki do stosowane do indywidualnych potrzeb każdego klienta, to wyjątkowe dopasowanie wybranego produktu do bieżących wymagań skóry, niesamowite kolory, formuły i zapachy.
W ofercie firmy Amway znajduje się aż 5 wyjątkowych maseczek o różnych właściwościach i zaletach, ja wybrałam na początek fioletowe opakowanie, w którym znajduje się maseczka o działaniu wygładzającym.
Chciałam, aby moja skóra odzyskała świeży wygląd, była gładka a jej struktura została wyrównana. Oczekiwałam natychmiastowego efektu oraz wydajności.
Jakie zalety posiada wygładzająca maseczka ARTISTRY Signature Select Polishing Mask?
Opakowanie zawiera 100g kosmetyku, niezwykle wydajne, ekonomiczne, starcza na bardzo długo nawet przy stosowaniu 3 razy w tygodniu (polecam stosować maksymalnie 2 razy w tygodniu).
Konsystencja przypomina gęsty owocowy mus albo sorbetowe lody, zaś w dotyku przywodzi na myśl drobnoziarnisty piling i w rzeczywistości jest to naturalny piling cukrowy, delikatnie usuwający zewnętrzną warstwę martwych komórek.
Zapach Moi Drodzy jest obłędny, maseczka pachnie czarną porzeczką i cytrusami, jest smakowity, aż chciałoby się ją zjeść, co ciekawe kompozycja aromatyczna posiada specjalnie dobrany, bogaty, zrównoważony bukiet zapachowy, inaczej mówić, piramidę zapachową, tak jak w perfumach.
Nuta głowy: czarna porzeczka, czerwone owoce, cytrusy
Nuta serca: akordy zielone
Nuta bazy: nuty drzewne
Składniki aktywne - przede wszystkim pozyskiwany przez NUTRILITE™ wyciąg z czarnej porzeczki, olej jojoba, wyciąg z owoców mango, naturalny cukier trzcinowy.
Sposób użycia i działanie - Maseczkę stosuję dwa razy w tygodniu, zawsze wieczorem, po godzinie 18, wtedy moja skóra jest najbardziej zrelaksowana i gotowa na przyjęcie dobroczynnych składników oraz zapachową ucztę dla zmysłów.
Metoda aplikacji jest niezwykle prosta, wystarczy kolistymi ruchami nałożyć maseczkę na oczyszczoną i lekko wilgotną skórę - na całą twarz (zaczynając od czoła, strefy te a kończąc na policzkach i brodzie, omijając jednak okolice oczu i ust) lub na wybrany obszar twarzy i pozostawić na 7 minut. W błyskawiczny sposób moja skóra zyskuje idealną gładkość, staje się miękka, jasna, wygładzona, odświeżona, matowa.
Produkt testowany dermatologicznie, odpowiedni dla wszystkich typów skóry, ponadto kluczowe właściwości mają są odwzorowane już po pierwszym zastosowaniu.
Drobinki pilingujące nie podrażniają skóry, podczas rozprowadzania maseczki wytwarza się natłuszczający olejek, chroniący przed przesuszeniem.
Po upływie 7 minut kosmetyk należy spłukać wodą a ja dodatkowo stosuję żel lub piankę do mycia twarzy a potem ulubione serum i krem.
Podsumowanie:
- Maseczka działa bez wysiłku..
- Natychmiastowo zapewnia skórze uczucie gładkości i świeżości
- Przywraca równowagę, nawilża, wyrównuje strukturę skóry
- Zauważyłam, że dodatkowo (dzięki drobinkom pilingującym) oczyszcza z
- Optycznie wygładza, lekko rozjaśnia cerę, nadaje promienny wygląd
- Stosowana systematycznie odsłania nieskazitelnie piękną skórę
- Ma cudowny kolor, piękny zapach, przyjemną w aplikacji formułę
- Można stosować na całą twarz lub na wybrane partie twarzy, tworząc wraz z pozostałymi maseczkami (nawilżającą, oczyszczającą, ujędrniającą, rozświetlającą) zabiegi pielęgnacyjne dostosowane do aktualnych potrzeb
Polecam zastosować, sprawdzić, zaufać marce i przekonać się (dosłownie) na własnej skórze jak w szybki i prosty sposób możemy dać wiele korzyści naszej cerze. Cenię ten produkt za bardzo dobre działanie, przepiękny zapach i wydajność. W międzyczasie nie stosuję klasycznego pilingu do twarzy. Powoli odchodzę od maseczek w płacie (ale to nie znaczy, że całkowicie z nich rezygnuję), bo zajmują dużo miejsca, opakowanie recenzowanego produktu jest małe, więc z dużym powodzeniem mogę ją zabrać również w podróż.
Muszę przy kolejnym zastosowaniu schłodzić maseczkę w lodówce, aby cera była jeszcze bardziej świeższa i obudzona, aby następne etapy pielęgnacji działały lepiej.
Jeśli ktoś z Was już zastosował ten trik niech da znać i opowie o rezultatach. Przypomnę, że na blogu nie ma negatywnych recenzji, opisuję produkty spełniające moje oczekiwania, po które sięgnę ponownie lub kupię na prezent.
Myślę, że wygładzająca maseczka od ARTISTRY spodoba się każdej osobie kochającej urodowe nowinki. Cieszę się, że ta linia pielęgnacyjna pojawiła się wreszcie w Polsce.
Fioletowa maseczka ARTISTRY Signature Select oraz 5 pozostałych, o których mowa w tym wpisie do kupienia w oficjalnym sklepie firmy - na Amway.pl lub u prywatnych dystrybutorów.
Skład: CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, SUCROSE, PEG-60 ALMOND GLYCERIDES, SIMMONDSIA CHINENSIS (JOJOBA) SEED OIL, MANGIFERA INDICA (MANGO) SEED BUTTER, TRIHYDROXYSTEARIN, BUTYLENE GLYCOL, STEARALKONIUM HECTORITE, ALOE BARBADENSIS LEAF EXTRACT, COCOS NUCIFERA (COCONUT) OIL, PROPYLENE CARBONATE, GLYCERIN, FRAGRANCE/PARFUM, METHYLPARABEN, BHT, PROPYLPARABEN, PEG-60 HYDROGENATED CASTOR OIL, CARAMEL, RIBES NIGRUM (BLACK CURRANT) FRUIT EXTRACT, MALTODEXTRIN, VIOLET 2 (CI 60725), RED 33 (CI 17200), LIMONENE, LINALOOL, HEXYL CINNAMAL, CITRONELLOL, GERANIOL, BENZYL SALICYLATE