SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

Madame Perfumella Blog o perfumach i kosmetykach 2024

17 marca 2014

Jak nakładać SUCHY SZAMPON?

Suchy szampon jest modny!

Warszawa, Nowy Świat, kafejka...

"Bez suchego szamponu nie jesteś modna" - mówi jedna psiapsiółka do drugiej - "Ja zawsze mam jeden w torebce, taki tropikalny".

Suchy szampon sprzedaje się w tak dużych ilościach jak niegdyś kultowy krem nivea. Prosty, szybki w użyciu a co najważniejsze: skuteczny. Zero piany, zaoszczędzony czas, bezpieczeństwo dla zdrowia (ich receptura opiera się na naturalnych ekstraktach roślinnych) - po prostu cud kosmetyki!

Suchy szampon domowej roboty.

Swoistym prototypem suchego szamponu jest skrobia ziemniaczana, talk i puder dla niemowląt. W internecie dostępne są rozmaite przepisy na suchy szampon domowej roboty. Wystarczy, że zmieszasz mąkę ziemniaczaną z małą ilością naturalnego kakao (wersja dla brunetek) a miałka konsystencja będzie łatwa do nałożenia. Taki wytwór będzie jednak trudny do wyczesania a zapach może nas drażnić mimo, że możemy pokusić się o dodanie kropli olejku eterycznego. Odradzane jest stosowanie sody oczyszczonej, może bowiem podrażniać skórę głowy.

Niestety zabiegani ludzie nie mają czasu na domowe eksperymenty, wolą sięgać po gotowe rozwiązania. Mają nam przecież ułatwiać życie i w pewnym sensie dawać czas na prawdziwe przyjemności.

Co musisz zrobić kiedy masz bad hair day?

Moje klientki kochają suche szampony pod postacią aerozolu (te w pudrze nie cieszą się tak dużą popularnością). Kupują nieraz po kilka opakowań, często "torebkowe" mini wersje starczające na 2 - 3 użycia. Odświeżają swoją fryzurę przed ważnym spotkaniem (ważnym wieczorem!) lub wtedy, kiedy zabraknie w kranach wody. Jasne jest, że taki kosmetyk nie może zastąpić klasycznego szamponu, nawet jeśli ktoś ma przetłuszczające się włosy.

Nie polecam stosować suchego szamponu osobom, którym włosy nadmiernie wypadają. Będą miały wówczas wrażenie, że "leci" ich jeszcze więcej.

Dobra szczotka? Ale jaka?

Z naturalnego włosia, najlepiej z dzika. Najskuteczniej usunie nadmiar suchego szamponu a przy okazji dokładnie rozczesze włosy, nie dopuści do elektryzowania się i plątania.

Jak nakładać suchy szampon?

Dokładnie wyszczotkuj włosy i spryskaj je równomiernie u nasady suchym szamponem uprzednio wstrząśniętym, z odległości maksymalnie 25 cm. Wmasuj produkt we włosy u nasady. Odczekaj minimum minutę a najlepiej dwie, aby kosmetyk zadziałał (wchłonął sebum, środki do stylizacji, wilgoć).

Nadmiar szamponu przypominający kurz lub łupież! ściągnij ręcznikiem lub szczotką. Następnie ułóż włosy tak jak lubisz najbardziej, ale nie używaj preparatów stylizujących i suszarki.

Po zaledwie kilku chwilach Twoje włosy będą świeże, czyste, miękkie, pachnące (np. kokosem czy wiśniami). Będą też matowe. Ale czy matowe włosy są hitem sezonu?

Niektóre osoby, w obawie przed "przedawkowaniem" suchego szamponu, najpierw rozczesują włosy, potem spryskują suchym szamponem jedynie szeroką szczotkę i ponownie czeszą. Taka metoda sprawdza się dobrze na grzywce lub krótkich włosach.

Istnieje wiele rodzajów suchych szamponów. Popularne marki prześcigają się w wymyślaniu "wspomagaczy", m.in. suchy szampon z efektem maksymalnie unoszącym włosy u nasady, albo suchy szampon przystosowany tylko do ciemnych lub blond.

Przykładowy skład suchego szamponu: Butane, Aluminum Starch, Octenylsuccinate, Alcohol denat., Parfum, Hexyl Cinnamal, Aqua, Distearyldimonium Chloride, Isopropyl Alcohol.

Suchy szampon kupowany z ciekawości, może pewnego dnia stać się jednak faktycznie niezastąpiony.

