SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

Madame Perfumella Blog o perfumach i kosmetykach 2024

31 października 2024

PUCCINI LOVELY NIGHT Recenzja Damskich Perfum

Jak pachną perfumy Puccini Lovely Night z 2017 roku? 

To pytanie pojawiało się w mojej głowie wiele razy, za każdym razem gdy byłam w drogerii Hebe a także widziałam flakon w internecie. Ciekawił mnie ten zapach bardzo, do tego stopnia, że kilka razy wizualizowałam go sobie w ciągu dnia, wyobrażając sobie stojący flakon na samym szczycie pachnącej półki. Nie zdążyłam go dodać do mojej perfumowej listy marzeń spisanej w osobnym poście blogowym, gdyż mniej więcej po 3 miesiącach przybył do mojej kolekcji jako prezent od zaprzyjaźnionej perfumerii Dex Plus - jedynego dystrybutora na Polskę takich marek perfumowych jak Masaki Paris, Jeanne Arthes czy recenzowane Puccini. 

Najlepsze perfumy warto mieć w swojej kolekcji, niech będą takim must have na każdą ważną okazję, niech odzwierciedlają naszą osobowość i poprawiają nastrój. Chciałabym, żeby opisywane dziś przeze mnie perfumy były łatwe w odbiorze dla mnie i dla otoczenia. Spróbuję zatem opowiedzieć Wam jak pachną perfumy Lovely Night z marki Puccini. Zapraszam do przeczytana dalszej części wpisu.


perfumy puccini hebe lovely night opinie



To najlepsze perfumy z irysem na jesień 2024 jakie ostatnio przybyły do mojej kolekcji flakonów.


Zanim zajrzę do oficjalnego składu perfum Lovely Night, spróbuję odgadnąć sama, jakie nuty zapachowe w nim są ukryte. Kiedyś na blogu, podczas pisania recenzji zrobiłam taki eksperyment i nawet się udał. 

Na samym początku woda perfumowana Lovely Night pachnie jak mocna herbaciana esencja, czarna herbata długo parzona, w dodatku aromatyzowana słodkimi owocami. Tak jakby zmieszano miks żółtych dojrzałych soczystych owoców z nutami suchymi, ziołowymi, podmokłymi, w stylu paczuli. 

Cała kompozycja należy do tych spokojnych i ciepłych, wieczorowych, jesiennych, słodkich, zmysłowych. Nie krzyczy a emanuje słodyczą, wdziękiem, jest taka dosłownie - stabilna - nuty przepływają harmonijnie i nie doświadczycie przykrej "niespodzianki" w postaci dziwnych aromatów, które mogą Wam się nie spodobać. Lubię w perfumach akordy metalu (pewnie dlatego, że w chińskim horoskopie jestem metalowym kogutem) i tutaj też takie są, zwykle taki vibe daje irys. Przykrywają je jednak owoce przez co czasami stają się cierpkie. Niemniej jednak to czyni Lovely Night intrygującym zapachem, pozostającym blisko mnie, mającym waniliowe tło. 

Jeśli chodzi o flakon - pięknie, bogato wygląda, jest masywny, widać zawartość ile jeszcze zostało płynu, jest raczej trudny do sfotorafowania - lubi tylko białe tło, wszystko odbija się w metalowej blaszce z nazwą perfum. Ale to żadna ujma podczas stosowania, jest wygodny i elegancki. Trzeba również w tym miejscu podkreślić, że jest to marka Puccini Paris, której najstarsza kompozycja zapachowa pochodzi z 2017 roku. Marka nie ma nic wspólnego z walizkami czy kobiecymi kosmetyczkami, zajmuje się tylko perfumami.


perfumy puccini lovely night hebe

Czas poznać piramidę zapachową perfum Puccini Lovely Night:


  • Nuta głowy: ananas, różowy pieprz, bergamotka, czarna porzeczka.
  • Nuta serca: brzoskwinia, karmel, irys, jaśmin.
  • Nuta bazy: wanilia, paczula, piżmo, drewno bursztynowe, drewno kaszmirowe.


Podsumowując moje rozważania na temat Lovely Night chcę jeszcze napisać, że warto wizualizować i snuć scenariusze w świecie marzeń. Jestem dowodem na to, że to się sprawdza, dostaję perfumy bardzo często, np. na urodziny czy imieniny i oczywiście recenzuję je dla Was. 

Czy warto kupić perfumy Lovely Night

Zauważcie - zaczynają się niebanalnie, bez tony cytrusów, czasem tanio brzmiących. Mamy bukiet cudownego, kobiecego jaśminu dojrzałych soczystych owoców. Wszystko ułożone na miękkiej, kaszmirowej, drzewnej, gładkiej bazie. Jeśli lubicie zapachy sensualne, słodkie, lecz w nie oczywisty sposób, pozostające przy ciele, żeby poczuła je Wasza druga połówka - to jestem na Tak. Polecam przetestować, świetne na prezent.


