Perfumy zakazanych emocji – Jak mogą pachnieć?

Emocje mają zapach.

Może nie w dosłownym sensie, ale nasz umysł przypisuje im konkretne wonie. Strach pachnie zimnym potem, miłość słodyczami, a nostalgia starym papierem i kurzem. Ale co z uczuciami, których wolelibyśmy nie czuć? Czy zazdrość, wstyd, nienawiść albo rozpacz mogą mieć zapachowe perfumowe alter ego?

Wyobraźcie sobie zapach zazdrości. 

To coś słodkiego, ale podszytego goryczą. Może dojrzała brzoskwinia, tak dojrzała, że aż lepka, oblana alkoholem, który pali w gardle? Albo zielone liście figowca, soczyste, ale z ostrym mlecznym sokiem, który podrażnia skórę? Zazdrość jest intensywna i nie daje spokoju. Jest zapachem, który pozostaje na skórze nawet wtedy, gdy chce się go pozbyć. Można się myć, szorować, ale on wciąż jest tam, jak cień, jak wspomnienie, którego nie można wymazać.

A co ze wstydem? 

Wstyd to zapach czystości doprowadzonej do granic obsesji. To piżmowe mydło, które pachnie aż zbyt sterylnie, jak skóra wymyta do białości, aż do przesady. Może też być zapachem talku, dziecięcego pudru, który miałby maskować coś, czego nie chcemy pokazać światu. Wstyd pachnie ciszą i powściągliwością. Jest czymś subtelnym, przezroczystym, prawie niewidzialnym, ale jeśli się przybliżyć, wyczuje się jego obecność. To zapach, który mówi: "Nie patrz na mnie", choć jednocześnie pragnie zostać zauważony.

A jak pachnie nienawiść? 

To nie jest jednoznaczny zapach. Może być zimny jak metal albo gorzki. To woń spalonych liści, coś ostrego, gryzącego w nozdrza, jak dym, który dostaje się do oczu i sprawia, że łzawią oczy. Nienawiść jest intensywna, ale może przybierać różne formy. Może być wyrafinowana, ukryta pod pozorem elegancji, jak ciemna skórzana kurtka pachnąca perfumami z nutą wetywerii i przypalonego drewna. Może być surowa, jak aromat asfaltu po deszczu, który przypomina o starych kłótniach i niezamkniętych sprawach.

A co z tajemnicą? 

Sekret to zapach mglisty, trudny do określenia. Może być jak kadzidło tlące się w ciemnym pokoju, którego dym rysuje niewidzialne symbole w powietrzu. Może być jak stare książki, których strony trzymają historie, których nikt nie powinien przeczytać. Sekret pachnie jak coś, co przyciąga, ale jednocześnie każe ci trzymać dystans. To aromat skóry zmieszany z zapachem zimnego powietrza o świcie, jak ktoś, kto zniknął, zanim zdążyliśmy go zapytać o imię. To coś, co wabi, ale nigdy nie daje się złapać.

I w końcu – rozpacz. 

Rozpacz pachnie samotnością. Może być jak sól wyschniętych łez na policzku. Może mieć w sobie coś metalicznego, jak smak i arimat krwi na przygryzionej wardze, albo coś dusznego, jak zbyt długo zamknięte pomieszczenie, w którym zabrakło świeżego powietrza. Rozpacz może też pachnieć ciałem – nagą skórą bez perfum, ludzką obecnością. To zapach kogoś, kto zbyt długo leżał w ciemnym pokoju, słuchając ciszy. To zapach zmęczenia, rezygnacji, czegoś, co się rozpada, ale jeszcze nie całkiem.

Propozycje "emocjonalnych" perfum według instagramowiczów i jedna moja.

• 1. Zazdrość – Zara "Red Temptation".

Zazdrość to pożądanie ukryte pod pozorem obojętności. "Red Temptation" od Zary to zapach zbliżony do Baccarat Rouge 540 – słodki, ale chłodny, jak perfumy kogoś, kto chce zwrócić na siebie uwagę, ale jednocześnie zachować dystans. Krystaliczna ambra, szafran i piżmo tworzą aurę luksusu, który kusi, ale nie jest dla każdego. @tarotznaczenie

• 2. Wstyd – The Body Shop "White Musk".

Wstyd pachnie czystością i subtelną niewinnością. "White Musk" to jeden z najdelikatniejszych zapachów na rynku – mleczne piżmo, delikatne nuty kwiatowe i mydlana baza sprawiają, że pachnie jak czysta, dopiero co umyta skóra. To perfumy kogoś, kto chce zniknąć w swojej własnej niewidzialnej aurze. @gamingpolska

• 3. Nienawiść – Lattafa "Khamrah".

Nienawiść bywa słodka na powierzchni, ale w głębi skrywa coś mrocznego. "Khamrah" to intensywny zapach cynamonu, tonki i ambry, który wciąga, ale ma w sobie coś surowego. Pachnie jak zemsta ubrana w eleganckie nuty, ale podszyta niepokojącą głębią. @gamingpolska

• 4. Tajemnica – Al Haramain "Amber Oud Rouge".

Sekret jest nieuchwytny, zmieniający się. "Amber Oud Rouge" to perfumy, które otwierają się owocową słodyczą, ale skrywają drzewne, dymne i piżmowe tło. Pachną jak ktoś, kto nie mówi wszystkiego, kto zostawia ślad, ale nigdy nie zdradza swoich prawdziwych intencji. @kinorecenzja

• 5. Rozpacz – Cacharel "Noa".

Rozpacz nie zawsze krzyczy. Czasem pachnie cicho, jak smutek schowany pod uśmiechem. "Noa" to delikatne połączenie piżma, białych kwiatów i pudrowej nuty, które przypomina zapach kogoś, kto patrzy przez okno w deszczowy dzień, myśląc o tym, co mogło być inaczej. Recenzja znajduje się na moim blogu - pozajcie recenzję zapachu z mojej perspektywy.

Podsumowanie.

