SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

Madame Perfumella Blog o perfumach i kosmetykach 2024

11 lutego 2015

Dlaczego warto chodzić w SZPILKACH?

Wysoki obcas to katastrofa dla organizmu... Lekarz prawdę Ci przecież powie. Owszem codzienne chodzenie po 8h temu sprzyja, nie przeczę. Ale nie wyobrażam sobie, żebym nie miała czarnych szpilek w swojej szafie. Wybieram je, gdyż robią niesamowity efekt WOW, gdziekolwiek jestem! Takie buty posiada nawet minimalistka!

PRZEKONAJ SIĘ DLACZEGO WARTO NOSIĆ SZPILKI!

- obcas niegdyś był symbolem fanaberii a obecnie to symbol władzy, seksu, sukcesu, szacunku, kobiecości

- szpilki są idealnym dopełnieniem każdego look`u, pasują do każdej ważnej okazji i obowiązującego w danym sezonie trendu

- przyciągniesz spojrzenia mężczyzn, wzbudzisz zachwyt, nawet zazdrość innych kobiet; co więcej, nikt nie zarzuci Ci braku stylu

- totalna nagość nie jest do końca interesująca jak atrakcyjna bielizna, ale kobieta ubrana jedynie w czarne szpilki i niewidzialny kod czyli perfumy - tak!

- dzięki szpilkom zmieni Ci się percepcja świata, nabierzesz pewności siebie, odwagi i poprawisz sobie nastrój; pokażesz, że tylko Ty jesteś królową imprezy

- sylwetka wygląda wtedy na smuklejszą, szczuplejszą, wyprostowaną

- Twój ruch jest przemyślany, poruszasz się z gracją

- odwracają uwagę od niedokładnie ułożonej fryzury czy niepomalowanych paznokci u dłoni

- szpilki to MUST HAVE  dla każdej miłośniczki klasyki

- "elegancja, zmysłowość, piękno"; jeśli tymi stwierdzeniami kierujesz się podczas zakupów to czarne szpilki są bezwzględnie przeznaczone dla Ciebie

- panuje przekonanie, że za niewielki dyskomfort można wiele zyskać, np. lepsze stanowisko w pracy

- dobrze dobrane, tj. z wyprofilowaną podeszwą, miękkim wnętrzem i niezbyt ciasnym czubkiem będą komfortowo przylegać do stopy; nie będziesz napinać mięśni

Jakiego koloru macie szpilki? Czarne a może czerwone? Jak często je zakładacie?

07 lutego 2015

Podkład w pudrze Artistry Exact Fit z Amway

Produkty firmy Amway znam od kilkunastu lat i największym zainteresowaniem cieszą się u mnie perfumy, kosmetyki do pielęgnacji twarzy i  kolorowe. Przeczytajcie moją opinię o najnowszym podkładzie w pudrze Exact Fit, wydanego pod koniec 2014 roku.

CZY NATURALNOŚĆ JEST NADAL W CENIE?

Producent obiecuje, że Exact Fit to najbardziej zaawansowany podkład tego typu w historii marki Artistry. Zawiera bowiem perły z Tahiti, cząsteczki pryzmatyczne odbijające światło, minerały i składniki odżywcze pochodzące z roślin zielnych.

Jestem właścicielką skóry normalnej; działam przeciwzmarszczkowo, w kosmetykach lubię właściwości wygładzające, ujędrniające, nawilżające.

Faktycznie formuła kosmetyku jest jedwabista, delikatna, lekka, kremowa, nie zapychająca porów. Za pomocą dołączonej do zestawu gąbeczki, Exact Fit rozprowadza się dokładnie, nie tworząc smug, co daje naturalny i estetyczny rezultat. Zapewnia średnie krycie, matowy efekt, gładkość w dotyku. Wydaje się nieprawdopodobne, ale po zakończeniu nakładania wyczuwam nawilżenie, ponadto skóra jest wygładzona, odmłodzona, świeża.



CZYM NIE NAKŁADAĆ EXACT FIT?

Exact Fit nakładany za pomocą dużego pędzla do pudru nie tylko straci swoje właściwości i stanie się zwyczajnym pudrem jakich pełno w sklepach, ale też szybko się skończy. Nie o to nam chodzi. Gąbeczka dołączona do opakowania choć miękka, odporna jest na zniszczenie. Z jednej strony miła w dotyku, niczym aksamit, z drugiej tradycyjna, idealna do poprawek w ciągu dnia, nie umożliwia bardziej intensywnego pokrycia skóry jak sugeruje producent. Aksamitna strona owszem.