24 października 2024

MASAKI PARIS TOKYO SMILE Recenzja Damskich Perfum

Czy faktycznie Tokyo Smile z 2012 r. to zapach radości? Jak pachną perfumy Masaki Paris Tokyo Smile?


perfumy masaki paris tokyo smile

W internecie apropo perfum słynnego japońskiego projektanta mody Masaki Matsushima najczęściej wyszukiwane są hasła: masaki fluo perfumy czy (o zgrozo!!!!) masaki fluo odpowiednik a chyba nikt już nie pamięta o pachnidle Tokyo Smile, dlatego w dzisiejszym wpisie chcę napisać kilka słów od serca. 

Warto również wspomnieć, że Masaki Matsushima zaczynał pracę w branży modowej zakładając swoją firmę w 1992 roku, natomiast jego perfumowa marka została założona w 1998 roku.


"Moda jest często łączona ze sztuką a mój sposób wyrażania mody jest bardzo bliski sztuce konceptualnej. Dla mnie niezwykle ważne jest, aby poprzez własne doświadczenia i duchową witalność poszukiwać nowych pomysłów". - Masaki Matsushima.


Moim ulubionym zapachem od lat, takim signature scent, jest po prostu Masaki / Masaki. Recenzowałam go kiedyś na blogu, nadal jest w sprzedaży i bardzo go lubię, recenzja jest nadal aktualna - zerknijcie do archiwum lub wyszukajcie w pasku szukania na blogu, jeśli czytacie z komputera. Kiedyś wydawał się niezwykle drogi, dziś dostępny raczej na każdą kieszeń i bywa często w fajnej promocji na stronie dystrybutora - frmy Dex Plus lub w drogerii Hebe (w końcu!). 


Marzy mi się mieć w wszystkie perfumy Masakiego lub chociaż mieć w kolekcji takie nowości jak J-mat; czy HaNa.


Przechodząc już do sedna, bo wstęp okazał się dosyć długi, ale musialam Wam to wszystko opowiedzieć. Flakon perfum Tokyo Smile, mojego dzisiejszego bohatera recenzji, mam od kilku lat i używam go dosłownie po kropelce, bo ciężko go dostać, a nie wszystkie zapachy projektanta są w stałej sprzedaży, jedne faktycznie długo - jak mój ulubieniec wszechczasów - a drugie znikają po przykładowo dwóch latach. 


perfumy masaki paris tokyo smile opinie


Jak pachną perfumy Tokyo Smile? 

Tokyo Smile ma jedno, wciąż takie samo oblicze - to zapach cytrusowy, trochę słodki, rześki, w tle tropikalny, świetlisty, piżmowy, świeży, "zielony", przestrzenny, nie duszący i faktycznie przepełniony radością, mega pozytywny, wiosenny, letni, polecam na dzień, na fajne spotkanie, po którym spodziewamy się sukcesu. Nie obawiam się użyć stwierdzenia, że po nucie owoców i chłodnych cytrusów, wyczuwam trochę aromatycznych, bazyliowo - herbacianych nutek, otoczonych świetlistym, chłodnym, metalicznym piżmem. 

W składzie mamy grejfrut (pojawia się w boskim Fluo), jest również marakuja i yuzu. Brzoskwinia daje lekką słodycz i ciepło, róży nie czuję i sądzę, iż jest jedynie łącznikiem między nutą głowy a bazy. Nie ma w tym zapachu żadnej przesady, jest zwiewnie, subtelnie, uroczo, niezobowiązująco. 

Na rozpoczęcie wiosennego dnia idealny, dla chwilowego "schłodzenia" skóry podczas upałów - niezastąpiony, jesienią czy zimą także znajdzie swoje miejsce - jest co wspominać - mnione piękne, letnie dni spędzone w towarzystwie zapachu Tokyo Smile.


Jeszcze wzmianka o buteleczce perfum Masaki Paris Tokyo Smile:

  • Masywna, ale wygodna w stosowaniu. 
  • Widać ile jeszcze zostało zawartości. 
  • Design - zwłaszcza korka - przypomina japońskie domy i ich dachy. 
  • Kolorystyka oddaje zwiewny, bardzo kobiecy charakter kompozycji.


Jest takie powiedzenie: "Wczorajszy kwiat jest dzisiejszym marzeniem". Warto się uśmiechać pomimo upływu czasu, bo nikt nam nam nie odda tego, co minęło, my sami musimy zagwarantować sobie pozytywny nastrój i miłe chwile chociażby dzięki pięknemu pachnidełku i dodałabym jeszcze - obcowaniu z bliskimi, z naturą, z dala od systemu, ale w tym ostatnim punkcie chyba za dużo wymagam. Tokyo Smile przypomna, że mimo wszystko zawsze trzeba mieć uśmiech na twarzy.

