SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

Madame Perfumella Blog o perfumach i kosmetykach 2024

20 kwietnia 2015

Sensilis - recenzja kremu Glacier Essence do skóry suchej i bardzo suchej


SENSILIS – to marka hiszpańskich dermokosmetyków*, która zdobyła bardzo wysoką pozycję dzięki wyjątkowemu podejściu do pielęgnacji urody kobiet. Inspiracją do tworzenia tych luksusowych produktów jest życie, energia i sugestywny świat a celem wzbudzanie emocji, pieszczota zmysłów, farmaceutyczna skuteczność i maksymalne bezpieczeństwo dla skóry.

Seria kremów GLACIER ESSENCE – program nawilżający odpowiedni dla kobiet w każdym wieku, o skórze normalnej lub mieszanej oraz suchej i bardzo suchej (zawiera pełną minerałów i mikroelementów krystalicznie czystą wodę ze szwajcarskich lodowców, ekstrakty z białego i błękitnego lotosu, wyciąg z fiołka trójbarwnego, kwas hialuronowy, masło kakaowe, witaminę E).

Niniejsza recenzja dotyczy kremu do cery suchej i bardzo suchej


Co mówi producent?

Zabieg nawilżający, który przyciąga, dynamizuje i zatrzymuję wodę w naskórku zapewniając doskonałe nawilżenie skóry przez 24 godziny. Krystalicznie czysta woda z lodowca, bogata w sole mineralne, oligoelementy, zapewnia nadzwyczajną witalność. Zawartość ekstraktów z białego i błękitnego lotosu gwarantuje silne działanie odczulające, nawet dla najbardziej wrażliwej skóry.


Dostępność

Krem dostępny jest przede wszystkim w sieci sklepów kosmetycznych Hebe, na dziale dermokosmetyków. Pozostałe punkty sprzedaży:


Zajrzyjcie też na stronę www.hebe.pl

Ważne składniki w Glacier Essence?

Kwas hialuronowy - wraz z wiekiem ubywa go w naszej skórze, ważne jest uzupełnianie jego braków. Odpowiada za prawidłowe nawilżenie, ujędrnienie i odżywienie skóry gdyż posiada właściwości łączenia włókien kolagenowych oraz wiązania cząsteczek wody.

Masło kakaowe - ma szerokie spektrum działania. W kremie Sensilis z serii Glacier Essence zapewnia prawidłowe nawodnienie skóry, wspomaga regenerację naskórka, nie przybiera zapachu czekolady. Generalnie, wysoka biozgodność ze skórą człowieka sprawia, że masło kakaowe raczej nie powoduje podrażnień.

Fiołek trójbarwny - zawarty w kremie Glacier Essence posiada właściwości pobudzające wydalanie toksyn ze skóry i korzystnie wpływa na przepuszczalność i elastyczność naczyń włosowatych.

Czego oczekuję od nowego kremu?

- nie musi koniecznie posiadać właściwości przeciwzmarszczkowych, za to powinien solidnie nawilżać skórę;

- chcę idealnej współpracy z serum, np. kwasem hialuronowym czy witaminą C oraz z podkładem (używam nawilżająco - rozświetlających);

- nie lubię (w okresie jesienno - zimowym) kiedy krem szybko się wchłania;

- efekt matujący i kontrola "błyszczenia się" (wydzielania sebum) jest absolutnie wykluczona;

- nie znoszę kiedy krem wałkuje się / warzy się na policzkach mimo uprzednio wykonanego pilingu;

- musi przyjemnie pachnieć lub być bezzapachowy, do tego opakowanie musi prezentować się luksusowo, wówczas moja chęć używania go jest zwiększona.

Rodzaj mojej cery?

Normalna / sucha / zmęczona, przez to wymagająca, czasem z widoczną alergią w postacie zaczerwienienia i/lub swędzących krostek, czerwonych placów na twarzy.

Dla jakiego rodzaju skóry jest krem Glacier Essence?

Krem głęboko nawilżający Sensilis Glacier Essence przeznaczony jest do cery suchej i bardzo suchej. Zamknięto go w szklanym słoiczku z podwyższonym dnem i z czarną nakrętką, na której wytłoczono napis Sensilis. Słoiczek wygląda estetycznie, luksusowo, nie sprawia trudności w odkręcaniu i zakręcaniu, zawartość nie wypływa podczas przewożenia.

Pojemność standardowa - 50ml. Opakowanie zewnętrzne kartonikowe, tekst wyraźny, napisany czarną czcionką. Informacja po polsku nalepiona na folię zabezpieczającą. Poza kremem, we wnętrzu opakowania znajdziemy łopatkę do nakładania kosmetyku oraz ulotkę w języku polskim.

Producent: Dermofarm-Barcelona, Hiszpania.


