SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą perfumy 2020. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą perfumy 2020. Pokaż wszystkie posty

22 grudnia 2020

Oriflame Divine Royal Recenzja Damskich Perfum

W nowowydanych perfumach Oriflame doszukuję się podobieństwa do tych, których już nie ma w ofercie firmy i czasami zdarza mi się owe podobne nuty, cechy kompozycji znaleźć. Niestety jak dotąd nie udało mi się odkryć perfum podobnych do niegdyś istniejącego Volare Magnolia, ale nie daję za wygraną. 

W dzisiejszej recenzji przedstawię nuty zapachowe i zalety wody toaletowej Divine Royal wydanej w 2019 roku. Zamówiłam również żel pod prysznic i balsam do ciała, aby uzupełnić garderobę zapachową, wzmocnić woń perfum a przy okazji zadbać o swoje ciało kompleksowo. 

W swojej kolekcji perfum posiadam poprzednie - ujmę to - części - Divine (z ang. "boski" zapach), mianowicie tytułowy Divine oraz Divine Idol, ale to Divine Royal jest moim numerem jeden, jeśli chodzi o tą trójkę. Najbardziej słodki a jednocześnie wytrawny i orzeźwiający, cóż chyba znalazłam złoty środek. Nigdy nie poznałam zapachu Divine Sensual a słyszałam, że jest cudowny, w indyjskim, pikantnym stylu.

divine royal oriflam

perfumy divine royal

Jeśli chodzi o trwałość, moc, siłę składników (nie lubię słowa projekcja) to seria Divine plasuje się w centrum całej kolekcji Oriflame jaka jest aktualnie dostępna. Bardzo trwałe są perfumy Essenza czy Enigma, Divine Royal muszę stosować kilkakrotnie w ciągu dnia plus dodatkowo powtarzać aplikację balsamu perfumowanego. Zresztą jak wiecie, ja lubię dużo się perfumować, chcę długo czuć dany zapach, odświeżyć się w ciągu dnia i nic nie stanie mi na przeszkodzie żeby tego nie robić. Tak już mam. 

Na Divne Royal zdecydowałam się gdyż chciałam mieć coś nowego z Oriflame, dostępna była pełna linia zapachowa, spodobał się także mojemu mężczyźnie i chyba to przekonało mnie najbardziej. Również przekaz jaki za sobą niesie - "Tak pachnie kobieta, której pożąda każdy mężczyzna" obiecująco brzmi zatem nie pozostawało mi nic innego tylko zakupić flakonik. Nie ma co ukrywać, nie perfumujemy się tylko dla siebie, ale też dla innych.

oifflame opinie perfumy divine royal

divine royal oriflame opinie

Owo orzeźwienie, o którym wspomniałam na początku trwa przez chwilę, tuż po aplikacji, poddaje się słodkim, owocowym nutom, jednakże na samym końcu powraca, jest chłodny i zdystansowany. Nie patrząc na oficjalny skład próbuję sama odgadnąć co zawiera zatem na początku czuję świeżo ścięte białe kwiaty, kiście dojrzałych owoców, coś w stylu czarnych małych winogron, porzeczek, jeżyn, wiśni, następnie akordy pudrowe, piżmowe, tajemnicze, nieodgadnione. 

Jak pachnie woda toaletowa Divine Royal z Oriflame?

Pachnie wiśniami, różowym pieprzem (to on dodaje specyficznego chłodu), mandarynkę, hipeastrum (amarylis), jaśmin, gardenię, drzewo sandałowe, piżmo i wanilię. Niezwykle rzadko spotykam perfumy z amarylisem , te wyjątkowo mi się podobają, miękko układają się na skórze, roztaczam słodki, zmysłowy, spokojny zapach wokół siebie. Uwielbiam doniczkowe kwiaty, zawsze kwitną u mnie amarylisy, wielokrotnie w nocy słyszałam jak rozkwitają, są przepiękne. Pachną subtelnie, woń jest ziemista, zielona, świeża. Warto wspomnieć, że amarylis symbolizuje pasję i królewską wspaniałość, zaś fioletowy kolor oznacza szlachetność i duchowość, stąd nazwa zapachu "Boski Królewski" - dosłowne tłumaczenie. Więc wszystko się zgadza, spójna całość, również w charakterze kompozycji, harmonijnie się rozwija, odkrywając przed nami moc kwiatów. 

Czasami brakuje mi właściwych słów do określenia tychże perfum, bo moje odczucia są podobne do tego jak kogoś możemy określić. Divine Royal są wyniosłe, stylowe, pełne pasji, magii, wszystkiego tego, co marzy nam się doświadczać na co dzień. Wystarczy jedna doza i już przenosimy się do lepszego świata. 

Moja opinia jak widzicie jest optymistyczna, zyskały moją sympatię, gdyż mają w sobie coś nieokreślonego, co przyciąga mnie do nich i wręcz każe zostać na dłużej i celebrować moje piękno, chcę aby moja charyzmatyczna osobowość zainspirowała ludzi, w końcu kreatorzy Divine Royal wzorowali się na majestatycznym pięknem królowej, bogini...

19 grudnia 2020

Jacques Battini Intense Homme Limited Edition Recenzja Męskich Perfum

Masywny flakon męskiej wody toaletowej Jacques Battini Intense Homme Limited Edition jest trzecią propozycją z linii Homme.  

Wcześniej był w sprzedaży zapach Intense Homme oraz Platinum Homme. Wszystkie dekorowane kryształkami Swarovskiego. Faktura buteleczki recenzowanego zapachu odpowiada charakterowi zawartości, wpada w brązowo - szaro - czarne tonacje. Limitowana edycja Intense Homme z 2020 roku zyskała na świeżości i pikanterii, o co dokładni mi chodzi? 

W składzie znajduje się zielone jabłko połączone z bergamotką, duet ten daje musujące, rześkie, dynamiczne otwarcie, które wbrew pozorom utrzymuje się bardzo długo a jabłko nie daje słodyczy jak może się wydawać. Zresztą ten zapach nie jest w ogóle słodki (ani też ciężki i "duszący") a jak wspomniałam świeży, ziołowy, przyprawowy, korzenny, z ukrytą morską nutą na samym końcu.

intense homme limited edition jacques battini

jacques battini limited edition intense homme

Po owocowo - cytrusowym duecie przychodzi czas na pikantne składniki, dodające energii, tego specyficznego przydymionego stylu, zapadającego w pamięć, zawarto bowiem w sercu kompozycji dwa rzeczywiście intensywne składniki takie jak czarny pieprz i kardamon ułożone na liściach mięty. Czyż to nie intrygujące i niecodzienne połączenie? Jeśli tak uważacie, to finał bywa również świeży, niczym bryza morska, ale także drzewny i ciepły dzięki akordom wetiweru, który sprawia, że w temperaturze ciepłej odświeża zaś w chłodnej rozgrzewa. W tym przypadku połączenie z pieprzem i kardamonem daje nam prawdziwie gorący, pobudzający do działania męski zapach. 

Z pozostałych składników znajdujących się w Intense Homme Limited Edition od Jacques Battini mamy liście paczuli, mech dębowy i różę - królowa kwiatów coraz częściej pojawia się w pachnidłach dla panów.

jacques battini męskie perfumy intense homme limited edition

Całość jest w stylu sportowej elegancji, z naciskiem na elegancję. Myślę, że to ciekawa propozycja dla Panów ceniących intensywne, ale odświeżające nuty zapachowe. W żadnym wypadku nie jest to kompozycja przygnębiająca i smutna. Płynie z niej radość i mocna świeżość, tak często poszukiwana w męskich perfumach. 