13 października 2024

JENNIFER LOPEZ GLOW Recenzja Damskich Perfum

Jak nazywały się pierwsze perfumy Jennifer Lopez? Glow. Jak pachną perfumy JLo Glow? 


Pamiętam rok 2002, era stacjonarnych małych perfumerii, prywatnych sklepów kosmetycznych, powoli chyliła się ku upadkowi. To był ten czas, kiedy właściciele czy panie sprzedawczynie stały jeszcze za ladą i podawały perfumy do przetestowania - z korka oczywiście, bo nikt nie myślał wtedy o bloterach, były jedynie w sieciowych perfumeriach typu Sephora, rozkwitających na polskim rynku. Specyficzne czasy, biedne czasy, nie stać mnie było na ten zapach mimo, że pierwszą pracę miałam już dawno za sobą, bo w 1996 roku. 

W tamtym okresie perfumy Glow nie przypadły mi do gustu, były zbyt pudrowe, mydełkowe, za mocne. Jak już kiedyś wspominałam, amerykańska świeżość w perfumach przywodzi na myśl dziecięcy puder, zapach skóry po wyjściu spod długiego prysznica, natomiats europejska świeżość w perfumach, w tym uznawana przez nas, wywodzi się tylko z cytrusów. Wówczas nie byłam gotowa jeszcze na tak innowacyjne perfumy, na taką właśnie pudrową świeżość, którą zaprezentowała artystka jako swój debiutancki zapach. Nie dlatego, że nie było mnie na nie stać, ale dlatego, że nigdy wcześniej nie miałam takiego zapachu na sobie, królowały w Polsce jeszcze trendy z końcówki lat 90tych, świetliste, metaliczne, piżmowe kompozycje.

Na ten moment oceniam perfumy Glow bardzo dobrze, mają fajne parametry, są z "ogonem", znajomi czują je pytając co to za zapach, chociaż z perspektywy czasu czuć "ducha" tamtego okresu. Niegdyś innowacyjne, dziś już nieco przestarzałe, jednakże wciąż mające dobre parametry, chociaż wydaje mi się, że przeszły małą reformulację, choć mogę się mylić, bo wiadomo - gusta zmieniają się wraz z wiekiem. Trochę mojej historii za nami, przejdźmy zatem do opisu i ostatecznej recenzji perfum Jennifer Lopez Glow. 


perfumy jlo glow


Jakie nuty zapachowe kryją się w perfumach JLo Glow? 

To Wasze ulubione pytanie, najczęściej zadawane, zaraz po pytaniu o trwałość. Na oficjalnej stronie producenta na instagramie podano, iż woda toaletowa Glow zawiera w sobie: 

  • pikantne nuty różowego grejpfruta
  • kwiat pomarańczy 
  • następnie pojawia się róża i jaśmin w sercu kompozycji
  • baza należy do ciepłego piżma i akordów irysa


Efekt na skórze jest uroczy - mydełko, czystość, pudrowa świeżość, łagodność, dzieciństwo, bawełna, krem nivea, kryształ, retro, lakiero do włosów, olejek do opalania monoi - takie mam dziś skojarzenia zamykając na chwilę oczy. Ten zapach nie jest skomplikowany, ale nie każdemy oczywiście przypadnie do gustu, za sprawą specyficznego pudrowego, mydlanego charakteru. Dopasowuje się do skóry, trwały, przyjazny, choć może stać się nieco duszący dla osób nie lubiących pudrowych nut. Świeżości, takiej prawdziwej cytrusowej, europejskiej świeżości na próżno tutaj szukać, cały czas czuję kwiat pomarańczy otulający jaśmin, nie zapominając o korzeniu irysa dodającego również kompozycji pudrowości jak również nieco ziemistego, elegenckiego, tajemniczego charakteru. Najlepsze jest to, że wąchając z samego flakonika czuję stare Kenzo Flowers i trochę Georgio Beverly Hills Blue.

Znacie te ponadczasowe perfumy? 


perfumy jlo glow opinie

09 października 2024

Jacques Battini Perle Charme Recenzja Damskich Perfum

Perle Charme to idealna propozycja damskich perfum na jesień od Jacques Battini. 


Jak pachną perfumy Jacques Battini Perle Charme z 2018 roku? Dowiecie się z dzisiejszej recenzji, na którą serdecznie Was zapraszam.