Konsystencja

Pozytywnie mnie zdziwiła. Myślałam,  że będzie wodnista. Okazuje się, że krem posiada białą, kremową, średnio gęstą konsystencję o aksamitnej, gładkiej formule i świeżym, chłodnym, kwiatowo - ogórkowym zapachu, delikatnie wyczuwalnym również po aplikacji. Nie utrzymuje się jednak długo, zanika po nałożeniu podkładu. Z pewnością zachęca do systematycznego stosowania. Rozprowadza się znakomicie, nie marze, nie bieli twarzy. Po każdej aplikacji czułam lekkie, aczkolwiek krótkotrwałe, miłe mrowienie i chłodzenie, wynikające z działania kwasu hialuronowego.


Czy krem Sensilis Glacier Essence wałkuje się / roluje się na twarzy?

Ten produkt traktuję do teraz jako zabieg nawilżający, nie obawiałam się używać go na noc w nieco większej dawce niż na dzień. Wałkowanie się / rolowanie się kremu oznacza, że skóra nie przyjmuje pewnego składnika kremu lub potrzebny jest jej piling. Piling robię maksymalnie dwa razy w miesiącu, nie czuję potrzeby robienia tego częściej. Generalnie, w obu przypadkach, krem od Sensilis nie wałkował się, nawet w zetknięciu z podkładem. Jedynie po wspomnianym pilingu twarzy miałam wrażenie, że jego właściwość nawilżająca jest niewystarczająca na ten moment, gdyż musiałam powtórzyć aplikację. Krem dobrze się wchłaniał, nie pozostawiał lepiącej się warstwy a przyjemny, wyczuwalny "film" nawilżająco - odżywczy, dzięki czemu byłam spokojniejsza, czułam, że wnikał głęboko do mojej skóry, co więcej, odpowiednio przygotowywał do nałożenia podkładu, kremu bb/cc lub sypkiego pudru mineralnego - nie kolidował z tymi kosmetykami (w tym dowolnym serum do twarzy). Sprawiał, że drobne linie mimiczne zostały wygładzone, cera stała się jaśniejsza i delikatniejsza.

Glacier Essence wykazał u mnie działanie odświeżające, niwelujące zmęczenie, szorstkość i szarość cery. Kiedy kończyło mi się opakowanie, zawartości zostało na około 5 dawek, włożyłam słoiczek do lodówki. Wstając o 3 nad ranem, by zdążyć na 6 do pracy, nakładałam zimny krem na twarz i tym sposobem likwidowałam zmęczenie i szary odcień skóry. Nie mam rozszerzonych naczynek, lecz zdaję sobie sprawę, że źle postępowałam, ale czego się nie robi, by zrekompensować cerze deficyt snu.

Ponieważ na mojej skórze czasem widoczne są objawy alergii pokarmowej (krostki, zaczerwienienia), szczególnie w okresie zimowo - wiosennym, nakładanie jakiegokolwiek kosmetyku nie jest w moim przypadku wskazane. W tych szczególnych przypadkach, na szczęście sporadycznych, używanie tego kremu (również z innej marki) powodowało pieczenie twarzy a wyciąg z błękitnego lotosu nie zagwarantował działania odczulającego, bo nie było takiej potrzeby. Wrażliwość mojej skóry nigdy nie była u mnie spowodowana odwodnieniem. W końcowym etapie uczulenia, kiedy ukazały się na mojej skórze suche skórki (tuż przy ustach i na policzkach), niniejszy produkt stał się objawieniem. Całkowicie zredukował szorstkość i przesuszenie, mimo tego, że zabrakło mi w składzie łagodzącej podrażnienia alantoiny. Czuję, że poprawił mikrokrążenie krwi, znacząco wzmocnił system immunologiczny skóry, gdyż odzyskała dawną energię i stała się odporna na nieprzyjazne czynniki zewnętrzne (m.in. klimatyzacja). Nie zapchał porów, wykazywał działanie ochronne i stymulował metabolizm komórkowy.

Całościowy skład kremu (kliknij na zdjęcie, aby powiększyć)



Komu nie polecam kremu Glacier Essence?

Osobom o bardzo tłustej a nawet mieszanej cerze oraz osobom z widoczną alergią na twarzy. Może wydawać się za bogaty w kwestii konsystencji a nie składników. Ten krem nie wyleczy nawet krótkotrwałej wysypki spowodowanej błędami żywieniowymi czy atopowego zapalenia skóry, ale stanie się sprzymierzeńcem dla suchej, pozbawionej witalności cery.

Jak stosować krem Sensilis Glacier Essece?

Producent nie podaje na opakowaniu a dopiero w ulotce, że krem jest całodzienny. Należy aplikować go powoli, delikatnie masując skórę twarzy, zaczynając od dołu ku górze. Szyję oraz dekolt traktować równie subtelnie, nakładając Glacier Essence od góry ku dołowi. Wg. mnie jest świetnym rozwiązaniem dla osób (w każdym wieku), które mają mało czasu, preferują łatwe rozwiązania a przy tym skuteczne, chcą poczuć się zadbane i używać luksusowych produktów, pragną zapewnić swojej skórze optymalne nawilżenie już po 4 tygodniach.

