SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

Madame Perfumella Blog o perfumach i kosmetykach 2024

07 marca 2019

Jak dostać się na Event? Jak przygotowuję się na Event?

Eventy kosmetyczne są świetną okazją do poznania nowości produktowych danej marki, do zdobycia kilku produktów i przetestowania ich w domowym zaciszu, poznania trików makijażowych i pielęgnacyjnych, spotkania ciekawych osób o tych samych pasjach i zainteresowaniach. 


Chodząc codziennie na kilka eventów branżowych może stać się to nudne, ale ja chodząc od czasu do czasu i wybierając tylko te najlepsze czuję się wyjątkowo zwłaszcza, jeśli odpowiednio się do nich przygotuję, aby ładnie wyglądać i mieć dobry nastrój na te chwile.

perfumella blog kosmetyki i perfumy 2019


Eventy związane z perfumami czy kosmetykami z tego co zauważyłam organizowane są najczęściej w Warszawie, o wczesnych porach, tak do południa. Dedykowane są głównie dziennikarzom z portali urodowych, zaprzyjaźnionym blogerkom i wpływowym osobom czyli celebrytom.


W jednym z wcześniejszych postów pisałam o tym, jak dostać się na tzw. Ściankę, będącą kwintesencją każdego dobrego eventu niezależnie od branży. Post spotkał się z Waszym entuzjazmem, co bardzo mnie cieszy. Jak w takim razie dostać się na event kosmetyczny? Jak otrzymać zaproszenie na oficjalne spotkania kosmetyczne naszych ulubionych firm?

4 sposoby na to, jak dostać się  na event:


  • Załóżcie profil na instagramie i zdobywajcie followersów. Ja jestem na insta zarejestrowana od kilku lat i dziennie poświęcam na tą aplikację 8 godzin. Nie kupuję follow, ale dużo lajkuję, wymieniam się polubieniami, komentuję i prowadzę dyskusje, wszystko robię sama, począwszy od zdjęć a na opisach skończywszy. Prawie 9 lat temu założyłam tego bloga, kiedyś było to modne, można było się wybić, firmy zwracały uwagę. Dziś jest trochę ciężej przy zakładaniu strony, ale jeśli macie finanse na seo to działajcie aż zostaniecie zauważeni.
  • Trzeba pisać do firm, dzwonić, jeździć, że chce się być na takim spotkaniu, motywując to chęcią promowania marki albo szukać agencji marketingowych zajmujących się obsługą danej marki. Ale liczyć się trzeba z tym, że duże follow na insta się liczy. Nie polecam kupowania followersów jeśli chcecie mieć czyste sumienie i satysfakcję z roboty wykonanej własnymi rękoma.
  • Trzeba nie pracować. Brzmi absurdalnie, ale praca na etat nie pozwala na częste bywanie na eventach (przez co nie mamy możliwości nawiązywania nowych znajomości i podtrzymywania tych zdobytych) chyba, że jesteście właścicielami swojego biznesu. Eventy w Warszawie organizowane są praktycznie codziennie, nawet kilka w ciągu dnia i jeśli planujecie bywać na wszystkich to czas i dobra kondycja się przyda. Jeśli bardzo Wam na bywaniu zależy to trzeba postawić sprawę jasno, albo nie pracuję i owo bywanie stanie się kiedyś moją pracą albo pracuję i bywam rzadko marnując swoją szansę. 
  • Przeglądajcie prasę kolorową. Czasami drukowane są ogłoszenia o otwarciu nowych butików, restauracji, warsztatów zapachowych itp.


Na eventach chcę wyglądać zawsze dobrze, przede wszystkim na wypoczętą i zadbaną, muszę mieć mocny makeup, ładne perfumy i fajny, dopasowany outfit. Nigdy nie wiadomo kogo się spotka, co prawda Polska to nie Ameryka, amerykański sen chyba zadział się w naszym kraju raz, przy okazji castingu do oscarowego filmu, gdzie ktoś z ekipy wypatrzył przyszłą aktorkę w warszawskiej kawiarni. Piękna historia, można pomarzyć.

W przygotowaniach do eventu stawiam na kosmetyki sprawdzone, trwałe, mocno pielęgnujące i upiększające. Wiem, że pewnych barier nie da się przeskoczyć, aczkolwiek lepiej jest przygotować się jak najlepiej a nie wcale.


  • Zero makijażu na kilka dwa - trzy dni przed eventem. Twarz się wygładza, jest miękka a wraz z zastosowaniem dobrych maseczek i kremów mam szansę na wypoczętą skórę. Zero perfum na minimum trzy dni przed spotkaniem. Nos szybko odzwyczai się od ostatnio używanych i po kilku dniach z łatwością "przyjmie" zapach powodując, że być może zakochacie się w nim na nowo.
  • Po prysznicu perfumuję włosy, ubranie oraz miejsca na ciele powszechnie uznane za najlepiej "trzymające" zapach. Przy większej ilości osób na evencie, woń perfum dosłownie ginie, ale co jak co, zapach musi być użyty, to już taka moja tradycja.
  • Robiąc sobie makijaż, używam naprawdę dużo kosmetyków i mój makeup często jest mocny jakie widzimy na intagramie. Maluję się sama, nie mam miłych doświadczeń z makijażystkami dlatego zawsze maluję się sama. Zawsze na serum nawilżające stosuję krem, następnie ujędrniającą bazę pod podkład, podkład, puder transparantny, bronzer, rozświetlacz, korektor, cienie na powieki, tusz na rzęsy, kredkę i szminkę. Polubiłam się z konturówkami, lubię beżowe, nude.