Jacques Battini Perle Charme opinie

Do napisania tej recenzji przymierzałam się wiele miesięcy, bowiem bardzo dużo nowości z tej frmy wychodziło i oczywiście wychodzi nadal. Niemniej jednak, lepiej późno niż wcale, jesień to dobry czas na zmiany perfum i rozpoczęcie nowych zapachowych odkryć, do których namawiam. Mając dużo flakoników w kolekcji, a chcę ich mieć jeszcze więcej, mam porównanie, do jakich innych perfum Perle Charme są podobne. Zaznaczałam już wiele razy, że perfumy Jacques Battini nie są odpowiednikami znanych perfum, choć faktycznie w niektórych kompozycjach kilka nut zapachowych może być ideantycznych, co przywodzi na myśl jakiś wcześniej używany przez nas zapach. Tak samo dzieje się w przypadku mainstreamowych perfum, wiele jest do siebie podobnych, o czym staram się nadmieniać przy każdej możliwej okazji. Zatem do jakich perfum Perle Charme są podobne? Zostańcie ze mną do końca wpisu.

Perle Charme zapach na jesień 2024. 

Szukacie eleganckiego, urokliwego, przyjemnego, dobrze utrzymującego się zapachu na wieczór, przepełnionego słodyczą i ciepłem? Co powiecie na cytrusowe otwarcie, ale w lekkim stylu, z delikatnym muśnięciem świeżości, bo za chwilę poczujecie aromat dojrzałej czarnej porzeczki i obranej ze skórki brzoskwini. Robi się energicznie, dynamicznie, coraz bardziej słodko, kwiatowo, uwodzicielsko. Róża i jaśmn, jakże popularny w damskch komozycjach bezpieczny i sprawdzony duet, który zawsze stanowi o sukcesie perfum, za pewne Wam się spodoba, tym bardziej, że zaraz dochodzi do głosu akord ciepłej, suchej, słodkiej, słonecznej wanilii. Wyczuwam również nieco ziemistych nut paczuli, lecz jej w składzie nie ma. 

Ogólnie mówiąc, firma Jacques Battini wydała przyjemny, słodki, prawdziwie kwiatowo - zmysłowy zapach, rozgrzewający podczas jesiennych wieczorów, do tego za około 100 zł, więc mający dobrą cenę. Kolor flakonu nawiązuje do wieczorowego stylu zapachu, faktura nie jest gładka, ozdobiono go kryształkiem Svarowskiego, wygodnie leży w dłoni i ładnie wygląda na półce.

Perfumy Perle Charme podobne są do Carolina Herrera Good Girl tylko w początkowej fazie, później nabierają oryginalnego, wyjątkowego, sensualnego charakteru. Również kosmetyki Rituals Yozakura wydane w 2024 roku podobne są do Perle Charme choć mają inne składniki, ale jest to ten słynny styl gourmand

Podobają mi się, chętnie polecam znajomym i mam nadzieję, że nie znikną ze sprzedaży, dostępne tylko w sklepie internetowym Jacques Battini.


Piramida zapachowa:


  • Nuta głowy: cytryna, bergamotka, czarna porzeczka, brzoskwinia, jabłko.

  • Nuta serca: róża, jaśmin.

  • Nuta bazy: nuty solarne, drzewo sandałowe, drzewo cedrowe, bursztyn, wanilia.

08 października 2024

RITUALS SOLEIL D`OR Recenzja Damskich Perfum

Czy perfumy Rituals są trwałe? Jak pachnie wegańska woda perfumowana Rituals Soleil D`or? 


Witajcie w kolejnej recenzji na moim blogu Madame Perfumella. Przychodzę dziś do Was z recenzją perfum Rituals Soleil D`or (z jęz. francuskiego Złote Słońce) a jednocześnie z odpowiedziami na pytania, jakie zadawaliście mi w wiadomościach prywatnych na instagramie.


czy perfumy rituals są trwałe


Jaki zapach Rituals jest najlepszy?

Jeśli lubicie perfumy świeże, chłodne, wręcz zimne, ostrzejsze, gorzkie, ozonowe, podszyte ledwo wyczuwalną słodyczą, lekkie, pozbawione mocnych, słodkich, intensywnych nut zapachowych, subtelne niczym mgiełka perfumowana do ciała - to Soleil D`or okazuje się być dobrym rozwiązaniem. Wobec czego muszę używać ich kilkakrotnie w ciągu dnia, są zwiewne i bardzo delikatne, trzymają się blisko skóry, aby ktoś inny je poczuł (bo przecież najbardziej nam na tym zależy) konieczna jest ponowna aplikacja co pewien czas. Inaczej ma się sprawa w przypadku męskich perfum, są dużo dużo trwalsze, poza tym to inny styl perfum. Natomiast jeżeli preferujecie zapach "z przytupem", słodki, orientalny lub klasyczny, przepełniony kwiatami albo nutami drzewnymi to polecam inne propozycje Rituals, np. L`Eclat czy najnowszy Ciel Rouge, o których pisałam na blogu jakiś czas temu, zapraszam zatem do archiwum.

Perfumy Soleil D`or polecam na dzień, genialnie odświeżają, rozweselają, poprawiają nastrój na długo. Jest to zdecydowanie wiosenno - letnia propozycja, dzienna, na każdą okazję, wodna, przejrzysta, przywołująca obraz namalowany niebieskimi i białymi akwarelami. 

