SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

Madame Perfumella Blog o perfumach i kosmetykach 2024

23 października 2014

Jacques Battini - Tokyo

Zawsze chciałam odwiedzić Japonię, poznać tamtejszą kulturę, kuchnię i wielki kolorowy świat gier video. Firma Jacques Battini umożliwia mi podróż w marzeniach, poprzez zapach Tokyo z serii Young by Jacques Battini. sklep.jacquesbattini.pl

Japończycy to specyficzny naród; w dzień ludzie są bardzo spokojni, cisi, minimalistyczni, przykładni i uczynni, późnym wieczorem odsłaniają swoje dziwaczne upodobania. Firma Jacques Battini zainspirowała się życiem Japończyków i stworzyła zapach Tokyo, dedykowany młodym kobietom. Orzeźwiające, mocne, ostre nuty przenoszą mnie wprost do kraju kwitnącej wiśni, gdzie miasto tętni życiem przez całą dobę i nie zna słowa sen.

Tokyo raczy nas od samego początku unikalnym cytrusowym, świeżym brzmieniem z domieszką czarnej porzeczki cassis. W sercu znajdziemy akordy białych kwiatów i zieleni wraz z subtelnym i zmysłowym dotykiem płatków róży. Zakończenie jest piżmowe, choć ja pokuszę się o wyznanie, że czuję tam jeszcze lilię wodną, żonkile i białą brzozę. Ciekawe, co Wy wyczujecie w tym intrygującym zapachu? Kompozycja jest wymowna, oryginalna, pobudzająca wyobraźnię. Panie, które nie preferują totalnych słodyczy w perfumach, bez obaw powinny sięgnąć po Tokyo. Bo w Tokyo słodyczy w ogóle nie ma. Nie obawiam się użyć słów pikantne i ozonowe. Ich siła dzieli się wyraźnie na dwie części.

Całościowo Tokyo jest niczym łyk świeżego powietrza o poranku, jak deszcz w upalny dzień, jak powietrze po burzy, jak czysta woń mokrych kamieni i trawy, jak siła, która motywuje do myślenia, działania, odkrywania, doświadczania, wyrażania emocji.

Dzięki wodzie perfumowanej Tokyo by Jacques Battini czuję się lekko i świeżo.

Jeśli mgiełki zapachowe zarezerwowaliście na lato, nawet zimą nie lubicie mocnych, duszących, ciężkich perfum a chętnie otaczacie się aromatami owocowo - kwiatowymi, gorąco polecam Wam sięgnąć po perfumy Tokyo, gdyż czuję, że w dużej mierze spełnią Wasze oczekiwania.

Flakonik ozdobiono regulowaną delikatną bransoletką z prawdziwą perłą Murano.

Jak zauważyliście, od kilku lat promuję zapachy Jacques Battini, gdyż parokrotnie przekonałam się o ich świetnej jakości, mam ich kilka s swojej kolekcji i nie sposób nimi się nudzić, gdyż firma co sezon wypuszcza nowe propozycje. Ceny nie przekraczają 100zł, choć jakość, bogactwo składników i wyprzedzanie trendów znaczą więcej. Zajrzyjcie do internetowego sklepu Jacques Battini sklep.jacquesbattini.pl

14 października 2014

Dlaczego kobiety nie lubią słodkich perfum?

Dzięki chemii organicznej kreowanie zapachów stało się sztuką, wolną sztuką. Producenci chętnie wprowadzają nowe odmiany słodkich perfum. Co ciekawe, 90% moich klientek i większa liczba koleżanek dosłownie "nie trawi" słodkich perfum. Przyjrzałam się tej "sprawie" nieco bliżej i poprosiłam je o wyjaśnienia.

Dlaczego kobiety nie lubią słodkich perfum?

Po prostu nie lubią i już? Próbę odpowiedzi na to pytanie zamknęłam w trzech kategoriach wiekowych. Nie musicie się zgadzać z poniższymi odpowiedziami, lecz musicie wiedzieć, że są zbiorem najczęstszych odpowiedzi, przeze mnie zasłyszanych w trakcie pracy zawodowej z perfumami i podczas codziennych rozmów.

