W linii Artistry Studio Bangkok Edition poza fantastycznymi
kredkami do ust, o których pisałam na blogu, znalazła się również paletka
wielofunkcyjna On-The-Go Palette w kolorze Golden Realm. Dlaczego
wielofunkcyjna? Wykonamy nią praktycznie cały makijaż oczu plus policzków, zaś
jasnym cieniem możemy nawet rozświetlić twarz. O podobnych paletkach z linii
nowojorskiej pisałam już na blogu i na instagramie @madameperfumella zajrzycie
do mnie, zapraszam serdecznie.
Uwielbiam takie paletki za wydajność, praktycznie
nieskończoną ilość wersji makijaży, można stosować cienie i róże tradycyjnie i
na mokro, jako kreski na powiekach, blendować, mieszać, stworzyć sypkie
produkty. Cienie aplikowane palcami dadzą mocniejszy efekt, bardziej miękki i
kryjący, granice między kolorami będą dobrze zatarte, zaś stosowane przy użyciu
tradycyjnego pędzelka polecam stosować pojedynczo.
Opakowanie zamykane jest na
magnes, wykonane z twardego, ale delikatnego w dotyku papieru (łatwe do
wyczyszczenia za pomocą, np. dwufazowego
płynu do demakijażu), ponadto zawiera instrukcję nakładania
poszczególnych kolorów, co ułatwia pracę początkującym, w środku również spore lusterko,
oraz wtłoczone instagramowe nazwy tagów, pod którymi można oglądać i
zamieszczać zdjęcia związane z Artistry Studio czyli #bangkokedition
#passionista #wearitshareit.
Warto dodać słowo o składnikach. Mamy luksusową
mieszankę miekkich pudrów o gładkiej, miękkiej konsystencji oraz bardzo trwałym
kolorze, co więcej, w produkcie zawarto sferyczną krzemionkę nadającej skórze
promienność, diamentowy proszek rozjaśniający koloryt.
Formuła mineralna
łagodna dla skóry, odpowiednia dla każdego rodzaju skóry, nie zawiera
parabenów, talku, nanocząsteczek, substancji zapachowych.
Kosmetyk
niekomedogenny czyli nie zapycha porów skóry, testowany dermatologicznie i
alergologicznie. Nie spowodował u mnie żadnych reakcji uczuleniowych ani nie
przesuszył skóry.
Przejdźmy zatem do opisu odcieni formuł produktu, bo to zapewne
najbardziej Was ciekawi, na zdjęciu zaznaczyłam numerkami cienie i róże. Nie
mam fotogenicznej ręki, ale przynajmniej orientacyjnie zobaczycie jak wyglądają
poszczególne kolory.
1 Cień do powiek jasny, w tonacji złotej, ciepłej, perłowy,
pełny blasku, idealny jako rozświetlacz pod łuk brwiowy lub kości policzkowe, cień
bazowy, delikatna pigmentacja.
2 Cień do powiek brzoskwiniowy, matowy, z wtopionym
subtelnym blaskiem, satynowy w dotyku, w tonacji ciepłej / zimnej, z różowymi
akcentami, średnia pigmentacja, możliwość dobudowania efektu krycia.
3 Cień do powiek ciemno grafitowy, jak się dobrze przyjrzeć
z fioletowymi i brązowymi podtonami, bardzo ładny głęboki kolor, najmocniej
napigmentowany, matowy, kryjący, idealny do blendowania. Producent poleca stosować
niniejszy cień szczególnie na dolną powiekę / linię wodną.
4 Rozświetlacz - klasyczny, odcień brzoskwiniowo - beżowy,
subtelny blask, delikatna perełka, odświeżający, odbijający światło. Nakładać
pędzlem, można zastosować jako cień do powiek i wtedy najlepiej aplikować
palcami. Pamiętajmy, aby stosować rozświetlacz w miejsca, które chcemy
wyeksponować (optycznie uwypuklić, powiększyć), tam gdzie pada światło, po
prostu zwrócić uwagę.
