SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

Madame Perfumella Blog o perfumach i kosmetykach 2024

08 sierpnia 2012

Perfumy Zephir de Rose Les Parfums de Rosine

Założycielce marki Les Parfums de Rosine, Marie - Helene Rogeon nie brakuje kreatywnych pomysłów, aby często ukazywać wielbicielom perfum nowe oblicza róży. Jak wieść niesie, w swoim podparyskim ogrodzie hoduje niemal dwieście odmian tego cudownego kwiatu. Swój sukces zawdzięcza współpracy z uznanym perfumiarzem Francois Robertem. Stworzyła z nim m.in. klasyczny La Rose de Rosine i aktualnie przeze mnie recenzowany.


Tworząc niniejsze perfumy, Rogeon miała przed oczami kobietę uczuciową, piękną, szlachetną, która ceni czystość i niewinność a jej świat jest otoczony delikatnością, świeżością, przypominającą letni poranek. Kompozycja składa się z połączenia anyżu i bazylii z ketmią piżmową i dwiema odmianami róży (bułgarska i damasceńska).

Jak faktycznie owe nuty "brzmią" na mojej skórze?

Generalnie zapach jest dziewczęcy, radosny, mocny, nieco pudrowy, niesamowicie trwały (mimo, że na skórze nie pozostawia tłustego "filmu"), odświeżający. Tuż po każdorazowym otwarciu flakonika czuję tylko zdumiewający aromat róży, natomiast po aplikacji moja skóra pachnie jedynie niepokojącymi akordami anyżu i bazylii. Niczym gąbka chłonie aromatyczne właściwości kwiatu, uwydatniając te składniki, o których chciałabym zapomnieć. Cóż, taki urok normalnej skóry z tendencją do suchej. Od początku do końca obezwładnia mnie eksplozja ziół a najdziwniejsze to, że gdzieś w tle wyczuwam różowy pieprz i cytrynę. Za cenę 300zł nie chciałam tak pachnieć. Trzeba było znaleźć wyjście z niewygodnej sytuacji. Jedynym ratunkiem, by zachować na sobie zapach róży, okazała się aplikacja na włosy. Oczywiście początkowo wyrażałam obiekcje, że to niezdrowe, bo włosy się niszczą i wypadają. Jednakże wystarczy mała kropelka Zephir de Rose delikatnie wtarta, abym mogła cieszyć się zapachem róży przez cały dzień.

Na dłuższą metę Zephir de Rose okazał się męczący, średnio co około dwa tygodnie wracam do niego, aczkolwiek nie powoduje u mnie tego, że zamykając oczy relaksuję się i "odpływam" z zachwytu. Nie czuję się elegancka. Nie jest to zapach frywolny, lubieżny, prowadzący do niebezpiecznych przyjemności.

Komu mogę go rekomendować?

Polecam przede wszystkim miłośniczkom pięknego kwiatu jakim jest niewątpliwie róża oraz kobietom, niezależnie od wieku, które oczekują od zapachu świeżości, naturalności, uniwersalności. Do takiej kategorii zaliczam również perfumy marek selektywnych: Jennifer Lopez - Glow oraz Estee Lauder - Pure White Linen.

Fajny na wiosnę i lato. Na jesień i zimę zbyt "chłodny".

Nie polecam kupować go "w ciemno" jak zrobiłam to ja.

Zephir de Rose należy do pachnideł z kategorii "ekskluzywne", flakon i opakowanie nie zwraca uwagi. Ale jego bogate wnętrze zasłania ten niedostatek.



22 lipca 2012

Składniki zapachowe: PIŻMO - ZAPACH KRÓLÓW

Gdyby nie zwierzęta, na świecie nie byłoby najlepszych i najdroższych perfum... Zawsze najcenniejszym składnikiem dla perfumiarzy było i jest piżmo, tj. wydzielina z gruczołów okołoodbytniczych (podskurnego woreczka brzusznego) piżmowca. Ponoć na czarnym rynku za kilogram suszonego zapłacić można blisko 100 tysięcy dolarów.

Dawne elegantki powiadały, że zapach piżma daje specyficzny, nie bójmy się użyć słowa magiczny efekt kojący duszę a także wzmacniający organy wewnętrzne. Setki lat gościło na dworach królewskich, przechowywane w specjalnych złotych lub srebrnych naczyniach. Ponoć najsłynniejszą wielbicielką była Maria Antonina, żona Ludwika XIV.

Zagrożenie gatunku piżmowca niepokoi ekologów, ale substancje o podobnych właściwościach można pozyskać od innych zwierząt. Natomiast perfumiarze coraz częściej korzystają z piżma syntetycznego (ambretowe, ketonowe, ksylenowe).

Piżmo ma postać kruchej masy o silnym zapachu amoniaku, aczkolwiek po rozpuszczeniu w alkoholowym roztworze, nabiera zmysłowego zwierzęcego aromatu.

 
Piżmowiec
Thanks to itsnature.org

17 lipca 2012

Przegląd perfum marki Halle Berry

TRWA AKTUALIZACJA WPISU, PROSZĘ O CIERPLIWOŚĆ.

