SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

Madame Perfumella Blog o perfumach i kosmetykach 2024

18 grudnia 2013

3 najpiękniejsze Gwiazdkowe składniki perfum

Mam tylko a może i aż trzy ulubione składniki perfum, które kojarzą mi się ze Świętami Bożego Narodzenia. Podczas tych wyjątkowych dni będę używać perfum zawierających wanilię, bergamotkę i orchideę.

Zapach wanilii kojarzy się z czystością, prostotą, ciepłem, niewinnością, ale i zmysłowością, subtelnym seksapilem. Nie kojarzymy go z modą, zmianą wartości czy z pośpiechem. Ten aromat jest definicją spokojnego przemijania, pozbawionego złej energii. To jednocześnie powrót do czasów, kiedy nasza bezbronność nie przysparzała nam kłopotów.  

Wanilia to rodzaj rośliny jednoliściennej z rodziny storczykowatych. Rośnie dziko w strefach tropikalnych Ameryki Południowej i Środkowej. Zatem wanilia jest storczykiem i co ciekawe, jej kwiaty wcale nie pachną. Dopiero owoc (wanilii płaskolistnej), mający formę długich strączków (zwanych laskami wanilii) wydziela cudowny, słodki, balsamiczny zapach. W całym „orchidarium” znamy ponad 100 gatunków wanilii.

Wanilia w perfumach jest absolutnym fenomenem. Przywołuje miłe wspomnienia z dzieciństwa, utożsamiana jest z nieco spokojniejszymi latami 90-tymi w porównaniu do tętniącej agresywnością dekady lat 80-tych.


Bergamotka to niejadalna pomarańcza śródziemnomorska, przypominająca z wyglądu cytrynę.

To z jej skórki, liści i kwiatów pozyskuje się olejek eteryczny, który w przemyśle perfumiarskim nadaje specyficzny, pełny charakter kompozycji.

Stymuluje zmysły, ma właściwości antydepresyjne. Perfumy z bergamotką w nucie głowy są delikatne i świeże.

Orchidea. Jej woń w perfumach jest mocna i elegancka. Podobnie jak wanilia, pozostaje na długo w pamięci. Dzięki jej wykwintności zapachy nabierają dostojnego, wręcz arystokratycznego charakteru. Cudownie łączy się z aromatem wspomnianej wanilii, paczuli, drzewa sandałowego i pomarańczy. Perfumy z orchideą stosowane w dzień dodają pewności siebie a wieczorem uspokajają, redukują stres, łagodnieją na skórze.


Nie istnieje chyba kobieta, której nie ucieszyłyby perfumy....

20 listopada 2013

Zacznij zapachem i muzyką pokonywać stres

Nie znam takiej osoby, która nie doznałaby w życiu dużego stresu. Stresowych sytuacji doświadczam codziennie, choć wiem, że tylko i wyłącznie ode mnie zależy na ile będą one stresujące. Wiem też, że próba pozbywania się stresu nie musi wiele kosztować a najlepszym  nauczycielem w osiągnięciu spokoju jest moje ciało, mój umysł. Bo w głowie wszystko się zaczyna i.. kończy. Nie mogę już wytrzymać napięcia i reakcji obronnych organizmu. Trudno powstrzymać natłok myśli, ale z pomocą przyjdzie mi muzyka i zapach. Musi się udać.

Wiem, jakie korzyści płyną z umiejętności posługiwania się wymienionymi komponentami:

- oszczędność pokładów naszej energii

- przeciwdziałanie stanom lękowym, zmniejsza nerwowość

- poprawiają obraz siebie

- wpływają pozytywnie na sen a przede wszystkim na jego jakość

- pozwalają odnaleźć większą wyrazistość w postrzeganiu rzeczywistości

Co łączy piękny zapach z muzyką? Nuty - dzięki którym usłyszymy najpiękniejszą relaksacyjną melodię na świecie...