12 marca 2014

Jacques Battini Sarah Kern Mystere de Paris

Jacques Battini - marka prawdziwych francuskich perfum, którą znam od 2012 roku i Wam rekomenduję.


Pracuję wśród pięknych pachnideł, mój nos stał się wybredny, ale uwierzycie lub nie - nie mam szans nudzić się perfumami marki Jacques Battini. Otwarcie przyznaję, że jest to moja ulubiona marka perfumeryjna. 

Jestem zaskakiwana co sezon coraz lepszymi, wyszukanymi propozycjami. Wiosna / lato 2014 to okres wyjątkowy, w którym dominują nuty jaśminu, róży, zielonej herbaty czyli akordy świeże, pudrowe, wodne, eleganckie. Najlepszym tego przykładem jest damska woda perfumowana Mystere de Paris (100ml, 80% vol), sygnowana nazwiskiem europejskiej projektantki mody Sarah Kern. Przyznam się Wam, że pod wpływem tego upojnego zapachu, parokrotnie wyobrażałam sobie swoje nazwisko, że widnieje na kartoniku i buteleczce zamiast jej.


Paryż... miasto miłości i możliwości, stolica wielkiej mody i pięknych perfum.

Zapach rozpoczyna się brzmieniem akordów wodnych połączonych z apetyczną brzoskwinią. To nuta głowy decyduje, czy ogarnie nas chęć dłuższego obcowania z Mystere de Paris. Przekonacie się, że tak. Prawdę powiedziawszy nuty wodne są bardziej wyczuwalne, nie ustępują w całości miejsca lekkiej puszystej słodyczy brzoskwini, dzięki czemu początek nie jest duszący. Brzoskwinia puszcza bowiem dużo soku... a ten smakowity sok miesza się z aromatem dostojnego jaśminu, nieśmiałego fiołka, pudrowej róży (składniki z nuty serca). Po upływie kilkunastu minut kompozycja jest nadal bardzo świeża, "wodna", "ogórkowa", "melonowa" i wibrująca. Nuta fundamentalna, podstawowa jest nieco nostalgiczna, sprzyjająca refleksjom, ale niewątpliwie cudowna. Drzewo sandałowe, cedrowe oraz piżmo stanowią o ciężkości zapachu, jednak za sprawą chociażby brzoskwini i róży zapach równoważy się.

W Mystere de Paris nie ma nic niepokojącego, wszystkie składniki równomiernie płyną, emanują atrakcyjnością i zmysłowością, ich natężenie dopasowuje się do naszego nastroju i potrzeb. Rozpylając te perfumy na kilku ulubionych miejscach na ciele, będziemy miały pewność, że pociągniemy za sobą przyjemną, odświeżającą łunę. Co więcej, pachnidło pozostawia na skórze delikatny "film", co świadczy o znakomitej trwałości nawet na suchej skórze.

Mystere de Paris idealnie dopasowuje się do osobowości, gestów, spojrzenia i ubioru. Pielęgnuje chwile szczęścia i intymności. Jest silny i rześki, polecany kobietom eleganckim, z silną osobowością. Jak nazwa wskazuje, zapach ten posiada pewną tajemnicę - miasta, w którym tętni życie, w którym wszystko jest możliwe. Wyczuwam w nim dwa wymiary: lekkość i świeżość, unoszącą się nad tonażem kremowego piżma, w którym to tandemie siłą napędzającą jest subtelna, ale odważna słodycz jaśminu.

Wśród 15 badanych dojrzałych mężczyzn - 90% stwierdziło, że jest to zapach słodki (wyczuwali jaśmin i brzoskwinię) a wśród 15 badanych dojrzałych kobiet - 80% przyznało, że jest odświeżający i elegancki.

Polecam Mystere de Paris wszystkim Paniom, które cenią sobie eleganckie, trwałe, niebanalne pachnidła, w dodatku dobrze wpasowane w obowiązujące trendy.


Niech zaintryguje Was porywający zapach Mystere de Paris, będący zwieńczeniem Waszego wyszukanego stroju i podkreśleniem Waszej indywidualności.


Podsumowując nuty zapachowe w Mystere de Paris by Sarah Kern od Jacques Battini: akordy wodne i brzoskwinia w nucie głowy; jaśmin, fiołek i róża w nucie serca; drzewo sandałowe, cedrowe i piżmo w należą do nuty podstawowej (bazowej).

Jeśli chodzi o drogerie / perfumerie, to Mystere de Paris kupicie tylko w sieci DROGERIA HEBE.