Niektóre perfumy nie są stworzone po to, by podobać się wszystkim. Istnieją zapachy, które wywołują niepokój, budzą wspomnienia, a nawet odpychają. Są wonie, które sprawiają, że coś w nas się budzi, ale nie zawsze jest to przyjemne uczucie. Czy istnieją perfumy zazdrości, nienawiści, sekretu lub rozpaczy? Jak dowiadujecie się z niniejszego blogowego wpisu - tak. Czasem są to zapachy, które już znamy, ale nigdy nie nazwaliśmy ich w ten sposób. Może właśnie dlatego (nazwę je na otrzeby wpisu) perfumy zakazanych emocji są tak fascynujące – nosząc je, odważamy się stawić czoła temu, co zwykle spychamy na dno świadomości. A może wcale nie są takie zakazane? Może są po prostu częścią nas, tylko w formie zapachu.

Sen o perfumach #2

Sen o perfumach. Jacques Battini Night Dream.

Witajcie w kolejnym wpisie o perfumach. Tym razem kolejny mój sen o damskich perfumach Jacques Battini Night Dream będących notabene moimi ulubionymi z Jacques Battini - zapach wszechczasów z tej marki. Opisałam w formie opowiadania, jestem główną bohaterką a zapach Night Drean jest ukoronowaniem miłości do perfum. Mam nadzieję, że spodoba się Wam mój kolejny wpis - opis snu o perfumach w formie krótkiego opowidania. Czekam na Wasz znak czy chcecie więcej. Cieszę się, że dzięki odpowiedniej diecie moje sny nie są już koszmarami i nie wybudzam się w nocy. Zachęcam też do przeczytania poprzedniego snu o perfumach #1 oraz przeczytania znaczenia snów o perfumach w senniku perfumowym dostępnym na moim blogu, napisanym kilka lat wstecz, ale wciąz jak najbardziej aktualnym, lubianym i chętnie czytanym.

Sen o perfumach #2 Jacques Battini Night Dream.

W letnią noc, gdy miasto tonęło w mroku, a latarnie rzucały miękkie, pomarańczowe światło na puste ulice, Katarzyna będąc już po pracy w swoim przytulnym mieszkaniu otworzyła flakon perfum Jacques Battini Night Dream. Przez uchylone okno do jej sypialni wpadał subtelny chłodny wiatr, niosąc ze sobą zapach mokrej trawy i odległego morza. Jednak to nie natura miała zdominować jej zmysły tej nocy. To zapach Night Dream prosto z nowej buteleczki miał otworzyć przed nią nowy wymiar rzeczywistości. W tle słychać było stary zegar bezlitośnie odmierzający czas.

Chciała ten czas w jakiś sposób zatrzymać. Gdy tylko kropla perfum dotknęła jej nadgarstka, świat wokół niej zawirował. Ciemność pokoju rozbłysła milionem gwiazd, a ona poczuła, jak coś delikatnie unosi ją w powietrze, jakby doświadczała wyjątkowego stanu OOBE (z ang. out of body experience). Nagle znalazła się na tajemniczej ulicy, spowitej aksamitnym półmrokiem. Każdy krok wydawał się brzmieć jak echo, a w powietrzu unosił się hipnotyzujący aromat – mieszanka soczystej bergamotki, zmysłowej tuberozy, przydymionej paczuli, otulającej ciepłej wanilii i tajemniczego jaśminu.

W oddali dostrzegła kawiarnię, szyld delikatnie kołysał się na wietrze. Katarzyna podeszła bliżej, a kiedy otworzyła drzwi, do jej nozdrzy uderzył intensywny zapach świeżo zmielonej kawy i migdałów a także słodkiego delikatnego jaśminu. W środku siedział mężczyzna o głębokim spojrzeniu, uśmiechając się tajemniczo. Miał na sobie białą koszulę i elegancki, czarny płaszcz, zaś w dłoniach skrywał tajemniczy przedmiot.

– Czekałem na ciebie – powiedział spokojnym, niskim głosem.

– Skąd wiesz, kim jestem? – zapytała Katarzyna, czując przyspieszone bicie swojego serca.

Mężczyzna uniósł flakon perfum, identyczny jak ten, który miała w domu.

– Night Dream. To klucz do tej nocy. Do snów, które kryją odpowiedzi na pytania, których jeszcze nie zadałaś.

Katarzyna poczuła nagłą falę ciepła, jakby zapach perfum przenikał jej skórę głębiej niż kiedykolwiek wcześniej. Świat wokół zaczynał pulsować – obrazy zmieniały się jak w kalejdoskopie: złociste wydmy, połyskujące wodospady, ulice pełne ludzi, piękne lasy, kosmos...

A potem... obudziła się. Leżała w swoim łóżku, otoczona ciszą nocy a w tle słychac było jedynie tykający stary zegar. Na nadgarstku wciąż czuła delikatny aromat wanilii i jaśminu, a na jej szafce nocnej stał flakon Jacques Battini Night Dream. Czy to był sen? A może coś więcej? W powietrzu wciąż unosił się zapach tajemnicy.

Jestem ciekawa jak często śnią się Wam sny związane z perfumami, czy czujecie zapachy w swoich snach? 

Sen o perfumach #1

Sen o perfumach. Pozytywny sen o zapachach.

#1 - bo być może będzie tu więcej wpisów tego typu o ile będziecie chcieli. Kilka lat temu napisałam post Sennik Perfumy, który do dziś chętnie jest czytany. Ostatnio miałam piękny sen z zapachami i postanowiłam opisać go tak jakby był opowiadaniem. Zdradzę Wam, że we śnie fikcja mieszała się z rzeczywistością i po raz pierwszy był to pozytywny sen, jeśli chodzi o temat pracy. Jest zatem postęp. Ciekawa jestem jak byście go zinterpretowali? Jeśli śniły Wam się perfumy - napiszcie w komentarzach, chętnie poczytam.

Mój sen o perfumach....

Katarzyna pracowała w sklepie z kosmetykami i perfumami już od niemal trzydziestu lat. Kiedy zaczynała, w latach 90-tych, była młodą dziewczyną, która nie wiedziała jeszcze, że pewnego dnia zapachy staną się jej pasją, a może nawet sensem życia.

Na początku traktowała to jako zwykłą pracę - praktyki. Układała na półkach kolorowe flakony, doradzała klientom, spryskiwała papierowe paseczki najnowszymi premierami. Jednak im dłużej obcowała z perfumami, tym bardziej zaczęła dostrzegać, że to nie tylko produkt – to historia, emocja, podróż w czasie.

