Do tej pory z firmy LR Health & Beauty miałam perfumy
Harem, Rockin` Romance oraz powstałe we współpracy z ludźmi showbiznesu, m.in.
Bruce Willis Lovingly (moje ulubione), Guido Maria Kretshmer edp for women,
Karolina Kurkova oraz kilka innych.
Jako fanka zapachów z zainteresowaniem
śledzę nowinki rynkowe, również bardziej niszowych firm, których produkty nie
są dostępne na półkach sklepowych a wyłącznie u prywatnych przedsiębiorców lub
do zamówienia przez oficjalną stronę po zapisaniu się do klubu.
Od kilku lat
jestem zarejestrowana w sklepie LR i ostatnio zrobiłam sobie prezent na
imieniny w postaci m.in. najnowszej wody perfumowanej Shine By Night, o której
z ogromną przyjemnością opowiem w tym wpisie.
Jeśli klimaty klasycznej Gabrieli Sabatini, Lancome Poeme
nie są Wam obce, lubicie mocniejsze, ciepłe perfumy w stylu dawnego
perfumiarstwa, to propozycja LR Shine By Night jest idealna, bo nie dość, że
zawiera w sobie moc upojnych kwiatów połączonych z miodem, to dodatkowo po
aplikacji skóra lśni złotymi drobinkami brokatowego pyłku (przypomina miód w
słoiku). Dotychczas miałam w kolekcji jedynie mgiełki nawilżające do ciała z
różnych firm, cieszę się, że motyw złota pojawił się w perfumach. Zostawię flakonik
na lato, wówczas kompozycja rozwinie się najlepiej.
Zapach rozpoczyna się
zmysłowymi nutami ciepłego, upojnego jaśminu i tuberozy, posłodzono go szczyptą
wanilii i miodu. Miodu nie żałowano. Więcej nut zapachowych producent na
stronie nie podaje, nie jest to świeży zapach Moi Drodzy, momentami czuję tylko
dojrzałą mandarynkę oraz pomarańczę i raczej na samym początku niż na końcu,
rzeczywiście akord miodu połączony z tuberozą jest najbardziej wyczuwalny, oba
składniki spoczywają spokojnie na gładkiej, puszystej wanilii.
Na pewno
zapytacie o trwałość. Bardzo dobra, zapach jest intensywny, rozprzestrzenia się
po całym pomieszczeniu, nie jest bliskoskórny, wyczuwam go naprawdę wiele wiele godzin,
najmocniej trzyma się na ubraniu lub we włosach. Jego styl jest jednostajny,
zawsze taki sam, składniki "przylegają do siebie", jak wspominałam jest
niesamowicie miodowy, bywa nieco metaliczny, waniliowy, suchy, słoneczny.
Jeśli
na pierwszym miejscu podczas wyboru perfum dla siebie czy prezent stawiacie na
trwałość to nie pozostaje nic innego jak przetestować Shine By Night na własnej
skórze. Najbardziej trwały zapach z firmy LR jakie znam i miałam do tej pory w
swojej kolekcji. Wymaga czasu, aby go polubić i przyzwyczaić się, a być może
niespodziewanie zaskoczy Was pięknymi miodowymi i słodkimi nutami.
Perfumy
Shine By Night dostępne są w oficjalnym sklepie internetowym LR Health & Beauty lub można
zamawiać u mnie na maila: madameperfumella@yahoo.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za przeczytanie artykułu. Zapraszam do skomentowania.