5 Róż do policzków - odcień pomarańczowo - brzoskwiniowy,
półmatowy, z wtopionym blaskiem zbliżonym do cienia nr 2, im więcej aplikujemy
tym blask bardziej się wydobywa, przepięknie komponuje się z rożswietlaczem nr
4. Moim skromnym zdaniem najpiękniejszy kolor z całej palety.
6 Róż do policzków - odcień różowy wzbogacony złotymi
pigmentami odbijającymi światło, mocniejszy niż poprzedni, formuła bardziej
sucha przez co jest naprawdę wyrazisty, tutaj mamy tonację ciepło - zimną, ale
zdecydowanie z przewagą tej zimniej. Posiada więcej blasku, ale nie
drobinkowego tylko z delikatną wtopioną perełką. Im bardziej rozetrzemy i
stopniowo nałożymy tym większy blask.
Swoje makijażowe podrygi zaczynałam w latach 90tych, uczyłam
się na marce Artistry, od tamtego czasu uwielbiam te kosmetyki, cieszę się, że
mogę recenzować dla Was te fantastyczne produkty. Jeśli macie jakieś
wątpliwości jakie kolory w makijażu do Was pasują, w jaki sposób pielęgnować
skórę przed wielkim wyjściem i na co dzień, zachęcam do pobrania specjalnej
bezpłatnej aplikacji Artistry Virtual Beauty, z pomocą której dopasujecie do
siebie idealny produkt na każdą okazję.
Podsumowując, fakty i zalety odnośnie opisywanej palety Artistry Studio Bangkok Edition Golden Realm:
- Spore opakowanie i lusterko, mieści wszystko co potrzeba do makijażu twarzy czyli róż, cienie, rozświetlacz
- Każdy kolor i formułę (satynową i perłową) można miksować, tworząc niepowtarzalny look
- Kolory są harmonijnie dobrane, tworzą całościowo profesjonalny, wielowymiarowy efekt
- Łatwe i szybkie nakładanie zaledwie w kilka minut, uniwersalne kolory pasujące do wszystkich tonacji skóry, polecam łączyć dla najlepszego rezultatu
- Róże do policzków nie odpowiadają kolorystyce klasycznej linii Artistry Signature Color, jednak moim zdaniem najbardziej pasuje brzoskwiniowo - różowy Peachy Pink
- Dla wzmocnienia trwałości polecam cienie aplikować na korektor Artistry Exact Fit, zaś róże na uprzednio przypudrowaną twarz, np. jasnym sypkim pudrem
- Twórcą barwnych ilustracji na opakowaniu jest Pangnual Studio
Nie tylko piękne barwy i opakowanie przekonało mnie do zakupu
paletki, podoba mi się ta wielofunkcyjność nie blokująca mojej makijażowej
wyobraźni. W mojej opinii jest wprost stworzona do sesji zdjęciowych.
Nie
byłabym sobą gdybym bliżej nie przyjrzała się nazwie palety - Golden Realm.
Dosłownie oznacza to Złote Królestwo. Ale królestwo rozumiane w sensie
metaforycznym, metafizycznym czyli bogactwo kolorów, mieniących się na skórze,
bogate doznania dla zmysłu wzroku, wszystko po to, by nas uszczęśliwić. Tak
rozumiem ten przekaz.
Kochani, zachęcam do poznania marki Artistry Studio i edycji
Bangkok, na blogu prezentuję moc recenzji różnych kosmetyków Artistry Studio i
Artistry. Są to opinie szczere, powstałe na bazie własnych doświadczeń i
wieloletniego stosowania. Praktycznie tylko u mnie tyle opisów, że jest w czym
wybierać. Produkty dostępne są w oficjalnym sklepie online Amway.pl po
zarejestrowaniu i wpisaniu osoby polecającej a najlepiej kupować po prostu u
prywatnych dystrybutorów będąc ich klientem, jeśli nie planujecie otwierać
własnego biznesu. Piszcie do mnie na maila a na pewno Wam kogoś zaufanego
polecę madameperfumella@yahoo.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za przeczytanie artykułu. Zapraszam do skomentowania.