Pewnego dnia do sklepu weszła starsza kobieta. Trzymała w dłoni pusty flakonik starego zapachu i z przejęciem zapytała:

— Czy macie jeszcze ten zapach? To jedyna rzecz, która przypomina mi mojego męża…

Katarzyna znała ten zapach – klasyczny szyprowy akord, nieco staroświecki, z wyraźną nutą mchu dębowego i paczuli. Niestety, został wycofany kilka lat temu. Serce jej ścisnęło, gdy widziała rozczarowanie na twarzy kobiety. Ale nie mogła jej zostawić bez niczego. Zaproponowała kilka zapachów o podobnym charakterze, pozwoliła zanurzyć się w nutach, pobudzić wspomnienia. Kiedy kobieta zamknęła oczy i uśmiechnęła się, Katarzyna wiedziała, że znalazła coś, co chociaż na chwilę przywróci obraz dawnej miłości klientki.

Od tego dnia zaczęła podchodzić do perfum inaczej. Uczyła się ich historii, zapisywała składniki, uważnie obserwowała, jak różne nuty rozwijają się na skórze. W wolnych chwilach czytała o klasycznych kompozycjach, legendarnych perfumiarzach, o tym, jak zmieniały się trendy zapachowe przez dekady, zaczęła prowadzić bloga o perfumach. Wiedziała, że perfumy to nie tylko flakonik na półce – to cząstka ludzkich emocji, ich wspomnień, czasem nawet tajemnic.

Zaczęła też zauważać, jak zapachy wpływają na ludzi. Widziała, jak młoda kobieta wybiera słodki, waniliowy zapach, bo chce poczuć się otulona ciepłem i bezpieczeństwem. Jak biznesmen sięga po drzewne, eleganckie perfumy, które dodają mu pewności siebie przed ważnym spotkaniem. Jak mężczyzna w średnim wieku wącha klasyczne propozycje zapachowe, przypominające mu ojca, który kiedyś używał czegoś podobnego.

Katarzyna miała swoich stałych klientów. Często wracali, bo wiedzieli, że ona nie tylko profesjonalnie sprzeda im perfumy, ale i znajdzie zapach, który pasuje do ich duszy. Nie proponowała im reklamowanych nowości, jeśli czuła, że to nie ich styl. Była jak perfumowa wróżka – wsłuchiwała się w ich słowa, w emocje, w to, jak się dziś czują i kim chcieliby być. Jej mieszkanie z biegiem lat również zaczęło się zmieniać. Na półkach zamiast książek stały flakony z perfumami, a w szufladach leżały pachnące blottery. W weekendy eksperymentowała z własnymi mieszankami olejków eterycznych, próbując zrozumieć, jak działają nuty głowy, serca i bazy. Miała notes pełen zapachowych zapisków – o tym, jak zmienia się kompozycja w czasie, jak różne składniki reagują na skórze.

Któregoś deszczowego dnia przyszedł do niej klient, który powiedział:

— Pamiętam, jak doradzała mi pani kilka lat temu. Dzięki pani odkryłem swój zapach. Czuję się w nim jak najlepsza wersja siebie.

To był moment, w którym Katarzyna zrozumiała, że nie sprzedaje perfum w dosłownym znaczeniu. Ona pomaga ludziom odnaleźć część siebie, jej praca jest przydatna i ma duże znaczenie. Zrozumiała to po prawie trzydziestu latach pracy z perfumami. I choć czasem marzyła o własnej małej perfumerii albo chociaż o własnych perfumach sygnowanych jej imieniem i nazwiskiem, o podróżach do światowej stolicy perfum - Grasse, to wiedziała jedno – perfumy to nie tylko praca. To jej pasja, jej świat, cudowny świat. Bo zapachy to coś więcej niż tylko ładna woń. To sztuka, wspomnienia, emocje. To sposób, w jaki ludzie wyrażają siebie – a ona była kimś, kto pomagał im odnaleźć swój osobisty zapachowy podpis.

Pozdrawiam Was serdecznie i napiszcie czy chcielibyście więcej takich opowieści ze snów?

Perfumy inspirowane CHMURAMI

Perfumy inspirowane chmurami – delikatność i marzycielska aura.

Chmury od wieków fascynują ludzi swoją lekkością, ulotnością, tajemniczością. Nic więc dziwnego, że stały się inspiracją dla twórców perfum, pragnących uchwycić w swoich kompozycjach ich eteryczny charakter i symbolikę. Zarówno pod względem nazwy, jak i designu flakonów, perfumy nawiązujące do chmur często kojarzą się z uczuciem swobody, komfortu i marzycielskiej aury. W tym wpisie przyjrzyjcie się zapachom, które wprost odwołują się do chmur – czy to w nazwie, czy w niebiańsko wspaniałych nutach zapachowych.

Perfumy Rituals Cloudscape

Najnowsze perfumy Rituals Cloudscape edp nawiązujące do limitowanej kolekcji The Dream Collection obowiązującej w sezonie wiosna - lato 2025 (od marca do września) mają przepiękny fioletowy kolor buteleczki i biały masywny korek. Są symbolem nieba i chmur. 

Miałam okazję je przetestować i krótko oceniam - zapach jest niezwykle spokojny, kobiecy, słodko - świeży, puchaty, gładki, nie wyczuwam w nim żadnych ostrych nut. Szczerze mówiąc ja już czułam taki zapach mianowicie w nie istniejących już perfumach Demi Moore More by Demi, kompozycja była autorstwa Francis Pellegrin (tworzy również perfumy dla Rituals). Czuję także podobne nuty jak w Paco Rabanne Olympea edp - dzięki Wiktoria @kostrxewska za nakierowanie i przypomnienie mi o tych perfumach. 

Design kartonikowego opakowania jest w kolorze aury - przypomina mi się szata graficzna perfum Beyonce Pulse i Ghost Daydream. Pełna recenzja pojawi się na blogu, jeśli będę miała pełny flakonik. Nuty zapachowe perfum Rituals Cloudscape to rum, biała brzoskwinia, tuberoza, piżmo unoszących niczym miękkie westchnienie. 