O niektórych zapachach Jacques Battini wspominam w moich artykułach, publikowanych co miesiąc w magazynie drogerii hebe.

Na stronie sklep.jacquesbattini.pl kupicie pozostałe rewelacyjne perfumy damskie i męskie z firmy Jacques Battini.





08 marca 2014

Praca marzeń? Ekspert ds. perfum w drogerii


Ekspert ds. perfum... Takiego zawodu nie ma. Ale można pełnić taką funkcję w firmie... Ja, poza stanowiskiem konsultantki, pełniłam takową od września 2012, lecz dopiero w październiku 2013 wydobyłam ten fakt na światło dzienne, rozpoczynając pisanie comiesięcznych artykułów do magazynu drogerii hebe.

Każdy w czymś jest dobry. Ważne, żeby znaleźć dla siebie odpowiednie miejsce wśród działów w drogerii. Prawdą jest, że nie znajdziecie w tego typu sklepach niszowych zapachów a popularne, lubiane chyba przez wszystkich Versace czy Chanel. Niemniej jednak, jeśli ubiegacie się o taką pracę, powinniście mieć pojęcie o podstawowych rzeczach związanych z zapachami i pracą z nimi, mianowicie:

- perfumy jakich marek są sprzedawane

- składy perfum, przynajmniej po 3 najistotniejsze składniki (w tym skład INCI)

- rodzaj perfum (woda toaletowa czy perfumowana)

- pojemności

- charakter zapachu

- zapachowe trendy na obowiązujący sezon

A podczas pracy pamiętać trzeba, że - na ile to możliwe - uzupełniać testery, blotery, wyrzucać stare, jak klient podejdzie do półki, nie "atakować" go od razu, tylko dać mu dwie minuty na szybki rekonesans.

Z reguły klienci wiedzą czego chcą, ale w wyjątkowe dni (np. dzień kobiet) dają się namówić na dłuższe konsultacje, wówczas Wasza wiedza będzie niezastąpiona. Skąd ją czerpać? Z doświadczenia innych, z własnych obserwacji, z artykułów w prasie, z książek (choć takowych jest znikoma ilość na polskim rynku), z warsztatów zapachowych, ze spotkań kosmetycznych - tam często poruszane są tematy dotyczące perfum. Niewątpliwie czas jest niezbędny, nikt na siłę nie powinien ani uczyć się zapachów ani kupować ich. Najczęściej mimochodem uświadamiamy sobie, że hmmmm ten zapach to jest to!

04 marca 2014

Jacques Battini 2014 nowości perfumeryjne na sezon wiosna / lato 2014

Moja ulubiona firma perfumeryjna wprowadziła na sezon wiosna / lato 2014 nowe zapachy sygnowane nazwiskami zagranicznych projektantów mody. Oto prezentacja flakonów. Damski Mystere de Paris by Sarah Kern (m.in. brzoskwinia, akordy wodne, jaśmin, róża, piżmo), Lovely by Lola Patinger (m.in. bergamotka, gruszka, lilia, kwiat pomarańczy, wanilia, piżmo), męski GS - 1 by Georg Stiels (m.in. bergamotka, grapefruit, magnolia, paczula, drzewo cedrowe i gwajakowe).



27 lutego 2014

Magazyn Drogeria Hebe Marzec 2014

Na stronie 21 i 23 magazynu Drogerii Hebe (marzec 2014) przeczytacie mój kolejny artykuł o perfumach. W tym numerze odpowiadam na pytanie czy kobiety mogą używać męskich perfum? Zapraszam do drogerii. Magazyn można również przeczytać w wersji online:



16 lutego 2014

Corine de Farme Lilly


Dla miłośniczek słodkich, aczkolwiek wyważonych pachnideł, francuska marka Corine de Farme przygotowała zapach wdzięcznie zatytułowany: Lilly. Komponenty wydają się banalne, znane z innych propozycji tej marki, lecz w tym przypadku zostały nieco inaczej przedstawione.


Nutą przewodnią jest urokliwy, promienny jaśmin i mandarynka. Aromat tego drugiego składnika czyni Lilly już od pierwszych chwil świeżym i raczej ostrym. W dalszych nutach usłyszysz akordy duetu składającego się z upajającej wanilii i kremowego heliotropu (przypomina aromat wanilii, lecz jest nieco ostrzejszy). Zapach w tym momencie łagodnieje, przywołuje na myśl smak puszystego ciasta i świeżo przygotowanego śmietankowo - waniliowego budyniu. Jest kremowo - słodki; chłód i ciepło miesza się, leniwie przenika... Trzecia nuta należy do energetycznego i lekko korzennego drzewa sandałowego, przypominającej zapach owoców morza ambry oraz kaszmirowego piżma, co czyni ją mianem orientalnej.