 

"Kobieta ma wiele twarzy. Niektóre tajemnicze. Niektóre otwarte. Jeszcze inne zwyczajne (...)". Tymi słowy amerykańska aktorka Halle Berry reklamuje perfumy sygnowane swoim nazwiskiem. Koncern Coty w każdej z kolejnych propozycji definiuje piękno kobiety w odmienny sposób. 

Exotic Jasmine


halle berry exotic jasmine blog o perfumachReveal The Passion

 

Reveal



Nuty zapachowe: frezja, bergamotka, mangostan, drzewo radości, drzewo Okume, piżmo.

 

 



02 Reveal




Nuty zapachowe: mimoza, brzoskwinia, melon, czerwona porzeczka, płatki neroli, irysa, wetiwer, drzewo kaszmirowe, piżmo.


 

 



03 Halle Pure Orchid



Nuty zapachowe: włoska cytryna, mus z nektaru papai, kwiat kaktusa, orchidea Masdevallia, liście paczuli, ziarna fasoli tonka*.

*Fasola tonka pochodzi z upraw ekologicznych w Wenezueli, prowadzonych we współpracy z lokalnymi organizacjami farmerów hodujących rośliny w sposób zapewniający zrównoważony rozwój środowiska i etyczne podejście do metod hodowli (źródło: halleberryfragrances.com).

 

 
  
04 Halle





Nuty zapachowe: liść figi, bergamotka, gruszka, hibiskus, mimoza biała, płatki frezji, drzewo sandałowe, piżmo kaszmirowe, kadzidło olibanum, bursztyn.

 

 


05 Closer




Nuty zapachowe: ozon, malina, mimoza, lilia, fiołek, piżmo, wanilia.


Jeśli przypadł Wam do gustu wpis tego typu to odsyłam Was TUTAJ do dwuczęściowego przeglądu perfum marki Masaki Matsushima.


Który zapach marki Halle Berry jest Waszym ulubionym?

Oriflame - Chiffon

 

Producent oferuje niebiańskie doznania. "Zapach, który muska skórę niczym zmysłowy szyfon. Otwierają go subtelne, ciepłe akordy drzewa cedrowego przeplatające się ze słodkim, kwiatowym zapachem tuberozy. Charakteru dodają intensywne nuty geranium, dojrzałej śliwki i ylang - ylang, prowadzące do serca zapachu, kipiącego uwodzicielskim aromatem drzewa sandałowego, kwiatu pomarańczy i białego piżma".

Nazwa niniejszej wody toaletowej pochodzi oczywiście od słowa szyfon a szyfon to nic innego jak cienka, przezroczysta, przewiewna tkanina, wykonana z mocno skręconych jedwabnych lub poliamidowych przędz.


Chiffon nie polecam wielbicielkom świeżości. Akordy kwiatów tworzą pachnidło jednowymiarowe, trochę słodkie, kremowe, doprawione kadzidłem, przyprawami. Nuta głowy znika w zastraszającym tempie, nuty serca w ogóle nie wyczuwam, bo dobitnie ujawnia się baza. Nie drażni, łagodnie znika ze skóry, jest bardzo ciepły, nie infantylny. Wydawałoby się, że wad pozbawiony. Pewnie teraz nastąpi konsternacja, ale elegancji mu brak, tak samo zmysłowości, gdzieś w tle przewija się tłumiona nuta klasyki. Nadaje się na dzień, choć osobiście nie mogę się do niego przyzwyczaić. W nadmiarze pretenduje do miana mdły "dusiciel"; jest nietypowy, co może uczynić go na krótko interesującym. Są klientki, którym owy zapach przypadł do gustu od pierwszego "wdechu" i nie zamieniłyby go na żaden inny, ja do tego grona niestety nie należę.

Chiffon jest nietrwały na skórze normalnej i suchej, trwa do dwóch godzin.
Rekomenduję paniom młodym, miłośniczkom kwiatów i delikatnej, niemal niezauważalnej słodyczy. Flakon o opływowych kształtach, urzekł mnie prostotą; początkowo myślałam, że wnętrze będzie w stylu Glow marki Jennifer Lopez a okazuje się, że jest jedynie nieco podobny do dawnego Prowl z Avonu i Champs Elysses od Guerlain. Aczkolwiek w przypadku tego drugiego, skojarzenia przywołuje aromat białych kwiatów.

Odradzam testowanie próbek oferowanych przez Oriflame, są zdecydowanie mocniejsze niż zawartość pełnowymiarowej buteleczki. Lepiej odkupić od kogoś lub ewentualnie sprawdzić u przyjaciółki.

Reklama prasowa jest piękna, wymowna, zachęcająca.
Cena: za flakon o pojemności 50ml zapłacimy jako klientki około 40zł, jako konsultantki oczywiście mniej.