Zalety i wady kremu Sensilis Glacier Essence


- przywraca optymalny poziom nawilżenia, witalność i dodaje energii skórze, zwiększa jej odporność na stres

- zapobiega wiotczeniu

- pozostawia przyjemny, nawilżająco - odżywczy, subtelny "film"

- luksusowe opakowanie słoiczka

- dermokosmetyk

- bez parabenów

- nie są testowane na zwierzętach

- nie zawiera filtrów SPF

- optycznie wygładza pory skóry i odżywia

- w miarę ubywania kremu, nie widać ile zostało go jeszcze w słoiczku

- raczej niespotykane w drogeryjnych kremach składniki (krystalicznie czysta woda ze szwajcarskich lodowców, ekstrakty z białego lotosu)

- jeden słoiczek wystarczy na 4 tygodnie kuracji

- zawiera masło kakaowe, które wykazuje działanie komedogenne, nie polecam osobom o tłustej, mieszanej i trądzikowej cerze

- posiada świeży, ładny zapach

Zachęcam Was do wypróbowania kremu Sensilis Glacier Essence do skóry suchej i bardzo suchej, bowiem macie prawo wymagać najlepszych rozwiązań i zawsze wyglądać perfekcyjnie. Jego aplikacja to czysta przyjemność a rezultaty widać i czuć w dotyku już po kilku dniach.



14 kwietnia 2015

Recenzja kompletu Panache Black (model Serenity 2015)

Gorset to do dziś kluczowy element damskiej garderoby. Łączony, np. z żakietem i spódnicą tworzy wyjściową kreację. Słowo GORSET pochodzi z francuskiego "corps" czyli CIAŁO. Konstrukcja autentycznych gorsetów oparta jest na tzw. bryklach, fiszbinach, sznurowaniu i służy modelowaniu figury na kształt klepsydry. Obecnie gorset przeżywa swoją "drugą młodość".

Klikaj na zdjęcia, aby powiększyć.



Pokazany przeze mnie model Serenity pochodzi z marki Panache Black (zasięg rozmiarowy do miseczki H w obwodach 60cm do 85cm pod biustem). Jest absolutnie seksowny i kobiecy, szykowny, klasyczny, na wysokim poziomie. Jak widzicie na zdjęciach, do noszenia nie tylko w noc poślubną.



KOLOR I STYL

Niniejszy komplet jest w jednolitym kolorze - subtelnego wiosennego ecru, na stronie oznaczony jako IVORY (z ang. kość słoniowa). Jasny odcień nie sprawia wrażenia brudnego. Wyjątkowo dobrze wygląda  na opalonej skórze, dodaje jej blasku, z pewnością "ociepli" także jasną. Do jego wykonania użyto najwyższej jakości włoskich satynowych materiałów, miękkich i przyjemnych w dotyku, zapobiegających obtarciom.

Gorset nie odciska się na ciele pomimo wszytych dosyć grubych pionowych fiszbin a dzięki nim nie roluje się i nie podwija ku górze. Regulowane ramiączka wykonano z elastycznej gumki, brzegi uzupełniono koronką. Ku mojej uciesze ramiączka są odpinane, mimo tego, górna część gorsetu nie opada, ładnie przylega do biustu. Modelowane miseczki nie powodują dyskomfortu, wyłożono je bowiem miękkim materiałem, do połowy każdej dodano koronkę. Nie mają efektu push-up, ani kieszonek na powiększające wkładki, ale są usztywnione na dole, by dobrze zebrać i odrobinę zbliżyć nawet małe, a zarazem te większe piersi. Haftki dopasowano kolorystycznie do minimalistycznej aczkolwiek solidnie wykonanej ozdoby, przyczepionej pomiędzy miseczkami.

Gorset zapina się na trzystopniowe pojedyncze zapięcie zapewniając stabilność i swobodne kontrolowanie obwodu. Tył zalotnie odkrywa pośladki a w duecie z koronkowymi stringami w tym samym kolorze i z tej samej serii sylwetka wygląda niezwykle seksownie. U dołu gorsetu przytwierdzono odpinane i również regulowane paski do pończoch (polecam zakładać cieliste), nie doczepiono koronek.

Stringi wykonano z elastycznego materiału. Swobodnie leżą na biodrach, podkreślając krągłości. Miły jest fakt, że producent nie poskąpił tu na ozdobnej dyskretnej przywieszce i koronce.



JAKI ZAPACH PASUJE PANACHE BLACK SERENITY?

Perfumy, które kojarzą mi się z tą bielizną muszą zawierać w sobie nuty upojnego, zmysłowego jaśminu i wiosennych, świeżych konwalii, z wyrazistym akcentem piżma i drzewa sandałowego w tle.