Klientka (53) -  od słodkich aromatów miewam bóle głowy, mam uderzenia gorąca, mój nastrój ulega znacznemu pogorszeniu nawet jak czuję je w autobusie, jestem nerwowa i spięta, w dodatku często takowe dostaję jako upominki i nikt nie rozumie moich aluzji, że nie są to zapachy stworzone dla mnie. Może gdybym była młodsza i niegdyś w sklepach byłaby lepsza dostępność tych specyfików możliwe, że byłabym ich miłośniczką aż do dzisiaj. Na chwilę obecną mdlą mnie i czuję się niekomfortowo.

Kobiety w okresie przekwitania narażone są na zaburzenia regulacji autonomicznego układu nerwowego, mają skoki ciśnienia, nierównowagę hormonalną, co wiąże się ze zmianami w sferze emocjonalnej. Zmysł węchu wówczas zaczyna powoli tępieć, wydawałoby się, że wyraziste a przy tym słodkie nuty okażą się strzałem w dziesiątkę. Poleca się używanie perfum z nutami mlecznymi, piżmowymi, orientalnymi. Najważniejsze jest to, aby sprawiały radość a nie dyskomfort.

Najczęściej "mdlące" składniki w pachnidłach to: wanilia, truskawka, czekolada, karmel, jaśmin, paczula.

Koleżanka (35) - słodkie perfumy pachną tanizną, naiwnością, brakiem profesjonalizmu. Są lepkie, mają słabą projekcję, choć z pewnością są smakowite i przyciągają mężczyzn niczym feromony. Raczej weekendowe, urlopowe, randkowe, do pracy w biurze nie nadają się kompletnie, moi współpracownicy nie traktowaliby mnie poważnie. Zepsułyby mi każdą stylizację.

Panie będące u szczytu kariery zawodowej nie preferują słodkich zapachów, gdyż nie chcą wyjść na słodkie idiotki. Za słodkimi zapachami czai się jednak i tajemnica i oczywistość. Są grzechu warte. Mężczyźni ujawniają swoje atawistyczne cechy i pragną kobiet do "schrupania", słodko pachnących. Generalnie, z wiekiem rośnie nasza świadomość zapachowa. Panie wybierają, porównują, różnicują zapachy na formalne czy wieczorowe, lecz wciąż obawiają się stereotypów.

Klientka (18) - tylko bezwstydnej ladacznicy z czerwonymi ustami i niebotycznymi szpilkami pasują słodkie perfumy. Nie są spójne z moim wizerunkiem, nie są i nie będą moim prawdziwym sprzymierzeńcem. Wiem, że to tylko dodatek, który trudno zamknąć w sztywne ramy. Owszem, słodkie zapachy są piękne i takie zmysłowe, ale nie chcę się do nich przyznawać. Wybieram zatem aseksualne, często cytrusowe i ozonowe, pełne lekkości, świeżości i swoistego dystansu i konserwatyzmu. Nie chcę na imprezach być odbierana jako łatwa panienka. Chcę, aby czuć było ode mnie chłód i klasę. Jestem przyzwoita. Komunikat "bierz mnie" mogę zaserwować tylko mojemu mężowi w przyszłości. Póki co mężczyźni są istotami będącymi na łasce swoich seksualnych pragnień a ja jestem stróżem moralności.

Powyższe wyznanie nie powinno raczej dziwić, gdyż zapachy mają własną osobowość a ich charakter podkreślają sami twórcy i sztab specjalistów od marketingu. Dołóżmy starań i wsłuchajmy się w siebie, zwiększmy naszą świadomość zapachową, wykorzystajmy moc zapachów do autokreacji i autoterapii. Nie podejmujmy walki ze stereotypami, zatroszczmy się sami o siebie. Zapachy przez nas używane nie mogą nas drażnić, mają sprawiać dyskretną przyjemność i mimochodem cieszyć otoczenie.


02 października 2014

Jak interesująco mówić o perfumach?

Ludzie próbując pisać o perfumach tudzież sprzedawać je, zastanawiają się w jaki sposób mówić o perfumach, aby wzbudzić ciekawość naszego rozmówcy, klienta, czytelnika. Słowa fajne, świeże, lekkie, mocne to tylko początek.

