Polska firma Jacques Battini kilka lat temu stworzyła odrębną linię pielęgnacyjną Yochimu Beauty dedykowaną fankom koreańskiego stylu dbania o urodę. W ofercie znajdziemy m.in. serum do twarzy, mgiełkę nawilżającą czy maseczki kolagenowe. Wybrane produkty dostępne są w sieci drogerii Natura, również online.
Nie spodziewałam się, że zostaną wydane wegańskie perfumy w stylu azjatyckim. Nie pozostaje mi nic innego jak napisać dla Was kilka słów o nowości zaprezentowanej fanom perfum pod koniec 2020 roku.
Ereganto z języka japońskiego oznacza Elegancki. I taki w zamyśle producenta miał być ten zapach. Począwszy od czerwonego zdobionego flakonika na kompozycji zapachowej skończywszy. Muszę przyznać, że Jacques Battini znakomicie połączył cytrusy, owoce i kwiaty, na koniec słodząc wszystko cukrem.
W perfumach Ereganto wyczuwam rześką bergamotkę na samym początku, nieco mandarynki, następnie malinę, czarną porzeczkę, różę, wanilię, gorzkie migdały i palony cukier. Całość ku mojemu zdziwieniu jest słodka i soczysta jedynie w nucie głowy i w środku, później staje się spokojniejsza, nawet trochę gorzka, przydymiona, świeża, bardziej kwiatowa. Ostatnie tchnienie należy do słodkich i ciepłych akordów i tak jak mówiłam, ja wyczuwam cukier, palony, lepki, ale delikatny.
Jak perfumy Ereganto podobają się z opisu? Testowaliście już?
Nadmienię tylko, że noszą w sobie mały pierwiastek męskiego składnika i podejrzewam, że to gorzkie migdały czynią go momentami ostrzejszym, przez to intrygującym.
Każde opakowanie zawiera dodatek w postaci kryształka Swarovskiego, który możemy przytwierdzić do flakonika lub mieć jako wisiorek. Wystarczy dodać łańcuszek i już mamy spersonalizowaną biżuterię / ozdobę. Dostępne są online.
Gdzie kupić perfumy Ereganto, zapytacie? Polecam skontaktować się za pośrednictwem messengera na oficjalnym profilu facebookowym Jacques Battii.