  

04 lipca 2012

Heidi Klum - Shine

 
Zapach zatytułowany Shine jest pierwszą propozycją firmy Coty sygnowaną nazwiskiem pełnoetatowej Mamy, modelki i prezenterki w jednym - Heidi Klum. Nazwa tego pachnidła idealnie odwzorowuje zawartość. Wspominałam, że początek (nuta głowy) przypomina mi smak pączkowego nadzienia ajer - koniak. Im dłużej testowałam, na pierwszy plan wysuwały się akordy gruszki i różowego pieprzu połączonego z mandarynką, czyniąc niniejszą propozycję lekko pudrową, świeżą, z subtelnymi akcentami słodyczy. Nieco później wyczułam wanilię, która nadała całości słodyczy i blasku. Dla niektórych Pań owa słodycz kończy przygodę z tymi perfumami, bowiem czuć ją przez cały czas. Zatem początek tej historii jest świeży i pudrowy a zakończenie słodkie i musujące.

Shine pozostaje przy ciele, czuję go podczas każdego ruchu. Dosyć trwały mimo, że to woda toaletowa. Zauważyłam, że podoba się paniom po 40stce. Przypomina mi mieszankę zapachów marki Kylie Minogue - Pink Sparkle połączonej z Elizabeth Arden - Provocative Woman.

Ogólnie, Shine jest przyjemny, codzienny, bardzo optymistyczny, promienny; polecam zwłaszcza w chłodne dni. Sprawdzi się także podczas upałów - nie będzie drażnił otoczenia, nie jest dominujący. Flakon elegancki i nie ustępuje luksusowym. Cena za 15ml nawet 25zł. Za taką cenę można kupić w ciemno. Szukajcie promocji.


 

03 lipca 2012

Polecam zakupy w Iperfumy.pl

Polecam Wam perfumerię internetową Iperfumy.pl, działającą na rynku od 2004 roku, oferującą markowe produkty w bardzo konkurencyjnych cenach.

W ofercie są m.in. perfumy znakomitych światowych producentów, kosmetyki kolorowe i pielęgnacyjne selektywnych marek.

Wśród damskich perfumeryjnych bestsellerów znajdziecie m.in. zmysłową Euforię renomowanej marki Calvin Klein i Bright Crystal z domu mody Versace. Perfumeria oferuje również moje ulubione pachnidło Womanity sygnowane nazwiskiem słynnego paryskiego projektanta mody Thierry`ego Muglera.
 
Panowie także znajdą na Iperfumy.pl swoje ulubione zapachy. Do szczególnie polecanych należy zaliczyć pełne temperamentu Davidoff – Cool Water Man i Jill Sander For Men.

Kwintesencją pielęgnacji i dopełnieniem wizerunku będzie wypielęgnowane ciało. Perfumeria Iperfumy.pl proponuje Wam m.in. perfumowane balsamy do ciała, dezodoranty i kosmetyki do opalania oraz kosmetyki do makijażu cenionych marek (m.in. Max Factor, L`oreal Paris, Lancome).

Produkty, które możecie tam kupić, pochodzą wyłącznie od certyfikowanych dostawców. O jakości, autentyczności zapachów i produktów kosmetycznych przekonałam się niejednokrotnie (kupiłam i używam m.in. genialny zapach Contradiction - Calvin Klein oraz szminkę Lancome L`Absolu Rouge). Poza tym, odwiedzając warszawskie biuro perfumerii Iperfumy.pl możecie utwierdzić się w przekonaniu, że kupujecie oryginalny produkt. Co więcej, Firma Internet Shop s.r.o. prowadząca rzeczoną perfumerię, jest świadoma, iż sukces należy budować na zaufaniu i zadowoleniu klientów.

Ja jestem w pełni zadowolona, mój portfel także. Robienie zakupów nie wychodząc z domu nigdy nie było tak przyjemne i tak proste.

14 czerwca 2012

Jak pachnie Lady GaGa?

Na pomysł napisania niniejszego artykułu wpadł jeden z fanów profilu mojego bloga, zatem już się robi!

Przyznam Wam, ale nie gustuję w muzyce jaką reprezentuje rzeczona wokalistka. Lubię muzykę instrumentalną, najlepiej z gier video. Ale nie o grach dziś mowa a o zapachu z linii Fame pt. Black Fluid czyli Czarny płyn.

Wbrew początkowym pogłoskom, jakoby debiutanckie pachnidło sygnowane pseudonimem wokalistki miało pachnieć spermą i krwią okazały się oczywiście tylko pogłoskami.. Tymczasem okazuje się być kompilacją orchidei, moreli, wilczej jagody, szafranu oraz miodu. Wnikliwi Czytelnicy wiedzą, że na punkcie orchidei mam totalnego bzika, gdybym miała ku temu możliwości, mogłabym je hodować! Kocham aromat tego kwiatu zawartego w pachnidłach takich jak, np. Calvin Klein - Contradiction. Ale wracając do tematu, kolor wody jest czarny, symbolizuje duszę sławy. Ponoć po aplikacji nie barwi skóry i w tym tkwi owa innowacja. Premiera ma odbyć się w sierpiniu tego roku. Korporacją odpowiedzialną za wyprodukowanie tego zapachu jest nie kto inny jak Coty.

Każdy miłośnik, kolekcjoner perfum chyba widział to zdjęcia, ale dla zwieńczenia wypowiedzi zamieszczam.

 
Źródło: foto ze strony assets.gcstatic.com