JAK PACHNIE EXACT FIT?

Amway podaje w opisie, że kosmetyk nie zawiera substancji zapachowych. Okazuje się, że zapach podkładu Exact Fit jest lekko różany, pudrowo - świeży, subtelny, ostatecznie nie wyczuwalny na skórze, ani podczas aplikacji.



DLA JAKIEGO RODZAJU SKÓRY EXACT FIT JEST NAJLEPSZY?

Dedykowany jest do każdego rodzaju skóry, również wrażliwej. Mogę się zgodzić, że dzięki wyraźnie wyczuwalnemu nawilżeniu i odżywieniu jest odpowiedni dla suchej skóry, ale sucha skóra nie potrzebuje totalnego zmatowienia. Chyba tylko przed obiektywem. Moim zdaniem Exact Fit najlepiej sprawdzi się wśród właścicielek skóry mieszanej, tłustej, trądzikowej, bowiem redukuje sebum i natychmiastowo zapobiega świeceniu się skóry. Poza tym zmniejsza widoczność popękanych naczynek krwionośnych, piegów i innych zmian skórnych.



Exact Fit dostępny jest w 8 odcieniach, dopasowanych do karnacji kobiet z całego świata. Zaznaczam, że trzy pierwsze kolory są bardzo jasne. Polecam umówić się z dystrybutorem firmy Amway, by pokazał paletę, gdyż w internecie wszystkie mogą wydawać się ciemne. Ewentualnie TUTAJ znajdziecie wskazówki jak dobrze dobrać sobie odcień.

Opakowanie podkładu jest niesamowicie luksusowe, eleganckie, urokliwe, aż szkoda nosić go w torebce.  Złoto - czarna puderniczka posiada dwie przegródki, na wkład z pudrem (wymienny) i miejsce na gąbeczkę. Wkład z pudrem odpowiednio przyklejony nie wypada.



CZY POLECAM PODKŁAD W PUDRZE EXACT FIT?

Oczywiście, że tak. Szczególnie osobom szukającym szybkich, zdrowych, efektowych rozwiązań. Przepiękna puderniczka przyciąga wzrok.

GDZIE KUPIĆ EXACT FIT?

Bezpośrednio u dystrybutora firmy Amway lub samemu zostać dystrybutorem i kupić produkt z rabatem. Wystarczy kliknąć TUTAJ, aby przejść do opisywanej przeze mnie propozycji.



PODSUMOWANIE:

- nowoczesna, delikatna, nie uczulająca, o średnim kryciu formuła

- mocne właściwości matujące

- jest odporny na działanie wysokich temperatur i wilgoci

- nie tworzy efektu "maski"

- subtelny zapach

- elegancka puderniczka z dodatkowym etui chroniącym przed przecieraniem się na krawędziach

- zawiera wysoki filtr SPF 20, pozwalający zachować młodzieńczy wygląd skóry

- niekoniecznie do suchej skóry, ale świetnie sprawdzi się do mieszanej lub tłustej

- przebadany dermatologiczni, odpowiedni nawet dla wrażliwej skóry

- beztłuszczowy

- raczej trudno dostępny, ale przez to unikatowy

04 lutego 2015

Pokaz kolekcji Panache 02.02.2015 w klubie 35 mm w Warszawie

2 lutego 2015 w klubie 35 mm w warszawskich Złotych Tarasach odbyła się prezentacja najnowszej kolekcji bielizny Panache. Miałam okazję uczestniczyć w tym wspaniale zorganizowanym evencie.

Każdy z uczestników mógł zaprojektować biustonosz, który oceniany jest po evencie przez internautów. Zwycięski model zostanie wyprodukowany przez Panache. Mój projekt to klasyczne połączenie koronkowej czerni i czerwieni. Na środku chciałam, aby był przytwierdzony czerwony diament w czarnej oprawie, otwierany, który ukrywałby małą fiolkę z ulubionym zapachem. Dzięki czemu w każdej sytuacji, szczególnie w tej intymnej, kobieta będzie pięknie pachnieć.





Na sobie mam płaszcz H&M, kozaki Lasocki, rajstopy Gatta. Zapach, który wybrałam do stroju to Calvin Klein Contradiction.