Naturalne olejki zapachowe, np. bergamotka, jaśmin, wanilia czy drzewo sandałowe działają kojąco na emocje i psychikę a podczas wyboru ulubionego możemy kierować się wiedzą teoretyczną i pierwszymi odczuciami. Zmysł powonienia ma ogromny związek z podświadomością i reakcjami emocjonalnymi człowieka.

Wybierając waniliowy i jaśminowy chcę poczuć energię życiową i spokój.

Jak przygotuję się do relaksacji?

Przez 3 minuty wywietrzę porządnie mieszkanie. Następnie zamknę wszystkie okna, podkręcę kaloryfer, zapalę bezzapachowy podgrzewacz w małym kominku, by nie kolidował z aromatem olejku. Włączę w laptopie muzykę chillout z ulubionej stacji radiowej online (a przy okazji nastawię na auto wyłączanie) i położę się wygodnie na łóżku. Będę obecna, tu i teraz, podatna na dobrą autosugestię. Wyłączę chore myśli, wsłucham się w muzykę, poobserwuję oddech. Jestem świadoma tego, iż początkowo cały ten rytuał może wydawać się trudny, bo nie będę w stanie odegnać natłoku negatywnych myśli, zebranych w ciągu całego dnia. Praktyka czyni mistrza. Śledzenie oddechu (to jak stan hibernacji) przyczyni się do mojej regeneracji, przetransformuje złe myśli w te bogate - w miłość i wdzięczność. Wykonam ten prosty eksperyment na sobie... Bo kocham zapachy, kocham spokojną, nastrojową muzykę. 

03 listopada 2013

Perfumy Battlefield 4 - Axe?

Odkąd pokochałam gry a było to w 1987 roku, śledzę na ile mam czas wszelkie nowinki. W Battlefield 4 zagram dopiero na konsoli Play Station 4 a na chwilę obecną pozostaje mi niedawno zakupiony Max Payne 3, GTA 5 i kilka dawnych ukochanych gier, które sobie przypominam na PS2, m.in. serię Fatal Frame.

Od pewnego czasu ktoś nieustannie szuka na moim blogu informacji o perfumach Battlefield. Wraz z Muradinem z bloga www.ja.gram.pl/Muradin_07 podejrzewaliśmy, że owe zjawisko spowodowane jest pojawieniem się kobiety w Battlefield 4. Nic mi nie było wiadomo o specjalnej kampanii reklamowej dotyczącej tej gry, niemniej jednak przyjrzałam się temu bliżej. Chodzi o produkty Axe. Zerknijcie na filmik, do którego link przysłał bobikowoz (dzięki!!).

https://www.youtube.com/watch?v=l2tw5CWxFJk

01 listopada 2013

MAGAZYN Hebe Listopad - Grudzień 2013

Po raz kolejny przygotowałam artykuł o perfumach i propozycje perfumeryjne na prezenty Bożo-Narodzeniowe. Przeczytacie go na stronie 20. Jak zwykle zachęcam do pobrania wersji papierowej listopadowo - grudniowej bezpośrednio w drogeriach hebe.


25 października 2013

12 zasad: Jak przedłużyć trwałość perfum?

Jak przedłużyć trwałość perfum? To pytanie często słyszę podczas moich perfumeryjnych konsultacji w pracy. Sposobów jest kilka, warto pamiętać też o istotnych zasadach. Wszystko spisałam w 12 punktach, żeby było czytelniej.

1. Zapach utrzymuje się na dobrze nawilżonej skórze. Zadbaj więc o prawidłowy poziom nawilżenia. Możesz m.in. zastosować balsamy nawilżające z tej samej linii zapachowej, co perfumy. Do wyboru mnóstwo propozycji, zwłaszcza gdy zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, można obkupić się na cały rok, korzystając z promocji.

2. Dobrym nośnikiem dla perfum jest wtarta w wybrane miejsce na skórze bezzapachowa wazelina kosmetyczna. Nie zmienia aromatu pachnidła a pomaga zachować pożądaną trwałość. Podobnie jest w przypadku olejków, np. jojoba lub ze słodkich migdałów. Świetnie zatrzymują trwałość, jednocześnie zmieniając charakter zapachu na bardziej wytrawny i cięższy. Poeksperymentuj również z oliwką dla dzieci i oliwą z oliwek.



