SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

01 lipca 2019

Elizabeth Arden White Tea (recenzja damskich perfum)


Z marki Elizabeth Arden dotychczas miałam perfumy 5th Avenue i tradycyjne Green Tea. White Tea postanowiłam wziąć pod lupę dopiero w sezonie letnim, poznałam ten zapach zimą 2018, wtedy nie rozwijał się tak dobrze jak teraz. Upały pozwoliły na jego pełny rozkwit, co bardzo mnie cieszy, gdyż łatwiej jest napisać mi parę słów. Perfumami White Tea witam lipiec 2019. 


elizabeth arden  white tea

elizabeth arden  2019

Absurdem jest porównywać ten zapach do mleka, soli, zgniłych roślin, mąki czy pudru. 


Chyba, że były testowane z próbki (co moim zdaniem jest najbardziej prawdopodobne), odlewki, flakonika źle przechowywanego, tj. w pełnym słońcu, wilgotnej łazience, w zmiennych temperaturach. 

White Tea to prawdziwie świeża, zimna, kwaskowata, ostra, "zielona" woda toaletowa (ten specyficzny zielony akcent zmieszany jakby z niedojrzałymi cytrusami najbardziej przypadł mi do gustu). Wiem, mało profesjonalnie powiem - ta kompozycja "nie jest dusząca" czyli pozbawiona słodyczy, nie znajdziecie w tym zapachu żadnych przydymionych, kadzidlanych, landynkowych woni, to nie ten typ. 


perfumeria elizabeth arden


White Tea, uwierzcie mi, to niezwykle pozytywny zapach na lato, łatwy w odbiorze, odświeżający, niesamowicie lekki pod koniec ekspozycji, niezobowiązujący, neutralny, bardziej na dzień niż wieczór, jestem zadowolona z zakupu. Dla mnie letnie perfumy nie muszą być super trwałe, bo wtedy używam ich najczęściej. 

Pomimo tego, że ostatecznie jestem zadowolona z White Tea, gdyż mocno odświeżający zapach na gorącą pogodę to zbawienie, ponadto kupiłam go całkowicie "w ciemno" i jak wspomniałam zaskoczył mnie specyficzną "zieloną" nutą, to jednak w moim osobistym odczuciu, po dłuższym namyśle, ochłonięciu po efekcie "wow", posiada też wady. 

Przede wszystkim jest to charakterystyczny ziemisty akcent, który niestety uwalnia się w dowolnym czasie, całość jest nieco chemiczna i nie kojarzy mi się z białą herbatą, jeżeli ktoś z Was zwraca najpierw uwagę na trwałość, to zamyka się w widełkach od godziny do dwóch, dlatego traktuję go jako perfumowaną mgiełkę do ciała. W mojej wyobraźni nie pisze się żaden scenariusz, po prostu nie wiążę z tym zapachem ani jednej historii z przeszłości, choć perfumy przecież są kluczem do naszych wspomnień. 

elizabeth arden  white tea hebe

Jakby rozdzielić White Tea na "części pierwsze", nie znając nut w nim zawartych, na pierwszy plan wysuwa się świeżość z wonią kurzu a za nim lodowata cytrusowa woda i aromat liści paproci zgniatanych w dłoni. Tak zachowuje się na mojej skórze, sprawdźmy zatem co tak naprawdę ma w sobie ten nieskomplikowany zapach. 


Mandarynka, akord bryzy morskiej, biała herbata i herbata mate z Paragwaju, biały irys, turecka róża, drzewo madras, fasola tonka, piżmian właściwy. 


elizabeth arden perfumy opinie


Perfumiarze, tworząc White Tea, chcieli zawrzeć w zapachu ten jedynym wyjątkowy moment jakim jest rozkoszowanie się smakiem i zapachem podczas degustacji białej herbaty. Poniekąd mieli rację, zapach krótko się trzyma i momentalnie znika ze skóry. 

Kochani, od Was zależy czy pójdziecie do drogerii na testy. Jak mówiłam, nabyłam go "w ciemno", nie żałuję, podczas upałów sprawdza się znakomicie, jesienią i zimą dla mnie kompletnie nie, staje się płaski, ta świeżość w nim zawarta jest zupełnie niepotrzebna, bo i tak za oknem ziąb. 

Jeśli szukacie perfum, które nie wyróżniają się niczym specjalnym, nie chcecie nimi zwracać uwagi, są takie biznesowe, uniwersalne, "czyste", w stylu ZEN, szybko rozwijające się, ale tworzące całkiem przyjemną aurę wokół, to prawdopodobnie przypadną Wam do gustu. 