Marka Panache jest jednym z wiodących światowych projektantów i producentów bielizny w rozmiarach miseczek D +. Od ponad 30 lat, dzięki zaangażowaniu oraz innowacyjnemu podejściu, szczyci się doskonałą reputacją i wiedzą w zakresie idealnego dopasowania, umiejętności technicznych, jak również wysokiej jakości produktami, pozostającymi przy tym w przystępnej cenie. Bielizna Panache dostępna jest obecnie w 53 krajach na całym świecie, w wielu czołowych puntach sprzedaży.

30 stycznia 2015

Jestem w MAGAZYNie HEBE Luty 2015

Zapraszam do przeczytania mojego kolejnego artykułu o perfumach w magazynie drogerii Hebe, który dostępny jest online na stronach 18-23: http://issuu.com/drogeriahebe/docs/hebe_022015

Artykuł na luty 2015 dedykuję wszystkim moim klientkom i klientom, fanom perfum i mojego bloga. Od 1go lutego 2015 zapraszam do Hebe po magazyn w papierowej wersji - zdecydowanie lepiej się czyta.


21 stycznia 2015

Perfumy Ancestry in Paris Amway

Damski zapach Ancestry in Paris wydano pod koniec 2014 roku. Stworzono go z myślą o kobietach, które pragną poznać tajemnice paryskich nocy.

Do jakiego zapachu podobna jest woda perfumowana Ancestry in Paris?

Swego czasu używałam innych perfum z Amway, mianowicie Sun Dapples. Wodno - kwiatowa woda perfumowana Ancestry in Paris przypomniała mi o ich istnieniu, gdyż jest bardzo podobna, utrzymana w zbliżonej tonacji. Porównując nuty zapachowe obu propozycji, Ancestry in Paris zapoczątkował erę totalnej świeżości i elegancji. Wspólnymi akordami obu zapachów są róża, jaśmin, brzoskwinia i piżmo.



Zatem co jest takiego wyjątkowego w wodzie Ancestry in Paris skoro kojarzę go z Sun Dapples?

Przede wszystkim zawarto w niej esencjonalne olejki o wysokim stężeniu a najbardziej charakterystycznym, najbardziej wyczuwalnym jest olejek z kwitnącego nocą jaśminu. Ponadto jest energetyczna, zdecydowana, o harmonijnej strukturze, dającej komfort noszenia. Oczami wyobraźni widzę adresatkę tego zapachu: kobietę dojrzałą, pogodną, dla której luksus to każda wolna chwila - czyli moja teoria jest sprzeczna z reklamą producenta. Jedno jest pewne, jest to propozycja luksusowa, jak luksusowe są kosmetyki do makijażu czy pielęgnacji z tej firmy. Luksus, wyrafinowanie i wyjątkowość. Te trzy słowa najlepiej oddadzą styl omawianego pachnidła.

Czy Ancestry in Paris to "duszące" perfumy?

Wiele pań zadaje to pytanie podczas wyboru perfum. W Ancestry in Paris nie ma mowy o totalnej, ciężkiej słodyczy czy aromatu palonych liści. Wytworny jaśmin występuje w nucie górnej a towarzyszą mu akordy świeżych kwiatów i morskiej bryzy. Środkową nutę tworzy słodkawy miąższ brzoskwini i pudrowa róża, zaś dolną, drzewo nasączone aromatem bursztynu, białe piżmo i upojna tuberoza. Przyglądając się bliżej powyższym składnikom dochodzę do wniosku, że świeżość kwiatów i morskiej bryzy wraz z jaśminem w zupełności zdominowała nutę serca i podstawy, aczkolwiek ciężkość tuberozy rozpoznaję i jest to jedyny składnik ze wszystkich bazowych, który w niniejszej kompozycji trwa najdłużej, przynajmniej "na mnie". Teraz wypada zadać pytanie, czy rekomenduję perfumy Ancestry in Paris skoro zdecydowałam się o nich napisać i przedstawić na fotografiach? Istnieje kilka powodów, dla których moja odpowiedź jest twierdząca. Ten zapach jest nietypowy i próżno szukać podobnych w perfumeriach, co więcej, buteleczka jest piękna w swej prostocie, świetnie nadaje się do pracy i spotkania biznesowe, cechuje się elegancją a ja lubię dobrze, mocno i modnie pachnieć.

Flakon utrzymany został w kolorach nocnego granatu zwieńczonego złotym korkiem.

18 stycznia 2015

Jak pachnie męski zapach TOMMY HILFIGER TOMMY?

Moda Tommy Hilfigera pochodzi prosto ze Stanów Zjednoczonych a opisywany zapach Tommy - ze Szwajcarii. Na wstępie zaznaczę, że panowie, którzy pragną rozpalać namiętność i magnetyzować ognistą męskością nie znajdą w tym zapachu poszukiwanych nut drzewa imbirowego tudzież papryczki piri piri.

