SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

Madame Perfumella Blog o perfumach i kosmetykach 2024

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą perfumy 2022. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą perfumy 2022. Pokaż wszystkie posty

07 grudnia 2022

DAMSKIE PERFUMY NA ZIMĘ 2022 / 2023

Odruchowo na sezon zimowy sięgamy po perfumy słodsze, mocniejsze, rozgrzewające, w których dominują nuty drzewne i waniliowe. Na bok odstawiamy zwiewne, letnie, cytrusowe kompozycje - wydają się wówczas mniej trwałe, ulotne, za lekkie. Zauważyłam pewną zależność - podczas upalnych dni nawet najsłabsza mgiełka perfumowana do ciała bez zawartości alkoholu rozwija się lepiej i trwa znacznie dłużej niż jesienią czy zimą, natomiast zimową porą nawet aromat drogich perfum niknie kiedy jestem na zewnątrz. 

Na blogu, w wynikach wyszukiwania dominują kompozycje damskie i poniżej przedstawiam kilka flakoników wraz z  wybranymi linkami do napisanych przeze mnie recenzji.


euphoria opinie


essa


 

https://www.perfumellablog.pl/2020/01/libre-ysl-recenzja.html

najpiękniejsze damskie perfumy 2022

najpiękniejsze damskie perfumy 2022


Jestem ciekawa po jakie perfumy chętnie sięgacie zimą? Dajcie znać w komentarzach. Pozdrawiam!!

24 października 2022

JACQUES BATTINI DOLCE MIA NOWOŚĆ 2022

Perfumy Jacques Battini Dolce Mia to kwiatowo - owocowa nowość na sezon jesień 2022. Praktycznie co sezon wypuszczane są nowinki zapachowe z Jacques Battini. Zerknijcie na flakonik - uroczy, niezwykle kobiecy i delikatny, w opakowaniu zawarto koralik - perłę Murano. 

Jesteście ciekawi jakie składniki skrywają się we wnętrzu flakonika? 

jacques battini dolce mia

dolce mia jacques battini perfumy


Jacques Battini Dolce Mia


Nuta głowy: pomarańcza, rabarbar, gruszka, czarna porzeczka.

Nuta serca: konwalia, róża, liście fiołka, drzewo cedrowe

Nuta bazy: piżmo, toffi, fasola tonka, bursztyn.



16 października 2022

PERLES DE LALIQUE RECENZJA DAMSKICH PERFUM

Perles De Lalique to pierwsze perfumy z marki Lalique jakie pojawiły się w mojej kolekcji. Dopiero po latach od premiery (2006) udało mi się przetestować i zdobyć buteleczkę. 


Lalique Perles 100ml



Marka Lalique pochodzi z Francji i zajmuje się projektowaniem wyrobów szklanych, natomiast nazwa pochodzi (jakżeby inaczej) od nazwiska założyciela – artysty, jubilera i ceramika Rene Lalique. Na rynku pojawiło się wiele pięknych flakoników Lalique, na uwagę zasługuje Commedia, La Baiser czy Hirondelles (zobaczcie fotki na googlach).

Tym razem zacznę od trwałości kompozycji, która jest znakomita. Utrzymuje się wiele godzin na skórze i ubraniu, jestem otoczona intensywną aurą zapachu, co może sprawić, że te perfumy nabierają wartości. Niestety jak to bywa, coś co nam się nie zabardzo podoba albo wcale, jest bardzo trwałe a to, co nas zachwyca jest ulotne niczym chwila. Tak jest w przypadku Perles De Lalique. Słyszałam wiele pozytywnych opinii, czytałam i widziałam te "ochy" i "achy", wszechobecny zachwyt nad tymi perfumami, na mnie z przykrością stwierdzam, nie pachną ładnie. Męsko; jak przypalony cukier, jak cukier puder na pączkach, jak zimny wiatr; to zapach pełny dystansu, chłodu, jest ujmę to taki profesjonalny, z niszowymi akcentami, podkreślający mocne strony kobiety, jednkaże to nie jest kompletnie moja bajka mimo, że w środku czy naprzemiennie "w tle" ukrywa się źródło słodyczy, bardziej takiej suchej, spokojnej, miodowej, karmelowej. Niemniej jednak wybijają się mocno męskie nuty, ostre, zimne; bez uczuć. Z innych flakoników perfum jakie posiadam w swoim zbiorze, Perles De Lalique przypominają mi nieco M by Marcel z Oriflame (za ten drzewno - skórzany akcent) natomiast niekóre osoby czują podobieństwa do Dior Midnight Poison czego ja osobiście nie potwierdzam. 