Gdzie kupić męskie perfumy Jacques Battini Intense Homme Limited Edition?

Na pewno zapytacie gdzie można kupić tą wodę. Polecam kontaktować się w wiadomości prywatnej na facebooku firmy: 

https://www.facebook.com/jacquesbattini

perfumy intense homme limitowane  jacques battini

17 grudnia 2020

Calvin Klein Escape Recenzja Damskich Perfum

Woda perfumowana Calvin Klein Escape została wydana na początku lat 90-tych ubiegłego wieku przez firmę Coty. Oj wiem jak to brzmi, tak długo już te perfumy są na rynku i cieszą się wciąż sporą popularnością zwłaszcza jak są w promocji. Kupiłam je za około 100 zł i tym sposobem skoczyłam wspomnieniami do przeszłości. Twórcą kompozycji jest perfumiarz Claude Dir znany z takich perfum jak Heat Beyonce czy Curious Britney Spears.


Otwarcie Escape zawsze było i jest według mnie mocne, przyprawowe, intensywne, z nutą kwaskowatych owoców, które wnoszą do całości świeżość, wodną świeżość. Dla niektórych osób początek niniejszej wody perfumowanej może być zbyt intensywny, później traci na mocy, ale nie jest przewidywalny co niektórym mogłoby się wydawać a bogaty i skomplikowany, bowiem wyczuwam również chłód jaki znam z L`eau de Issey a także gładkie, ciepłe, waniliowe nuty. 

Ma pewne podobieństwo do perfum Sunflowers marki Elizabeth Arden, w środku, akurat lubię ten zapach, więc było to zaskoczenie. Kojarzy mi się również z moimi pierwszymi perfumami w życiu, mianowicie Cofinluxe - Watt Pink czyli magiczna różowa żarówka, chyba za sprawą tych metalicznych, nieco ostrych akordów. 

Czuć, że są z innej dekady, przez co niezwykłe, mamy moc kwiatów, wodne akcenty, drewno, bez tony cukru i trzeba uważać by nie przesadzić podczas aplikacji. W Contradiction zawarto pewien akcent z Escape, jednakże dodano więcej ciepła i słodyczy, co ostatecznie zamaskowało ten charakterystyczny powiew metalu i dekadencji. Escape zatem mogą być piękne, tak po prostu, oczywiste, prawdziwie kobiece, szlachetne, przepełnione cudownymi klasycznymi składnikami, jednakże mogą być też kapryśne, nieoczywiste, zbyt mocne, starodawne. A pomyśleć, że kiedyś te perfumy były też inne od wszystkich, nie znaliśmy bliżej takich składników a właściwie takiego miksu jak melon, morela, rumianek, aksamitka, liczi, liście czarnej porzeczki, hiacynt. Bo to właśnie w nich jest. Znane nam były pozostałe jak wanilia, mech dębowy, ylang - ylang, wetiwer. Myślę, że jest to propozycja całoroczna, dla pań w różnym wieku, ceniącym intensywne nuty kwiatowe, korzenne, ziołowe, balsamiczne, drzewne.

Odradzałabym zakup w ciemno, lepiej dokładnie zapoznać się z Escape chyba, że dla flakonika - pięknie się mieni w słońcu. Mogliśmy go oglądać przez kilka sekund razem z Contradiction w filmie Czego pragną mężczyźni z Melem Gibsonem, w scenie w wielkiej perfumerii. Również wystąpiły perfumy Eternity.

perfumy w filmach

escape calvin klein

jak pachnie escape

Czy opisywane perfumy od Calvin Klein podobają mi się? Gdybym miała wybrać pomiędzy Escape a Contradiction wybrałabym Contradiction, bowiem jest dla mnie ówczesnym synonimem, symbolem, odzwierciedleniem luksusu i najzwyczajniej w świecie najlepiej się na mnie rozwija. Escape jawi mi się jako zapach uniwersalny, na co dzień, choć pełen intensywności, chłodu, świeżości, nie ma ukrytej w sobie tajemnicy, po którą chciałoby się sięgać mimo, że cechuje go jak wspomniałam swoista nieprzewidywalność.



05 grudnia 2020

Jean Paul Gaultier Scandal Recenzja Damskich Perfum

Do recenzji wody perfumowanej Scandal od projektanta mody Jean Paul Gaultier przymierzałam się wiele miesięcy. Specjalnie czekałam do sezonu zimowego, bo są ciepłe, słodkie, ale to jeszcze nie wszystko co mają do zaoferowania, Kochani. Sama nazwa Scandal wskazuje, że nie jest to lekki, zwiewny, świetlisty zapach, a z pewnością przeznaczony dla odważnych pań, które lubują się w mocnych pachnidłach, chcą eksperymentować. Do takich ja należę. Lubię mocno i dużo się perfumować, to już wiecie, lubię też codziennie zmieniać perfumy, wówczas nie nudzą mi się tak szybko. Słowo eksperymentować nabiera w tym momencie podwójnego znaczenia, prawdę mówiąc, bez tego nie poznałabym na dobre świata perfum.

Scandal, jak wspominałam na instagramie, będzie zawsze mi przypominać smak i zapach białych landrynek. Niektórzy czują nienawiść do tego smaku, był specyficzny, prawdopodobnie są to osoby, których lata dzieciństwa przypadały na przełom 1980 / 1990, tak jak u mnie. Jaki zapach i smak miały białe landrynki? Migdałowy, nieco pudrowy, bardzo słodki, lepki, podobny do białej czekolady, miodowy, za mało kwaskowaty. Tak dosłownie pachnie po otwarciu Scandal. Tylko kilka chwil. Miód i czerwona pomarańcza z Sycylii na czele, w nucie głowy, natomiast w sercu kompozycji znalazła się gardenia o zdecydowanej, upojnej, intensywnej, dosyć ciężkiej woni. Paczula, czarna wanilia, i ambroxan w tle dodają przydymionego, pikantnego, mrocznego, cięższego, ziemistego, drzewnego charakteru. Z pewnością odważna, niecodzienna propozycja, do której trzeba odpowiedniego podejścia, bo nie nosi się łatwo. Projektant mówi, że to więcej niż powiew świeżego powietrza - to powiew wolności. Ze świeżością moim zdaniem ma niewiele wspólnego, ja wyczuwam ciężkie składniki. 

Scandal to intrygujące, nie proste w odbiorze, nie infantylne perfumy, w momencie kiedy weszły na rynek, tchnęły w świat perfum nieco nowoczesności i buduarowego stylu. Zresztą Jean Paul Gaultier chciał, aby Scandal inspirowane były kobiecością, wyzwoleniem, kuszeniem i... placem Pigalle. Jeśli taka koncepcja i kampania reklamowa wydaje się Wam zbyt odważna, marka ma swojej ofercie "lżejsze", mniej "skandaliczne" propozycje, choć wciąż słodkie i wyraziste.

Na uwagę zasługuje flakonik, zgrabne nóżki w szpilkach jako korek, uniesione do góry, w śmiałej pozycji. Buteleczka kryje w sobie odważną kompozycję, na wieczór i specjalne okazje. Premiera miała miejsce w 2017 roku, całkiem niedawno, wciąż jest na topie, na pewno ekstrawaganckie opakowanie robi swoje. 