Mając na sobie te perfumy przypominają mi się takie znane zapachy jak D&G Light Blue, Moschino I Love Love a przede wszystkim Masaki Matsushima Art Foundation w początkowych chwilach po aplikacji (wówczas czuć najbardziej ozonowy styl). Wybaczcie za takie porównanie, ale chciałam w jak najprostszy sposób ukazać Wam jak pachną perfumy Soleil D`or. 


perfumy rituals soleil d`or


Jakie składniki kryją się w zapachu Soleil D`or?


  • Optymistyczne, radosne nuty niedojrzałej jeszcze gruszki, dzięki której omawiane perfumy są niczym lód - chłodne i kwaskowate, dalej pojawia się soczysta mandarynka i bergamotka. 
  • Frezja w nucie serca dodaje "zielonego", roślinnego charakteru dla całości, zaś lotos zapewnia zwiększenie świeżości. Zapach jest taki kruchy, ulotny, jeśli chcemy go długo czuć, wymaga ponownej aplikacji. 
  • Warto wspomnieć o bazie Soleil D`or - jest świetlista, piżmowa, cedrowa, wbrew pozorom - zwiewna.


Moim zdaniem nazwa Złote Słońce kompletnie nie pasuje do charakteru tej kompozycji, bardziej bym skłaniała się do nazwy powiązanej ze świeżością, chłodem, metalem, deszczem, powietrzem aniżeli słońcem, nie są to solarne perfumy, nie ma tu przecież ciepłych nut zapachowych. Niewątpliwie, bez zbędnego zastanawiania się, Soleil D`or jest zapachem pełnym życia i energii, promiennym, przepełnionym świeżością, energią, ale wymagającym doperfumowania się po minimum dwóch godzinach, aby tą świeżość utrzymać. 

Jeszcze krótko o flakoniku. 

Fotogeniczny, choć w metalowej ozdobie z nazwą perfum odbija się wszystko, również widać ślady użytkowania. Buteleczka jest odkręcana, można przelewać specjalnym lejkiem do mniejszego, podrżonego flakonika. Lejek można oddzielnie dokupić w sklepie Rituals. Perfumy jako ostateczny produkt nie są testowane na zwierzętach, ale niestety nie wiemy czy składniki pozyskane do storzenia kompozycji były czy nie były testowane na zwierzetach. 

Nie zgodzę się z opinią, że niniejszy zapach jest płaski, bez wyrazu, wyblakły i bez energii, ma w sobie coś co mnie przyciąga do niego, pewnie ta wietrzna, mroźna świeżość jako dążenie do wolności w życiu. Mimo, że zapach jest prosty, całodzienny, na pewno warty przetestowania, ponieważ fanki zwiewnych perfum znajdą tutaj wiele ulubionych nut zapachowych.

07 października 2024

Czego ludzie szukają w perfumach?

Czego ludzie szukają w perfumach? Banalne pytanie, musiałam je zadać.


Zapytałam Czytelników i obserwatorów mojego profilu na instagramie @katarzynazamielska (zapraszam do obserwacji, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście) o to, czego oczekują od perfum? Poznajcie zatem ich odpowiedzi. Zapraszam do przeczytania postu.


czego ludzie szukają w perfumach


Czego ja oczekuję od perfum?

Osobiście od perfum oczekuję tego efektu wow, o który wydaje mi się, w dzisiejszych czasach trudno, albo za dużo perfum już w życiu przetestowałam, dlatego nic mnie mocno nie zachwyca, nic ne jest w stanie mnie zaskoczyć. Bywają jednak wyjątki od reguły, co Wy - Czytelnicy jesteście w stanie wychwycić. 

Zapach ducha, zapach strachu, zapach przemijania, zapach jesieni, zapach miłości, zapach biznesu, zapach ekscytacji, zapach świętości - tego ludzie szukają w internecie i są pewne nuty zapachowe, które w wyobraźni powodują takie skojarzenia. Mogą to być akordy kwiatowe czy paczulowe, dymne, świetliste czy słodkie, suche, solarne, lodowe. 

Każdy z nas inaczej odbiera dany zapach, inaczej ocenia, inaczej o nim mówi, przedstawia do werbalnie, inny kolor wyobraża sobie po zamknięciu oczu, inacze uczucia ujawnia po zastosowaniu ulubionego zapachu - to mnie niezwykle fascynuje, na dalszy plan schodzi trwałość. 