Myślę, że w moich przygotowaniach do eventu nie ma żadnej filozofii, staram się zawsze wyglądać dobrze, w miarę możliwości iść wyspana i w fajnym humorze. Zaglądajcie do mnie na bloga po recenzje perfum, kosmetyków pielęgnacyjnych i makijażowych. Zachęcam do skorzystania z wyszukiwarki postów lub do archiwum.

Jak Wy przygotowujecie się na wyjątkowe wyjście? 


01 marca 2019

Jak perfumować włosy? 6 sposobów na pachnące włosy


Pięknie pachnące włosy od zaraz! Czuję się jakbym odkryła Amerykę. To naprawdę działa! Poznajcie moje sposoby na ładnie i długo pachnącą fryzurę! Jak perfumować włosy? Perfumami, oczywiście. To bardzo proste!  Nawet jeśli macie krótkie włosy.


Włosy to znakomity przewodnik dla perfum, mają bowiem porowatą powierzchnię chłonącą wilgoćNie mówmy choć przez chwilę o szkodliwym działaniu pachnideł przy częstym i obfitym stosowaniu na pasma. Przyjmijmy, że chcecie dodatkowo uperfumować włosy jedynie przed większym wyjściem, bo nie macie 100% pewności o ich trwałości na skórze. Sama stosuję poniższe triki doraźnie, bo potem mam kłopot z rozczesaniem włosów, gdyż perfumy sklejają je, więc poniekąd mogę odpowiedzieć twierdząco na pytanie czy perfumy niszczą włosy? 

Chcę w tym miejscu przestrzec, aby nie używać żadnych perfum jeśli mamy skórę głowy zaatakowaną alergią - może powstać piekące zapalenie.


Po co perfumować włosy? 


Myślę, że jest to fajne uzupełnienie garderoby zapachowej, zwłaszcza  gdy jakieś pachnidło jest niezbyt trwałe i akurat nam się niezwykle podoba, nad nami unosi się "chmura", "aura" przyjemnej woni, czujemy się komfortowo. Przebywając w lokalach dla palących nasze włosy nie wchłoną całkowicie dymu z papierosów. W przypadku mocno przetłuszczających się pasm, w pewnym sensie maskujemy nieprzyjemny zapach (nie zastępujcie jednak perfumami odświeżającego szamponu!).

Perfumowanie włosów to hit czy kit? 


Na pytanie odpowiedziało kilkoro moich instagramowych znajomych.

Katarzyna (45) - Jak się perfumować żeby było czuć? Perfumuj włosy. Nie wyobrażam sobie nie używania perfum na włosy. Wiadomo, nie robię tego codziennie, aczkolwiek to działa jak narkotyk. Im lepiej pachniesz tym chcesz więcej. Dla mnie perfumowanie włosów to hit.

Daniel (37) - To absolutny kit i przejaw próżności, po co wylewać na włosy, przecież perfumy służą do ciała. Nie mam nic więcej do powiedzenia.

Emil (20) - Uwielbiam perfumować włosy, tam zapach utrzymuje się bardzo długo. Mam długie i mocne włosy więc częste stosowanie wody toaletowej nic złego im nie robi. Robię za to lepsze wrażenie na otaczających mnie osobach. Zdecydowanie hit.

Marta (33) - Moja odpowiedź jest gdzieś pomiędzy. Chyba to zależy od mojego nastroju. Nie jestem ani na Tak ani na Nie. Z pewnością nie użyłabym perfum, których niezbyt lubię a zalegają mi na półce.


Jak używać perfum na włosy?


  • Szczotkę typu tangle teezer spryskuję kilkakrotnie perfumami i delikatnie rozczesuję włosy, podobnie z wersją do układania włosów - spryskuję dookoła i podkręcam włosy wraz z lekkim nawiewem ciepła suszarki. Ulatniają się nuty delikatne a zostaje najtrwalsza baza kompozycji. Jeżeli pojawi się wilgoć to włosy "oddają" zapach z powrotem i staje się niezwykle zmysłowy.
  • Ktoś z Was stosuje jeszcze piankowe papiloty? Moim zdaniem są niezastąpione,  nie niszczą włosów, nie wyrywają ich, łatwo się je zdejmuje i trzymane całą noc zakręcą nawet wysuszone włosy. Każdy papilot po kolei perfumuję i zakręcam pasma.
  • Spryskuję perfumami wnętrze czapki, tak samo szeroką zamszową gumkę, opaskę, chustę.
  • Nie wchodzę w zapachową mgłę, bo to nie działa, również klapą okazuje się perfumowy "prysznic / konfetti") czyli aplikowanie perfum nad głową, w zamian za to nanoszę perfumy na wnętrze dłoni a następnie nanoszę tak jak olejek pielęgnacyjny, lekko ugniatam i masuję pasma (włosy mocniej pachną niż w przypadku użycia szczotki).
  • Planując stylizację włosów, dodaję kilkanaście kropel do produktu jaki zamierzam użyć, np. pianka, olejek lub żel.
  • Nigdy też nie rozpylam perfum na włosy bezpośrednio z flakonika, ale perfumuję kark zwracając szczególną uwagę na spód włosów. Najczęściej wtedy miksuję różne, w rezultacie cieszę się dłużej niespotykanym aromatem.