Ogólnie miły zapach, jestem gdzieś myślami "po środku", aktualnie nie planuję kupna kolejnego flakonika. 

Dajcie znać w komentarzach jak oceniacie White Tea. 

Kiedy piszę tą recenzję, na rynku są już 3 zapachy White Tea: White Tea, White Tea Vanilla Orchid, White Tea Wild Rose. 


perfumy elizabeth arden white tea


perfumy elizabeth arden nowe


25 czerwca 2019

14 ciekawostek o marce i zapachu T MEN Cologne `76

O marce Tabacora usłyszałam w 2018 roku a przyciągnął mnie fajny, dobitny przekaz najnowszej kompozycji - "bezkompromisowe i undergrandowe perfumy stworzone przez mężczyzn dla mężczyzn". Postanowiłam napisać dla Was post z ciekawostkami, patrząc na statystyki odwiedzin, ostatnio często szukaliście info o tej  wodzie u mnie na blogu.


tabacora parfums


Najważniejsze informacje o marce i zapachu T MEN Cologne `76: 


  • Wodę kolońską T MEN Cologne `76 stworzyła polska marka Tabacora, która odwołując się do świata zmysłów tworzy podróże i obrazy olfaktoryczne czyli perfumy luksusowe, unikatowe, intrygujące, niepowtarzalne, ekologiczne od 2015 roku 

  • Markę inspiruje polskie perfumiarstwo z lat 70tych i w przedstawionym zapachu nadaje temu nowe życie 

  • Nawiązuje do klasycznego stylu dżentelmena i modnego brodacza z barberszopu 

  • Woda kolońska może być nadal trendy, dlatego w zapachu T MEN Cologne`76 zawarto klasyczne nuty kolońskie, prezentując je w nowej, oryginalnej odsłonie 

  • Rok powstania zapachu: 2017, kategoria: aromatyczny, drzewny, rodzina: fougère i orientalna 

  • Piramida zapachowa: Bergamotka, cytryna, pomarańcza, lawenda - nuta głowy; Róża, drewno sandałowe, nuty zielone - nuta serca; mech dębowy, wetiwer, bób tonka, tytoń - nuta bazy 

  • Moim zdaniem charakter zapachu jest początkowo cytrusowy, orzeźwiający, świdrujący, zimny jak arktyczne powietrze, soczysty, szorstki, zielony, ziołowy, a następnie czysty, lawendowy, delikatny, letni, przyjemny w noszeniu, sensualny. Poszczególne składniki kontrastują ze sobą, tworząc ciekawą, zmysłową a zarazem świeżą kompozycję dla wymagających mężczyzn. Takie jest moje pierwsze wrażenie. 

  • Twórca kompozycji: hiszpański perfumiarz Christian Carbonnel 

  • Odtworzono klimat dawnych lat i zaprezentowano w nowoczesnym wydaniu 

  • Retro zapach jest kluczem do naszych wspomnień, nasze wspomnienia wtedy będą trwać wiecznie 

  • Niniejsza woda kolońska dedykowana jest panom chcącym wyróżniać się i ceniącym cytrusowe nuty 

  • Dostępna w wybranych perfumeriach, salonach męskiej urody i butikach 

  • Kolory flakonika zwracają uwagę, symbolizują nieskończoną wyobraźnię i inspirację ze świata muzyki i sztuki, natomiast jego kształt nawiązuje do dawnych, klasycznych, minimalistycznych buteleczek 


t men cologne 1976


Nie jest to post w żaden sposób finansowo sponsorowany, po prostu uwielbiam nowinki perfumowe, również dla mężczyzn. Sądząc po wynikach wyszukiwania, znaliście tą markę znacznie wcześniej niż ja. Dziękuję, że zaglądacie do mnie, człowiek całe życie się czegoś uczy. Jestem ciekawa, co myślicie o tym zapachu. Jeśli macie chęć na próbki, bo wiem, że fani i kolekcjonerzy sampli perfumowych odwiedzają moją stronę, to w internetowej perfumerii Luxury For Less można je kupić. Pozdrawiam Was Kochani serdecznie i do zobaczenia w kolejnym wpisie.