Testowałam pozostałe wersje Scandalu, w tym wodę toaletową, jednakże to właśnie ta pierwsza z serii - perfumowana przemawia do mnie najbardziej, jest najtrwalsza, najlepiej na mnie pachnie, najmocniejsza, najbardziej mroczna, bo przecież każda kobieta ma drugą naturę, ciemną stronę, prawda?

madame perfumella perfumy scandal

Czy polecam przetestować Scandal? Jak najbardziej, przy czym, musicie uzbroić się w cierpliwość, zapach albo spodoba się od razu albo zostanie zepchnięty w kąt. Z kupowaniem go na prezent radziłabym uważać, najpierw dobrze poznać osobę, którą chcemy obdarować. Nie zdziwię się jeśli chociażby flakon wywoła szok. No, ale... nie bądźmy tacy staroświeccy i powściągliwi, w ciekawych, często dziwnych buteleczkach kryją się prawdziwe perełki, pięknie rozwijające się na skórze, tworzące wokół właścicielki specyficzny otulający woal upojnego zapachu. 

Jeśli macie w swoich kolekcjach Scandal - dajcie koniecznie znać w komentarzach lub w wiadomości prywatnej na instagram @madameperfumella co myślicie o tym zapachu. Podzielcie się swoją opinią, chętnie poczytam. Spodobał się Wam ten post? Udostępniajcie go dalej. Dziękuję za poświęcony czas na przeczytanie recenzji i oczywiście do zobaczenia i do napisania w kolejnym wpisie na Perfumellablog.pl

04 grudnia 2020

Guido Maria Kretschmer edp Recenzja Damskich Perfum

Wydany w 2015 roku damski zapach Guido Maria Kretschmer for her edp zajmuje wysokie miejsce w mojej kolekcji jeśli chodzi o trwałość. Podobnie jak inne perfumy firmy LR Health & Beauty takie jak Shine by Night recenzowane na blogu oraz lansowane przez Bruce Willis - Lovingly, GMK charakteryzują się wysokim stężeniem olejków, co skutkuje ogromną trwałością na skórze i ubraniu. Nie są tak znane jak Diory czy YSL, bo dostępne tylko online, u dystrybutorów, ale warto zwrócić na nie uwagę, przecież nie musicie pokazywać nikomu flakonika z napisem GMK a wystarczy, że będziecie ładnie pachnieć.

Kretschmer też w Polsce nie jest jakoś specjalnie znany, sama nie widziałam żadnych jego modowych projektów, zainteresowały mnie jedynie zapachy, jakie lansuje, lubię testować nowinki i niszę również. "Czy omawiany zapach to nisza?" - zapytała mnie Czytelniczka Ania z Krakowa. Odpowiedź na to pytanie pozostawię chyba otwarte, gdyż z pewnością są trudniej dostępne, nie ma ich stacjonarnie, nie każdy ma ufność do zamawiania przez internet, nie są reklamowane w tv, polecane drogą pantoflową, generalnie wiele zapachów LR Health & Beauty jest limitowanych a kolekcje często zmieniane, szybko znikają i nigdy zapach się nie powtórzył.


gdzie kupić guido maria kretschmer perfumy


Flakonik najprostszy z możliwych, z nazwą projektanta i inicjałami producenta. Natomiast opakowanie nie jest klasyczne, to ozdobne pudełeczko wyścielone miękkim materiałem, które możemy wykorzystać później do przechowywania, np. biżuterii czy wizytówek. Szkoda wyrzucać. Formuła po aplikacji na skórę jest tłusta, nieco olejkowa, po aplikacji na skórę po prostu czuć tłustą warstwę, co jak pisałam wielokrotnie świadczy dla mnie o dobrej trwałości perfum. Nawet jeśli byłaby to nie prawda, ja tym się kieruję podczas wyboru zapachu na dany dzień.


perfum edp guido maria

Lubię opisywać woń perfum w sposób, w jaki od początku do końca rozwija się na mnie. Guido Maria Kretschmer zaproponował owocowe, słodkie, kwiatowe, waniliowe, pudrowe, cytrusowe, różane perfumy (w takiej kolejności wyczuwam nuty zapachowe) dla pań romantyczek, fashionistek, poszukujących szczęścia. 

Jaka powinna być idealna kreacja zapachowa? Według projektanta jest to subtelny wdzięki i ponadczasowa elegancja. Ja bym dodała jeszcze szczyptę zmysłowości i powabu. Zauważcie jak wiele firm odchodzi od nazwy: perfumy. Kreacja zapachowa brzmi tak dostojnie.

Co w składzie ma woda perfumowana Guido Maria Kretschmer for her?

Początek niniejszej wody perfumowanej należy do akordów słodkiej, dojrzałej, lepkiej gruszki, soczystej śliwki, świeżej bergamotki i mandarynki, więc mamy miks świeżości i ciepłej słodyczy, następnie ujawnia się serce kompozycji, na które czekam podczas testowania każdych perfum. To serce ujawnia trwałość, moc, sposób w jaki układa się na mnie, nie wszyscy mają czas i chęci dotrwać do tego momentu, gdyż często wyrażają opinię zbyt wcześnie. Warto poczekać, tutaj mamy klasyczne kobiece składniki jak róża, jaśmin, kwiat pomarańczy i lotos. Nie róża a kwiat pomarańczy dodaje nieco pudrowości, świeżości, jakby to ująć... mokrego, słodkiego pudru. Jaśmin otula delikatnymi płatkami całość. I wcale kompozycja nie traci na uroku, wbrew pozorom nie jest ciężka i mocno przesłodzona. Świeżość cytrusów przenika, woda jest radosna, wibrująca, energetyczna. Czasami mam wrażenie, że niektóre perfumy mają zapach "powolny" (te ciężkie, kadzidlane, mocno słodkie) oraz "szybki" - te, które są pełne świeżości. W tej propozycji jestem gdzieś po środku. Najpierw tryska energią, jest świetlisty, jak to mówią Amerykanie - "sparkling" a w nucie bazowej łagodnieje, uspokaja się za sprawą wanilii, bursztynu, piżma i drzewa sandałowego.

perfumy guido maria kretschmer

Kochani, warto przetestować i mieć w swojej kolekcji. Może nie dla flakonika, ale ze względu na trwałość. Mając na sobie haute parfum for her od Guido Mario Kretschmer mam dobry nastrój, czuję się kobieco, wpływa na mnie absolutnie pozytywnie. 

W razie pytań o dostępność i zakupy skontaktujcie się ze mną na maila madameperfumella@yahoo.com

Pozdrawiam Was serdecznie, dziękuję za odwiedziny i oczywiście do przeczytania i do zobaczenia w kolejnym poście na Perfumellablog.pl


12 listopada 2020

Yves Rocher Verveine Recenzja Damskich Perfum

W listopadzie 2020 do mojej kolekcji perfum dołączyła  woda toaletowa Yves Rocher Eau Fraiche Verveine czyli liście werbeny. Zrobiłam zakupy online i za szczęśliwego grosika mogłam zamówić ten oto flakonik. Ponieważ przypadła mi do gustu i znam ją już od dawna, wstawiam dla Was kilka zdjęć oraz recenzję.

yves rocher verveine perfumy

perfumy yves rocher verveine

Jeśli znacie takie pachnidła jak Dolce Gabbana Light Blue, Moschino I love love to Verveine roztacza wokół nas podobną woń. Tylko na samym początku. Świeżą, morską, zieloną, zimną, nieco maślaną, musującą, wibrującą z pewnością taką, którą kojarzymy z latem, morzem, wiatrem, orzeźwiającym prysznicem. Mamy do czynienia z perfumami lekkimi, nie duszącymi, cytrusowymi, ziołowymi, uniwersalnymi - na każdą porę roku. Zapewne zapytacie czy są słodkie? Zdecydowanie świeżość przeważą, jeśli użyjemy Verveine nieco więcej niż zwykle, słodka nutka przewija się momentami. Podałam nazwy innych marek, aby chociaż trochę ułatwić Wam skojarzenie jak może pachnieć i dokonać później właściwego wyboru. Często bowiem dostaję wiadomości na maila lub na instagramie o podobieństwa.