Woda toaletowa Tommy ma ponadczasowy, klasyczny charakter, często wybierana przez panów w ciepłe, letnie dni, stworzona dla mężczyzn o wyszukanym guście. Akordy mięty, lawendy, bergamotki i grejpfruta urzekną tuż po rozpyleniu. Serce zapachu należy świeżej żurawiny, jabłka i róży. Baza stanowi połączenie bursztynu, kaktusa i kwiatu bawełny. Całość jest mieszanką elegancji, lekkości i ciepła, wyraża nieprzemijającą miłość do luksusu i dobrego stylu.


Kiedy dobrze wsłuchasz się w tą kompozycję, z zaskoczeniem stwierdzisz, iż "dzieli się na dwie części". Jedna jest świeża i chłodna, druga głęboka i miękka. Środek tej kombinacji niepostrzeżenie przemyka między pierwszą a drugą nutą. Mimo wszystko, warto zatem zacząć dzień z przypływem fantastycznej świeżości!

Gdzie kupić zapach Tommy by Tommy Hilfiger? Jest łatwo dostępny, do kupienia m.in. w sklepach kosmetycznych Hebe.


12 stycznia 2015

Dlaczego młode kobiety nie używają perfum?

Dlaczego młode kobiety nie używają perfum? Na to pytanie coraz więcej osób próbuje znaleźć odpowiedź.

Czy to prawda, że młode damy nie używają pachnideł, czy to beznadziejne pytanie? Postanowiłam zapytać o to cztery osoby w różnym wieku. Jednak na początek przyjmijmy wiek kobiet, o których mowa. Dajmy na to 18-25 lat. Bo młodą duchem może być każda z nas. Przeczytajcie poniższe wypowiedzi i zestawcie je z Waszymi. Czy nie wydają się Wam nieco infantylne a może jednak te osoby mają rację?

Sandra (29) - Dlaczego młode kobiety nie używają perfum? Hmm może nie mają wyrobionej świadomości zapachowej, nie wiedzą w jakich nutach zapachowych będą czuły się najlepiej, może po prostu nie umieją używać perfum? Wydaje mi się, że szukają wciąż tego jedynego zapachu, ale po drodze gubią się w mnogości propozycji lub dana kompozycja nie podoba się ich pierwszej miłości. Nie chcą być oceniane przez pryzmat zapachu, następuje u nich swoista blokada, nie potrafią zużyć jednego flakonu, bo czują się źle z zapachem. Nie w głowie im prowokacja zapachem, w dążeniu do obranego celu nie potrzebują aromatycznych pobudek. Chyba ujawnia się tu kwestia religijna. Traktują perfumy jako coś "złego", może nawet smutnego.

Joanna (19) - Dziwne pytanie, choć moja koleżanka faktycznie nie nosi perfum. Wszystkie są dla niej za mocne, dziwne, choć są to rzeczywiście nieobojętne mi zapachy. Zaraz boli ją głowa, ma złe samopoczucie, chyba ma na nie alergię. Już nie mówię, żeby pałała do perfum ogniem namiętności, ale żeby choć raz dała im poważną szansę. Według mnie to pokochania jakichś perfum potrzebny jest spokój. Mówię tu o perfumowej niszy a nie o komercji.

Ewa (21) - Ja polegam na swoim naturalnym zapachu, na pięknych feromonach i nie chcę używać chemikaliów. Szczerze powiedziawszy nie stać mnie na dobre perfumy z naturalnych składników, gdyż jeszcze studiuję. Poza tym jakbym była taka wypachniona to przyjmując postawę moich koleżanek: "faceci to zwierzaki, przelecą wszystko co się rusza" - ja nie chcę być odbierana jako łatwy kąsek do schrupania.

Bartosz (37) - To mylne pytanie. Młode niewiasty używają perfum, ale subtelniejszych, dziewczęcych, cytrusowych, owocowych. Robią w to delikatny sposób i w przeciwieństwie do starszych pań, kierują się umiarem w aplikacji. Co więcej, nie mają dostatecznej kwoty pieniędzy więc nakładają na siebie tanie odpowiedniki. Korzenne, sensualne, nieprzyzwoite perfumy odchodzą na dalszy plan, choć ja najbardziej takie lubię na kobietach.

Która wypowiedź jest Wam najbliższa? Zachęcam do wyrażenia własnego zdania na ten temat.