Symfonia składników jest ciepła i balsamiczna; żaden nie dominuje, dostosowuje się do brzmienia kolejnego. Kompozycja jest  elegancka, urzekająca prostotą; oczywista, niezmącona, bezpieczna. Łączy inspiracje takie jak romans i moda couture (luksusowe krawiectwo).

Lilly pozytywnie razi szczerością, wdziękiem, czaruje spontaniczną kobiecością. Nie jest dedykowana kobietom niepokornym, lubiącym prowokować; będzie po prostu kolidować z ich pewnością siebie i nonszalancją. Po zapach Lilly z pewnością sięgną eleganckie panie o spokojnym charakterze, nieskomplikowanej naturze; romantyczki. Nie obawiam się stwierdzić, że opisywany zapach jest połączeniem stylu glamour, klasyki i elementów vintage. Nie zdołasz go przedawkować nawet, jeśli uperfumujesz najpierw nadgarstki, po pięciu minutach dekolt, po dziesięciu minutach miejsca za uszami.


Flakon skromny, dekorowany różową kokardką; wygodnie mieści się w dłoni, idealny do torebki. Trwałość, podobnie jak w propozycjach z serii Lekcja uwodzenia, do ośmiu godzin. Przyjemny, trwały zapach, na długo pozostający w pamięci. Panie na co dzień używające świeżych, soczystych perfum, mogą uznać Lilly za pachnidło duszące, mydlane. Polubienie go jest kwestią nastawienia, wypróbowania i przyzwyczajenia się.


Lilly to esencja paryskiej elegancji, zapachowa definicja szyku, urok i powab kobiety kochającej klasyczną modę.

10 lutego 2014

Lekcja Uwodzenia według Corine de Farme

Corine de Farme to paryska marka kosmetyków i perfum, należąca do firmy Sarbec Cosmetics, będącej numerem 1 wśród niezależnych firm rodzinnych we Francji. Swoje zapachy (bo tego dotyczy wpis) opracowuje we współpracy z wiodącymi francuskimi artystami - perfumiarzami z uwzględnieniem najnowszych trendów w świecie pachnideł. Warto dodać, że posiada 30-letnie doświadczenie w produkcji perfum i produkuje ponad 20 milionów flakonów rocznie (wody toaletowe, perfumowane i kolońskie). Jej cel to dostarczenie klientom innowacyjnych, najwyższej jakości produktów z jednoczesnym zachowaniem szacunku dla środowiska (przestrzega zasady United Nations Global Compact). Marka Corine de Farme znana jest z takich zapachów jak Lilly, czy z dedykowanych dzieciom: Minnie Mouse i High School Musical.

Poznaj 2 prawdziwie kobiecie zapachy z serii Lekcja Uwodzenia!

Sekretem siły uwodzenia mężczyzn jest nie tylko wiedza na temat ich męskiej natury, ale także spontaniczna ochota na flirt i siła woli. Zapach pięknych perfum jest nieodzownym dodatkiem do tego super duetu. Jest niczym najlepsza szkoła uczuć, w której od początku do końca każdej lekcji nie będziesz nudzić się z partnerem a aktywnie uczestniczyć...

By sprostać definicji kobiety atrakcyjnej, pożądanej, marka Corine de Farme przygotowała dwie części miłosnego nauczania, mianowicie: Lecon de Seduction i Lecon de Seduction No 2.

Chcesz odkryć swoją siłę uwodzenia? Wypróbuj obie propozycje!


Lekcja pierwsza.

Temat: Jak uwodzić w wyrafinowany sposób?

Woda toaletowa Lecon de Seduction adresowana jest do kobiet znających swoją wartość, czarujących i eleganckich. Kompozycja jest uzależniająca od początku do samego końca, odtwarza pogodność i radość, jaką powinniśmy emanować każdego dnia, dodaje odwagi i pewności siebie, nasyca poczuciem szczęścia i zwycięstwa. Zestawia na zasadzie kontrastu (słodycz / świeżość) apetyczne aromaty owoców i kwiatów. Wibrujący i gorzkawy różowy pieprz występuje w towarzystwie słodkiej żurawiny i pudrowej mandarynki, co daje mocny, świeży, soczysty początek - swoiste preludium do gorącej nuty serca. Ta z kolei przywita Cię kontynuacją pudrowych i świeżych akordów - tym razem w wykonaniu królowej kwiatów - róży oraz smakowitej dojrzałej śliwki i tęsknego zapachu czarnego fiołka. Nuta podstawowa, najdłużej trwająca należy do balsamicznej wanilii i pralin a trio zamyka paczula, znana z właściwości utrwalających zapachy, nadających im egzotyczny wydźwięk. I tak rzecz się ma w przypadku opisywanych perfum.