Flakonik jest minimalistyczny, kojarzy się z perfumami niszowymi, w całości (razem z kartonem) nadaje się do recyklingu, plastikowy korek pochodzi z recyklingu. Warto podkreślić, że formuła jest w 100% wegańska a zawartość alkoholu jest pochodzenia roślinnego.

zapach yves rocher verveine

Zawsze uważałam, że cytrusowe, świeże perfumy są proste w odbiorze przez co czujemy się komfortowo, nie zauważamy ich a zauważają je inni, bo zapach podąża za nami niczym cień. Uwielbiam kiedy testując jakiś zapach w mojej wyobraźni automatycznie pojawia się jakaś historia z nim związana i zaznaczam, że nie mam tak z każdymi perfumami. Tak było w przypadku Werbeny i zastanawia mnie czy wynika to z sympatii jaką mam do zapachu czy od mojego nastroju. Dom urządzony na biało, jasno brązowe wiklinowe dodatki, mnóstwo roślin w doniczkach, drewniane okna, delikatny powiew wiatru porusza firankami, siedzę w pięknym, wygodnym, głębokim fotelu, relaksuję się, cieszę się wolnością, celebruję chwilę....

Woda toaletowa Verveine od Yves Rocher  jak mogłoby się wydawać nie posiada tylko jednego składnika. Oprócz cytrusowej nuty zawiera również piżmo, będące tłem zapachu, dzięki czemu finał jest miękki, kremowy, subtelny. Niniejsze perfumy działają na mnie niezwykle pozytywnie, cieszę się na myśl, że pojemność 100ml starczy mi na dłużej. Pogodne, pełne energii, świetliste, cudownie układające się na skórze, serdecznie polecam Wam przetestować. Chciałabym kiedyś wypróbować pozostałe propozycje od YR.  A jeśli Panowie czytają również mój post, niech zmiksują Verveine ze swoimi ulubionymi perfumami, nuty cytrusów są bowiem tak uniwersalne, że pasują do każdego zapachu i wychodzi niebanalna kompozycja, unikatowa, nasza...

08 listopada 2020

Jacques Battini Empire Recenzja męskich perfum w olejku

Testuję po raz pierwszy w życiu polski olejek perfumowany dla mężczyzn Jacques Battini Empire z linii Orient. Prawdopodobnie ta firma jest pierwszą w naszym kraju, która zdecydowała się wyprodukować perfumy w olejku tylko dla panów. I muszę przyznać, że jest to strzał w dziesiątkę, bo nie dość, że jest to świetny pomysł na prezent to w dodatku wspaniale i mocno pachnie. Od momentu majowej zapowiedzi, czekałam z niecierpliwością na tą nowość. Kiedy pokazałam rodzinie i znajomym, nie kryli zachwytu nad trwałością, intensywnością i ciekawą kompozycją. Zwłaszcza koledzy szukający trwałych, szybko nie ulatniających się perfum zwrócili największą uwagę na Empire.

jacques battini empire

jacques battini empire opinie

męskie perfumy w olejku

Męskie perfumy w olejku. Niech zatem to hasło będzie często wpisywane w wyszukiwarce, niech jak najwięcej osób dowie się o istnieniu perfumowanego olejku Jacques Battini Empire. 

Kartonikowe opakowanie kryje w sobie niewielkich gabarytów flakonik z pipetką, pojemność 12ml. Buteleczka przypomina kształtem sułtański meczet i została ozdobiona prawdziwym kryształkiem Swarovskiego.


"Zaaplikuj patyczkiem 2 krople perfum bezpośrednio na skórę w najgorętszych punktach ciała, gdzie wyczuwalny jest puls: na nadgarstkach, za uszami. Stosuj Maksymalnie dwa razy dziennie" - pisze producent jacquesbattini.pl


Jak pachnie olejek perfumowany Jacques Battini Empire? 


Nuta głowy, top notes, rozpoczynająca zapach została skomponowana z bergamotki, czarnej porzeczki, cytryny i grejfruta a co za tym idzie, mamy początek intensywnie świeży i zimny z subtelnym powiewem owocowej słodyczy. Przywołajcie w Waszej pamięci woń otartej skórki cytrynowej, porzeczkowych liści, niedojrzałych jeszcze owoców, kwaskowatego grejfruta. Dalej mamy aromat lawendy, paczuli, pelargonii, nieco przydymione, zielone serce zapachu. Finał złożony jest z drzewa sandałowego, wetiweru, mchu dębowego i bursztynu i przypomina mi wcześniejszą propozycję marki, mianowicie Rave Homme. 

Czy jest to zapach ciężki, duszący, słodki jak na "tradycyjny" olejek przystało? Absolutnie nie. Rozwija się szybko, ale trwa na skórze bardzo długo w swojej, że tak to ujmę, ostatniej "postaci" czyli najbardziej czuję aromat lawendy, paczuli, bergamotki. Na początku jest musujący, nawet bym powiedziała - czuję w nim ostry pieprz, następnie staje się jeszcze bardziej świeży, chłodny, "zielony", ziołowy, ziemisty. Więcej tajemnic nie zdradzę, polecam przetestować. Mały flakonik jest dyskretny, można w każdym momencie się uperfumować.

Jednym z najczęściej czytanych perfumowych postów na moim blogu jest ten o sposobie aplikacji perfum w olejku i generalnie o takim typie pachnideł, zyskujących sobie coraz szersze grono pomimo tego, że ich stosowanie zabiera nieco więcej czasu niż w przypadku perfum. Perfumowany olejek Empire od Jacques Battini podoba mi się bardzo, dlatego zdecydowałam się zrobić o nim wpis na blogu, poza tym Panowie również zaglądają tutaj, wobec czego ta propozycja powinna wywołać zainteresowanie. 

Gdzie kupić męskie perfumy w olejku Empire? 

Póki co dostępny jest tylko online, piszcie na messenger facebookowego profilu Jacques Battini.

 https://www.facebook.com/jacquesbattini

 

męskie perfumy jacques battini empire

perfumowane olejki jacques battini

Opinie znajomych:

Bartosz (42 l.) - Zapach bardzo udany, pierwszy raz miałem na sobie perfumowany olejek dla mężczyzn. Na ciele i ubraniu długo pachnie, stosuję raz na dzień. Świeży, rześki zapach, z wyrazistym ziołowym motywem.

Paweł (49 l.) - Olejek Empire jest niesamowicie wydajny i trwały, max dwie aplikacje i czuję go cały czas. Czegoś tak trwałego i intensywnego szukałem od dawna. Liczę na kolejne męskie propozycje takiego typu zapachów od Jacques Battini.