 

Sugerując się stylem opisywanej bielizny, celem kobiety ubranej w komplet Panache Black jest zbudowanie erotycznej atmosfery między nią a partnerem, podkreślenie walorów ciała, idealne wyeksponowanie biustu. Optycznie zrównoważona sylwetka prezentuje się bardzo apetycznie. Łączy w sobie tradycję i nowoczesność, atrakcyjność i romantyzm, upiększa, dodaje pewności siebie, pozwala czuć się wyjątkowo, elegancko. Z kusym szlafroczkiem niniejszy komplet może stanowić genialną stylizację na domową randkę. Połysk satyny i mat koronki zrobi niesamowite wrażenie na każdym mężczyźnie.


ZALETY, WADY I PORADY ODNOŚNIE KOMPLETU PANACHE BLACK

Pamiętajmy, że satyna niestety szybko się gniecie, wobec czego gorset wymaga przechowywania w pozycji wiszącej również po to, by miseczki nie straciły swojego kształtu. Ewentualnie, można złożyć gorset w pół, wzdłuż jego linii i włożyć miseczkę w miseczkę. Jeśli masz długie paznokcie uważaj podczas zakładania i zdejmowania gorsetu, satyna podatna jest bowiem na uszkodzenia: zaciągnięcia, mechacenie.

Podczas użytkowania opisywanego kompletu nie polecam stosować bogatych balsamów czy olejków do ciała, gdyż powstaną trudne do sprania tłuste plamy. Podobnie z perfumami, mając na sobie satynową bieliznę, trzeba aplikować je tylko na wybrane partie ciała. Generalnie, gorset dosyć szybko się brudzi, ale aby zachować dłużej jego świeży wygląd, polecam prać go ręcznie, w chłodnej wodzie z dodatkiem łagodnych środków piorących. Wówczas nie odbarwi się, nie spierze, zachowa odpowiednią elastyczność materiałów i kształt oraz nie będzie wyglądać na wielokrotnie czyszczony. Nie należy suszyć go na kaloryferze, gdyż delikatne włókna elastyny są bardzo wrażliwe na wysoką temperaturę, w kontakcie z którą mogą pękać, a gorset może stracić swój kształt i podtrzymanie. Gorset powinien być swobodnie powieszony na wieszaku lub rozłożony na specjalnej suszarce do bielizny.


Komplet Panache Black (model Serenity) olśniewa mnie prostotą, szykiem, seksapilem, przywołując barokowy klimat. Zdobi moje ciało niczym finezyjna biżuteria, jest odrobiną luksusu, na który mogę pozwolić sobie każdego dnia. To minimalizm, nie totalny przepych, święci tu triumfy. Nie obawiam się w tym momencie użyć stwierdzenia, że jest praktyczny, choć do zapięcia wymaga pomocy drugiej osoby. Na szczególną uwagę zasługują koronkowe wykończenia i możliwość regulowania zapięcia oraz ramiączek.

Gorset jest bardzo dobry jakościowo, nie spiera się i nie zmienia fasonu, jest odporny na gniecenie. Dla kogoś kto nie preferuje oszczędnego stylu, braku kontrastu w bieliźnie, może okazać się zbyt nudny. Doskonale prezentuje się w towarzystwie upojnych perfum i dużego naszyjnika. Serdecznie polecam wszystkim miłośniczkom łączenia seksownej bielizny z modnymi strojami, a także paniom, które chciałyby ukryć niedoskonałości a wyeksponować to, co w nich niepowtarzalne. Bycie kobietą jest fascynujące.



SKŁAD

Skład produktu (gorset): 54% poliester, 28% poliamid, 10% bawełna, 8% elastan

Skład produktu (stringi): 78% poliester, 14% poliamid, 5% bawełna


GDZIE KUPIĆ BIELIZNĘ PANACHE?

Serdecznie polecam Wam komplet Serenity marki Panache Black. Nie emanuje chłodem - jest synonimem prawdziwej kobiecości. Firma Panache oddaje w ręce swoich klientek bieliznę doskonałą pod każdym względem. Zajrzyjcie na stronę www.panache.pl.





06 kwietnia 2015

Jaka jest KOBIETA SENSILIS?

SENSILIS - to marka hiszpańskich dermokosmetyków*, która zdobyła bardzo wysoką pozycję dzięki wyjątkowemu podejściu do pielęgnacji urody kobiet. Inspiracją do tworzenia tych luksusowych produktów jest życie, energia i sugestywny świat a celem wzbudzanie emocji, pieszczota zmysłów, farmaceutyczna skuteczność i maksymalne bezpieczeństwo dla skóry.

Nowelista i dramatopisarz Antoni Czechow powiedział "W człowieku wszystko powinno być piękne: i twarz, i ubranie, i dusza, i myśli". Jaka jest zatem Kobieta Sensilis?

