Jeśli otworzyliście ten post w telefonie komórkowym to polecam na dole wybrać opcję "Wyświetl wersję na komputer" i powiększyć palcami obraz. Najlepiej czytać na komputerze, by zobaczyć bloga w pełnej okazałości. :)
Cześć Kochani! Przesyłam serdecznie pozdrowienia i podziękowania za odwiedziny na moim blogu!
Przyznam szczerze, że nigdy nie miałam żadnego japońskiego
szamponu czy odżywki, jedynie poznałam kilka perfum. Znam też wszystkie kroki
azjatyckiej pielęgnacji cery, ale nie przypuszczałam, że podobny rytuał dotyczy
również włosów!
Z chęcią przetestowałam nowinki od marki Claynal z linii Smooth
SPA i z radością piszę dla Was ten post!
Marka została wysoko oceniona na rynku amerykańskim, jako
produkt ekskluzywny w salonach SPA i można go kupić m.in w Beverly Hills.
Świetnie, że pojawiła się w Polsce!
Czytałam w internecie, że tamtejsze kobiety dosłownie
uwielbiają głęboko oczyszczające kosmetyki, wobec czego produkty nie mogą być
byle jakie. Biorę z nich przykład. Żeby sprostać oczekiwaniom wymyślono formuły
odpowiadające tym potrzebom i stworzono markę Claynal. Producentem jest firma
Cosme Company działająca na rynku od 11 lat, natomiast oficjalnym polskim
dystrybutorem tej marki jest firma Sense & Body Poland, która poza
kosmetykami do włosów na także w ofercie, np. fajne balsamy do ust DiFeel, októrych pisałam na blogu.
W przypadku szamponów czy olejków do włosów na efekty długo
nie musimy czekać. No może poza szamponami specjalistycznymi, aptecznymi
przeciwłupierzowymi. Generalnie od razu widzimy jak wyglądają pasma czy skóra
jest odpowiednio nawilżona a może swędzi i fryzura wygląda byle jak. Już po
pierwszym zastosowaniu albo włosy po wysuszeniu wyglądają dobrze albo źle.
Wybierając tego typu kosmetyki kieruję się opiniami znajomych, zapachem,
obietnicą producenta.
O Claynal czytałam w sieci, zachęcona fajnym składem
postanowiłam bliżej przyjrzeć się tym produktom. W kolekcji Claynal Smooth SPA
wchodzi szampon, odżywka, maska i olejek.
Krok 1 japońskiej pielęgnacji włosów: OCZYSZCZANIE
Szampon - w opakowaniu z dozownikiem (można dokupić zapas),
do włosów suchych, łamliwych, zniszczonych zabiegami fryzjerskimi. Wykazuje następujące
działanie: detoksykuje, dokładnie oczyszcza, nawilża utrzymując optymalny
poziom a przy okazji odbudowuje przyczyniając się do zdrowego wzrostu włosów.
Do umycia skóry głowy i pasm stosuję 1 - 2 pompki. Konsystencja nie przypomina
kremu jak w klasycznym szamponie a olejek bądź żel, nie obciąża pasm. Dobrze
się pieni (gęsta piana absorbuje sebum, chroni włosy przed tarciem) i szybko
spłukuje.
Zapach jest przepiękny, dosłownie jak z luksusowego salonu
odnowy biologicznej. Delikatnie słodki, świeży, subtelny, "roślinny",
"zielony", owocowy, chłodny, z nutką nieco miętową w tle. Kompozycja
zapachowa posiada trzy fazy niczym perfumy.
Nuta głowy: gruszka i jabłko.
Nuta
serca: Róża i piwonia.
Nuta bazy: aromat klasycznego mydła toaletowego, piżmo,
akordy drzewne.
Zatem pielęgnacja to nie tylko dbanie o zdrowie i piękny wygląd,
to dbałość o nasze zmysły, zgodzicie się?
Szampon Smooth SPA od Claynal zawiera ponad 95% składników pochodzenia naturalnego a jego zadaniem mówiąc poetycko (a co tam!) to utrzymanie włosów i skóry głowy w zdrowiu dzięki błogosławieństwu ziemi i mocy nowoczesnej nauki.