31 października 2020

Mercedes-Benz For Her EDP Recenzja Damskich Perfum

Piszę ten post na życzenie kilku osób, szczerze mówiąc nie miałam w planach pisania recenzji wody perfumowanej Mercedes-Benz, gdyż nie zdobyła mojej sympatii i prawdopodobnie muszę "dorosnąć" do tego pachnidła, albo nie jest mi pisana sympatia do nich. Tak, piszę jak to się mówi - prosto z mostu i przedstawię spis nut zapachowych, nie będę surowo go oceniać, bo generalnie na blogu nie zamieszczam krytycznych opinii, może natchnę Was do sięgnięcia po tą propozycję. Niech zatem moja opinia będzie gdzieś po środku.

perfumy mercedes benz edp

Mercedes-Benz for her edp pochodzi z 2013 roku, autorem jest Michel Almairac, zapach charakteryzuje się pudrowo - cytrusowo - fiołkową nutą, dla mnie trudny do noszenia, bo jest kapryśny - cierpki, kwaśny, musujący, mydlany, słodkawy, zbyt delikatny, dostosowuje się do pogody. Nie nadaje się na upały i chłód chyba, że lubicie eksperymentować. Nie czuję w nim romantyzmu, raczej dystans. Więc czemu by go nie nosić, np. do biura? Dedykowany kobietom eleganckim, szykownym, nowoczesnym. Według mnie to bardzo prosty zapach, nie rozwija się na mnie za to przepięknie i intrygująco pachnie na innych, co jest budujące. Przypomina mi takie zapachy jak Jennifer Lopez Glow i Glowing, głównie za sprawą pudrowych i chłodnych "metalowych" akcentów. Z racji tego, że nie jest skomplikowany, momentami pachnie nicością, niepewnością, jestem sama zamknięta w białym, mocno oświetlonym korytarzu.... Zobaczcie, jednak pisze on w wyobraźni jakąś historię rodem z przyszłości i niesamowite jest to, jak każdy ma inne skojarzenia po testach. W Mercedes-Benz eau de parfum jest odrobina owocowej słodyczy, zapewniam, że nie dusząca, trwa przez cały czas. 

pierwsze perfumy mercedes benz

mercedes benz perfume commercial

Bergamotka, brzoskwinia, fiołek, konwalia, róża, mimoza, piżmo, wanilia, paczula to pełny skład. Kochani, to wszystko, co mogę (jako fanka i miłośniczka perfum) napisać. Nie wzbudza we mnie emocji, był kiedyś moim zapachem dnia co widzieliście na instagramie, ale nigdy się do niego nie przywiązywałam. Wygrałam ten zapach kiedyś w konkursie, inne propozycje marki, które testowałam bardziej mi się podobają, również męskie. Mim wszystko cieszę się, że mogłam poznać jak pachnie.

Co do trwałości? Jak to bywa w przypadku nielubianych perfum - wydaje się niesamowicie trwały. Opinię pozostawiam Wam, dawno nie widziałam go w sklepach stacjonarnych. Nie sposób napisać w 100% dobrze o każdym zapachu jaki wyszedł na świecie.

09 października 2020

Jacques Battini Exalted You Recenzja Damskich Perfum

Kochani! Dziękuję, że odwiedziliście mojego bloga. Dziś przychodzę do Was z recenzją polskich perfum, które są na rynku już bardzo długo a tak naprawdę dopiero niedawno przybył do mojej kolekcji ten oto minimalistyczny aczkolwiek elegancki flakonik. 

Exalted You, bo to jest nasz dzisiejszy bohater, obok Night Dream to najbardziej trwały i intensywny damski zapach z Jacques Battini jaki do tej pory testowałam, również jeden z pierwszych stworzonych przez firmę. Poznałam go kiedy pracowałam w drogerii hebe, minął szmat czasu a mi wciąż podoba się ta woda perfumowana, sezon jesień - zima to najlepszy czas na jego stosowanie.

jacques battini exalted you

Perfumy Exalted You występują w dwóch pojemnościach, tj. 100 ml i 50 ml - 50-tka polecana do torebki. Buteleczka ze zdjęcia to 100 ml, wykonana z masywnego szkła, tak naprawdę oddającego charakter kompozycji. Jest w nim moc (dosłownie) czyli świetna trwałość i projekcja (nie lubię tego słowa i bardziej mi pasuje określenie emanacja), jest również słodycz, klimaty orientu, zostawia ten specyficzny "ogon" , "łunę", "powiew", którego poszukuje wśród zapachów tak wiele kobiet. 


Jak pachnie Jacques Battini Exalted You?

Już sama nazwa Exalted You (z ang. egzaltowanie, wywyższanie) sugeruje nam, że nie będą to delikatne, spokojne perfumy, których czas zakończy się zaraz po aplikacji. Zobaczcie na skład, w nucie głowy dominuje miks konkretnie, bez umiaru  osłodzonych owoców i cytrusów (grejfrut, nektarynka, brzoskwinia, ananas, morela), co daje gładki, ciepły początek a tuż po chwili poczujecie zmysłowy jaśmin i  frezję. Jaśmin góruje, aromat owoców tuż za nim. W nucie bazy producent zawarł paczulę, wanilię, piżmo i watę cukrową. Główne akordy, jakie czuję podczas całego dnia oraz sposób rozwijania się kompozycji to: cytrusy, słodkie posłodzone owoce, balsamiczna gorąca i nieco pudrowa wanilia, ponownie owoce, następnie chłód i ziemistość paczuli. Mimo orientalnych akcentów, perfumy Exalted You cały czas są ciepłe, zdecydowane, pełne sensualnej energii, rozgrzewające, momentami ostre, wprowadzają mnie w stan euforii i co ważne czuję je cały czas na sobie, czują osoby z mojego otoczenia i pytają "co to za zapach?". W pewnym momencie pojawia się również akcent męski, prawdopodobnie za sprawą paczuli. 

jacques battini exalted you perfumella

Często w pytaniach mailowych czy na moim instagramie @madameperfumella pytacie z jakimi innymi zapachami kojarzą mi się w danej chwili recenzowane zapachy. Staram się w miarę możliwości odpowiadać na wiadomości i przedstawiać to w recenzjach, w przypadku Exalted You moje myśli i odczucia kierują się w stronę Calvin Klein Euphoria edp, przy czym, jak porównacie oba to skład jest zupełnie inny. To dwa różne zapachy pod względem zawartości składników, choć zbliżone pod względem charakteru. 

perfumella jacques battini exalted you

Gdzie kupić perfumy Jacques Battini Exalted You?

Podsumowując dzisiejszy post, ten zapach nauczył mnie wiele lat temu, by każdej kompozycji poświęcić czas na test, na spokojne rozwinięcie się poszczególnych nut zapachowych, zauważyć jak zapach zmienia się podczas dnia i czy podąża z każdym moim gestem dłoni. Powiem Wam, że czasami polskie perfumy są mi bliższe niż zagraniczne, lubię i cenię polskie produkty, to już wiecie, nie muszę się powtarzać. Exalted You z tego co zauważyłam jest już tylko w sklepie internetowym Jacques Battini, nie waham się sięgać po ten zapach kiedy smutno i szaro na dworze, on zdecydowanie poprawia mi nastrój a ostatnio jeden flakonik mam nawet w pracy, zatem jeśli lubicie perfumy słodkie, orientalne, przydymione, zdecydowane, rozgrzewające, pełne energii rozpościerającej się na wszystkie strony to warto kupić Exalted You. Jak widać moja rekomendacja jest pozytywna, mają zawsze atrakcyjną cenę, cieszę się, że nadal są produkowane. Pozdrawiam serdecznie wszystkich miłośników pachnidełek odwiedzających mój blog i instagram.

http://sklep.jacquesbattini.pl/exalted-you-100ml.html


jacques battini exalted you opinie

Perfumy na Halloween 2020. Podawajcie w komentarzach Wasze propozycje.

08 października 2020

Calvin Klein Eternity Moment Recenzja Damskich Perfum

Woda perfumowana Calvin Klein Eternity Moment przybyła do mojej kolekcji stosunkowo niedawno. Znałam ją praktycznie od momentu wejścia na rynek a premiera miała miejsce w 2004 roku, ale dopiero w 2020 roku zagościła w moim zbiorze na dobre. Charakter tejże kompozycji nosi w sobie znamiona lat 90tych, to zapach, o którym możemy powiedzieć, że "dziś już się takich nie produkuje". Mając go na sobie czuję "wpływ" innych propozycji marki, oczywiście klasycznego Eternity, ale również Truth, Escape i Contradiction. 