Kobieta SENSILIS jest aktywna i wymagająca, preferuje ekskluzywne a zarazem praktyczne rozwiązania, ma możliwość wyboru kosmetyków inspirowanych naturą (wodą, ziemią, powietrzem), jest rozmiłowana w delikatności i pięknych zapachach, gotowa na rozpoczęcie całościowej pielęgnacji, dzięki której odzyska świeży, wypielęgnowany i promienny wygląd jej twarzy i ciała za sprawą unikalnych formuł. Jest świadoma tego, że inwestując w pełną gamę produktów SENSILIS dba o siebie i swój nastrój, niweluje objawy starzenia i niekorzystne zmiany w strukturze skóry zaś mówiąc o nich w pewnym sensie wyznacza nowe sposoby rozumienia kosmetyków. Kobieta SENSILIS jest emocjonalna i wyraża to światu, pragnie zawsze to robić bez obaw o kondycję swojej skóry, wygląda zawsze perfekcyjnie.

Świat jest pełen impresji. Dermokosmetyki SENSILIS łączą w sobie wieloletnią naukę, doświadczenie, piękno oraz trendy, co więcej nie zawierają parabenów i nie są testowane na zwierzętach. Dzięki innowacyjnym rozwiązaniom pomagają dbać o zdrowie, higienę, przedwczesnemu starzeniu się skóry, służą do upiększania i pielęgnacji. W zależności od potrzeb działają nawilżająco, wygładzająco, keratolitycznie (złuszczająco), odżywczo, przeciwstarzeniowo, kojąco, regulująco i antybakteryjnie. Posiadają cenne substancje zdolne do przenikania głęboko w warstwy skóry.


W roku 2015 marka SENSILIS dumnie wkroczyła na półki sieci drogerii HEBE oferując klientkom znakomite serie do pielęgnacji twarzy. Generalnie w ofercie Sensilis jest 10 programów do codziennego dbania o urodę, 5 z nich dostępnych jest w Hebe. Oto one:

GLACIER ESSENCE - program nawilżający odpowiedni dla kobiet w każdym wieku, o skórze normalnej lub mieszanej oraz suchej i bardzo suchej (zawiera pełną minerałów i mikroelementów krystalicznie czystą wodę ze szwajcarskich lodowców, ekstrakty z białego i błękitnego lotosu, wyciąg z fiołka trójbarwnego, kwas hialuronowy, masło kakaowe, witaminę E).

PREMIERE - zapobieganie pierwszym zmarszczkom, polecany kobietom w wieku 30+, seria odpowiednia dla skóry normalnej i suchej (zawiera kwas hialuronowy, skwalan, witaminę E, kwas galakturanowy, Kombuchkę - grzyb długowieczności z wyciągu z cejlońskiej hernaty, glykofilm, olej jojoba).

CORRECTIONIST - program korygujący, minimalizujący zmarszczki, odmładzający, dający efekt botoksu, proponowany dla kobiet w wieku 40+, odpowiedni dla suchej skóry (zawiera Retinol H10, Collaxyl, witaminę E, peptyd z jadu węża, ekstrakt z drzewa Manilkara, alantoinę, panthenol, Ginkgo Biloba czyli miłorząb japońki).

UPGRADE - modelowanie i ujędrnianie, natychmiastowy lifting i redukcja podwójnego podbródka, seria odpowiednia dla każdego rodzaju cery (zawiera kofeinę, krzem organiczny, miłorząb japoński, witaminę C, tokoferol czyli czystą formę witaminy E, proteiny soi, skwalan, filtr przeciwsłoneczny SPF 15).

SUPREME - regeneracja i odbudowa, kuracja silnie przeciwzmarszczkowa, seria proponowany dla kobiet w wieku 50+, dla każdego rodzaju cery (zawiera aktywator długowieczności Long-Life Cell, olej Moringa, proteiny pszenicy, wyciąg z kawioru, biomimetyczny peptyd, proteiny ryżowe, ekstrakt z alg czerwonych, kwas hialuronowy, filtr przeciwsłoneczny SPF 15).

Więcej na www.sensilis.pl

*dermokosmetyki - to profesjonalne preparaty z pogranicza kosmetyki i medycny, lecznicze i pielęgnacyjne, nie podrażniające skóry, hipoalergiczne.

01 kwietnia 2015

Relacja i fotki - Półfinał 7 edycji Fashion Designer Awards w ZłotychTarasach

Miałam okazję być na  Półfinale Fashion Designer Awards 28 marca 2015.

Impreza co roku odbywa się w warszawskich Złotych Tarasach. To wydarzenie przyciąga tłumy ludzi, którzy mają okazję zobaczyć kreacje konkursowe  20-stu półfinalistów. Ale to nie jedyny punkt programu modowego przygotowanego przez organizatorów. Liczne konsultacje stylistyczne i makijażowe, wypowiedzi specjalnych gości, konkursy i dodatkowe pokazy mody składają się na całokształt tego wydarzenia.

Głównym punktem programu półfinałowego są oczywiście pokazy 20-tu półfinalistów konkursu. Tegoroczne kolekcje młodych projektantów były na bardzo wysokim poziomie. Zebrały gromkie brawa co bardzo cieszyło organizatorów jak i młodych adeptów mody. Kreatorem looku modelek byli partnerzy beauty FDA – firmy  Avon i Wella Profesjonals , kreacje młodych projektantów dopełniało obuwie KAZAR.