Tych 6 trików stosuję w zależności od potrzeby, okazji, długości włosów. Kiedy miałam bardzo długie włosy, używałam tylko tangle teezera i papilotów, zaś przy krótkich najlepiej sprawdzał się patent z pachnącą czapką i chustą. 

Używanie perfum korzystając z omówionych metod  to dla mnie świetna alternatywa dla zapachowych suchych szamponów i masek zostawianych na całą noc lub odżywek bez spłukiwania. 

W sprzedaży istnieją specjalne perfumy do włosów, które oferują trwały zapach w połączeniu z dobroczynnym ochronno - odświeżającym działaniem aktywnych składników pielęgnacyjnych. Temat tych kosmetyków zostawię na inny raz.


Kilka pachnących propozycji z mojej kolekcji.



Co myślicie o moich sposobach na ładnie pachnące pasma? Zastosujecie któryś z nich? 
Z czyją wypowiedzią dotyczącą perfumowania włosów zgadzacie się lub nie? To fanaberia czy obowiązek każdej elegantki? 
Jakich zapachów z Waszej kolekcji najbardziej lubicie stosować na włosy?

26 lutego 2019

Radiant Rose Oriflame Damska Woda Kolońska!

Jak ja dawno nie widziałam prawdziwej wody kolońskiej! Prawdę powiedziawszy nigdy damskiej nie używałam. Zazwyczaj to stosuję wody toaletowe, wody perfumowane i perfumy. Słysząc hasło woda kolońska od razu kojarzę ją z męską wodą po goleniu. A Wy?


W perfumach szukamy przede wszystkim trwałości, wody kolońskie używane same są nietrwałe, pisałam jakiś czas temu o zawartości olejków w takiej kompozycji, ale jako uzupełnienie całościowej pielęgnacji, począwszy od pilingu do ciała, przez żel pod prysznic, na balsamie do ciała skończywszy, radzą sobie całkiem nieźle. 

Uwielbiam nowości perfumeryjne. Przeglądając katalogi kosmetyczne, natknęłam się na damską wodę kolońską Oriflame Radiant Rose. 


Kto stworzył Radiant Rose? 


Dowiedziałam się, że niniejsza woda została stworzona przez dwóch słynnych perfumiarzy: Christaina Plos (tworzyła dla Azzaro, Sonia Rykiel, Fendi) i Olivier Cresp (tworzył dla T. Mugler, D&G). 

Co było inspiracją?


Woda kolońska Radiant Rose inspirowana jest subtelnym i orzeźwiającym aromatem wody różanej, dedykowana paniom dostrzegającym piękno w codzienności, aplikuje się ją poprzez delikatnym zwilżeniem dłoni i dotknięciem miejsc, gdzie krew pulsuje najbardziej (Oriflame poleca stosować nadgarstki, wgłębienia za uszami i szyję). 

Może Splash?


Opakowanie nie zawiera atomizera, moim zdaniem idealna nazwa dla takiego produktu to nie Eau De Cologne a Splash. Z tym, że zawartość róży - królowej wszystkich kwiatów nie pozwala nazwać tego Splashem, byłoby nie elegancko. 

Charakter kompozycji...


Ponoć ta kompozycja ma silny, aczkolwiek nieprzytłaczający charakter, a jej znakiem rozpoznawczym jest ponadczasowa elegancja. Czy zdoła przywołać dla mnie nastrój długich letnich wieczorów? Ciekawe czy trafi w moje ręce? Pomyślałam sobie, że wstawię dla Was info, bo lubicie nowinki perfumowe i kosmetyczne a ten produkt można nazywać dwojako. 

Ciekawa też jestem czy zmieszanie Radiant Rose z bezzapachowym balsamem nawilżającym przeniesie jakiś efekt? Dajcie znać w komentarzach jeśli już testowaliście wodę kolońską Radiant Rose z Oriflame. 

radiant rose oriflame

woda kolońska radiant rose oriflame


Jestem zapisana w Oriflame, jeśli ktoś chce zarejestrować się w sklepie internetowym to bez numeru polecającego nie da rady. Mój numer: 1540361 - wpisujemy podczas rejestracji w sklepie Oriflame, w pozycji 4 Podsumowanie. 

24 lutego 2019

Moje perfumy Luty 2019

Zbliża się koniec miesiąca więc czas podsumować mój perfumowy luty 2019. Kilka nowości w mojej kolekcji i pożyczony od koleżanki zapach do testów. 