3. Perfumowanie się w nietypowych miejscach na ciele (przedramiona, pępek, kostki nad stopami, pachwiny) jest nie tylko modne i "nowatorskie", ale jak dowodzą badacze w tych miejscach lepiej utrzymują się perfumy i piękniej się rozwijają. Aplikuj perfumy również w "ruchliwych" miejscach na ciele, z każdym ruchem, gestem, będziesz roztaczać wokół siebie subtelną, cudowną woń.

4. Zwróć uwagę na konsystencję perfum tuż po aplikacji. Jeśli jest tłusta i błyszczy na skórze - masz wówczas pewność, że zapach będzie dłużej trwał na skórze. Sucha skóra traktuje perfumy jako "dodatkowe nawilżenie". Thierry Mugler - Angel i klasyczny Masaki charakteryzują się "bogatą" konsystencją.

5. Kupuj perfumy tylko ze sprawdzonych źródeł, wówczas będzie pewność, że nie są podrabiane i szybko się nie zepsują. Później flakony z perfumami przechowuj z dala od źródła światła i ciepła.

6. Lepiej perfumować się delikatnie kilka razy w ciągu dnia niż tylko porządnie rano.

7. Nuta głębi zwana też nutą podstawową, bazową, końcową decyduje o trwałości zapachu. Wybieraj perfumy o najmocniejszej nucie głębi.

8. Tuż po aplikacji perfum nie pocieraj nadgarstków ani innych perfumowanych miejsc na ciele, bowiem zapach może się zważyć.

9. Wybieraj wody perfumowane aniżeli wody toaletowe bądź odświeżające. Wody perfumowane mają wyższe stężenie esencji zapachowej, zatem aromat składników wolniej się rozwija wobec tego cała kompozycja pachnie mocniej i dłużej.

11. Jedz dobrze, jedz zdrowo. Podkręć metabolizm jeśli trzeba, pozbądź się toksyn z organizmu. Dieta bowiem ma bezpośredni wpływ na ph skóry, co w konsekwencji zmniejsza lub zwiększa trwałość zapachu.


12. Dbaj o swój nastrój. Zauważ, że kiedy Twoje samopoczucie jest dobre, zauważasz nawet najdrobniejsze szczegóły, wyczuwasz i zapamiętujesz każdy aromat, kojarzysz zapachy z dzieciństwa i innych pozytywnych chwil. Czyżby endorfiny miały tak duży wpływ na trwałość używanych przez nas perfum...? 


19 października 2013

WANILIA w perfumach

Piękna nazwa, piękny zapach - WANILIA.




[caption id="attachment_2901" align="aligncenter" width="425"]wanilia w perfumach Źródło: getfit-getpaid.com[/caption]

Wanilia to rodzaj rośliny jednoliściennej z rodziny storczykowatych. Rośnie dziko w strefach tropikalnych Ameryki Południowej i Środkowej. Zatem wanilia jest storczykiem (orchideą) i co ciekawe, jej kwiaty wcale nie pachną. Dopiero owoc (wanilii płaskolistnej), mający formę długich strączków (zwanych laskami wanilii) wydziela cudowny, słodki, balsamiczny zapach. W całym "orchidarium" znamy ponad 100 gatunków wanilii.


Początek lat 90-tych ub. wieku ważnym czasem dla wanilii jako nuty zapachowej.


Wanilię dodajemy do słodkich wypieków, napojów, sosów. Także w perfumach ma swoje zacne miejsce. Często występuje (jako odpowiednik syntetyczny zwany waniliną) w parze z cynamonem, tworząc kompozycję niezwykle zmysłową, uwodzicielską, ciepłą, wielowymiarową. Aromat wanilii w perfumach przypomina niektórym odbiorcom zapach skóry, dojrzewającego koniaku a nawet metalu. U osób wrażliwych może wywoływać mdłości i/lub bóle głowy, u pozostałych redukuje stres i napięcie nerwowe. Mimo tego, wanilia w perfumach jest absolutnym fenomenem. Przywołuje miłe wspomnienia z dzieciństwa, utożsamiana jest z nieco spokojniejszymi latami 90-tymi w porównaniu do tętniącej agresywnością dekady lat 80-tych.