Jeżeli pamiętacie moje artykuły o perfumach pisane dla magazynu drogerii hebe to wiecie, że podobnych słów w tekstach używałam, naprowadzając do dalszych opisów. Ważne jest, żebyście poznali jak pachnie poszczególny a najlepiej nietypowy składnik perfum. Wiemy jak pachnie wanilia lub jabłko. Czy wiemy jak pachnie orchidea...? Jaki wanilia ma wydźwięk? Jak ją odbieramy? Czy ten aromat jest chłodny i ciepły na przemian? A może balsamiczny i słodkawy?

Poniżej przedstawiam listę przymiotników, określeń, których warto używać podczas opisywania perfum podczas konsultacji z klientem lub pisaniu recenzji, uprzednio oczywiście wiedząc jak pachnie dany składnik i jak komponuje się z pozostałymi, włączając do tego swoje i innych odczucia. Jest to mój styl pisania, zatem zaraz go posiądziecie.

- Zapach aromatyczny: ciepły, ostry, słodkawy, musujący, głośny, sensualny, krzepiący, ekscytujący

- Zapach słodki: ciepły, niewymuszony, naiwny, zmysłowy

- Zapach kwiatowy: zachęcający, elegancki, subtelny, gustowny, bogaty, romantyczny

- Zapach zielony: przyjemny, naturalny, neutralny, chłodzący, cytrusowy

- Zapach pudrowy: głęboki, spokojny, niewinny, podnoszący na duchu

- Zapach pikantny: chłodzący, świeży, rozgrzewający, soczysty, pobudzający, płomienny

- Zapach balsamiczny: miękki, ogrzewający, słodki, cichy, kojący, komfortowy, przytulny

- Zapach mokry: ziemisty, wodny, zielony, przenikliwy

Ćwiczenie: Zamknijcie oczy lub przejdźcie do ciemnego pomieszczenia i powąchajcie nieznane wcześniej Wam perfumy. Jaki kolor im przypiszecie? Jaki jest wydźwięk? Zanotujcie swoje spostrzeżenia i sprawdźcie na moim blogu lub oficjalnej stronie producenta z jakich składników składa się wybrana przez Was kompozycja.

W trakcie sprzedaży perfum istotne są narzędzia pracy, tj. świeże testery, istotny jest czas, ale także skondensowane, konkretne wypowiedzi wzbudzające zainteresowanie. Każdy z zapachów przez nas proponowanych może okazać się korzystnym, pełnym zalet i bogatym w piękne cechy. Inaczej ma się sprawa przy pisaniu o nich. W tym przypadku możemy pozwolić sobie na odrobinę fantazji.

Mam nadzieję, że choć trochę rozwiałam Wasze wątpliwości odnośnie opisywania zapachów.

01 października 2014

Czym jest PODRÓBKA a czym ODPOWIEDNIK perfum?

Prezentując tańsze, nieznane, niepopularne perfumy zawsze odnosimy (porównujemy) je do tych ze znanej marki. Próba tłumaczenia, że nie są to podróbki a zbliżone zapachem do jakiegoś znanego, zazwyczaj kończy się fiaskiem.

Podróbka perfum a odpowiednik perfum

Te dwa pojęcia często są mylone. Niniejszy artykuł dedykowany jest osobom, które dotychczas nie interesowały się perfumami lub zamierzają kupić swój pierwszy flakon w życiu.

Podróbka perfum - to nic innego jak produkt niemalże identyczny z oryginałem, tj. posiadający (na pierwszy rzut oka) trudne  do porównania cechy zewnętrzne flakonu i kartonikowego opakowania (łudząco podobna czcionka, mniej widoczne znaki szczególne - wytłaczane logo czy połysk), ale też zawierające taką samą nazwę marki i zapachu. Podrobione perfumy są rozcieńczane, często nawet inaczej pachną, szybciej się psują, we wnętrzu kartonika mogą mieć arabskie czy chińskie znaki. Ceny są raczej identyczne. Zdarza się, że flakony mogą być w podejrzanych pojemnościach, np. dany producent oferuje perfumy tylko o pojemności 90ml to podróbka może mieć 100ml.