Co do samej buteleczki, to inne propozycje marki są piękniejsze, barwne, wyglądają luksusowo i chciałabym poznać ich zawartość. Pod względem stylu, charakteru zapachu, minimalistyczny, prosty, dosłownie zwykły flakon tutaj jak najbardziej pasuje. Masywny, z matowego ciężkiego szkład, ozdobiony czarnymi kropkami przywołującym na myśl szew krawiecki w środku próba uchwycenia kobiecej sylwetki (fotka pierwsza).


W składzie Perles De Lalique znajdziecie różę bułgarską i irys mające swoje miejsce w nucie głowy, dalej pojawiają się pieprz bourbon i paczula (sprawczyni "podmokłego", "piwnicznego" aromatu), na samym końcu bób tonka i drzewo kaszmirowe próbujące z całych swoich sił nieco załagodzić całe zamieszanie.


Rada taka: nie polecam kupować w ciemno, trzeba na spokojnie, dokładnie przetestować i zastanowić się przed zakupem. Niniejsze perfumy są pełne mroku, klimatów gotyckich; są jak zimny marmur, kojarzą mi się z osobą beznamiętną, uprzedzoną do wszystkiego, traktującą innych przedmiotowo; z duchem królowej na starym zamku. Nie podobają mi się kompletnie, nie pasują do mnie, nie chcę na ten moment pachnieć obojętnością, chłodem i na siłę próbować być słodka i urocza. Tyle lat minęło zanim poznałam te perfumy i pewnie jeszcze wiele lat upłynie zanim sie polubimy albo wcale. Z pewnością lepiej rozwinęłyby się podczas upalnego lata a nie jesienią czy zimą, niemniej jednak moje postanowienie brzmi – powrócić do nich za kilka lat. 

Cieszę się, że buteleczka pojawiła się w mojej kolekcji, którą sukcesywnie powiększam od lat.

perles de lalique opinie


perles de lalique notino



30 września 2022

PERFUMY RITUALS THE ICONIC COLLECTION

W  październiku 2022 holenderska firma kosmetyczna Rituals będzie zachęcać do zmian w garderobie zapachowej, oferując nową odsłonę opakowań i flakonów perfum dużych i małych. Przygotowano również specjalne blotery do testowania perfum a dla ułatwienia podano nazwy - już nie trzeba zabierać długopisu ze sobą. Co więcej, wszystkie kompozycje jakie dotychczas poznałam zyskały nowe kwadratowe buteleczki a owe niespodziewane zmiany zapoczątkowały takie pachnidła jak L`Eclat, o którym pisałam na blogu, L`Essentiel i Soleil d`Or. 

Zobacz wszystkie posty o produktach Rituals jakie zamieściłam dotychczas na Perfumellablog.pl:


https://www.perfumellablog.pl/search?q=rituals


rituals perfumy damskie

Nowa odsłona nosi nazwę The Iconic Collection - kolekcja jest jeszcze piękniejsza i bardziej wyrafinowana. Na kartonikach zawarto drobne detale mówiące z jaką klasyczną linią produktów Rituals dobrze komponują się dane zapachy, np. Fleurs de Himalaya pasuje do The Ritual Of Sakura symbolizującej odrodzenie, nowy początek i wiosnę, natomiast perfumy Soleil d`Or kompatybilne są z The Ritual Of Karma (moją ulubioną) - na kartoniku odnajdziecie logo Karmy czyli to, co dajesz od siebie dla świata to wraca w kolejnych pokoleniach. Europejskie podejście do Karmy jest nieco inne niż hinduskie - my mówimy, że "karma wraca" czyli dobro lub zło wraca natychmiastowo ewentualnie w niedalekiej przyszłości.