Podczas sobotniego modowego wydarzenia goście podziwiali pokazy trzech absolwentów MSKPU, specjalny pokaz ReNew by Perwoll (kolekcja zaprojektowana przez Joanną Paradecką), pokazy marek Marks & Spencer i  Bynamesakke. W specjalnej strefie Avon główna makijażystka Avon - Hania Knopińska udzielała porad makijażowych, a w strefie zaaranżowanej przez salony meblowe Agata Meble stylistki Kaja Śródka i Ewelina Rydzyńska udzielały konsultacji stylistycznych.

 
Gośćmi półfinału byli m.in.: projektant Michał Szulc ( ambasador kampanii 6-ty zmysł projektanta marki Whirlpool), Maja Sablewska (ambasadorka Perwoll), jurorzy FDA - Joanna Horodyńska, Zuzanna Wachowiak (duet Bizuu), Andrzej Foder- dyrektor MSKPU, Natalia Hołownia.

 
Najważniejszym momentem wydarzenia był werdykt jury, który zapadł 23 marca podczas obrad w hotelu H15,  Joanna Sokołowska - Pronobis (pomysłodawczyni FDA) podała nazwiska finalistów 7 edycji, oto oni:

Finaliści 7. edycji Fashion Designer Awards to:

1.    Chmielewska Angelika - Warszawa

2.    Filip Karolina- Warszawa

3.    Gromadzińska Monika – Łódź

4.    Halarewicz Anna / Hofman Magdalena – Warszawa/ Dziwnów

5.    Jendryka Aleksandra – Łódź

6.    Murzyn Anna - Zakopane

7.    Poraziński Dastin - Warszawa

8.    Rafał Klaudia – Biała Podlaska

9.    Wójciak Michał – Kraków

30 marca 2015 wystartowało głosowanie na stronie organizatora www.fashiondesignerawards.com.pl  w którym internauci wybiorą swojego dziesiątego finalistę. Będzie on mógł zawalczyć o atrakcyjne nagrody podczas Wielkiego finału w maju 2015 roku.  Głosowanie trwa do 5 kwietnia 2015 roku.

Półfinał poprowadziła  Dorota Gardias ( dziennikarka TVN, w kreacji Stefanel ) i Joanna Sokołowska-Pronobis (pomysłodawczyni i producentka konkursu, w kreacji Bizuu).

PARTNERZY: Whirlpool, Perwoll, Złote Tarasy, Avon, Wella Professionals, MSKPU, Agata Meble, H15 Boutique Hotel, Beller.

MEDIA PATRONI : Viva Moda, Viva, Flesz, polki.pl, lula.pl, styl.fm, Vumag.pl, Plejada, MaleMen, Radio Kolor.

31 marca 2015

Mój artykuł o perfumach w Magazynie Hebe Kwiecień 2015

Poznaj moje damskie i męskie zapachowe propozycje na sezon wiosna / lato 2015! W kwietniowym numerze jestem na stronach 34-39.

Zapraszam do drogerii po egzemplarz papierowy i / lub po wersję online:



29 marca 2015

JAK ZNALEŹĆ IDEALNEGO FRYZJERA?

Wizyta u fryzjera to błahostka czy wyzwanie? Zapewne znasz to fatalne uczucie, kiedy wstajesz z fryzjerskiego fotela i minę masz nietęgą, bo po raz kolejny jesteś zawiedziony(a) usługą. Włosy (w tym grzywkę) przycięto według szablonu - zardzewiałego rondla, masz posklejane i niewysuszone do końca pasma, w dodatku zafarbowane na żółto odrosty. Dzień przeobraża się w totalną makabrę a przecież przed Tobą ważne spotkanie...

Zanim wybierzesz się do fryzjera, cofnij się w myślach do miejsca ostatniej wizyty i przypomnij z czego najbardziej nie byłaś zadowolona, co wywołało zadowolenie lub było bez znaczenia. Następnie przeczytaj poniższe porady i podpowiedzi, i podejmij decyzję (życia).

(NIE) ZADZIERAJ Z FRYZJEREM

Fryzjer niczym wróżka, zawsze prawdę Ci powie, podobnie jak saper - myli się tylko raz, jeśli czujesz, że jest doskonałym "psychologiem" - z aprobatą wysłucha Twoich problemów i bolączek, ale nie tych "włosowych" to lepiej z takim nie zadzierać, naciągnie na usługę i nic poza tym. Fryzjer powinien być specjalistą w swoim fachu i nawet intuicyjnie wiedzieć co Twoim włosom "dolega", proponować zmiany, dostosować je do Twojego charakteru, urody, stylu ubierania się i rodzaju pracy jaką wykonujesz. Rozmowa wprowadzająca ułatwi bowiem współpracę między Wami.