Zapach wanilii kojarzy się z czystością, prostotą, ciepłem, niewinnością, ale i zmysłowością, subtelnym seksapilem. Nie kojarzymy go z modą, zmianą wartości czy z pośpiechem. Ten aromat jest definicją spokojnego przemijania, pozbawionego złej energii. To jednocześnie powrót do czasów, kiedy nasza bezbronność nie przysparzała nam kłopotów.




[caption id="" align="aligncenter" width="207"] Thierry Mugler - Angel[/caption]

Polecam używać waniliowych perfum jesienią i zimą, by przywołać cudowne wspomnienia oraz przygotować się do wspaniałych Świąt Bożego Narodzenia. Damskie propozycje perfumeryjne: Angel od Thierry Mugler i The One od  Dolce & Gabanna. Urzekną swoją wyjątkowością i zniewolą. To propozycje zarówno dla nieśmiałych, delikatnych kobiet jak i dla stanowczych i odważnych, bowiem każdy z tych zapachów opowiada inną historię.

03 października 2013

Damskie Perfumy PRL-u

Żyję poniekąd w dobrych czasach, na półkach nie straszą przeterminowany ocet czy zardzewiałe puste haki a walutą są kartki, bo pieniądz wartością to nie był. Praca poniekąd też nie, bo kiedy z jednej wywalili, szybko można było znaleźć drugą. Teraz walutą są pieniądze a posiadać mało kto je posiada. Kwestie bezrobocia zostawię jednak na inny czas.

Co roku wypuszcza się około 1000 nowości perfumeryjnych a światowe marki prześcigają się w lansowaniu wymyślnych flakonów, zapominając o zawartości. Zacne kiedyś były perfumy, dziś można chlapać się byle czym, co pod ręką się akurat ma. W czasach polskiego PRL-u kobiety zbytnio wyboru nie miały (to tak na marginesie jeśli ktoś nie zna tych czasów). Perfumy to był luksus. Polskie ma się rozumieć, bo radzieckie to był kwiatowy ciężar lub co najmniej odstraszacz much.

Panie zatem mogły wybierać m.in. między propozycjami: Mocno skoncentrowane jaśminowo - różano - konwaliowe Pani Walewska, zostały stworzone z myślą o kobiecie tajemniczej, romantycznej, ale też ceniącej elegancję i tradycję. Produkowane do dziś. Podobnie jak szyprowe Być Może (dedykowane paniom eleganckim i wymagającym). Szyprowe pachnidła idealnie wpisują się w klimat dawnych lat, bo to wciąż specyficzna kategoria zapachowa, nawet jeśli będzie podkreślana tonami zmysłowymi i świeżymi jak w przypadku Być Może.

Następna propozycja należy do zagranicznych a jest to Blase od Max Factor.

Zapach również do dziś produkowany i chętnie nabywany, chociażby z przyzwyczajenia czy sentymentu. Niegdyś był sensacją, perfumeryjnym objawieniem, uwielbiały go nastolatki i młode kobiety, używały go na wieczorne wyjścia. Obecnie sprzedawany w małych osiedlowych drogeriach bądź przez internet.

Dla przypomnienia podam kilka najpopularniejszych składników w perfumach z czasów PRL-u. Aldehydy, bergamotka, jaśmin, róża, konwalia, drzewo cedrowe, mech dębowy.

Jednym z najbardziej pożądanych (zagranicznych) pachnideł był YSL - Rive Gauche - świeża, mydlana mieszanka aldehydów, bergamotki, róży, jaśminu i dębowego mchu. Nawet "narzeczona" towarzysza Winnickiego w serialu Alternatywy 4 używała tego zapachu.