Pamiętając o moim perfumowym minimalizmie na 2019 rok zużywam po kolei wszystkie perfumy, od najpiękniejszego do najmniej lubianego. Tak jak kilkoro z Was pisało nie wyrzucam pustych buteleczek, ale puste podwójne flakoniki oddaję lub odsprzedaję, nie kupuję nowych zapachów, ale same do mnie przychodzą, chyba chcę tego podświadomie. Perfumowy styczeń 2019 u mnie był nieco orientalny i słodki, natomiast luty jest różnorodny. Tęsknię za wiosną. 


fleur de murier karl lagerfeld perfumy


Na Walentynki dostałam 3 zapachy, jeden z nich był nawet na mojej liście mush have. 

  • Jacques Battini cudowny Night Dream, który miałam już naprawdę wiele wiele razy i przy każdej możliwej okazji wspominałam o nim. Recenzja do dziś chętnie jest czytana.
  • Karl Lagerfeld Fleur De Murier opinie poznaliście całkiem nie dawno na blogu.
  • Halloween Mia Me Mine śliczny zapach zasługujący na odrębny post. Dajcie znać, czy chcielibyście przeczytać recenzję.

Używam ich w tym miesiącu codziennie, nie ograniczam się do jednego zapachu. Spokojnie przechodzę od dziennego do wieczorowego. 

Moim zdaniem nie istnieje żaden lepszy sposób w odpowiedzi na pytanie "jak bezpiecznie przejść z jednych perfum do drugich?" niż kąpiel i umycie włosów

Oczywiście łączyć perfumy jak najbardziej można, ale bez wcześniejszych domowych testów może wyjść nie taki zapach jakiego oczekiwaliśmy. Prysznic dobry na wszystko.

W lutym 2019 stosuję także zapomniane już i nieprodukowane perfumy Oriflame City Oasis oraz końcówkę zapachu Moschino Fresh Couture czyli niezbędnika eleganckiej pani domu (zdjęcia na samym dole).

Zapachy na luty 2019. Wszystkie zdjęcia pochodzą z mojego instagrama @perfumellablog


Z nowości perfumowych, które dostałam tak po prostu, bez okazji to męski zapach Opportune Sport z firmy Amway. Testuje go i łączę z damskimi, jest to świeża kompozycja, idealna na wiosenny sezon. Myślę, że odważę się napisać kiedyś o nim oddzielny post. Z pewnością są to klimaty klasycznego, szarego czy jak kto woli srebrnego Hugo Bossa. Jabłkowo - cytrusowe - świeże - tak przynajmniej pachną na mojej skórze.

Pożyczyłam od koleżanki zapach Calvin Klein Eternity Moment do jednodniowego testu i muszę przyznać, że te perfumy podobają mi się coraz bardziej. Polubiłam je za to, że są delikatne, kwiatowe, owocowe, długotrwałe i nie duszące. Byłam też zadowolona z trwałości. Też macie takie wrażenie, że perfumy w mniejszych pojemnościach 15 - 30 ml są najtrwalsze?


Jakich perfum używacie w lutym 2019?


23 lutego 2019

SENNIK PERFUMY 11 ZNACZEŃ SNY O PERFUMACH

Uwielbiam kolorowe i pachnące sny. Zapisuję je w specjalnie kupionym do tego notesie, porównuję te "nocne filmy" z bieżącymi wydarzeniami. Czuję, że pozytywne senne marzenia o "zmysłowej obecności" jaką są pachnidełka, mają magiczną moc. 


Wertując stary sennik z lat 90-tych wydany bodajże przez wałbrzyskie wydawnictwo, które wówczas prowadziło chyba też antykwariat (nie jestem pewna co do tego faktu, bo sennik jest w fatalnym stanie), oraz przeglądając zagraniczne strony internetowe o wróżbach, postanowiłam rozszerzyć tą wiedzę i zebrać wszystkie najlepsze informacje dotyczące snów o perfumach, tj. jak je interpretować, co one oznaczają? Czasem zapach perfum spowoduje silniejszą reakcję emocjonalną niż dźwięk czy obraz. Zasłyszałam całkiem niedawno fajną ciekawostkę, że symbol perfum we śnie, wyjaśniany na poziomie duchowości, oznacza nasze intuicyjne rozpoznawanie informacji.

Jeśli chcecie się dowiedzieć "Co oznaczają sny o perfumach?" przeczytajcie dalszy ciąg tego wpisu i poznajcie aż 11 interpretacji snów o zapachach, lecz potraktujcie ten perfumowy sennik jako ciekawostkę i zabawę.

sennik perfumy damskie



Co oznacza gdy śnią się PERFUMY?



