02.03.2021 r to ważna data dla wszystkich fanów świata beauty - polska premiera najnowszej linii kosmetyków do makijażu prosto od firmy Amway.
Mowa oczywiście o marce Artistry Studio i edycji Los Angeles. Konferencja prasowa odbyła się online, przedstawiono wszystkie kosmetyki, ich zalety, właściwości, sposób używania.
Pamiętacie mój post Zapowiedź jak pisałam, że mogę doczekać się oficjalnej premiery?
W skład Los Angeles Editition wchodzą:
- Perfumy w kredce o nazwie Starstruck i Coastal Vibe
- Błyszczyki olejkowe do ust Coral i Wave
- Cienie do powiek w kremie z aplikatorem Sand i Sunset (Ppiasek i Zachód słońca - piękne nazwy, prawda?)
- Mydła w kostce tradycyjne i pilingujące Pacific Sunset i Pacific Wave (najlepiej sprzedające się spośród całej serii)
- Kredki do brwi Taupe i Brown
- Rozświetlacz z balsamem w formie sticku Lights, Camera
Najważniejsze informacje o nowej kolekcji Artistry Studio Los Angeles Edition:
- Inspiracją do stworzenia LA Edition był aktywny i zdrowy styl życia
- Kartonikowe metaliczne opakowania ozdobiono ilustracjami pewnych siebie kobiet w pięknym świetle i na tle przyrody autorstwa Roberty Zety
- W kolekcji znajdują się produkty, które ODŻYWIAJĄ skórę za sprawą naturalnych składników, ODŚWIEŻAJĄ niczym fale u wybrzeży Pacyfiku, PRZYGOTOWUJĄ skórę, by cudownie lśniła w słońcu i błysku fleszy.
- Kolor, pielęgnacja i zapach - 3 kluczowe cechy LA Edition - w składzie olej kokosowy, oliwa z oliwek, olej z pestek słonecznika, Witamina E, masło shea, masło z pestek mango
- Wszystkie produkty Artistry Studio Los Angeles Edition nie zawierają parabenów i składników odzwierzęcych, są przebadane dermatologicznie i alergologicznie
- Wodoodporne i niebrudzące formuły z myślą o aktywnym życiu
Jak zapewne się domyślacie, to już moja ulubiona gama produktów rozświetlających skórę twarzy, odświeżających i perfumujących ciało. Cenię ją za naturalne odcienie, które można połączyć z intensywnymi z poprzednich edycji Artistry Studio. Również ciekawa jest forma podania perfum - w kredce, to dla mnie nowość, zaskoczenie. Moim faworytem jest błyszczyk Wave z olejkiem oraz wspomniane zapachy. Piękna kampania reklamowa daje namiastkę stylu prosto z LA oraz możliwość podejrzenia i podążania za tamtejszymi makeupowymi trendami. Czuję, że Los Angeles Edition będzie najlepiej się sprzedawać, tak jak szybko zniknęła edycja nowojorska i obecnie został tylko tusz do rzęs.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za przeczytanie artykułu. Zapraszam do skomentowania.