Lecon de Seduction nie tworzy dystansu, nie jest ani surowy ani ciężki, ale zaciekawia przepychem klasycznych składników, stanowiąc rozpoznawalną, wyszukaną, pełną wdzięku kompozycję. Ostatnia faza zapachu jest bardzo subtelna, spokojna i wyważona, lecz siła jej trwania potężna.

Całkowita trwałość na skórze normalnej lub tłustej do 8 godzin, na suchej do 6, ale dla wzmocnienia trwałości zapachu polecam zastosować bezzapachowy natłuszczający balsam do ciała. W minimalistycznym flakonie, ozdobionym jedynie czarną kokardką (która może zastąpić gumkę do włosów) kryje się niespodziewana, tajemnicza zawartość. Rekomenduję Lecon de Seduction na romantyczną randkę w kawiarni / restauracji, która będzie miała swój koniec w wyjątkowym, intymnym lokum. Miłość jest przecież klejnotem, który trzeba chronić i strzec.

Kolor, który kojarzy mi się z tym zapachem to: róż i biel.


Lekcja druga.

Temat: Jak zahipnotyzować mężczyznę?

Woda toaletowa Lecon de Seduction No 2 jest jeszcze bardziej hipnotyzująca niż poprzedniczka. Przeznaczona dla kobiet zadziornych, zawsze sexy i zmysłowych. Dla tworzących w miłości swoje zasady, bez jakichkolwiek kompromisów. Indywidualność i autentyczność charakteru właścicielki tych perfum przekładana jest na aromatyczne, intensywne nuty.

Pomarańcza i malina daje ostry, rześki i co ciekawe nieco cierpki, przeplatany słodyczą początek, który po kilku chwilach ulega jednak symfonii bukietu białych kwiatów, wytworności jaśminu i kwiatu pomarańczy. Dźwięki paczuli, bursztynu i wanilii wieńczą zuchwałą kompozycję. W bogatym, wyrafinowanym, posiadającym wszelkie oznaki luksusu Lecon de Seduction No 2 najbardziej wyczuwalna jest woń malin, bursztynu i wanilii. Pozostałe składniki nikną pod ich naporem, dzięki czemu całość jest słodka i ciepła, metaliczna i ciężka, nieziemsko zmysłowa i drażniąca pragnienia.

Stwierdzenie, że ten zapach jest optymistyczny i piękny jest niezadowalające. Wypowiem się bez zbędnego zastanowienia: odurzający i ekstrawagancki, niepokorny i absolutnie uwodzicielski. Polecam tylko na wieczór, na szczególne, cenne miłosne chwile - kiedy zatrzymuje się czas...trzymamy partnera w ramionach...jesteśmy w czasie nieważkości, bez tchu... Moc Lecon de Seduction No 2 jest ogromna, trwa pełne 8 godzin, nawet bez używania bezzapachowego balsamu do ciała czy wazeliny kosmetycznej.

Mówi się, że perfumy są muzyką, tańcem, śpiewem... O ile lekcja pierwsza uczy nas eleganckiego baletu, o tyle druga uczy nas tańca erotycznego. Porywa, czaruje, prowokuje, powoduje pytania, na długo zapada w pamięci. Flakon fakturą jest identyczny jak w części pierwszej, również przystrojony czarną kokardką, ale o innym kształcie. Kolor, który kojarzy mi się z tym zapachem to: fiolet i czerń.


Jedni wierzą w uzdrawiającą moc dotyku, inni dzwonią do wróżki. Ja wierzę w magię i w moc zapachu.

W Walentynki puść wodze fantazji. Dodaj kilka kropel perfum Lecon de Seduction lub mocniejszych Lecon de Seduction No 2 do czystego olejku arganowego i masuj całe ciało. Masaż pozwoli ci odprężyć się; usunie napięcie i stres; rozgrzeje i zaprosi do miłości. Dla dopełnienia całości przyda się pozytywne nastawienie i uśmiech.

Koniecznie zajrzyjcie na stronę Forte Sweden forte-sweden.com aby dowiedzieć się więcej o perfumach i kosmetykach marki Corine de Farme.