SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

03 czerwca 2020

YSL Black Opium Eau De Toilette Recenzja Damskich Perfum


Z perfum Yves Saint Laurent recenzowałam dla Was m.in. Libre, z przyjemnością przedstawiam wodę toaletową Black Opium z 2015 roku, bo według mnie to bardzo ładny, ciekawy zapach. Może na wstępie brzmi to kolokwialnie, ale tak jest...

Muszę powiedzieć, iż nie miałam dotychczas żadnych perfum w kolekcji, które by tak mocno na mnie (zaznaczam na mnie) pachniały lodami waniliowymi, mrożoną czarną kawą z mlekiem i gruszką. Te trzy składniki czuję w tej kompozycji najbardziej, ale sprawdźmy, co tak naprawdę kryje w sobie woda toaletowa Black Opium i czy rzeczywiście ta nazwa do stylu zapachu pasuje. Ktoś po internecie rozsiał plotkę, iż linia Black Opium to symbol upadku YSL i dopiero Libre miałoby zacząć wskrzeszać markę. 

Nie recenzuję edt przez pryzmat pierwszego Black Opium, wydanego z tego co dobrze pamiętam rok wcześniej, ani przez pryzmat historii, dziedzictwa jakie marka posiada. Kampanii reklamowej pierwszego BO nie dało się nie zauważyć, kwestią czasu było pojawienie się na rynku wody toaletowej oraz flankerów.

madame perfumella kasia blog

A więc Kochani, przechodząc do rzeczy... 

Flakonik masywny, dosyć ciężki, nawet jak pusty, półtransparentny, widać ile jeszcze zostało perfum do zużycia, faktura nie gładka, pod palcami czuć iskrzące się odłamki brokatu - szkła. Tak to ujmę. Pojemność, którą posiadam to 90ml. Niezwykle fotogeniczny. 

ysl edt black opium

Black Opium edt rozpoczyna się intensywnie, miks rześkich, niedojrzałych, kwaskowatych, chłodnych cytrusów z absolutem kwiatu pomarańczy, trwa to niezwykle krótko, poczujecie akord czarnej kawy dosłownie zaraz po wymienionych dwóch składnikach - tak przynajmniej mówi producent, zgadzam się z nim. Zastanawia mnie skąd zatem woń wanilii, lodów waniliowych, kawy z mlekiem, gruszki i dlaczego producent na francuskiej stronie nie podaje tak istotnych wiadomości. Gruszka jak się okazuje ma być tylko tłem a według mnie jest naprawdę mocno wyczuwalna, przez co zapach w pewnych momentach kojarzę jako prawdziwie owocowy, cytrusowy, lekki. 

Jaśmin... jaśmin, który ponoć też został ukryty dodaje swoistej zmysłowości, ciepła, subtelnej słodkości. Niestety czarnej porzeczki nie czuję w tej kompozycji, podobno jest również w składzie, nie zgodzę się, że woda toaletowa Black Opium podobna jest do pierwszego, już właściwie klasycznego Armani Si, bo takie opinie pojawiały się również w necie. 

Ten zapach zaskoczył mój nos bardzo pozytywnie, jest bardzo dobry pod względem jakości, trwałości, miło się go nosi, czuję go długo, pozytywnie wyróżnia się na perfumowej półce i nigdy bym nie powiedziała, że pachnie jak rozcieńczona woda perfumowana Black Opium, podoba się osobom, z którymi przebywam, ja czuję się w nim komfortowo. Nie są to perfumy infantylne, czasami czuje metaliczne nuty, jednakże całość na mojej skórze, czy "wpleciona" odrobina zapachu we włosy, będzie przypominać woń gruszki, mocno zmrożonych waniliowych lodów i mrożonej kawy. 

Zdecydowanie BO EDT jest taki chłodzący, rześki, smakowity i nawet przez myśl mi nie przeszło, by źle go oceniać. Nie powiew morskiej bryzy a aromat cytrusa. Żadnego przykurzonego, spalonego, podgniłego, wilgotnego drewna tam nie ma, nie pachnie przeciętnie i prosto, nie kojarzy mi się kompletnie z tanimi pachnidłami z bazaru. Chociaż nieco momentami monotematyczny, jednakże duet gruszka - kawa robi swoje, dzięki czemu wychwycam zmysłem powonienia od razu pyszne, dynamiczne, sensualne nutki, pozostające ze mną cały dzień. 

ysl bo edt

Jeśli gdzieś jeszcze niniejsza woda toaletowa jest jeszcze dostępna, bo wiem, że wchodził flanker Neon i limitowane edycje klasycznego Black Opium, przez co omawiana kompozycja mogła być nieco zapomniana, to jak mówię, jak będziecie mieli okazję to koniecznie przetestujcie, naprawdę warto. Nazwa niezbyt pasuje mi do zawartości, może Fresh Opium bardziej by pasowało?

edt bo ysl blog




1 komentarz:

  1. Nie znam tej wersji Black Opium, bardzo ciekawa recenzja aż zachęca by poznać. Ogólnie perfumy jej marki są niezwykle kobiece i seksowne :) Uwielbiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za przeczytanie artykułu. Zapraszam do skomentowania.

Madame Perfumella Blog o perfumach i kosmetykach 2024