Twórcą perfum Cloudscape jest Marine Merce: "Chcieliśmy stworzyć perfumy oddające esencję marzeń. Dzięki nucie piżma jako nucie bazowej powinien przypominać kremowy, pełen miłości uścisk. Świetnym źródłem inspiracji był utwór Experience Ludovico Einaudi". 

Hasłem przewodnim perfum Cloudscape jest zdanie: 

"Wejdź w krainę swojej wyobraźni i przeżyj na nowo magię letnich nocy spędzonych pod gwiazdami aż do pierwszych promieni świtu".

View this post on Instagram

A post shared by Katarzyna Zamielska (@katarzynazamielska)

Perfumy Ariana Grande Cloud

Cloud to chyba najbardziej znane celebryckie "chmurkowe" perfumy, wyszły również takie wersje jak Cloud Intense i Cloud Pink. Na ten moment nie mam żadnych w swojej kolekcji, ale oczywiście wszystko przede mną. Pierwsze perfumy Cloud są słodkie, laktonowe, waniliowe, kokosowe, piżmowe, ciepłe, kwiatowo - owocowe - gourmandowe. W składzie m.in. gruszka, bergamotka, piżmo, kokos, orchidea, twórcą niniejszych perfum jest Clement Gavarry.

Perfumy Luis Vuitton Cosmic Cloud

O szyprowo - owocowych perfumach Cosmic Cloud z 2021 roku dowiedziałam się przypadkiem, podczas przeglądania strony producenta, są damsko - męskie, hasłem przewodnim jest "Podróż w niezbadane, lot nad ziemską egzystencją, poza granice rzeczywistości". Twórcą perfum jest Jacques Cavallier Belltrud - Cosmic Cloud to piżmowy nektar z licznymi pudrowymi i owocowymi akcentami ponoć długo utrzymującymi się na skórze. Jeśli chodzi o składniki to znajdziemy w tym zapachu piżmo, czekoladę, fasolę tonkę i nuty czekoladowe. 

Inne perfumy nawiązujące do chmur to:

• Fulton & Roark Cloudland z 2023 roku. 

• Aeropostale Cloud 9 w stylu D&G Light Blue. 

• Zarkoperfume Cloud Collection No 2.

• Floraiku I see the clouds go by.

Podsumowanie

Chmury symbolizują wolność, spokój i ulotność, a perfumy inspirowane nimi pozwalają zatrzymać ten wyjątkowy klimat na dłużej i chyba dlatego perfumy Rituals Cloudscape - ich skład a także filozofia kompozycji - przemawiają na ten moment do mnie najbardziej, bowiem Wolność to moje ulubione słowo od wielu wielu lat. Perfumy inspirowane chmurami to propozycje dla tych, którzy cenią lekkość, subtelność i marzycielską aurę zapachu. Jeśli szukacie zapachu, który będzie "zachowywał się" jak puchowa chmurka na  skórze – warto sięgnąć po jedną z tych trzech kompozycji. Szczególnie polecam zwrócić uwagę na nowość - Rituals Cloudscape.

View this post on Instagram

A post shared by Katarzyna Zamielska (@katarzynazamielska)

Masaki Matsushima Shiro Recenzja Damskich Perfum

Równowaga i czystość w perfumach. Jak pachną perfumy Shiro?

Perfumy Masaki Matsushima Shiro miałam okazję poznać i posiadać w swoim zbiorze od 2015 roku, dopiero po latach zdecydowałam się napisać więcej niż kilka słów. Nie wiem nawet co mnie powstrzymywało przed tą czynnością, ale dziś z radością przychodzę do Was z recenzją wypływającą prosto z nowego flakonika jaki przybył do mnie na Gwiazdkę 2024.

View this post on Instagram

A post shared by Katarzyna Zamielska (@katarzynazamielska)

Flakon perfum Shiro.

Shiro z języka japońskiego oznacza po prostu Biel. Perfumy Shiro, zamknięto w designerskim, nowoczesnym flakonie, dosyć masywnym, bardzo fotogenicznym. Jak patrzę na buteleczkę z różnej perspektywy, przypomina mi małego ludka, robocika albo otwarte usta gotowe do pocałunku, japońską retro sztukę.

Jak pachnie Shiro?

Shiro od Masakiego miał być zapachem unikalnym, elegnackim, czystym, harmonijnym, łączącym wyrafinowanie ze spokojem i równowagę, symbolizującym relaks i odprężenie. Taki właśnie jest, zgadzam się w 100%. Jest kompozycją charakteryzującą się świeżością, ale nie cytrysową a pudrową, jednakże nie ma w nim jedynie zapowiadanego ciepła. Ale to nic, czystość w kompozycji nie zawsze równa się ciepło. Początkowo przypominał aromat zielonych ogórków w śmietanie z cukrem, później stał się bardzo intensywny, ostrawy, niespokojny, momentami przezroczysty, zimny, przeplatany pudrowymi, jakby różanymi akcentami aż wreszcie uspokoił się i ujawniła się w nim owa "czystość", aromat świeżego prania wiszącego na świeżym powietrzu podczas upalnego i wietrznego dnia, zdjętego przed chwią ze sznurka. 

Trudno węchem "wydobyć" mi poszczególne nuty, nawet po latach, choć w składzie znajdują się: bawełna, róża, fiołek alpejski, irys, piżmo. Dla miłośniczek wymienionych nut zapachowych, znamienną, korzystną cechą Shiro jest jego trwałość, nawet do 6 - 7 godzin. Bardzo ładny zapach, bezkonfliktowy, prosty, miły, dyskretny - tak, może wygląda to na opis człowieka, ale perfumy też mają charakter.

View this post on Instagram

A post shared by Katarzyna Zamielska (@katarzynazamielska)

5 zalet perfum Masaki Matsushima Shiro:

• Czysty i subtelny charakter – przypomina zapach świeżego prania, bawełny i delikatnych kwiatów, co sprawia, że jest lekki i kojący.

• Uniwersalność – nadaje się na każdą okazję, zarówno do pracy, na uczelnię, jak i na relaksujące weekendowe wieczory w domu.

• Minimalistyczna elegancja – flakon i kompozycja zapachowa są harmonijne i proste, co czyni go świetnym wyborem dla miłośników subtelnych perfum w prawdziwie japońskim stylu.