Odpowiedniki perfum - to zapachy, np. polskich marek zawierające składniki w niemal 100 % zgodne z wersją pierwotną, podobne nazwy i kolorystycznie dobrane opakowania. Producenci na swoich stronach internetowych podają te same składniki zapachowe jak u pierwowzorów. Odpowiedniki są o wiele wiele tańsze, gdyż firmy nie robią kampanii reklamowych, sprzedaż opiera się w sieciowych i prywatnych drogeriach lub w oficjalnym sklepie.  Odpowiedniki znanych perfum niestety mogą być jakościowo słabsze, chodzi o trwałość i zbyt szybki rozwój zapachu, układanie się go na skórze. To powoduje, że odruchowo nazywa się je podróbkami.

Skoro wyjaśniłam już różnicę tych dwóch pojęć, powstaje pytanie: a co z perfumami z marketingu sieciowego? Mają inne gramatury, są podobne do najsłynniejszych, ale są przygotowane według innych receptur, specjalnie na potrzeby danej firmy, zajmującej się tego rodzaju handlem. Są to oryginalne czyt. unikalne produkty, posiadające własną nazwę i seryjny numer. Zapachy różnią się od powszechnie znanych i tak już zostanie. Mogą być traktowane jako odpowiedniki.


28 września 2014

Perfumy Jacques Battini Jesień / Zima 2014


Przedstawiam Wam mój jesienny wybór zapachów z Jacques Battini.


Firma Jacques Battini Cosmetics na sezon jesień / zima 2014 oferuje 4 nowe zapachy, po dwa dla niej i dla niego. Po kryształkach Swarovskiego i polskich - nadbałtyckich bursztynach jako ozdobach prestiżowych flakoników przychodzi czas na perły Murano.


Dla Pań przygotowano perfumy Corail i Corail Elegance, natomiast dla Panów L`UOMO i L`UOMO Elegante.


„Murano to kilka małych wysepek położonych na lagunie nieopodal Wenecji, na których od 700 lat wytwarza się najpiękniejsze na świecie wyroby ze szkła. Aby uszlachetnić swoje perfumy, firma Jacques Battini wspólnie z VERTO ARTISTICO MURANO GLASS nawiązała bliską współpracę, dzięki której znajdziecie w ich wodach perfumowanych i toaletowych oryginalne koraliki wykonane przez jedną z najlepszych pracowni z Murano. Każdy z tych koralików jest ręcznie wykonany co nadaje im wyjątkowości i pozwala stworzyć przepiękną kolekcję”. Cytat ze sklep.jacquesbattini.pl


jacques battini corail elegance blog

jacques battini corail elegance 2014


Recenzję Corail Elegance przeczytacie na blogu:


http://perfumella.blog.pl/jacques-battini-corail-elegance/


http://perfumella.blog.pl/puzzle-z-perfumami-jacques-battini-corail-elegance/


Nuty zapachowe Corail Elegance: cytryna, pomarańcza, mandarynka, jaśmin, frezja, akord morski, cedr, sandał, ambra.


http://sklep.jacquesbattini.pl/index.php/brands/jacques-battini-prestige-murano/coraile-elegance-perfum-80ml.html


JACQUES BATTINI LUOMO ELEGANTE

L`UOMO Elegante z Jacques Battini to propozycja dla Panów ceniących klasyczne, mocne i długotrwałe nuty zapachowe.


Nuty zapachowe L`UOMO Elegante: mandarynka, jabłko, cytryna, pieprz, goździk, kardamon, cedr, sandał, ambra.


http://sklep.jacquesbattini.pl/index.php/brands/jacques-battini-prestige-murano/luomo-elegante-edt-100ml.html


Od kilku lat używam perfum z Jacques Battini (zobacz moją kolekcję perfum), ciesząc się znakomitą jakością, trwałością i modnymi zapachami. Polecam odwiedzić ich sklep internetowy! Przy zapisywaniu się do ich newslettera otrzymacie rabat na zakupy! sklep.jacquesbattini.pl

26 września 2014

FEROMONY.PL

Szukałam dobrej bazy pod perfumy, po to, by dobrze się układały, mocniej i inaczej pachniały. Chciałam mieć kontrolę nad tym, jak odbierają mnie ludzie, chciałam poczuć się wyjątkowo, lepiej - strona FEROMONY.PL przyszła z odsieczą. Nie ma nic lepszego w kontaktach międzyludzkich jak życzliwość i otwartość. Feromony w połączeniu ze świetnym wizerunkiem są niczym lekarstwo na zły humor i niepowodzenia. Ludzi sukcesu łączą przecież podobne cechy.