POCZTA PANTOFLOWA, ALE TY DECYDUJESZ

Jest skuteczniejsza niż reklama w prasie i rabaty. Podpowiedzi szukaj na internetowych forach, portalach, na których ludzie oceniają i komentują usługi lub załóż własny czat. Zapytaj znajomych, doradzą gdzie pójść a który salon ominąć szerokim łukiem. Zwróć uwagę na strony społecznościowe, wielu fryzjerów prowadzi fanpage i publikuje fotki świeżo wykonanych fryzur. Nie sugeruj się liczbą lajków. Zdrowy rozsądek jak najbardziej jest wskazany, opinie innych nie mogą przedkładać się ponad Twoje oczekiwania. Jedni zdecydują, że drogie usługi w dużym mieście są świetne, inni wybiorą fryzjera w małym mieście.

KOBIETA CZY MĘŻCZYZNA?

Aneta (27 lat) - Jeśli chcę zmienić fryzurę, "oddam" moje włosy tylko mężczyźnie. Myje, nakłada odżywkę, suszy, układa w tak delikatny sposób jakby robił moim włosom masaż. Nie ważne czy jest homoseksualistą czy hetero. Nawet lekarze mężczyźni są delikatniejsi niż kobiety. Idealny fryzjer musi mieć zmysł wizualny i odwagę do wykonania nawet najbardziej wymyślnej fryzury, nie ważne, że będzie poruszał się niczym łania, ma wykonać swoją robotę jak najlepiej. Płacę to żądam i pożądam modnego włosa. Ponadto ważna jest ta "iskra" na linii klient - fryzjer, wówczas wszystko idzie jak z płatka i jestem zdolna więcej zapłacić.

Bogdan (55 lat) - Od 20 lat chodzę do jednej i tej samej fryzjerki. Pani Helenka ma salon w piwnicy bloku, w którym mieszkam i jest kameralnie. Nie zmieniam i nie zamierzam. Przeleci maszynką ze trzy razy i już jestem gotowy do wyjścia a mój portfel nie płacze.

Jarosław (19 lat) - Nie wyobrażam sobie, żeby strzygła mnie osoba homoseksualna. Kobiety dobrze się maskują, ale po facecie widać i "czuć" od razu. Chociażby ten gość miał świetne umiejętności, nie pójdę i tyle, boję się, że mógłby się we mnie "bujnąć", gdyż wszyscy mi mówią, że jestem przystojny.

Ja (33 lata) - Nie istotne dla mnie czy obcina moje włosy homo czy heteroseksualna osoba. Liczy się fach w rękach, szybkość, dokładność, staranność, zaangażowanie, co więcej, estetyczny wygląd i miły zapach. Musi umieć wyciągnąć ze mnie wszystkie informacje dotyczące moich włosów, przebytych stylizacjach i ewentualnych problemach, choć tych ostatnich chcę unikać. Dzięki temu będzie miał szansę właściwie ocenić kondycję moich włosów i podatność na kolejne zabiegi fryzjerskie. Znajomość obowiązujących trendów, szerokie grono odwiedzających jej / jego salon znanych osób, dobra lokalizacja i minimalistyczne a zarazem ładne wnętrze jest również dużym wyznacznikiem. Podobnie jak Aneta (27) jestem skłonna zapłacić więcej.


Źródło foto: uroda.onet.pl

PATRZ Z PERSPEKTYWY PRACODAWCY...

Wyobraź sobie, że jesteś pracodawcą. Odpuść sobie sprawność fizyczną, bazę klientów i własny samochód... Fryzjerstwo jest specyficzną niematerialną usługą, w której Ty musisz mieć pełne zaufanie i wewnętrzny spokój. Zwróć uwagę  czy ma "pewną" rękę, potrafi korzystać z wyobraźni ("widzi" fryzurę klienta), utrzymuje porządek, ma czyste narzędzia pracy. Powinien umieć wykonać modeling, fryzury awangardowe, uczesania koktajlowe, modne ślubne i metamorfozy.

CZEGO NIE POWINIEN ROBIĆ FRYZJER?

Nie powinien godzić się na każdy pomysł klienta ani na siłę wmawiać, że lepiej jest przejść z kruczoczarnej czerni na rudy niż odwrotnie i nie uszkodzić przy tym włosów. Jeżeli nie jesteś przekonana, że tego dnia jednak nie jesteś gotowa na zmiany, nie powinien używać argumentów "jutro nie mamy już miejsc". Odbieranie przez niego telefonu kiedy przycina Ci grzywkę irytuje co najmniej jak wizyta teściowej...

 

Źródło foto: uroda.onet.pl

CZY ISTNIEJE IDEAŁ FRYZJERA?