• Komfortowy i otulający – pudrowo - piżmowa baza daje wrażenie ciepła i spokoju, idealna na dni, kiedy chcemy czuć się swobodnie.

• Bezpieczny wybór na prezent – dzięki swojej delikatności i neutralnym nutom, pasuje do wielu osób i nie jest zapachem, który może kogoś przytłoczyć.

Kilka słów na koniec.

Masaki Matsushima Shiro to zapach, który zaskakuje mnie swoją subtelnością i miękkością. Jest to kompozycja minimalistyczna, ale jednocześnie intrygująca, idealna dla osób ceniących delikatne, otulające aromaty. Masaki Matsushima Shiro to esencja czystości, spokoju i subtelnego piękna. To perfumy, które otulają niczym kaszmirowy sweter i sprawiają, że czuję się świeżo przez cały dzień.

Gdzie kupić perfumy Shiro?

Jedynym i oficjalnym dystrybutorem perfum marki Masaki Paris jest perfumeria DexPlus - kupicie na stronie perfumerii i w drogerii Hebe stacjonarnie a także online.

Carolina Herrera Good Girl Recenzja Damskich Perfum

Odpowiedniki perfum Good Girl? Jak pachną perfumy Carolina Herrera?

Te pytanie dosyć często wyświetlają mi się w google analytics. Ponieważ ja o odpowiednikach nie piszę, przedstawię przy okazji pisania tej recenzji zapachy podobne, niemalże tak samo pachnące, ale o innych nutach zapachowych. Dodam, że zamiennik / odpowiednik nie będzie przypominał kształtem i szatą graficzną opakowania oryginalnego natomiast podróbka będzię miała zmienione, np. litery choć szata graficzna flakonu i kartonika będzie niemal taka sama. Przykład podróbki? Nazywałaby się Bad Girl.

Znam dwie propozycje podobne do Good Girl i nie są to żadne odpowiedniki czy podróbki. Pierwsza to Jacques Battini Perle Charme (jedyną nutą wspólną jest jaśmin) a druga to kolekcja kosmetyków do pielęgnacji ciała i zapachów do wnętrz Rituals Yozakura (ryż i wiśnia), szczegółnie mgiełka perfumowana do ciała będzie najbardziej podobna do perfum Good Girl. Obie propozycje są łudząco podobne do Good Girl choć zawierają zupełnie inne składniki. Odnoszę wrażenie, że świat perfum niegdyś granic nie posiadał, nie stawiał, jednakże w miarę powstawania nowych kompozycji "gdzieś to już widzieliśmy, czuliśmy, słyszeliśmy".

Flakon perfum Good Girl.

Buteleczka - bucik szpilka - hit. Symbol kobiecości i siły, odwagi. Wygodny w stosowaniu, masywny, wytworny, zwracający uwagę. Posiadam w swojej kolekcji recenzowaną właśnie edp 100 ml oraz miniaturkę. To mój drugi bucik w zbiorze - do tej pory miałam wersję edt granatowe a na dole przezroczyste opakowanie. Flakon jest dosyć trudny do sfotografowania na płasko, bo odbija się w nim światło i widać każdy pyłek, odciski palców, najlepsze zdjęcia wychodzą na łonie natury, czekam z utęsknieniem na ciepło i słońce.

Jak pachną perfumy Good Girl?

Zapach ten poznałam podczas mojej pracy w perfumerii, przed pandemią, to był hit na miarę niegdyś mocno lansowanego w mediach La Vie Est Belle; innowacja, niedowierzanie, że nuty kakao i migdałów można razem połączyć. To był nagły flash i zdziwienie, że kompozycja jest niezwykle kobieca a jednocześnie odkrywa męski charakter czyli dwoistość współczesnej kobiety - taka jest wizja marki CH. Czy mi się podoba taka koncepcja? Na tamten czas była niezwykle odważna, bo panie były przyzwyczajone do perfum zawierających różę czy piżmo a nagle tutaj marka pojawia się z klasyką (jaśminem) połączoną z odważnymi nutami migdałów i kakao (zwłaszcza kakako kojarzone było z męskimi pachnidłami). 

Na przełomie kilku lat uważam, że opisywany zapach zrobił się lżejszy i świeższy, zwłaszcza w początkowej fazie. Jest trwały - to trzeba przyznać, elegancki, na każdą okazję, na cały dzień,  jednakże nie odkrywa w sobie tej "ciężkości" i słodyczy jak tuż po premierze w 2016 roku. Prawdziwie mainstreamowy, podoba się wielu kobietom, często polecany na forach internetowych, szczerze mówiąc był prekursorem mody na intensywne, mocne, szczególnie arabskie pachnidła, które później na maxa rozsławił w 2024 tiktok. 

Good Girl gości na mojej perfumowej półce od gwiazdki 2024, nie mogę się doczekać kiedy będzie cieplejsza pora roku, wówczas zapach rozwinie się najlepiej tak jak, nie ukrywajmy, większość perfum. Łatwo się zatem domyślić, że mamy problem z trwałością zapachów - perfumy zimą "znikają" ze skóry, nie mają szans na rozwinięcie się, ukazania swojego piękna, wydaje nam się, że kompletnie nie są trwałe, później idziemy do sprzedawczyni w perfumerii i pierwsze pytanie jakie zadajemy to "czy te perfumy są trwałe?" - chyba najbardziej nie lubiane pytanie. O tym "zjawisku" pisałam już wielokrotnie na blogu - zima (poza latami 90-tymi, w których podróbki hulały na rynku) jest powodem, dla którego trwałość się znacznie mniejsza.

View this post on Instagram

A post shared by Katarzyna Zamielska (@katarzynazamielska)

Jakie nuty zapachowe ma klasyczna woda perfumowana Good Girl?

• Nuta głowy: migdały.

• Nuta serca: jaśmin, tuberoza.

• Nuta bazy: fasola tonka, kakao.

Czy polecam perfumy Good Girl? 