Polecam ofertę produktową na FEROMONY.pl z kilku powodów, zatem jeżeli przynajmniej na jedno pytanie odpowiedziałeś TAK to skorzystaj z ich atrakcyjnej oferty.

- chcesz mieć wpływ na swoje życie? ✓

- chcesz poczuć się atrakcyjnie i wzmocnić swój wizerunek w oczach partnera? ✓

- jesteś otwarty na nowe doświadczenia? ✓

- chcesz mieć wpływ na to, jak postrzegają Cię inni? ✓

Firma FEROMONY.PL oferuje skuteczne produkty, daje gwarancję zwrotu pieniędzy, najniższą cenę w kraju oraz doświadczenie. Koncentruje się tylko na  świecie feromonów i na potrzebach klientów. Polecam, bo domyślam się, że chcesz wyruszyć w nieznaną aczkolwiek piękną podróż do szczęścia, cokolwiek by ono dla Ciebie znaczyło.

17 września 2014

Jak pachnie klasyczna Marina de Bourbon?

Najbardziej ceniony zapach wydany przez Księżną Marinę de Bourbon zwany jest po prostu klasycznym. Na opakowaniu widnieje tylko nazwa marki i królewski symbol.

Pierwsze pachnidło Mariny de Bourbon nie należy do pełnych energii, ale do odsłaniających delikatną kobiecość, zmysłowość, grację i styl na zmianę z kreowaniem wyniosłego i chłodnego dworskiego wizerunku, dystansu. Wszystkie nuty układają się na moim ciele harmonijnie, powoli, jedynie składnik suchych liści czarnej porzeczki daje "zielony", "dymny" i gorzkawy, cierpki, wciąż jednak subtelny wydźwięk. Ale wszystko po kolei.

Czuję, że nuta głowy rozpoczyna się soczystością cytryny, akordami arbuza, ale mam tu na myśli raczej słodkiego miąższu i rozdrobnionych w miał pestek niż rozcieńczonego soku; wspomnianych liści czarnej porzeczki. W nucie serca znajduje się irys, fiołek, jaśmin, róża i ylang - ylang. Poza słodyczą i głębią jaśminu i kremowo - pudrowej świeżości róży nie czuję pozostałych akordów. Pasjonujących doznań dostarcza nuta bazowa. Zakończenie bowiem należy do zmysłowego bursztynu. Tajemnica Mariny de Bourbon polega na tym, że momentami, gdzieś w tle ostatniej fazy bywa męska, kolońska, cedrowa, "ropna" a w kolejnej chwili przywołuje ciężkość Coco Chanel. Dziwne mam skojarzenia, prawda?

Pewne jest jedno, że wytworności, niezależności, mocy, nietypowego charakteru Marinie de Bourbon nie brakuje. Słowem, godna przetestowania na spokojnie, z wyczuciem, w pięknym wieczorowym stroju. Ogrzeje jesienią i zimą. Do adidasów, bluzy z kapturem albo neonowej miniówki kompletnie nie pasuje. To nie ta kategoria. Tego zapachu nie da się nauczyć w jeden wieczór. Co więcej, odważę się powiedzieć, że nie pasuje do wszechogarniającej nas nowoczesności, życiu w kulturze instant

Trwałość tych perfum to pojęcie względne. U mnie trwa, stopniowo słabnąc, od czterech do sześciu godzin. Nie dedykuję ich fankom typowych "świeżaków", ciepłe akordy chociażby jaśminu i bursztynu zmieszane ze słodyczą arbuza, mogą być odebrane zbyt dosadnie (jako "mdłe" i "duszące"). Klasyczna Marina de Bourbon w przeciwieństwie do REVERENCE należy do tych propozycji, których trzeba używać z umiarem.

Flakon niespotykany, piękny, przyciągający uwagę. Wykonany po części z matowego, gładkiego, grubego szkła. Podobnie jak REVERENCE, szkoda nosić go w torebce. Stworzony po to, by patrzeć na niego, wzdychać i raczyć się zmysłowym a jednocześnie niekonwencjonalnym zapachem. Sami widzicie, ciepłe kolory podkreślają znaczenie luksusu.