Jedna firma, jedna marka, dopiero perfumy wydane po 2010 roku jak Reveal (wyszedł po zakończeniu produkcji Reveal z marki Halle Berry) czy kolejna odsłona Euphorii odbiegają stylem od lat 90tych. Mówi się, że dawne zapachy posiadały swoistą "głębię" i "duszę", były intensywne, piżmowe, z nutką pudrowej dekadencji. Amatorowi wystarczy przeanalizować skład i porównać z obecnymi trendami, aby rozpoznać, co tak naprawdę charakteryzowało minione lata, chciałam napisać minioną "epokę", chyba by bardziej pasowało.

calvin klein eternity moment opinie

Eternity Moment (mówię o pojemności 100 ml) zamknięto w prostym, minimalistycznym, przezroczystym, gładkim, masywnym flakoniku. Wyższy i smuklejszy niż pierwszy Eternity. Do torebki zdecydowanie polecam najmniejszą wersję, bo po co dźwigać taką ciężką butelkę, sporo waży nawet gdy jest pusta. Widać na nim każdy odcisk palców, jeśli chcemy, by ładnie prezentował się na toaletce, musi być przetarty po każdym użyciu. To jeden z kilku zapachów, obok takich jak, np. 5th Avenue Elizabeth Arden, które kiedyś wydawały mi się bardzo drogie a dziś kosztują przysłowiowe grosze. 

calvin klein eternity moment rossmann cena


Jak pachną perfumy Calvin Klein Eternity Moment?

Pierwsze spotkanie z tym zapachem było pozytywne, zresztą ja nigdy nie neguję pierwszego wrażenia mówiąc "duszące, za mocne, za słodkie, co to w ogóle jest?!" itp. Każde perfumy mają u mnie szansę "zaistnieć" i w każdych próbuję wyczuć, dostrzec chociaż jedną zaletę. Słowa, jakie przychodzą mi do głowy po pierwszych i kolejnych testach przedstawianej wody perfumowanej pozwalają mi określić ją jako intensywnie kwiatową, świeżą, owocową, wodną, drzewną kompozycję, polecaną na dzień, na romantyczne spacery czy nawet ślub oraz wtedy kiedy potrzebujemy czegoś pozytywnego, co nas zainspiruje do działania. 

To niezwykle przyjemny zapach, jak się przekonacie tak naprawdę bezpieczny na każdą okazję gdzie nie musimy i nie chcemy pachnieć krzykliwie a dyskretnie "zaznaczać teren" swoją obecnością, co więcej, jest wyważony czyli nie mamy tutaj dominacji akordów kwiatowych nad owocowymi czy odwrotnie. Muszę przyznać, iż najlepiej (jak większość perfum) rozwija się podczas gorących temperatur, aczkolwiek najbardziej pasuje mi jesienią i zimą, do  ciepłego i miękkiego swetra (golf) i klasycznej ołówkowej spódnicy. Pewnie dlatego, że właśnie o tej porze najczęściej widziałam jego reklamy i podejmowałam pierwsze testy. 

Kontynuując... Co prawda nie zmienia się w czasie, cały czas pozostaje taki sam, bywa nieco mydlany, lecz tutaj wszystko zależy od tego, ile go użyjemy. Fajne jest to, że w recenzjach perfum tak naprawdę nie ma jakiś sztywnych ram, do których powinniśmy się stosować, wobec czego pozwalam sobie na określenie zapachu Eternity Moment jako grzecznego, podkreślającego kobiecą atrakcyjność, dodającego świeżości każdemu mojemu dniu, niezwykle przyjemny i szalenie kobiecy i zgodzę się z producentem - wyzwala we mnie uczucie radości i nieustający uśmiech na ustach. Czuję się w nim atrakcyjnie, kobieco, zmysłowo. 

W składzie czuję aromat malin, liczi - śliwki chińskiej (ona poza soczystą słodyczą "daje" troszkę pudru), po chwili uzupełnia ten duet kwiatowe serce złożone z eleganckiej lilii wodnej, subtelnej piwonii i jaśminu. Tą kuszącą historię, będącą nowoczesną i romantyczną interpretacją wody Eternity wprowadzonej w latach 80tych zamykają nuty drzewne i piżmowe dodające świetlistości i utrwalające całość. A trwałość muszę przyznać, iż zaskoczyła mnie pozytywnie, trzyma się cudownie blisko skóry. 

calvin klein eternity moment wizaż

Podsumowując, z pewnością jest to bogaty kwiatowy zapach, dedykowany paniom potrafiącym wykorzystywać każde chwile na maksa, ceniącym perfumy urokliwe, pełne blasku, chcącym w nie narzucający się sposób podkreślić swój charakter, zresztą ma uosabiać wyjątkowość kobiety, podkreślać to, co w niej najlepsze. Najpiękniejsze w całej kampanii reklamowej tej wody perfumowanej jest stwierdzenie, że Eternity Moment jest niczym spotkanie dwóch dusz, po raz pierwszy się spotykających. Coś pięknego, polecam sprawdzić! 

Perfumy zakupione w Rossmannie.

calvin klein eternity moment rossmann

07 października 2020

Emporio Armani Because It`s You EDP Recenzja Damskich Perfum

Bardzo często tak mam, że mniej lubiane przeze mnie perfumy czuję bardziej, są trwalsze, trzymają się fantastycznie na skórze i kilka dni na ubraniu. Też to zauważyliście? Czy tylko moja wyobraźnia płata mi figle... 

W dzisiejszym poście bohaterem jest damska woda perfumowana Emporio Armani Beacuse It`s You, za którą "zabierałam się" ­­­kilka ładnych miesięcy. Gdyby nie Wasze prośby oraz ankieta na instastory, nigdy bym nie wstawiła tego wpisu, nie miałam go nawet w planach, gdyż z założenia publikuję posty dotyczące produktów, które uwielbiam, sprawdziły się znakomicie u mnie i polecam je mieć w swojej kolekcji. 

emporio armani because its you recenzja

Od razu na wstępie, nie będę czarować, nie przebije mojej sympatii do klasycznego już zapachu Si edp pomimo, że kampania reklamowa i przekaz za nią idący jest cudowny, bowiem nic nie może istnieć bez miłości a kiedy budzisz się rano i wiesz, że jest ktoś, kto myśli o tobie to po prostu coś pięknego. Zgadzam się z tym całkowicie i to było powodem, dla którego sięgnęłam po ten zapach, dostałam go w prezencie świątecznym. 

Kiedy rozpoczynałam swoją przygodę z perfumami, w latach 90tych, panowało przekonanie, że jak wstrząśniemy flakonikiem perfum i będzie widać bąbelki i piankę przez ponad 5 sekund to mamy do czynienia z długotrwałym zapachem i oryginalnym (kiedyś nie mówiło się o perfumach "rozcieńczanych", bo nie było drogerii, w których sprzedaje się tańsze zapachy). Z pianką i bąbelkami wyglądają fajnie na zdjęciach (widzieliście na story) i chyba tylko dzieło przypadku sprawiło, że Because It`s You jest niesamowicie trwały. 