Chodzi o uczucia jakie wywołują perfumy, jak ludzie zachowują się testując perfumy - to jest mój obszar zainteresowania perfumami. Właśnie te wszystkie elementy składają się na efekt wow w perfumach - wspomnienia, zgodność z nami, próba wywołania jak najlepszego wrażenia na innych, dodawanie sobie poczucia własnej wartości.


katarzyna zamielska

Perfumy to nie tylko zwykła pachnąca mgła aplikowana codziennie rano przed wyściem do pracy, perfumy to magia, coś więcej, czego nie każdy może albo chce doświadczać. A wystarczy się otworzyć na nowe, tego właśnie chcę od Was Czytelnicy, skoro tutaj zaglądacie.

Oto odpowiedzi z instagrama, kolejność według przysłanych odpowiedzi, odpowiedziały osoby interesujące się perfumami i grami video czyl tym, czym zajmuję się na instagramie. 


zapach ducha


Czego ludzie szukają w perfumach? 

  • @alisonka665 "W kwestii oczekiwań do perfum raczej nie powinnam się wypowiadać, bo przez bycie nadwrażliwym na zapachy u mnie schemat jest prosty - nie mogą mnie drażnić".
  • @somewhereintime918 "Zapach strachu wszystkich wrogów Imperium".
  • @natlovlia "Oczekuję od perfum dobrych wspomnień".
  • @perfumy.etcetera "Przyjemnej, oryginalnej i wyszukanej oraz bezpretensjonalnej kompozycji".
  • @sebusiowy "Najważniejsze żeby się długo utrzymywały! Bardzo lubię gdy je czuć dalej niż 1 cm od skóry!".
  • @pinkbella_beauty87 "Jakość najważniejsza a później wizualnie, aby ładnie też prezentowały się".
  • @namoimkompieniepojdzie "Długo utrzymujący się zapach, ale nie agresywny, bardziej zmysłowy, delikatny".
  • @worzechowska_ "Trwałości perfum".
  • @julita_chaj "Aby mój ulubiony zapach był wyczuwalny jak najdłużej".
  • @gamingpolskapl "Szukam perfum inspirowanych grami, oczekuję od perfum trwałości i mocy.
  • @matizzsalonu "Zapach ma mi się podobać, lubię zmieniać, szukam i oczekuję nowości".
  • @zuzannapietrowska "By dawały energię a nie przytłaczały. I oczywiście by były trwałe". 


Bardzo dziękuję wszystkim osobom, które zdecydowały się wziąć udział w sondzie. 



06 października 2024

KARL LAGERFELD PARIS Recenzja Damskich Perfum

Czy perfumy Karl Lagerfeld Paris 21 Rue Saint - Guillaume warte są uwagi? Jak pachną, czy są trwałe?



Damski zapach Karl Lagerfeld Paris z kolekcji inspirowanej ulicami najsłynniejszych miast świata posiadam już kilka lat, nie używam zbyt często i prawdę powiedziawszy nie planowałam napisać recenzji. Ale odmieniło mi się w związku z premierą nowej kompozycji zatytułowanej Ikonik - chciałabym mieć ten zabawny flakonik w swojej kolekcji, poza tym zauważyłam jak na przestrzeni lat zmieniły się trendy w tej marce.


karl lagerfeld paris perfumy



Na samym początku opowiem o flakoniku Karl Lagerfeld Paris - jest minimalistyczny, stylizowany na niszowy, wygodny w stosowaniu, idealnie leży w dłoni, po prostu naciskam atomizer i perfumuję się; neutralny wizualnie, dekoroany papierową etykietą, choć gabarytowo masywny, nawet  jak jest pusty, nie sądzę, żeby stłukł się przez przypadkowe upuszczenie. W sklepach stacjonarnych zwykle stoi na najwyższych półkach więc średnio zauważalny, kolorystycznie zlewa sie z innymi, podobnie dzieje się w przypadku mojego dużego zbioru buteleczek. 


karl lagerfeld paris perfumy opinie


Podróż śladami Karla Lagerfelda.


Paris 21 Rue Sain - Guillaume - siedziba firmy we Francji i jedno z ulubionych miejsc projektanta, wiedzieliście o tym? Ktoś z Was odwiedził to miejsce? Dajcie znać w komentarzach.


Na oficjalnej stronie producenta nie ma podanego składu tych perfum poza bardzo skromnym opisem - jest to woda perfumowana łącząca świetliste i ponadczasowe akordy kwiatowe mieszczące się w nucie głowy ze świeżymi i pikantnymi nutami serca ułożonych na drzewnej bazie. 

  • W sklepach internetowych znajdziemy w opisie takie składniki jak liście fiołka, co moim skromnym zdaniem dodają kompoyzcji raczej chłodnego, metalicznego charakteru niż światła, następnie mamy różę, jaśmin i gardenię - nie wyczuwam nic innego poza pudrową, zimną różą. 
  • Na samym końcu faktycznie pojawiają się elementy drzewne i paczulowe, które sprawiają, że całość jest mokra, wibrująca, przechodząca w spokojny, suchy, pudrowo - kwiatowy styl. 
  • Całość zatem jest cytrusowa, pudrowa, ozonowa, zimna, wodna, drzewna, wilgotna, idąca w stronę uniseksowej komozycji.