Jak najbardziej tak. Tak jak pisałam wyżej, mam wrażenie, że było coś zmieniane w tej kompozycji, kiedyś była jeszcze mocniejsza, również Wy dawaliście mi wielokrotnie sygnał, że nastąpiły jakieś zmiany. Niemniej jednak, fajny, ładny zapach, robi wrażenie na znajomych. Przyjemny, wyrafinowany, cudowny mimo, że tak bardzo popularny. Must Have dla fanek jaśminowych, słodkich perfum i miłośniczek nietuzinkowych flakoników, pięknie prezentuje się na półce i wyróżnia się na tle innych buteleczek.

Jak zachęcić klienta do zakupu perfum?

Jak zachęcić klienta do zakupu perfum w dobie konkurencji?

To pytanie często pojawia się w wynikach wyszukiwania informacji na moim blogu MadamePerfumella.pl wobec czego postanowiłam napisać odpowiedź na to pytanie w formie kilku podpunktów, rozwijając każdy w kilku zdaniach. Idealnie byłoby gdyby klient chciał nas słuchać, co w dzisiejszych czasach nie jest częstym zjawiskiem (życie instant), bo każdy się spieszy albo sam podejmuje decyzje, więc cofnijmy się do początku lat 90-tych a wręcz końcówki 80 - tych kiedy rynek nie był jeszcze zalany podróbkami ze stadionu. Być może istnieją nadal takie miejsca w naszym kraju, gdzie klient chętnie posłucha naszych perfumowych historii - jak tak, dajcie znać w komentarzach gdzie.

Gdyby jendak ktoś zechciał słuchać to.....

• 1. Opowiedzcie historię zapachu.

Zapach to coś więcej niż tylko mieszanka składników – to opowieść, budząca emocje i wyobraźnię. Ludzie chętniej sięgają po perfumy, jeśli mogą się z nimi utożsamiać lub jeśli przywołują one konkretne skojarzenia. Warto opowiadać o inspiracji perfumiarza – co skłoniło go do stworzenia tego aromatu? Można porównać zapach do wyjątkowego miejsca, wspomnienia z podróży lub klimatu filmu czy książki. Jeśli perfumy kojarzą się z luksusem, warto podkreślić ich wyjątkowość i ekskluzywność. Klient poczuje, że kupuje nie tylko produkt, ale także atmosferę i emocje. Opowieść o perfumach może sprawić, że staną się one dla klienta czymś wyjątkowym i osobistym.

• 2. Podkreślajcie unikalność.

W świecie perfum konkurencja jest ogromna, dlatego ważne jest wyróżnienie danego zapachu na tle innych. Może to być nietypowy składnik, rzadko stosowany akord lub wyjątkowy proces produkcji. Jeśli perfumy zawierają trudno dostępne esencje, warto podkreślić ich luksusowy charakter. Można też zwrócić uwagę na niszowość zapachu – niektóre kompozycje są stworzone tylko dla osób, które lubią wyróżniać się zapachem. Ekskluzywność często przyciąga klientów, którzy szukają czegoś unikatowego. Można wspomnieć o inspiracji – np. perfumy stworzone w hołdzie dla konkretnej epoki, kultury czy osoby. Im bardziej wyjątkowy zapach, tym większa szansa, że klient poczuje, że został stworzony właśnie dla niego.

Ekskluzywność sprawia, że produkt staje się bardziej pożądany. Jeśli perfumy są w limitowanej edycji, warto podkreślić, że nie będą dostępne przez długi czas. Klienci często cenią produkty, które nie są masowo dostępne, ponieważ dają im poczucie wyjątkowości. Można też podkreślić, że niektóre perfumy są dostępne tylko w wybranych butikach lub produkowane w ograniczonej liczbie flakonów. Luksusowy flakon i ręcznie wykonane detale również mogą być argumentem przemawiającym za zakupem. Warto też zwrócić uwagę na to, że unikalny zapach może stać się znakiem rozpoznawczym klienta. Im bardziej ekskluzywny produkt, tym większa szansa, że klient poczuje, że inwestuje w coś wyjątkowego.

• 3. Dopasowanie perfum do klienta.

Każdy ma inny gust zapachowy, dlatego rozmowa z klientem jest kluczowa. Warto zadawać pytania, które pozwolą lepiej zrozumieć jego preferencje i potrzeby. Niektórzy szukają perfum na co dzień, inni na specjalne okazje – to ważna różnica w wyborze intensywności i trwałości zapachu. Można zapytać, jakie perfumy klient nosił wcześniej i co w nich lubił, aby znaleźć podobny styl. Jeśli ktoś ceni sobie elegancję, warto polecić klasyczne kompozycje, a jeśli lubi przygody – egzotyczne i nietypowe nuty. Można też doradzić zapach pasujący do osobowości – delikatny dla romantyków, drzewny dla osób pewnych siebie. Personalizacja sprawia, że klient czuje, że otrzymuje zapach idealnie dopasowany do jego stylu życia.

• 4. Testowanie na skórze.

Zapach rozwija się inaczej na skórze niż na papierku, dlatego warto zachęcić klienta do testowania perfum na nadgarstku. Każda skóra ma unikalny skład chemiczny, który wpływa na to, jak pachną perfumy. Niektóre składniki mogą szybciej się ulatniać lub zmieniać charakter w kontakcie z naturalnymi olejami skóry. Dlatego warto poczekać kilkanaście minut, aby zobaczyć, jak rozwijają się nuty serca i bazy. Jeśli klient ma wątpliwości, można zasugerować, by przemyślał decyzję i sprawdził, jak zapach zmienia się w ciągu dnia. To także buduje zaufanie – klient nie czuje presji zakupu i ma czas na podjęcie świadomej decyzji. Często po kilku godzinach zapach ujawnia swoje najpiękniejsze oblicze, co może przekonać do zakupu.

• 5. Skojarzenia z emocjami i wspomnieniami.

Perfumy to nie tylko zapach, ale także klucz do wspomnień i emocji. Wiele osób wybiera perfumy na podstawie tego, jakie uczucia w nich wywołują. Można pomóc klientowi odnaleźć zapach, który przypomina mu wakacje nad morzem, rodzinne święta czy letni spacer po ogrodzie. Skojarzenia sprawiają, że zapach staje się bardziej osobisty i wyjątkowy. Można też odwołać się do nastroju – czy klient chce czuć się elegancko, romantycznie, a może dynamicznie i pewnie? Dobrze dobrane perfumy mogą działać jak „niewidzialna aura”, która wzmacnia pewność siebie i poprawia samopoczucie. Jeśli klient odnajdzie w perfumach swoje wspomnienia, istnieje duża szansa, że zdecyduje się na zakup.