Po kilku naciśnięciach atomizera czuję go dosłownie wszędzie, otacza mnie i tworzy wokół mnie ten specyficzny "ogon", łunę zapachu, który na szczęście innym odpowiada choć mi niekoniecznie. 


emporio armani because its you

Próbuję dociec co mi w tejże kompozycji przeszkadza a co podoba się otoczeniu. Dla mnie jest za bardzo owocowy i ostry jednocześnie. W składzie mamy malinę, neroli, absolut róży, wanilię i piżmo, co daje, w kolejności (w takiej czuję) aromat owocowych konfitur, słodki, waniliowy, różany, cytrusowy, ostry, ciepły, musujący, ziemisty. 

W moim przekonaniu adresowany do młodych kobiet, do stroju casualowego, znakomicie wpisuje się w obecne czasy, trendy istniejące w perfumach. Z pewnością całoroczny, dopasowuje się do zmiennej pogody, radosny, nie ciężki, z wiodącą ostrą nutką i słodyczą próbującą ją nieco załagodzić. Podejrzewam, że duet złożony z malin i olejku z neroli trochę mnie męczy, bo z jednej strony dochodzi do mnie słodka, dojrzała malina a z drugiej gorzkie, zimne neroli. 

Chyba na jesieni nie jestem gotowa na kontrasty, drastyczne perfumowe zmiany, stąd moja fascynacja bezpiecznym Si. Liczę, że to się zmieni, że będę miała pozytywniejsze podejście do Because It`s You takie, jak oceny moich znajomych i najbliższych. Zresztą przyznacie pewnie mi rację, że czasami perfumujemy się dla kogoś (męża, kochanka...) a nie dla siebie. Słówko jeszcze o flakonie, masywny, niezbyt stabilny, korek często odpada, napisy ścierają się. 

Podsumowując, jeżeli nauczę się dobrze rozumieć ten zapach, to prawdopodobnie moja opinia będzie bardziej przekonywująca, póki co nie ewoluuje na mnie, nie zmienia się z czasem, nie jest to arcydzieło, ale też nie coś, co się nie spodoba. Chciałabym poczuć tą specyficzną magnetyczną, uwodzicielską siłę obiecywaną przez producenta­­, która przyciągnie mnie do tego zapachu tak, jak przyciąga mnie do innych perfum od Armaniego. 

Czy warto poznać Because It`s You? 

Myślę, że tak, ponieważ charakteryzuje się bardzo dobrą trwałością a dla fanek słodkich kompozycji, wiecie takich słodkich aż do "bólu" może okazać się ideałem. Może dla siebie pachnę bez polotu i fantazji, zaś dla otoczenia cudownie i o to mi (czasami) chodzi.



23 września 2020

Lancome La Vie Est Belle EDP Recenzja Damskich Perfum

Jeśli niniejszy post otworzyliście w telefonie komórkowym, polecam przestawić na  widok komputerowy (na samym dole postu jest link), tym sposobem macie dostęp do całej strony, w tym archiwalnych postów.

Z marki Lancome recenzowałam na Perfumellablog.pl wiele propozycji, m.in. Miracle i Poeme, teraz przyszła pora na nieustający bestseller - klasyczną wodę perfumowaną La Vie Est Belle z 2012 roku, która wystartowała na rynku praktycznie równocześnie z Giorgio Armani Si edp (różnica kilku miesięcy) i tak naprawdę do dziś wciąż ze sobą konkurują a klienci stwierdzają, że są to podobne "klimaty" (też jest czarna porzeczka, jaśmin i wanilia), bowiem zmysłowe, słodkie, intensywne, szyprowe, jesienne, zimowe, ciepłe, blisko skórne, rozgrzewające. 

Ale przyjrzyjmy się La Vie Est Belle na spokojnie, nutka po nutce jak przystało...

Ambasadorką linii La Vie Est Belle została aktorka Julia Roberts, w każdej video reklamie mówi do nas, że życie jest piękne i cenne jak diament. I z tym się zgadzam w 100%. Co prawda nie znam się na filmach, w tym temacie jestem amatorką, ale aktorsko Julia nie przekonuje mnie (w każdej filmowej roli ma moment kłótni, przez co zawsze brzmi tak samo) za to perfumowa kampania przemawia do mnie całkowicie, jej uśmiech, włosy, outfit są boskie! Praktycznie przy każdej kolejnej odsłonie LVEB przekaz jest ten sam. 

Zapach dedykowany jest żyjącym chwilą i dążącym do poczucia prawdziwego szczęścia niepoprawnym optymistkom.


lancome la vie est belle

Buteleczka została nazwana Uśmiech Kryształu, masywna, z grubego szkła, ozdobiona okrągłym tłoczeniem mającym przypominać uśmiech wpisany w serce kryształowego kwadratu. Dotyk luksusu na skórze podkreśla perłowa wstążka z organzy w kształcie skrzydeł, symbolizujących wolność, powiew wiatru. Kiedy kończy się zawartość flakonik niestety nie wygląda już tak ekskluzywnie i cały czar niknie. Nie jest przeznaczony do wielokrotnego napełniania. 

Kiedy jest pełny przypomina mi kobietę, ze zwiewną chustą na szyi, idącą po swoje, nie zatrzymującą się, radosną i pewną siebie. Jeśli któraś z Pań czytających ten post pragnie być szczęśliwa każdego dnia, nie pozostaje nic innego jak użyć La Vie Est Belle i zainspirować się prostym aczkolwiek dobitnym przesłaniem płynącym prosto z otulającego wnętrza. Bo słabej trwałości nie można tejże kompozycji zarzucić, trzyma się wyśmienicie, na ubraniu nawet kilka dni, to zapach z tzw. "ogonem", podąża za właścicielką niczym cień.

perfumy lancome la vie est belle opinie

Szczerze mówiąc nigdy nie oceniałam La Vie Est Belle jako totalnie słodkiej kompozycji, wręcz przeciwnie, wyczuwam na sobie najbardziej metaliczny powiew irysa (irys kojarzy mi się również z rozgotowaną marchewką) oraz cierpką niedojrzałą czarną porzeczkę. Według mnie te dwa składniki sprawiają, że zapach staje się uniwersalny, nie jest przesłodzony, pasuje na co dzień i na wyjątkowe okazje. 

Dalej pojawiają się gruszka, jaśmin, róża następnie kwiat pomarańczy i paczula, to właśnie ten pomarańczowo - paczulowy duet daje przydymiony, świeży, intensywny powiew mocy. Choć jest więcej składników, te czuję najczęściej, najmocniej, są intensywne. Podobnie jak w przypadku niedawno recenzowanej wody perfumowanej Olympea Aqua, w LVEB mamy ten samy przydymiony efekt, co w nadmiarze bywa "duszący", więc przestrzegam przed przesadzaniem w perfumowaniu się. Co więcej, niniejsze perfumy, podobnie jak w przypadku Paco stworzylu Olivier Polge, Dominique Ropion, Anne Flipo. 

Róża jako symbol marki Lancome, oczywiście figuruje w składzie, w nucie serca, nie jest jednak mocno wyczuwalna moim zdaniem, jest tłem, dodaje nieco pudru.... łagodząc moc pozostałych składników.


opinie lancome la vie est belle

recenzja lancome la vie est belle

Przydymiony (tak, wiem, używam po raz kolejny tego słowa tak samo jak słowa moc, bo moc w nim jest!), balsamiczny, świeży, drzewny, kwiatowy, metaliczny, cierpki, słodki, pudrowy - takie skojarzenia przychodzą mi na myśl kiedy mam na sobie La Vie Est Belle. Bardzo pozytywne jak widać. 

Zapach konkret, pełny uniwersalnych nut, czystej zmysłowości, energii, ciepła, głęboki, zadziorny, ekscytujący, do którego lubię co pewien czas wracać, bo... pragnę być szczęśliwa. Dla Pani z klasą i z odrobiną szaleństwa.

