SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

Madame Perfumella Blog o perfumach i kosmetykach 2024

09 grudnia 2019

Cartier La Panthere EDP Recenzja Damskich Perfum


Woda perfumowana La Panthere marki Cartier była od kilku lat na mojej perfumowej liście must have. 


Praktycznie to moje pierwsze perfumy zakupione w 2019 roku, po okazyjnej cenie, na fajnej promocji mikołajkowej. W grudniu mam urodziny więc sprawiłam sobie prezent. Jak wiecie, na początku 2019 obiecałam sobie zakupowy minimalizm kosmetyczno - perfumowy i z czystym sumieniem mogę podsumować, że mi się to udało. Pomijam kosmetyki i zapachy, które dostałam w prezencie, wygrałam w jakimś konkursie czy pochodzą z wymiany. 

Do La Panthere EDP przymierzałam się wiele miesięcy, szukając fajnej ceny, posiadam flakonik 30 ml, przy tak intensywnym i trwałym zapachu niniejsza pojemność w zupełności wystarczy.

perfumy la panthere edp

Cartier zdobył moje serce wersją edp La Panthere, gdyż jest to kategoria szyprowa, co więcej, świeżo - orientalna, piękna, niezwykle kobieca, elegancka, zmysłowa. 

Mały flakonik 30 ml nie wygląda tak majestatycznie jak 90 ml, ale przy tak cudownie pachnącej kompozycji zapominam o braku posiadania dużej wersji. Symbolem kobiety wolnej, energicznej, dynamicznej, pewnej siebie, bo dla takich dedykowano zapach, jest tutaj tytułowa pantera, wizerunek głowy dzikiego kota wtłoczono w środek buteleczki. 

W składzie zawarto ikoniczny akord gardenii i nuty animalne.


edp la panthere cartier recenzja

Perfumy La Panthere bywają łagodne i tajemnicze, ostre i uwodzicielskie, posiadają 1001 obliczy, których nie sposób czasami rozpoznać, bo za każdym razem się zmieniają. Olśniewające, klasyczne, takie "dorosłe", tworzą dystans i przyciągają, pełne sprzeczności przez to intrygujące. Poza wspominaną gardenią i piżmem wyczuwam na sobie (nie podany w oficjalnym składzie) akcent pudrowej róży i kolokwialnie mówiąc czegoś orientalnego, nieco przydymionego i ziemistego (aczkolwiek w La Panthere Edition Soir czuję to bardziej), co więcej, jest tutaj i chłód i ciepło, zależy jak zrozumiemy tą kompozycję. Z opakowania (ingredients) doczytałam, że jest jeszcze mech dębowy i kwiat pomarańczy. Wytworna, bogata, pełna blasku, ale i sekretów, to tak jakby zestawić dwa kolory - czerń i biel, mamy kontrast i tylko od nas samych zależy czy pokochamy La Panthere edp czy nie. 

Dla mnie to jest tzw. "strzał w 10tkę", totalny hit, cieszę się, że wreszcie go mam. Co tu dużo pisać Moi Drodzy, polecam przetestować na własnej skórze i przekonać się chociażby z czystej ciekawości jak pachnie La Panthere edp, zaznaczam edp, gdyż wersja edt jest słodsza i delikatniejsza, to inny styl. Dostępny w większości znanych drogerii i perfumerii, również online, do kupienia bez najmniejszego problemu.

edp cartier la panthere perfumella blog

Mathilde Laurent, kreatorka zapachu podkreśla "Każda kobieta ma kocią stronę a każdy kwiat ma ukrytą esencję zwierzęcą".


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za przeczytanie artykułu. Zapraszam do skomentowania.