  • Perfumy w pięknym flakonie (widzieć) - oznaka zbliżającego się dobrobytu dzięki łasce ludzi, a co za tym idzie, wyróżnienie w towarzystwie, postrzeganie nas jako charyzmatycznego człowieka, nakłonienie do zmiany wizerunku (poprzez czyjąś presję), by być popularnym. 
  • Widzieć perfumy a nie móc poczuć ich zapachu oznacza poszukiwanie sensu życia, zaś stłuc piękny flakon perfum i widzieć jak wypływa z nich zawartość oznacza starania zakończone fiaskiem i strata czegoś, co sprawiało przyjemność.
  • Perfumy (wąchać, używać ich) - zawrócisz komuś w głowie, ale na krótko, więc jest to ostrzeżenie przed zawodem miłosnym, niewłaściwym partnerem, również ostrzeżenie przed rozczarowaniem ze strony bliskich osób (mąż / żona), gdyż mogą być wrogo nastawieni.
  • Perfumy o mocnym, "duszącym" zapachu (którego nie można jednoznacznie scharakteryzować czy jest ładny czy brzydki czyli tak jak ocenia się z góry perfumy w prawdziwym życiu), nie móc oddychać przez to - rozpalenie zmysłów do granic możliwości przez rozkoszne przyjemności, lecz kryje się pod tym ciemna strona mocy, tj. jesteś przytłoczony czyjąś obecnością, ktoś zabiera Ci przestrzeń. 
  • Czuć charakterystyczny zapach perfum, niekoniecznie piękny - to symbolizuje zarozumiałość i zbytnią pewność siebie, natomiast jeśli czujesz woń delikatną, subtelną, jakby z daleka, oznacza to sielankę, poczucie spełnienia i spokój wewnętrzny.
  • Perfumy (słyszeć jak ktoś lub Ty wypowiadasz to słowo a nie widzisz ich) - usilnie próbujesz coś zataić, ale w przyszłości bliskiej lub dalekiej wszystko wyjdzie na jaw.
  • Perfumy kupować - jeżeli w rzeczywistości nie jesteś majętny i martwisz się tym, sen taki oznacza stratę oszczędności, złudne poczucie szczęścia materialnego, ale w pozostałych przypadkach symbolizuje to osobę, która Cię kocha a Ty nawet o tym nie wiesz.
  • Dawanie perfum w prezencie - oznacza sukcesy w miłości, przyjaźni oraz na polu zawodowym. Bardzo dobry sen.
  • Perfumy smakować, pić niczym wino - w przyjaźni i biznesie oznacza to rychły sukces, na który trzeba być przygotowanym i ciężko pracować na to.
  • Kradzież perfum - poczucie winy, osiągnięcie czegoś w niezasłużony sposób, np. przez oszustwo, kłamstwa.
  • Pachnieć we śnie (być świadomym, że się pachnie, wiedząc to) - możemy spodziewać się przychylności ludzi będących w naszym otoczeniu. Będziemy w centrum zainteresowania.

Najciekawsze zostawiłam na koniec...
Sny o perfumach wg. Chińczyków oznaczają ponoć niekorzystny omen. Według ich dawniejszych przekonań demony i duchy pokonają Cię, więc miej oczy dookoła głowy.

Wierzycie w znaczenie snów? Często śnią się Wam perfumy? Czujecie zapachy we śnie?

22 lutego 2019

Fleur De Murier Karl Lagerfeld Recenzja Perfum


Jak pachną perfumy Fleur De Murier? Czy warto kupić jedno z ostatnich perfumowych dzieł Karla Lagerfelda? Te pytania zadało mi ostatnio kilka osób na instagramie, dlatego niniejszy post w całości będzie poświęcony temu zapachowi, wydanemu w 2018 roku. 


Słyszałam różne opinie o Fleur De Murier, jedne były chwalebne, inne z kolei nie zachęcały kompletnie do zakupu, a jeszcze inne sugerowały, iż jest to najbardziej komplementowany zapach ostatnich miesięcy. Postanowiłam sama się przekonać, miałam jeszcze w zeszłym roku pewne plany co do kupna tej pozycji, zanim przeszłam na minimalizm perfumowo - kosmetyczny, jednakże pozytywne myśli i prawo przyciągania, którym kieruję się od kilku lat spowodowały, iż dostałam Fleur De Murier w prezencie. 


fleur de murier karl lagerfeld opinie

To tak moi Drodzy tytułem wstępu, zostańcie ze mną do końca, aby poznać, jakie nuty zapachowe są w Fleur De Murier? Nie testowałam perfum rano, dopiero wieczorem moje myśli uspokajały się i mogłam skoncentrować się i przystąpić do racjonalnej oceny, żebyście mogli ostatecznie ocenić czy warto po nie sięgnąć czy jednak nie.


perfumy hebe karl lagerfeld fleur de murier


Perfumy Karla rozpoczynają się falą świeżości, nie cytrusowej, ale owocowej, z tym, że nie są to owoce dojrzałe, słodkie, a cierpkie, jakby to ująć - surowe, zmrożone. Wyobraźcie sobie, wyjmujecie z lodówki mrożone jeżyny i posypujecie je cukrem. Ta rześkość, świeżość odpowiada mi bardzo, przygotowuje mnie do dalszej olfaktorycznej eksploracji. 