Zaznaczam, że nie były i nie są to żadne odpowiedniki perfum marek luksusowych. Faktycznie, można wyczuć w niektórych "ducha", jedną przewodnią "nutę" z pachnideł marek, np. Lancome, trwającą dosłownie chwilę, tylko dlatego, że tworzyły je światowe nosy współpracujące z najznamienitszymi firmami z całego świata. Chociąż ja ujęłabym to inaczej - Rituals podąża za aktualnymi trendami i sam tworzy nowe trendy.

Szkło, z jakiego wykonano flakony jak zauważycie nie jest zbędnie ozdabiane i nadaje się w 100% do recyklingu. Perfumy do przetestowania i kupienia w Galerii Arkadia w Warszawie - we flagowym butiku Rituals w Polsce.

rituals the iconic collection

Na zdjęciu poniżej trzy mini landrynkowe flakoniki, które posiadam w swojej kolekcji, są urocze i idealne w podróż albo do torebki. Rzeczywiście, kończą się bardzo szybko (pozostały mi puste), jednakże to zaleta - mogę do nich wrócić albo zakupić sobie inne, dzięki czemu nigdy się nie znudzą i nie będę żałować, że stoją nieużywane. Foto przedstawia wspomniany świeży zapach Soleil d`Or, molekularny L`Eclat do łączenia z innymi pachnidłami i słodki owocowy Reve De Hanami. Przyznam, że jeden ładniejszy od drugiego, ale patrząc na funkcjonalność to najlepiej podoba mi się L`Eclat - świetnie nosi się sam jak i w połączeniu z innymi perfumami Rituals.


rituals perfumy opinie

rituals the iconic collection


Jak Wam się podoba nowa odsłona perfum Rituals na rok 2022 - The Iconic Collection? Dajcie znać w komentarzach czy znacie perfumy Rituals i która kompozycja jest Waszą ulubioną?


25 czerwca 2022

JACQUES BATTINI SEGNO UOMO RECENZJA MĘSKICH PERFUM

Perfumy Segno Uomo nowość na rynku męskich zapachów!


Kochani, miło mi przedstawić Wam najnowsze męskie perfumy Jacques Battini Segno Uomo, które powstały specjalnie na sezon Wiosna / Lato 2022. Firma zawarła ciekawą mieszankę akordów bergamotki, musującego i zadziornego różowego pieprzu ze słodkim zielonym jabłkiem. Niecodziennym dopełnieniem okazuje się być nuta skórzana, przeplatana paczulą i kardamonem. Segno Uomo należą do kompozycji (ujmijmy to) średnio "cieżkich", ale do świeżych, dynamicznych, pikantnych, tajemniczych, ostrzejszych. 

Intrygująca woda perfumowana z pewnością spodoba się także kobietom; testowałam z mgiełkami do ciała o zapachu konwalii i lotosu - wyszła piękna kompozycja, spersonalizowane zapachy są nadal na topie, Segno Uomo bardzo nadaje się do takich eksperymentów, bowiem tworzą się kontrasty, niemożliwe do wyobrażenia. 

segno uomo jacques battini

Jacques Battini Segno Uomo

Zrobiłam kilka fotek jak tylko wyjęłam flakonik z kartonika. Buteleczka dosyć trudna w jak najlepszym jej uchwyceniu, niemniej jednak zawartość zasługuje na uwagę, trwałość świetna, zresztą wiele męskich pachnideł od Jacques Battini zachwyca genialną trwałością (jak oni to robią?!).

Segno Uomo z języka francuskiego oznacza "podpis mężczyzny" - zatem niech stanie się swoistym signature scent czyli zapachem, po którym znajomi, najbliżsi Was rozpoznają, z którym zawsze będziecie kojarzeni.

jacques battini segno uomo perfumy męskie


P.S. Pisząc słowo perfumy mam na uwadze cały świat perfum - to ogólna nazwa pachnideł typu woda toaletowa czy perfumowana.

30 maja 2022

LANCOME LA NUIT TRESOR A LA FOLIE RECENZJA DAMSKICH PERFUM

Perfumy Lancome La Nuit Tresor A La Folie 

mam już dosyć długo w kolekcji, ale dopiero teraz zdecydowałam się na wnikliwą ocenę, bowiem rok czasu zajęło, aby mój węch stał się normalny po przejściu covid-19.


lancome a la folie opinie

A La Folie – z języka francuskiego oznacza „do szaleństwa”.