Zawiera w sobie organiczną białą glinkę (nazwa Claynal z
angielskiego oznacza dosłownie gliniany) oraz aż 11 rodzajów aminokwasów, m.in.
arginina, których celem jest wnikanie w naskórek oraz przywrócenie i utrzymanie
połysku włosów. Dobroczynne ekstrakty z trzech rodzajów jedwabiu sprawiają, że
pasma są delikatnie, nie puszą się, nie są takie "tępe" a miękkie i
ładnie wyglądają. Warto dodać, iż formuła kryje w sobie 4 ekstrakty roślinne: z
shiso (zwana pachnotką lub dzikim sezamem), rozmarynu, melisy i mięty
stymulujące skórę i wspomagające zdrowy wzrost włosów, zaś woda zdrojowa (ma w
obie ekstrakt z papryki, kłącza imbiru, mentol, woda źródlana) zapewnia
odświeżające, odprężające i takie luksusowe uczucie oczyszczenia (szczerze
mówiąc to mój pierwszy szampon z wodą termalną stąd moje wrażenie luksusu). Tak
naprawdę każdy relaks to dla mnie luksus, czas na pielęgnację twarzy, ciała i
włosów to dla mnie luksus.
Szampon nie zawiera syntetycznych barwników, olejów
mineralnych, parabenów, środków powierzchniowo czynnych, talku, siarczanów. W
sprzedaży poza regularną butelką występuje także uzupełniające opakowanie.
Jestem zadowolona z efektu jaki daje sam szampon, po prostu
pasuje mi, niezależnie od tego czy wysuszę włosy czy pozostawię je do
wyschnięcia, co więcej, włosy wyglądają rewelacyjnie po zastosowaniu odżywki, maski oraz olejku na końcówki. Najlepsza dla moich włosów okazała się pełna pielęgnacja.
Krok 2 w japońskiej pielęgnacji włosów: WSTĘPNA PIELĘGNACJA
WŁOSÓW / DZIAŁANIE LECZNICZE
Odżywka to drugi krok, zawiera takie same składniki odżywcze
co szampon, dzięki czemu skuteczna pielęgnacja może być kontynuowana i możemy
poczuć się jak w salonie SPA. PO umyciu włosów wystarczy nałożyć kosmetyk od
nasady aż po końce i za chwilę spłukać. Przygotowuje do trzeciego etapu
odżywiania i regeneracji włosów. W sprzedaży istnieje opakowanie uzupełniające
(zapas).
Krok 3 w japońskiej pielęgnacji włosów: INTENSYWNE DZIAŁANIE
Osoby, które chcą stosować Krok 3 czyli intensywnie
pielęgnować swoje włosy, powinny nakładać maskę na 5 - 10 minut, dodatkowo
owijać głowę ręcznikiem a przy okazji zrelaksować się. Najbardziej lubię
zajmować się swoimi włosami w piątkowy wieczór, po pracy, kiedy jestem już
wyciszona i gotowa na cudowny weekend.
Krok 4 w japońskiej pielęgnacji włosów: NABŁYSZCZANIE
Olejek możemy nakładać na wilgotne i na suche włosy.
Wystarczy odrobina, formuła jest bogata, działa regenerująco na końcówki i
nabłyszczająco na pasma. Produkt daje ochronę przed promieniami UV i ciepłym
powietrzem, nadaje naturalny blask i piękny zapach.
Kochani, stosowanie tych 4 kroków było dla mnie ogromną
przyjemnością. Dawno nie dbałam tak dokładnie i kompleksowo o swoje włosy
(zazwyczaj miałam szampon i odżywkę) stosując produkty jednej marki. Śmiało
mogę polecić kosmetyki Claynal osobom chcącym zadbać o swoją fryzurę w naturalny
sposób, zregenerować zniszczone włosy, dodać blasku, nawilżyć, wygładzić,
przywrócić dobrą kondycję. Ktoś z Was już je stosował? Dajcie znać w
komentarzach.