Myślę, że dla kobiet wymagających, oczekujących od perfum mocy, wyrazistości, chwili zapadającej w pamięć - perfumy Paris 21 Rue Saint - Guillaume okażą się niestety za słabe w trwałości, zwykłe. Gdyby pomyśleć o nich w kategorii niszy - byłyby ciekawe, inne, dziwne lecz należąc do półki mainstreamowej okazują się być niezauważalne, bezpretensjonalne, minimalistyczne. Nie przypomina mi perfum Dor J`adore ani Chanel Gabrielle, prędzej tytułowe perfumy Kate Moss. Co do trwałości to nie pozostawia za sobą tzw. "ogona", jest to bliskoskórny zapach pomimo tak bogatych składników, kojarzonych z wysoką trwałością. Choć jest to zapach należący do kategorii świeżej, cytrusowej, polecany na upalne lato dla szybkiego odświeżenia, ja zaryzykowałabym spróbować używać go zimą, co by podkreślić jeszcze mocniej zimowy klimat.


Zawsze podkreślam - każdy rozumie dany zapach perfum inaczej, mniej lub bardziej szczegółowo, z intensywnością lub bez zwracania na niego większej uwagi, więc proszę niniejszą recenzję potraktować lajtowo, bez spinania się. Ja sięgnę po te perfumy znowu za jakiś czas, monitorując, czy recenzja jest nadal aktualna.




05 października 2024

s. OLIVER FOR HER Recenzja Damskich Perfum

Perfumy s. Oliver for Her - jak pachną? Czy są trwałe? 

Jeśli chodzi o markę s. Oliver to nie jest to pierwszy zapach, jaki poznałam, mam jeszcze jeden inny, również męski. Recenzowany dostałam w prezencie świątecznym kilka lat temu, ale dopiero teraz zdecydowałam się napisać kilka słów, ponieważ ostatnio dosyć często był moim "zapachem dnia" na instagramie, poza tym dostałam kilka komplementów. Motywacja jak widać skuteczna, zapraszam do przeczytania dalszej części wpisu.


s oliver for her perfumy opinie

Jakie składniki znajdziemy w perfumach s. Oliver for Her?

Początek zapachu jest dosyć ostry, zimny, metaliczny, surowy, gorzki dzięki bergamotce i akordom pieprzu, trzeba dać mu szansę, nie podejmować pochopnie decyzji o kupnie, bo często zapach się zmienia po upływie już zaledwie 15 minut. To taka wskazówka dla osoób początkujących w świecie perfum lub zbyt pochopnie podjemujących decyzję. Tutaj składniki zmieniają się z ostrych na ciepłe i pudrowe, balsamiczne, mamy różę turecką (pachnie ulotnie, miodowo, roślinnie), piwonię, magnolię. Pudrowa nuta serca przenika niezauważalnie do nuty bazy i mocno wyczuwam irysa. Pojawia się ponownie akord metalu na zmianę z suchym, słono - drzewnym bursztynem, by znów zamienić się w zimny, gorzki zapach aż wreszcie wypuścić zmysłową woń kwiatów.

Pomimo tych zalet czyli harmonijnego przenikania się wszystkich składników, trwałość pozostawia wiele do życzenia. Niby przyzwoicie - gdyby kierować się opiniami a jednak dla mnie nie do końca. Perfumy s. Oliver for Her nie są bardzo trwałe, są bliskoskórne, delikatne, dzienne, do pracy czy na biznesowe spotkanie, żeby w subtelny sposób podkreślić kobiecość. Zastanawiałam się też przez moment, przecież tutaj jak dla mnie nie ma hitowych składników tylko takie niepozorne, z których nic nadzwyczajnego nie wyniknie a jednak otrzymuję miły feedback od znajomych. 

Flakonik a nawet charakter kompozycji przywołuje wspomnienie o klasycznym zapachu Chloe. Podobny jest również odrobinę do Gucci Envy Me i Burberry Body. Nie zgodzę się z opinią, że podobny jest do Lancome Miracle czy Nina Ricci Ricci Ricci.


s oliver for her perfumy

Czy podobają mi się perfumy s. Oliver for Her? 

Jest to niewątpliwie całoroczny, bezpieczny, dzienny zapach. Romantyczny, ale zarazem tworzący dystans, ostrzejszy i delikatny na przemian, podkreślający stylizacje w odcieniach od bieli, przez ecru, po jasny brąz. Na przekór propozycjom internetowym - według mnie idealnie nadaje się na zimę, gdzie pudrowe, lodowe, metaliczne zapachy podsycacją zimową, świąteczną atmosferę. Kolory jakie widzę oczami wyobraźni po zastosowaniu opisywanych perfum: biały, jasny róż, ecru, szary. Generalnie, zapach jest dla mnie neutralny, nie wywołuje negatywnych odczuć, niemniej jednak cieszę się, że posiadam go w swojej kolekcji.