Niedawno recenzowałam zapach Lancome La Vie Est Belle Absolu De Parfum i oceniłam go jako najmniej lubiany z całej kolekcji, muszę przyznać, że A La Folie należy do najsłabszych z kolekcji La Nuit Tresor, z uwagi na sposób jaki się na mnie rozwija, nie czuję go tak dobrze jak w przypadku klasycznej wody perfumowanej, o której pisałam na blogu, ponadto przeszkadza mi pikantna pieprzna nuta na gładkiej jakby budyniowej bazie, co nie tak do końca dobrze na mnie leży.

A La Folie to zapachowa interpretacja emocji, uczuć, miłości, w których zatracają się kochankowie – do szaleństwa, bez opamiętania. 


Brzmi cudownie, domyślamy się, iż będziemy mieć do czynienia z kompozycją słodką, zmysłową, zachęcającą do przeżywania całym sobą miłosnych uniesień, oczywiście wciąż na nowo i za każdym razem inaczej – do szaleństwa. Niniejsze perfumy najlepiej określić jako mieszankę akordów drzewnych, kwiatowych i owocowych, co nadaje orientalnego charakteru. 

Co znajdziecie w A La Folie? Różowy musujący pieprz (najchętniej określiłabym to jako „sparkling”), następnie delikatna i świeża bergamotka, gładka i słodka gruszka w połączeniu z czarną porzeczką, która nie jest cierpka i soczysta a dojrzała, przesłodzona. Nutę serca, czyli sekret perfum stanowi róża z Damaszku (tak, tak, to różą damasceńska, najbardziej popularna, tylko „z Damaszku” po prostu lepiej brzmi) także nic nowego tutaj nie doświadczymy, bowiem dodano akordy piwonii i jaśminu czyli trio często powtarzające się w różnych damskich perfumach. Jednakże wytworności, specyficznej suchej słodyczy dodaje wanilia Bourbon, tonka, zaś ambra i piżmo rozświetlają całość. Na mnie czuć tylko pieprz, po pewnym czasie pojawia się akcent waniliowego budyniu i nic poza tym, zapach nie zmienia się. Cudownie pachnie z flakonika, na ubraniu, natomiast na mojej skórze totalnie nie współgra, więc pozostaje mi perfumować tylko odzież.




Lancome La Nuit Tresor A La Folie to świetne perfumy na sezon jesienno – zimowy, rozgrzewające, pikantne, orientalne, słodkie, zmysłowe, bajkowe, nieco pudrowe. Czy są trwałe? Nie są tak silne, intensywne jak inne propozycje Lancome, są raczej takie zgaszone, bliskoskórne.

29 maja 2022

RITUALS SERENDIPITY RECENZJA DAMSKICH PERFUM

Woda perfumowana Rituals Serendipity dla kobiet została wydana w 2021 roku, o całej kolekcji pisałam w osobnym poście na blogu, przedstawiając wszystkie produkty po kolei. 


Miałam okazję testować, m.in. żel pod prysznic zamieniający się w gęstą pianę – flagowy produkt Rituals a także perfumowany, bogaty, odżywczy krem do ciała. Damskie perfumy Serendipity stanowiły uzupełnienie limitowanej linii wypuszczonej na sezon jesień / zima 2021. W swoim zbiorze flakoników posiadam duży i mały, zapraszam do przeczytania kilku słów o tej kompozycji.


serendipity rituals opinie


Zauważyliście na pewno, że pachnidełka limitowane są najpiękniejsze? 


Nie sądzę, żeby wpływała na to ilość dostępnych perfum, trudność ich zdobycia tylko faktycznie styl danego zapachu przypada nam najbardziej do gustu. Strzała amora ugodziła moje serce kiedy po raz pierwszy poczułam Serendipity i przypomniałam sobie o dawnych perfumach Versace Crystal Noir (kilka wspólnych nut zapachowych) a także Thierry Mugler Womanity – za chłód i świeżość jaka przez nie przepływa.




Perfumy laktonowe?