• 6. Personalizacja.

Dobrze dobrane perfumy mogą być dopełnieniem stylu i osobowości. Można doradzić klientowi, jaki zapach pasuje do jego ubrań – czy woli coś eleganckiego, casualowego, czy ekstrawaganckiego. Niektóre perfumy idealnie komponują się z określonymi porami roku – latem sprawdzają się cytrusowe i wodne nuty, zimą ciepłe, otulające akordy. Można też podpowiedzieć, jak zmieniać zapachy w zależności od okazji – lekkie do pracy, intensywne na wieczór. Klienci często lubią, gdy perfumy są „szyte na miarę” – warto pokazać im, że odpowiedni zapach to jak idealnie dobrany garnitur czy suknia. Można także zachęcić do stworzenia własnej kolekcji perfum na różne nastroje i momenty w życiu. Jeśli klient poczuje, że zapach został dobrany specjalnie dla niego, chętniej go kupi.

• 7. Gratisy i próbki.

Gratisy i próbki mogą skutecznie przekonać klienta do zakupu. Jeśli ktoś nie jest pewien, czy dany zapach mu odpowiada, możliwość przetestowania go w domu zwiększa szansę na powrót po pełnowymiarowy flakon. Warto dorzucić próbki zapachów, które mogą zainteresować klienta na przyszłość. Niektóre marki oferują także miniaturki jako prezent przy zakupie, co dodatkowo zachęca do decyzji. Klient, który dostaje coś ekstra, czuje się doceniony i bardziej skłonny do ponownego zakupu. Można też zaoferować personalizowane usługi, np. eleganckie pakowanie na prezent. Taki gest sprawia, że zakup perfum staje się wyjątkowym doświadczeniem.

Podsumowanie.

Jak zatem zachęcić klienta do zakupu perfum w dobie wielkich konkurencji?Wracając do czasów obecnych, ogromną rolę w "doradztwie zapachowym" odgrywa TikTok, klienci przychodzą do sklepu ze screenshotami na telefonie i pokazują konsultantowi, że chcą kupić właśnie taki zapach jak na zdjęciu. Jednak dla większości klientów najważniejsza jest trwałość i tego poszukują nonstop. Nic innego nie nakłoni ich do kupna jak zapewnienie o trwałości. Dopiero później interesują ich nuty zapachowe. Na przełomie niemal 30 lat pracy z perfumami sporadycznie ktoś pytał mnie o markę, co oznacza, jaką ma ofertę, składniki czy sposób układania się zapachu na skórze, pierwsze co słyszę "Czy te perfumy są trwałe?". O tym jakże interesującym "zjawisku" nadmieniałam we wpisie o zapachach zimowych. Mam nadzieję, że wpis Wam się przyda i wykorzystacie coś z tych puntów w swojej pracy, chętnie poczytam o Waszych doświadczeniach.

Jak czuć się wyjątkowo?

Jak czuć się wyjątkowo w dobie nowoczesności?

Witajcie w kolejnym wpisie na blogu. Tym razem chciałabym zebrać wszystkie moje przemyślenia na temat poczucia własnej wyjątkowości oczywiście nadmieniając również o perfumach będących tematem przewodnim mojego bloga. Pytanie o wyjątkowość pojawiło się w mojej głowie w momencie kiedy koleżanka z pracy zadała mi pytanie "Widzisz tą klientkę? Co ona ma w sobie, że te zwykłe ubrania tak ładnie na niej wyglądają?". Ja odparłam "Ma po prostu osobliwy styl, albo się go nauczyła albo urodziła się z takim". Moim zadaniem w niniejszym wpisie jest pokazać Wam jak tej wyjątkowości się nauczyć i ostrzegam - będzie dosyć długi.

Co to znaczy czuć się wyjątkowo?

Kochani, czuć się wyjątkowo to mieć głęboką świadomość własnej wartości, niezależnie od opinii innych. To przekonanie, że jesteście ludźmi unikalnymi, że macie coś, czego nie mają inni – swoją osobowość, styl, pasje, sposób myślenia, poruszania się. To pewność siebie wynikająca z akceptacji siebie takim, jakim się jest, ale jednocześnie dążenie do bycia najlepszą wersją siebie w nienachalny sposób.

Aby czuć się wyjątkowo, trzeba najpierw dobrze poznać siebie – swoje mocne strony, talenty, rzeczy, które sprawią, że będzie okalać  Was blask. Trzeba też nauczyć się stawiać siebie na pierwszym miejscu, dbać o swój rozwój, otaczać się ludźmi, którzy to dostrzegają i wzmacniają pewność siebie. Ubiór, styl, sposób mówienia, myślenia, sposób poruszania się – wszystko to buduje aurę wyjątkowości. Nie chodzi o to, by być perfekcyjnym, ale by mieć tę pewność, że bez względu na sytuację wiecie, kim jesteś i czego chcecie.

To również umiejętność doceniania siebie na co dzień – celebrowania swoich osiągnięć, nawet tych małych, oraz odważnego manifestowania swojej indywidualności. To bycie świadomym swojej wartości w każdej sytuacji i nieprzejmowanie się tym, co myślą inni. Osoby, które czują się wyjątkowe, przyciągają uwagę, ponieważ emanują czymś, czego nie da się podrobić – autentyczną pewnością siebie. Wiem, że używam we wpisie dużo słów "pewność siebie", ale na to wszystko składa się wiele innych słów, czynników budujących nasze odbicie.

Elementy pewności siebie:

• Samowiedza – głęboka świadomość własnej wartości i możliwości.

• Charyzma – naturalna siła przyciągania i pewność w kontaktach z innymi.

• Autorytet – przekonanie o własnej sile i kompetencjach.

• Stanowczość – umiejętność wyrażania swojego zdania bez wahania.

• Odwaga – brak lęku przed działaniem i podejmowaniem decyzji.

• Determinacja – niezachwiana wiara we własne cele i zdolności.

• Siła wewnętrzna – odporność psychiczna i stabilność emocjonalna.