Wsłuchując się dalej w Kwiat Morwy, po prostu płynę, wyczuwam lekko ostre i zielone nuty, przynajmniej tak mi się układa na skórze, by ponownie powrócić do początku. To nie trwa długo, dociera do mnie aromat malin, nalewki wiśniowej, świeżo ściętych łodyg kwiatów, kwaskowaty porzeczkowy sok, aksamitna woń płatków kwitnącej wiśni, suchego, ale ciepłego bursztynu i wanilii, raczej waniliowego lub brzoskwiniowego budyniu. Gdzieś na samym końcu trwania zapachu wyczuwam ziemisty aromat mchu, podszyty spalonym drewnem.

Tak rozumiem Fleur De Murier, jest prosty, w mojej wyobraźni nie pojawia się żadna historia z nim związana, podoba mi się, tylko nie wiem, czy faktycznie takie składniki znajdują się w tej kompozycji, decyduję się zajrzeć do internetu. 

Spis nut zapachowych z oficjalnej strony. Nuta głowy czyli kilka pierwszych chwil po rozpyleniu perfum należą do czerwonej porzeczki i liści malin, w sercu kompozycji zawarto tytułowy kwiat morwy i liście fiołka, natomiast baza złożona jest z drzewa sandałowego i piżma. Gdzie tu jest wanilia, bursztyn...? Nie czuję pudrowych fiołków ani pomarańczy jak niektórym się zdaje, liście fiołka dają specyficzną "zieloną" surową woń, na pewno finał jest miękki, spowija to wszystko ciepła drzewna otoczka. Fleur De Murier przypomina mi zapachy z innych marek: Joop! Miss Wild i Jacques Battini London - jeżynowo - porzeczkowe klimaty. 

Kwiat Morwy to perfumy na co dzień, nie pasują mi na chłodne dni, ich moc poczujecie dopiero w cieple. 


perfumy karl lagerfeld  recenzja fleur de murier opinie


Czy perfumy Fleur De Murier Karl Lagerfeld są trwałe? 


Kluczowe pytanie zaraz po ocenie charakteru kompozycji. Muszę stwierdzić, że są kompletnie nietrwałe, trzymają się do dwóch godzin, w porywach do trzech, szybko znikają ze skóry, jeden składnik rozwija się za drugim w ekspresowym tempie. 

Formuła po aplikacji jest nawilżająca, olejkowa, tłustawa, co często moim zdaniem ten fakt stanowi o dobrej trwałości. A jednak tym razem pomyliłam się. Lubię je, nawet bardzo, są ładne, nie czuć chemią, były na mojej liście must have perfum 2018, flakonik stylizowany na niszowy, ale to nie wszystko. 

Moja rada na to, zapytacie. Z reguły dużo się perfumuję, nie oszczędzam perfum, kiedyś tak, nie to co teraz, więc, np. co godzinę używam ich ponownie. Potraktujcie je w takim razie jako mgiełkę do ciała, czas ekspozycji na skórze będzie się zgadzał. Jestem przekonana, iż upalnym latem będą najlepiej się rozwijać i dłużej trwać na skórze, z pewnością odświeżać i poprawiać nastrój. 

Karl Lagerfeld Fleur De Murier Hit czy Kit? Jeśli jesteście fanami ekscentrycznego Karla, macie inne jego zapachy w swojej kolekcji, preferujecie lżejsze, owocowe, świeże perfumy a do tego nie lubicie intensywnie pachnieć i zwracać na siebie uwagi lub tak jak ja kochacie perfumy to warto je kupić, w przeciwnym razie zwyczajnie szkoda pieniędzy, nawet w promocji.



21 lutego 2019

Makijaż z Artistry Luty 2019

Najlepsze kolorowe kosmetyki ARTISTRY i ARTISTRY STUDIO używane najczęściej przeze mnie w lutym 2019. Jakie szczególnie polecam ? Co kupię ponownie? 


Jak często kupujecie kosmetyki do makijażu? Macie swoje ulubione czy polegacie głównie na nowościach? Podejrzewam, że często robicie zakupy i lubicie nowinki kosmetyczne, inaczej nie trafilibyście na mojego bloga z wyszukiwarki lub z polecenia. 

Z tego powodu postanowiłam kontynuować serię makijaż z ARTISTRY, aby przedstawiać Wam jakie produkty makeupowe znajdują się aktualnie w mojej kosmetyczce. 

Ktoś kiedyś powiedział, że "Piękny uśmiech i delikatny makijaż są o wiele lepsze niż... kaczy dzióbek i tona tapety". Czasami też "nadchodzi dzień, kiedy robisz makijaż dlatego, że jest on zdecydowanie najmocniejszym argumentem na to, aby powstrzymać się przed płaczem" - temysli.pl 


makijaż z artistry studio nyc edition


Czas mija szybko, nie tak dawno pisałam o styczniowych ulubieńcach z ARTISTRY a mamy już luty. Nie możecie sobie pozwolić na to, by makijaż był nudny, krótko się trzymał i nie odzwierciedlał Was. Po prostu nie będziecie zadowoleni ani pewni siebie. 

Dlatego rekomendując kolorówkę ARTISTRY i dedykując ten post wszystkim fanom marki opowiem teraz o kilku najczęściej używanych produktach w lutym 2019. 