Perfumy Serendipity for Her spodobały mi się od razu; łatwe w odbiorze, przyjemne w noszeniu, lekkie, świeże, kwiatowe, kokosowe z cieplejszym, pikantnym, eleganckim, drzewnym tłem. Początek jest bardzo świeży, kwiatowy, chłodny, lodowy, trwa to moment – sprawdźcie koniecznie czy tak samo rozumiecie ten zapach. Słyszałam, że to laktonowa (mleczna) kompozycja choć osobiście nie wyczuwam w niej mlecznych nut (całe szczęście!). 

W składzie znajdziecie zmrożoną gruszkę, miks białych kwiatów, gardenię, gwiazdę lata - olejek monoi, kokos, drzewo sandałowe. Olejek monoi jest miodowy, słodki, gładki, kokosowy, ciepły a wszystko to połączone z rozgrzanym piaskiem na plaży. Mamy więc lato zamknięte w kuli śniegu – tak ujmę Serendipity, to co najlepsze sami musimy dostrzec i cieszyć się z odkrycia, bowiem często pod chłodną skorupką kryje się gorące serce. Muszę przyznać, iż firma Rituals wspaniale ukazała w opisywanych perfumach metaforę szczęścia, dostrzegania dobra w każdym momencie naszego życia. 

Paulina z Warszawy, fanka Ritualsa napisała do mnie: 

"Serendipity są mocne; styl zapachu jest taki przełamany - nie jest typowo słodki, ale świeży też nie".


Jeśli szukacie tzw. plażowego zapachu, który nie jest tak do końca wodny czy morski, jesienią czy zimą chcecie powspominać miniony sezon wakacyjny to przetestujcie zimową krainę czarów zwaną Serendipity. Jestem zachwycona, pięknie na mnie pachnie, czuję przez co najmniej cztery godziny, tak wiele nie potrzeba - czuję się z nim dobrze i jest świetnie do mnie dopasowany.




21 maja 2022

JACQUES BATTINI PRIVEE RECENZJA DAMSKICH PERFUM

Nowe perfumy Jacques Battini Privee! 
Musiałam je mieć. 


Minął już rok odkąd zobaczyłam flakonik perfum Privee od Jacques Battini i stwierdziłam, że będzie to jeden z ciekawszych zapachów zaproponowanych przez firmę w ostatnim czasie. Chociaż nie powinno się oceniać pachnideł po buteleczce, miałam jednak "nosa" i zgadłam, że będę miała do czyeniania ze słodkim i zmysłowym zapachem. Sezon wiosna 2022 rozpoczęłam więc od nowości zamkniętej w eleganckim, "pikowanym" flakoniku, ozdobionym kryształkiem Swarovskiego. 

jacques battini privee


Jacques Battini Prive Parfum Pour Femme spis nut zapachowych 


  • Nuta głowy: bergamotka, czarna porzeczka, biała brzoskwinia 
  • Nuta serca: jaśmin, orchidea, róża, gruszka 
  • Nuta bazy: piżmo, drzewo sandałowe, wanilia, bursztyn, toffee 

jacques battini privee opinie

jacques battini perfumy damskie


Radosna kompozycja kwiatowo - owocowa, ułożona na ciepłej, gładkiej i świetlistej bazie będzie przepięknie rozwijać się na rozgrzanej skórze, długo pachnieć wieczorem i podtrzymywać nasz dobry nastrój. Nie od dziś wiadomo - piękne perfumy mają moc, Jacques Battini udowadnia mi po raz kolejny, że warto sięgnąć po ich produkty. 

Firma przekroczyła już dekadę istnienia, co sezon wypuszcza perfumowe nowości dla kobiet i mężczyzn. Perfumy Privee od początku do końca są słodkie, świetliste, soczyste, cieplutkie, zmysłowe. Lubię nimi delikatnie perfumować włosy, dobrze się trzymają, aczkolwiek pozostają blisko mnie a ja uwielbiam ich towarzystwo. Bywają chwile, że są bardziej kwiatowe niż owocowe, drzewne niż piżmowe, wyczuwam w nich również nuty cukru a kiedy indziej porzeczkowy lekko kwaskowaty sok. Pełne kontastów, łączą je jednak cechy wspólna - są niezwykle kobiece i sensualne, delikatne i gładkie, nie sposób nie zwrócić na nie uwagi, pełne balsku a zarazem spokoju. Co ciekawe, echo czarnej porzeczki zawartej w nucie głowy, słychać przez cały czas trwania zapachu, co daje korzenno - drzewny, nieco cierpki akcent, kojarzony zdecydowanie z powiewem świeżości. Nie jest to zapach, o wyraźnej jednej nucie zapachowej, z pewnością szybko przebije się do czołówki bestsellerów Jacques Battini. 