Niektórzy mówią, że początek rozwijania się tych perfum jest chemiczny, infantylny, nie wyrafinowany, płaski, bez polotu. Ja tak nie uważam, nie zgadzam się, zresztą czy każda ścieżka na samym początku naszej drogi dążenia do celu jest usłana różami? 

Z pytaniem Was zostawiam, jeśli jakimś cudem omijaliście ten zapach szerokim łukiem, jesień jest najlepszą w moim przekonaniu porą roku, aby zacząć zmieniać swoją kolekcję perfum. Koniecznie spróbujcie La Vie Est Belle edp. 

Nie ukrywam, ale chciałabym mieć w swojej kolekcji więcej perfum Lancome, zwłaszcza z linii LVEB. Wszystko przede mną! 

Pozdrawiam serdecznie, dziękuję za przeczytanie recenzji.

lancome la vie est belle recenzja

 

22 września 2020

Paco Rabanne Olympea Aqua Legere EDP Recenzja Damskich Perfum

Jeśli niniejszy post otworzyliście w telefonie komórkowym, polecam przestawić na  widok komputerowy (na samym dole postu jest link), tym sposobem macie dostęp do całej strony, w tym archiwalnych postów.

Linia Olympea od Paco Rabanne była dla mnie jedną z trudniejszych do zrozumienia, zaprzyjaźnienia się jeśli chodzi o mainstreamowe serie wydane na przełomie ostatnich 10 lat. Ktoś powie: "Ale jak to mainstreamowe, przecież to premium, nie obrażaj fanów zapachów". Pisałam już kiedyś, że dla mnie perfumy przestały już być towarem luksusowym, bo tak naprawdę za przysłowiowe parę groszy możemy mieć już ulubiony flakonik. Coraz częściej to nisza lub pojedyncze wydania stają się typowo premium. Luksusem dla mnie jest moment, w którym czuję dany zapach... Jak to jest u Was?

W dzisiejszym wpisie przedstawię wodę perfumowaną Olympea Aqua Eau De Parfum Legere, wydaną w 2016 roku, chcąc przekonać się na własnej skórze czy stanę się nowoczesną Wenus, rządzącą żywiołami. Sprawdźmy to!

"Poproszę tą zwykłą Olimpię", "Jest Olimpijka?", "Ma pani tą świeżą Olimpiadę co tak reklamują w telewizji i internetach?"- pytali klienci kiedy jeszcze pracowałam w perfumerii. "To sami klienci nadają takiego prostego znaczenia pachnidłom, stąd twoje myśli, że te markowe nie nadają się już na premium stuff" - skwitowała moja koleżanka. Coś w tym jest, aczkolwiek pomysły i nazwy jakie klienci nadawali marce Olympea były naprawdę zabawne. Miło wspominam te chwile, to był wspaniały czas móc z różnymi osobami porozmawiać o perfumach. Szczerze mówiąc niewiele osób wówczas pytało o Olympea Aqua zatem moje zainteresowanie tym zapachem wzrosło.

olympea aqua wycofany zapach

Kategoria do jakiej mogłabym przypisać Aquę to orientalna, kwiatowa, wodna. Jestem zaskoczona, że do stworzenia jej potrzeba było aż czterech perfumiarzy. Jak się okazuje, Aqua jest to (nie chciałabym tutaj ujmować tego nieelegancko - zlepek) zbiór, duch dawnych perfum, mieszanka kilku zapachów, jakie znacie na rynku i każdy z akordów, momentów jest jakby przypisany do danego autora, kojarzony z jego wcześniejszych dzieł. Zaznaczam, że jest to moje spostrzeżenie, moje odczucie, moje skojarzenie i zaraz wyjaśnię dokładniej o co mi chodzi, bo nigdy nie spotkałam się z czymś takim, testując tak wiele zapachów w swoim życiu. "Ale co Ty wiem o perfumach...?" - zapytają hejterzy.

Po prostu każdy z twórców oddał jakby cząstkę siebie do Aquy oraz nuty wiodące z konkretnych grup perfum, jakie stworzył kiedyś. Fanny Bal (znana z Lancome La Vie Est Belle Flowers Of Happiness - przydymiona świeżość), Anne Flipo (Paco Rabanne Lady Million, Lady Million Empire), Dominique Ropion (Burberry The Beat i Giorgio Armani Aqua Di Gioia - energia  zaklęta w zimnym, ostrym zapachu z musującą nutką, delikatną goryczką) oraz Loc Dong (Azzaro Wanted Girl, Beyonce Rise, CK In 2 U - trzy zbliżone do siebie klimatem zapachy, przywołujące smak pomarańczowych delicji szampańskich i generalnie pomarańczy, słodyczy spoczywającej na miękkim kaszmirze). 

W takiej kolejności rozwija się recenzowany zapach, przypominając o wymienionych kompozycjach, które z pewnością dobrze znacie i prawdopodobnie macie w swoich kolekcjach. Cytrusowy, balsamiczny, słodki, słony, wodny, świeży, przydymiony, ciepły, korzenny, miękki, gładki. 

Od debiutanckiej wersji różnią Aquę niuanse, owa słona, dynamiczna świeżość, szybko zaznacza swoją obecność i dobrze się nosi. Nie jest jednak zbyt "wodna" jak nazwa wskazuje przez co styl pierwszej Olympea zostaje całkowicie zachowany. Może tutaj sól (jeśli lubicie ten akord) nie przetrze szlaków to za jego sprawą kompozycja nabiera również nieco metalicznego wydźwięku, niektórym osobom z mojego otoczenia kojarzy się z klasyczną Lady Million tego samego projektanta. 

W składzie m.in. petitgrain - olejek z gorzkiej pomarańczy, chłodny imbir, egzotyczny jaśmin dodający słodyczy, sól, stonowana ambra, suche i mięciutkie drzewo kaszmirowe.

olympea aqua legere opinie


Czy woda perfumowana Paco Rabanne Olympea Aqua Legere jest trwała? 


Z przekonaniem stwierdzam, iż fantastycznie trzyma się na skórze i na ubraniu również, kosmiczna trwałość, jest wyczuwalna kilka godzin, ale jak już wiecie, z racji tego, że kocham perfumy lubię doperfumować się kilka razy w ciągu dnia, więc Olympea Aqua wibruje wokół mnie praktycznie przez cały czas. Ale na nią trzeba dnia, odpowiedniego "klimatu", nastroju, potrzeby, pewnej świadomości, że oto właśnie teraz chcę jej użyć, inaczej od razu mówię, będzie zbyt intensywna, może nawet przytłaczająca i "dusząca".

olympea aqua paco rabanne edp recenzja

Jeśli lubicie w perfumach różne "wątki" zapachowe jak słodko, słone, metaliczne, świeże, do tego harmonijnie przeplatające się między sobą, cenicie niekonwencjonalne aromaty, mocne, sensualne, upajające, "z ogonem", o pięknej projekcji otulającej zmysły a zarazem niebezpieczne, nowoczesne, "inne" niż klasyczne cytrusowe, takie, których nie stosuje się na co dzień tylko od wyjątkowych okazji, to prawdopodobnie Olympea Aqua będzie przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. 

Głębokie, niesamowicie trwałe, ciekawe, odpowiednio dozowane, dopasowane do chwili zapewnią Wam dobry humor. Ja osobiście poczułam się jak bogini mając na sobie Aquę. Gorąco polecam sprawdzić ten zapach i koniecznie dajcie znać co o nim myślicie.

Madame Perfumella Blog o perfumach i kosmetykach 2024