• Samoakceptacja – pełne pogodzenie się ze sobą i swoimi cechami.

• Spokój wewnętrzny – brak potrzeby udowadniania czegokolwiek innym.

• Decyzyjność – pewność w podejmowaniu decyzji i ich konsekwencji.

Prawdziwa wyjątkowość zaczyna się w głowie. Gdy wiecie, że jesteście kimś, kto zasługuje na najlepsze rzeczy w życiu, automatycznie zaczynacie działać tak, by to manifestować.

Rytuały, które dodają wyjątkowości.

Rytuały to codzienne lub okazjonalne działania, które budują naszą aurę wyjątkowości i sprawiają, że czujemy się bardziej świadomi swojej wartości. To mogą być zarówno małe nawyki, jak i większe, symboliczne gesty, które dodają nam pewności siebie i podkreślają indywidualność. Poranna rutyna może stać się rytuałem, jeśli poświęcacie chwilę na świadome rozpoczęcie dnia, np. pijąc ulubioną kawę w eleganckiej filiżance, stosując luksusowe kosmetyki czy słuchając inspirującej muzyki. Ubiór i sposób przygotowania się do wyjścia również mogą stać się rytuałem – wybór zapachu, staranne dobieranie dodatków czy chwila przed lustrem na uśmiech do siebie. Rytuały pielęgnacyjne, jak długie kąpiele z olejkami, masaż twarzy czy pielęgnacja włosów, dają poczucie dbałości o siebie i poczucie luksusu. 

Rytuały związane z perfumami – aplikowanie zapachu w określony sposób lub mieszanie kilku zapachów – mogą stać się Waszym osobistym podpisem zapachowym. Jeśli chodzi o polskie marki perfumowe to najczęściej polecam zapachy marki Jacques Battini. Wiele perfum Jacques Battini posiadam w swojej kolekcji, możecie poczytać o nich na moim blogu w zakładce Jacques Battini. 

Perfumy Jacques Battini na lepszy nastrój i poczucie wyjątkowości.

Absolutny bestseller i hit wszechczasów jeśli chodzi o JB to bezkonkurencyjny Night Dream z różą i paczulą. Był taki moment w 2012 roku, kiedy szukałam perfum, w których ot tak po prostu, tak od razu się zakocham i będę chciała je nosić na sobie niemal każdego dnia i nocy. Zaskakujące wydaje się być, ale wspomniane prawo przyciągania podziałało. Z katalogu marzeń wybrałam sobie nie tylko piękny zapach, ale i nową pracę w drogerii. Po około trzech miesiącach od złożenia "zamówienia", utrzymywania niezachwianej wiary, otrzymałam to czego bardzo potrzebowałam. Nie spodziewałam się jednak, że zapach, z którym przyjdzie mi na co dzień "pracować" będzie aż tak ładny. Polecałam więc Night Dream marki Jacques Battini m.in. tym klientkom, które tak jak ja wierzyły w ową siłę. Więcej - cała nadal aktualna recenzja oczywiście na moim blogu tutaj.

Gdzie kupić perfumy Jacques Battini?

Perfumy Jacques Battini kupicie w drogerii Hebe stacjonarnie i online a także w oficjalnym sklepie internetowym marki.

Kontynuując moją myśl o poczuciu wyjątkowości przyszedł mi do głowy motyw zdrowego egoizmu.

Czy zdrowy egoizm pozwala się czuć wyjątkowo?

Zdrowy egoizm to sztuka stawiania siebie na pierwszym miejscu bez poczucia winy. To świadomość własnej wartości, priorytetów i granic. Jeśli chcecie czuć się ważnymi i lepszymi, musicie najpierw sami się tak traktować. Dbajcie o siebie jak o najważniejsze osoby w Waszym życiu – wygląd, zdrowie, rozwój, pasje. To, jak siebie traktujecie, wpływa na to, jak Was widzą inni.

• Mówcie i myślcie o sobie dobrze – wyeliminujcie samokrytykę, zastąpcie ją dumą ze swoich osiągnięć i cech, które Was wyróżniają.

• Nie tłumaczcie się, nie przepraszajcie za to, kim jesteście – macie prawo do swoich opinii, gustu i stylu życia.

• Otaczajcie się ludźmi, którzy Was podziwiają lub inspirują – nie traćcie czasu na tych, którzy nie doceniają.

• Nie bójcie się dominować w rozmowie i w otoczeniu – pewność siebie i mocne opinie przyciągają uwagę.

• Nie bądźcie nadmiernie dostępni – wartość rośnie, gdy jest ekskluzywna. Dystans buduje aurę wyjątkowości.

• Inwestujcie w swój rozwój – wiedza, umiejętności i samodoskonalenie sprawiają, że naturalnie stajecie się „ponad” przeciętnością.

• Znajcie swój styl i markę osobistą – wygląd, zachowanie, sposób mówienia – to wszystko tworzy wizerunek dominującej osoby.

• Nie pozwólcie innym wpływać na Waszą samoocenę – opinie ludzi są zmienne, Wasza wartość nie powinna zależeć od nich.

• Zawsze wybierajcie najpierw siebie – nie poświęcajcie się dla innych kosztem własnego szczęścia.

Podsumowanie.

Zdrowy egoizm to nie arogancja, ale umiejętność bycia ponad tłumem dzięki pracy nad sobą, świadomości własnej wartości i życiu na własnych zasadach. Czuć się wyjątkowo to przede wszystkim mieć świadomość swojej wartości i nie porównywać się do innych. Kluczowe jest pielęgnowanie własnego stylu, zainteresowań i rytuałów, które podkreślają indywidualność. Pewność siebie buduje się poprzez dbanie o swój wygląd, sposób bycia i rozwój, a także otaczanie się ludźmi, którzy wzmacniają Waszą unikalność. Ważne jest celebrowanie swoich sukcesów, nawet małych, oraz traktowanie siebie z szacunkiem i troską. Gdy zaczynacie emanować autentycznością i pewnością siebie, inni również zaczynają dostrzegać tą znakomitą wyjątkowość.

To jak, które z tych rzeczy wprowadzicie w życie? Czekam na odpowiedzi w komentarzach. Mam nadzieję, że chociaż trochę poprawiłam Wam humor.