Jeśli delarujecie, że czujecie się nagie po opuszczeniu domu bez spryskania się perfumami - nadchodzi szansa zapoznania się z Privee. 


Gdzie kupić perfumy Jacques Battini Privee? 


Najlepiej poprzez kontakt w wiadomości prywatnej na oficjalnym profilu facebookowym firmy: https://www.facebook.com/jacquesbattini



18 maja 2022

CALVIN KLEIN EUPHORIA EDP RECENZJA DAMSKICH PERFUM

Po tylu latach zdecydowałam się napisać kilka słów o Euforii..


Woda perfumowana Calvin Klein Euphoria 50 ml ponownie zagościła w mojej kolekcji perfum, w zbiorze flakoników znajduje się pusty 100 ml, zatem miło wrócić do tego chyba wszystkim znanego hitu sprzedażowego. Przez cały okres działalności bloga dostawałam maile od Was z prośbami o post o tych perfumach, a także analizując google analytics, wpisywaliście hasła w stylu „najpiękniejszy zapach Calvin Klein” czy „jak pachną perfumy Euphoria”, więc postanowiłam napisać kilka słów.


calvin klein euphoria rossmann

Moimi ulubieńcami z Calvin Klein jest od lat Contradiction, recenzowałam dla Was jeszcze chociażby Eternity Moment, natomiast Euphoria również ciekawie na mnie pachnie i lubię ją nosić niezależenie od pory dnia i roku. Choć od premiery minęło już tyle lat, również dziś wpisuje się świetnie w kwiatowe trendy, trwałość i moc, co jak co, ale ten zapach rozpoznaję wszędzie i szczerze mówiąc nie znam innego chociażby odrobinę podobnego choć porównywany był do Niny Ricci – Ricci Ricci czy Oriflame – Enigma. Ja nie czuję absolutnie żadnego podobieństwa, jest wyjątkowy i jak na 2005 rok kiedy powstał – unikatowy. Niegdyś symbol luksusu, zdobył znaną nagrodę FiFi Award Zapach Roku Women`s Luxe 2006, dziś dostępny na wyciągnięcie ręki, często poniżej 100 zł.

Gdybym krok po kroku, minuta po minucie mogła opisać jak zmienia się Euphoria, określiłabym ją jako kompozycję dymną, intensywną, drzewną, kwiatową, słodką, owocową, ambrową, pudrową, gładką, waniliową, śmietankową, świeżą, korzenną. Zapamiętałam ją jak pachniała na samym początku, nie tak dymnie i nie była taka rozwodniona, niemniej jednak nadal poprawia mi nastrój, przywołuje miłe wspomnienia i nie wydaje mi się jako bardzo dojrzała, bo i ja już jestem niemal 2 dekady starsza. Niektórym osobom zbrzydł przez swoją wielką popularność, bowiem pachniała co druga kobieta w autobusie, wszystkie ciotki i koleżanki, przyjaciółka przyjaciółki itd., jednakże wraca się do nich chętnie, można się poczuć ubraną w zapach a nie przebraną.


calvin klein euphoria opinie


Na oficjalnej stronie Calvin Klein Euphoria nie jest do kupienia, bez problemu kupicie są w stacjonarnych czy internetowych popularnych drogeriach. Zawiera w sobie nuty owoców kaki i granatu, oplecione akordami zielonymi, następnie pojawia się czarna orchidea (zresztą flakonik symbolizuje ten kwiat) wraz z lotosem, magnolią, wszystko po to, aby zwolnić miejsce dla drzewa mahoniowego, bursztynu i fiołka, który jak na mój gust powinien był znaleźć się w nucie serca jak na kwiatową kompozycję przystało, lecz nie mi oceniać. Całościowo albo się podoba albo nie. Jestem jednak na tak, to bardzo ciepły zapach, niezwykle kobiecy, ciekawy pod względem charakteru jak i składników (nie mam chyba innych perfum z kaki) i choć niektórym wydaje się jako zlepiona owocowa pupla, dla mnie jest synonimem kobiecości, pewności siebie i odwagi w dążeniu do celu po zetknięciu się z szarą rzeczywistością. Emanuje pozytywną energią, jest słodki i zmysłowy, dla miłośniczek upojnych kwiatów i orientu. To już klasyk, warto zapoznać się podczas rozpoczynania przygody z perfumami.