02 października 2024

RITUALS THE ALCHEMY COLLECTION

Rituals The Alchemy Collection to nowa limitowana kolekcja kosmetyków do pielęgnacji ciała, perfum i zapachów do domu na sezon jesień / zima 2024.



W internecie pojawiły się już wieści o nowościach, nie mogłabym o Was zapomnieć i nie dać zajawki, chociaż odrobiny informacji zanim przetestuję perfumy. Szczerze mówiąc, łatwo się domyślić, personalnie na nich najbardziej mi zależy.

Jesień to wyjątkowa pora roku - nie tylko dla mnie, miłośniczki perfum, wówczas zmieniam całkowicie garderobę zapachową, ale także zmiany w świecie kosmetyków, bo o tym jest dzisiejszy post - zapowiedź pięknych cudeniek. Najczęściej jesienią wchodzą nowe, limitowane serie produktowe, nie inaczej będzie tym razem. Mowa o firmie Rituals i najnowszej limitowanej kolekcji The Alchemy.

rituals the alchemy collection


Czym inspiruje się Rituals w The Alchemy Collection?


Kiedy przeczytałam opis, historię jaka wypływa z kampanii reklamowej poczułam, że to jest to to, czego poszukiwałam od dawna - synergii pomiędzy mną, ziemią, gwiazdami a otaczającymi mnie i świar siłami natury. Do tego mamy również inspirację starożytnymi praktykami alchemii, zaproszenie do transformacji, celebrację natury, doświadczanie dobrego samopoczucia, zjednoczenie ciała z umysłem i duszą dzięki uspokajającym aromatom.*** Filozofia aboslutnie jest taka "moja", o metafizycznym znaczeniu a wszystko co związane z postrzeganiem świata na wielu poziomach bardzo mnie interesuje i fascynuje.


rituals the alchemy opinie



Urzekające zapachy mirry i bursztynu, cynamonu i białej orchidei - brzmi cudownie, prawda? Wobec czego, jakie produkty znajdziemy w kolekcji Rituals The Alchemy?


  • Piankę do mycia ciała - kultowy kosmetyk Rituals.
  • Krem do ciała - bogaty i odżywczy, perfumujący ciało.
  • Peeling do ciała - tym razem firma zdecydowała się na tubkę zamiast słoiczka.
  • Zestaw dwóch mini wód perfumowanych 15 ml - czyli zapach Rituals The Alchemy 47 AG Silver - delikatny zapach, przydymiony, na dzień, zawiera miks nut korzennych, rum, jaśmin, fasola tonka, mirra. Natomiast drugi zapach 79 AU Gold - wieczorowa propozycja, mocniejsza, bardziej wyrazista, zawiera korzenny ciepły kardamon, kwiat pomarańczy, wanilię. Perfumy 47 AG Silver i 79 AU Gold można łączyć ze sobą, również z innymi propozycjami perfumowymi Rituals, np. L`Eclat, o którym rónież pisałam na blogu.
  • Świeca zapachowa - idealny zapach na jesienno - zimowe długie wieczory.
  • Patyczki zapachowe - aby nie tylko uperfumować pomieszczenie, ale również udekorować.
  • Spray do pomieszczeń - takimi produktami perfumuję również firank i zasłony.
  • Dyfuzor zapachowy w kamieniu - jest to dla mnie produktowa nowość w ogóle, chętnie przetestuję w przyszłości.
  • Mydło do rąk - potem możemy użyć wspomnianego wyżej kremu i perfum.
  • Maseczka do twarzy z drobinkami złota - domowe relaksacyjne SPA!
  • Zestaw prezentowy - pianka do mycia, krem do ciała, świeca zapachowa, mydło do rąk.

Informacje pochodzą z live`a jaki odbył się na oficjalnej stronie firmy oraz z opisów produktów w sklepie internetowym.


perfumy rituals the alchemy


*** Wikipedia podaje, że "Wspólnym celem alchemików było odkrycie metody transmutacji ołowiu w złoto (kamień filozoficzny), lekarstwa na wszelkie choroby (panaceum), eliksiru nieśmiertelności czy sztuczne stworzenie ludzkiego życia (homunkulus). Alchemię można uważać za bezpośredniego przodka współczesnej chemii".

Jestem podekscytowana na myśl o nowej kolekcji Rituals The Alchemy, która wchodzi do Polski stacjonarnie 7 października 2024. Do kupienia m.in. w Warszawie w galerii Westfield Arkadia.


Ps. Przygotowałam dla Was tutaj puzzle do ułożenia najlepiej na komputrze zawierające zdjęcie z produktami Rituals The Alchemy.