Zacznijmy od podstaw. 



1 Zaopatrzcie się w dobry puder do twarzy będący zwieńczeniem całego makijażu. 


Dobrym wyborem okazał się dla mnie puder transparentny ARTISTRY EXACT FIT, nadający skórze naturalne, matowe wykończenie. Używam go zawsze do "zatarcia" , wygładzenia linii między, np. różem a bronzerem, ponadto aplikowany pionowo pędzlem z gęstym włosiem, powoduje, że skóra nabiera gładkości i drobne zmarszczki są zamaskowane, co więcej specjalny składnik - mieszanka pereł z Tahiti oraz cząsteczek pryzmatycznych odbijają światło, dzięki czemu skóra wygląda na wypoczętą i zadbaną. 

artistry opinie


Kilka faktów na temat pudru transparentnego ARTISTRY EXATCT FIT: 



  • Zawiera składniki regulujące sebum i zapobiegające błyszczeniu się skóry. 
  • Odpowiedni do każdego typu skóry, również wrażliwej. 
  • Można bezpiecznie stosować go w okolicach oczu. 
  • Polecam używać na podkład, np. ARTISTRY YOUTH XTEND w celu utrwalenia makijażu (nie zmienia koloru podkładu, podkład "nie spływa" po twarzy) choć producent rekomenduje również stosowania bezpośrednio na preparat nawilżający lub bazę rozświetlającą.
  • Idealny do poprawy makijażu w ciągu dnia, dostępny w eleganckiej puderniczce z aplikatorem.




artistry puder kosmetyki


Podsumowując, skóra po użyciu tego pudru jest zawsze delikatna, aksamitna w dotyku i pięknie wygląda. 
Najczęściej stosuję puder na czoło i czubek nosa lub jeśli nałożę za dużo różu lub bronzera, ewentualnie na środek twarzy pomijając policzki, przez co uwydatniam ich naturalny blask. 
Kosmetyk nie jest widoczny na skórze, dopasowuje się, natomiast aby uzyskać totalnie matowy efekt trzeba nałożyć dwie lub nawet trzy warstwy. Co tu dużo mówić, niniejszy puder jest gwarancją idealnego wykończenia makijażu

amway artistry opinie

Czy warto stosować puder transparentny?


Jestem zdania, że warto. Zapewnia matową, promienną cerę bez efektu maski. Nie uczula i jego formuła jest ultralekka. Choć niewidoczny ma magiczne działanie widoczne gołym okiem - makeup jest matowy przez co w opinii obserwatorów prezentuje się profesjonalnie. Bardzo wydajny, kiedy skończę to opakowanie to na pewno sięgnę po kolejne. Rewelacyjny produkt w cudownym, luksusowym pudełeczku zwracającym uwagę. 

Istnieje wiele możliwości wykorzystania transparentnego pudru. Oto 3 najciekawsze patenty: 
  • Usuwanie potknięć w makijażu, np. osypujących się cieni do powiek. Nie trzeba zmywać całego makijażu, wystarczy omieść okolice pod oczami. 
  • Przedłużanie trwałości szminki. Warto przypudrować usta między jedną a drugą warstwą pomadki. Poprawek wymagać będzie później tylko zewnętrzna warstwa kosmetyku. 
  • Puder transparentny jako zamiennik suchego szamponu. Nie stosowałam, a Wy? Podobno to działa, bo oba produkty mają podobne właściwości. Puder transparentny należy nałożyć tuż u nasady włosów i rozczesać pasma. Sprawdzi się przy lekko przetłuszczonych włosach i doda im świeżości. 

2 Koloryzujący balsam do ust odpowie na pytanie Jak mieć piękne i zadbane usta? 


Większość z nas żyje w pośpiechu, nie ma czasu na pełny, dokładny makijaż, szuka prostych i skutecznych rozwiązań kosmetycznych zapewniających natychmiastowy piękny wygląd i skuteczną, zdrową pielęgnację. 

Kilka miesięcy temu spodobał mi się balsam do ust ARTISTRY STUDIO NYC EDITION w dwóch odcieniach inspirowanych Nowym Jorkiem 212 Pink i City Coral. Kilkanaście razy wspominałam o nim na instagramie i instastory, otrzymywałam od Czytelników informacje zwrotne, że jest rewelacyjny. Uwierzycie lub nie, ale kiedy to piszę kończę drugie opakowanie 212 Pink i w zanadrzu mam trzecie, zaś City Coral przedstawiam Wam po raz pierwszy. Istnieje jeszcze trzeci jagodowy NYB Berry i chyba muszę "dojrzeć" do niego. 


artistry studio nyc edition kosmetyki

artistry studio kosmetyki opinie

artistry studio kosmetyki


Moje usta mają bladoróżowy, jaśniutki odcień, niniejsze balsamy przybierają zdecydowany, wyrazisty kolor tak jakbym pomalowała usta szminką, a przy ciemniejszym odcieniu ust uwydatniony jest bardziej połysk przez co makijaż staje się naturalny, subtelny. 