- odpowiednio przygotowany do fachu (nie tylko teoria, ale solidna praktyka: strzyżenie, układanie, koloryzowanie, przycinanie),

- otwarty na klienta (komunikatywny), zaradny,

- dbający o higienę pracy (estetyczny wygląd, czyste akcesoria fryzjerskie),

- wytrwały, wyrozumiały,

- ambitny i kreatywny (bogata wyobraźnia, nieograniczone możliwości i nieustanny rozwój), podnoszący kwalifikację, nabywający nowe umiejętności,

- wrażliwy na piękno i inspiracje (w modzie, muzyce, zapachu czy w smaku),

- analityk otwarty na propozycje klienta (sugestie, porady, szczerość - otwarcie mówi co trzeba zmienić i dlaczego, potrafi zanalizować rodzaj włosów, kształt twarzy, odcień cery),

- ciekawy świata (same wiadomości z podręczników nie wystarczą),

- pozytywnie nastawiony (podchodzi do pracy "z sercem", wykazujący się empatią, pasjonat (zainteresowanie nowinkami, dokładność, dbałość o szczegóły),

- cena adekwatna do wykonanej usługi (warsztat pracy czyli poziom umiejętności, odpowiednie akcesoria). Tymi cechami z pewnością zdobędzie zaufanie klienta i przychylną publiczną opinię.


Źródło foto: uroda.onet.pl

Współczesny fryzjer to więcej niż rzemieślnik. To specjalista o specyficznych umiejętnościach manualnych, szerokiej wiedzy o panującej modzie i wiodących trendach, pielęgnacji i koloryzacji włosów oraz wizażu. Nie wspominając o wrażliwości estetycznej. Jakie cechy Waszym zdaniem powinien posiadać idealny fryzjer?

20 marca 2015

Fotorelacja 10-lecie MSKPU 18 MARCA 2015

Wyjątkowy pokaz dyplomantów MSKPU z okazji 10-cio lecia szkoły!

Warszawski wieczór 18 marca 2015 należał zdecydowanie do Międzynarodowej Szkoły Kostiumografii i Projektowania Ubioru. W Studio Domaniewska odbyły się pokazy piętnastu wybranych tegorocznych dyplomantów, wręczono wyróżnienia dla najlepszych a także uhonorowano 10-ciu najbardziej utalentowanych absolwentów w historii szkoły. Młodą modę oglądały tłumy przybyłych gości ze świata polskiej mody a także reprezentanci partnerskich uczelni z zagranicy.

Pokazy piętnastu dyplomantów MSKPU odbyły się w wyjątkowej oprawie i scenografii. Niekonwencjonalne choreografie były kompatybilne z przedstawianymi kolekcjami a wszystko to zaaranżowane do muzyki polskich wykonawców. Poziom pokazów był światowy tak jak i poziom prezentowanych kolekcji. Niesamowite oryginalne kroje, różnorodne materiały i niebanalne koncepcje kolekcji zachwycały zebranych gości.

Nagrodzono 10-ciu najlepszych absolwentów w historii szkoły a są to: Magdalena Floryszczyk, Ola Bajer (Bola), Monika Kubatek, Sylwia Rochala, Bartosz Malewicz, Kamila Gawrońska-Kasperska, Katarzyna Konieczko, Kas Kryst, Asia Wysoczyńska, Maciej Trzmiel.

Młodych projektantów oklaskiwało grono wykładowców MSKPU, dziennikarze, przedstawiciele firm odzieżowych oraz gwiazdy.

Wyróżnienia trafiły do:

Maciej Zień – wyróżnienie dla Zuzanny Kwapisz

Joanna Klimas - wyróżnienia dla Eweliny Ziemek i Karoliny Filip

Mariusz Przybylski – wyróżnienie dla Zuzanny Kwapisz i Agaty Gnaś

duet Paprocki i Brzozowski : Zuzanna Kwapisz i Agata Gnaś

Michał Szulc – wyróżnienie dla Natalii Kopiszki, Karoliny Filip i Katarzyny Karwowskiej

LA Mania – wyróżnienie dla Huberta Kołodziejskiego

VIVA MODA- wyróżnienie dla Huberta Kołodziejskiego i Anity Żmurko - Sieradzka

LPP – wyróżnienie dla Zuzanny Kwapisz i Agaty Gnaś

LEVI'S – wyróżnienie dla Aleksandry Liszewskiej

Elle.pl - wyróżnienie dla Natalii Kopiszki

Lamode.info – wyróżnienie dla Zuzanny Kwapisz

RYNEK MODY/ fashionweare.pl – wyróżnienie dla Zuzanny Kwapisz i Izabeli Rycewicz (kostiumografia)

Centrum Scenografii Polskiej – wyróżnienie dla Agaty Posłusznej (kostiumografia)

Fashion Philosophy -  Fashion Week Poland – wyróżnienie dla Katarzyny Karwowskiej i Aleksandry Woronowskiej 1-szą statuetkę “Etyki w modzie” jakie szkoła planuje przyznawać - wręczono Michałowi Zaczyńskiemu

Wieczór poprowadziła Ada Fijał i Mateusz Szymkowiak, reżyserem pokazu był Maciej Majzner, na after party zaśpiewała - Margaret.

Na zakończenie wpisu pokażę Wam jak wyglądałam podczas tego wydarzenia. Na sobie miałam kostium z Pretty One, który bardzo lubię, gorset Panache Black z najnowszej kolekcji 2015, rajstopy półmatowe Gatta, szpilki Lasocki + torebka kopertówka.