06 stycznia 2022

KARL LAGERFELD TOKYO SHIBUYA RECENZJA DAMSKICH PERFUM

karl lagerfeld tokyo shibuya ceneo

Karl Lagerfeld Tokyo Shibuya to kolejny zapach projektanta, jaki znalazł się w mojej kolekcji. Dostałam go od rodziny na urodziny i na wstępie napiszę, że zostawię go sobie na sezon wiosenno - letni. Bo jest to zapach świeży, nie duszący, nieco ostry - z pewnością wtedy nabierze uroku i najlepiej się rozwinie, a jednocześnie jest zagadkowy i nie obawiam się użyć słowa - dziwny, osobliwy, nieco odmienny jakimi raczą nas okoliczne drogerie. Poprzednia propozycja Karla Legerfelda - Paryż - już była zapowiedzią alternatywnych kompozycji, mogących spodobać się jedynie wybranej klienteli, znudzonej chociażby "lawielabell", natomiast Tokyo Shibuya to wisienka na torcie wśród nietypowych drogeryjnych zapachów. Mówię - drogeryjnych, gdyż fani niszowców nie zwrócą raczej na tą kompozycję uwagi. 

Do Tokyo Shibuya potrzeba odpowiedniego dnia i godziny, nie przypadnie do gustu każdemu i należą się oklaski temu, kto kupi ten zapach w ciemno, jest duże ryzyko, że się nie spodoba wybranej osobie no chyba, że jest taką fanką perfum i flakoników jak ja. Kto ubóstwia kompozycje pełne świeżości, takie "surowe", kwaśne, "zielone", roślinne, przywołujące na myśl woń natury (niestety muszę stwierdzić, że czuję w nich koperek...), chłodne, z dystansem, nietuzinkowe - niech sięgnie po nie, zaś kto lubi słodkie, zmysłowe, bardzo kobiece, ciepłe, ciężkie, wyrafinowane - niech omija z daleka. 

Podkreślam jeszcze raz, to nie jest zapach dla wszystkich, z trudem jest mi napisać coś więcej o nich poza tym, że jestem niezmiernie zadowolona z trwałości, czułam conajmniej 5 godzin na sobie i na ubraniu a to jest w moim odczuciu sporo jak na perfumy z drogerii. 

Analizując skład, znajdziecie akordy wodne, cytrusowe, rabarbarowe a także kwiaty takie jak magnolia, piwonia, płatki wiśni, natomiast baza niniejszej wody perfumowane złożona jest z białego piżma, drzewa cedrowego i bursztynu. Zastanawia mnie, który składnik oprócz cytrusów sprawia, że całość jest taka kwaśna, energetyczna, wibrująca, bowiem za efekt "maślany" odpowiada kwiat wiśni (na szczęście trwa krótko, nie dałabym rady dłużej), najpierw jest wielki wybuch, zapach pulsuje, rozkwita, tętni życiem a następnie słabnie, ukazując kontrast, choć wciąż pozostaje chłodny i "czysty". I zobaczcie, nie ma róży! Ale jest rabarbar, ostatnimi czasy dosyć rzadko pojawia się w damskich perfumach. 

Jeśli chce Wam się zapachu mało ekspansywnego, ale trwałego, pachnącego jak poranna rosa, świeżo ścięte kwiaty, zioła, planujecie wyjazd w ciepłe kraje albo szukacie już zapachu na nadchodzące ciepłe pory roku lub jesteście fankami Japonii - sprawdźcie Tokyo Shibuya, w przeciwnym razie zerknijcie na inne propozycje Karla Lagerfelda.


karl lagerfeld perfumy tokyo opinie