City Coral według mnie jest bardziej kryjący i ma mocniejszy kolor, to odcień dojrzałego arbuza zmieszanego z brzoskwinią. Na zdjęciach - na ustach wydaje się, że jest różowy. Mimo tego, że balsamy znacznie podkreślają u mnie asymetrię ust, uwielbiam je za super nawilżenie. Sprawdźcie oficjalny sklep internetowy w poszukiwaniu ulubionego odcienia balsamu koloryzującego ARTISTRY STUDIO NYC EDITION. 




Jak działa balsam koloryzujący do ust ARTISTRY STUDIO NYC EDITION? 

Poznajcie zalety: 



  • Intensywnie nawilża, odżywia, chroni usta przed spierzchnięciem, nadaje barwę i wysoki połysk. 

  • Zawiera naturalnie pozyskane składniki takie jak wyciąg z aloesu, pestki winogron, olej kokosowy, olej z awokado, masło shea. 

  • Zewnętrzna warstwa balsamu energetyzuje usta za pomocą koloru, natomiast wewnętrzna cześć zawiera składniki nawilżająco - odżywczo - ochronne. Pomimo dwóch kolorów w sztyfcie, balsam nie daje efektu ombre, rozprowadza się równomiernie i nie wymaga korzystania z lusterka. 

  • Balsam stosowany na pomadkę lub jako baza tworzy niepowtarzalny odcień jakiego być może nie ma w żadnym kosmetyku na świecie. 

  • Szybka, wygodna aplikacja, im więcej warstw tym lepsze krycie, przy trzech efekt jak przy stosowaniu szminki. 

  • Niemalże nie pachnie, nie ma smaku. 

  •  Można użyć go jako delikatny, rozświetlający róż do policzków, nadając policzkom "mokry" efekt 

3 Oczy zwierciadłem duszy - to one zwracają największą uwagę 


Pasja, trendy, miejski styl życia, energia największych miast świata - to było kluczową inspiracją do stworzenia przez firmę Amway linii do makijażu ARTISTRY STUDIO. 

Nowy Jork kojarzy się mi z odważnymi kobietami, które są ciekawe nowych rozwiązań, wychodzą naprzeciw swoim pragnieniom, chcą poznawać świat. 

W edycjo nowojorskiej znalazły się produkty limitowane i pozostające na stałe. Limitowana kredka do oczu 2 w 1, którą prezentuję na zdjęciu to kolor Urban Safari i Brooklyn Brown. W kolekcji mamy także odcień Tribeca Teal. Spieszcie się z zakupami póki są jeszcze dostępne u przedsiębiorców Amway. 

kosmetyki artistry studio

artistry makeup 2019


Opakowanie składa się z dwóch produktów: matowej kredki i kremowego połyskującego cienia oraz gąbeczki do rozprowadzania go i rozcierania brzegów. Tak naprawdę mamy tutaj dowolność w aplikacji, przez co każdego dnia będziemy mieć inny makijaż, stworzymy niepowtarzalny efekt na oczach. Kredkę możemy stosować jako kredkę tradycyjną, jako cień do powiek, możemy ją rozetrzeć lub połączyć z błyszczącym cieniem, a owy błyszczący cień można nakładać samodzielnie, całość na kredkę albo stworzyć tzw. ombre. Uwielbiam to powiedzenie, że ogranicza nas tylko wyobraźnia. 

Na kolażu poniżej obie kredki na powiekach po 5 godzinach zastosowania, jak widać trzyma się dobrze. Pojawiły się nieliczne poziome pasy, ale wystarczy delikatnie rozetrzeć i wszystko wraca do poprzedniego stanu. Jestem zadowolona z trwałości.


artistry amway


amway kosmetyki artistry

recenzje kosmetyków artistry luty 2019


kosmetyki artistry studio makijaż


Zobaczcie jak piękne, bogate są odcienie tych kredek, tak naprawdę można je łączyć razem. Piękny złoty kolor wpadający nieco w zieleń cudownie komponuje się z półmatowym brązem, dodając połyskujący cień uzyskujemy makijaż rozświetlony, świeży, delikatniejszy. Kredki są długotrwałe, ale co ważne, łatwo się zmywają i nie powodują u mnie podrażnień. 

Ze wszystkich trzech opisanych produktów kosmetyków najbardziej przypadły mi balsamy do ust. Lubię ich optycznie powiększające wargi działanie oraz świetne nawilżenie bez obawy migracji koloru poza kontur. Żałuję, iż kredki do oczu 2 w 1 są limitowane, podobnie jak rozświetlacz z lusterkiem i światełkami ledowymi oraz kredki do ust. Czekam do marca, na polską premierę ARTISTRY STUDIO PARIS EDITION. 

Uwaga jest już fotorelacja! 
http://www.perfumellablog.pl/2019/03/artistry-studio-paris.html

Który opis kosmetyku z ARTISTRY najbardziej zapadł Wam w pamięci? Na jaki produkt się skusicie? 


Jeśli spodobał się Wam ten wpis i blog miło mi będzie jak go udostępnicie dalej.