20 czerwca 2019

Artistry Studio Suchy olejek uniwersalny Parisian Style Edition recenzja

Poznajcie zalety oraz moje zastosowanie uniwersalnego suchego olejku w sprayu ARTISTRY STUDIO z linii Parisian Style Edition. Polubiłam go bardzo od czasu premiery w Polsce, kto również zachwycił się jego walorami niech pamięta, że to produkt limitowany. Tylko u mnie na blogu dokładna recenzja tego produktu. Zapraszam do przeczytania i obejrzenia zdjęć.



artistry studio parisian style edition


Pisałam już kilka razy, że recenzuję na blogu tylko kosmetyki, które lubię, kupię ponownie lub zachwyciły mnie z jakiegoś powodu. Jeszcze nie tak dawno na rynku nie widziałam dobrego suchego olejku wielofunkcyjnego i szczerze powiedziawszy czekałam tak długo na cud. Kiedy się doczekałam, dosłownie zakochałam się, byłam pewna, iż firma Amway wypuszczając na rynek taki kosmetyk trafi totalnie w mój gust, również zapachowy. To jedna z nielicznych firm, która decyduje się w opisie kosmetyku podać pełny skład kompozycji zapachowej, dzięki czemu mam pojęcie, w jaki sposób rozwija się zapach

I w tym momencie, jeśli ktoś z Was nie lubi mocno się perfumować, olejek od ARTISTRY STUDIO subtelnie perfumuje ciało i włosy, ale na tyle wyraźnie, że czujemy jego delikatną woń. Czyli mamy już dwie zalety, a zaczęłam od zapachu - subtelny i trwały zapach, utrzymujący się szczególnie na włosach. 



artistry studio paris


Zanim jednak powiem o jego właściwościach odnośnie pielęgnacji skóry i składników odpowiedzialnych za zapach, skupię swoją uwagę na chwilę na włosach. Olejek pozwala rozczesać splątane kosmyki mokre i suche, nie powodując przetłuszczania się włosów, co więcej, wygładza pasma, nabłyszcza, zmiękcza, wnika w nie natychmiastowo i rozświetla. Po umyciu włosów, nałożeniu i spłukaniu odżywki, wycieram pasma ręcznikiem, na dłonie aplikuję 10 pompek olejku następnie nakładam wtłaczając we włosy i zawijam nowym ręcznikiem włosy na 10 minut. Po upływie tego czasu włosy są podatne na rozczesanie. Jeśli nie używam olejku na mokre włosy to wtłaczam już na wysuszone, co podkreśla ich świeżość i naturalne fale. 

Zatem mamy kolejne zalety, tj. łatwe rozczesywanie mokrych włosów i podkreślenie fal

Pomimo tego, iż jest to olejek suchy czyli po aplikacji szybko się wchłania i nie ma ciężkiej, gęstej konsystencji, to odradzam jednak używanie go najpierw na mokre i suche włosy, trzeba zachować jakiś umiar. 

Używam go też do stylizacji brwi, włoski stają się optycznie ciemniejsze, odżywione, następnie stosuję cień do brwi, aby zamaskować prześwity. 

Nie stosuję go na skórę twarzy, nie jest do tego przeznaczony. 

Z kolejnych jego walorów trzeba podkreślić szybkie wchłanianie się, co za tym idzie, uczucie komfortu na skórze, natychmiastowe nawilżenie i wygładzenie skóry, bez potrzeby dokonywania kolejnej aplikacji choć fakt faktem, nie ma żadnych ograniczeń do stosowania. 

Zero efektu tłustej powłoki na skórze, dzięki specjalnej formule na bazie olejków o niskiej masie cząsteczkowej kosmetyk daje uczucie lekkości bez ciężkiej powłoki. Dostrzeżecie optycznie jędrną, jedwabiście gładką i miękką w dotyku, rozświetloną skórę. Produkt został przetestowany dermatologicznie i alergologicznie, stosuję go po kąpieli, po depilacji, do relaksacyjnego masażu zmęczonych stóp / nóg, zamiast kremu do rąk, zawsze wtedy kiedy mam na to ochotę. 

Podkreślić należy, iż olejek od ARTISTRY STUDIO nie zawiera parabenów, siarczanów, ftalanów, oleju mineralnego. W składzie znajduje się witamina A i E oraz naturalny wyciąg z lawendy, rumianku i lukrecji, a także naturalnie pozyskiwany olej sojowy, olejek jojoba.


olejek artostry studio parisian style edition


Specjalnie na koniec zostawiłam kwestię zapachową niniejszego olejku. Czym marka ARTISTRY STUDIO inspirowała się tworząc piękny aromat kosmetyku? 


Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że jest to zapach charakterystyczny dla całej serii Parisian Style Edition, inspirowany słodkimi, maślanymi smakołykami z Paryża (francuskie makaroniki), artystycznym, wysublimowanym, wyjątkowym uczuciem jakie masz podczas spaceru w błyszczących światłach wieży Eiffla. 

Kremowa, ciepła, subtelna woń świeżo ściętych kwiatów miesza się z zielonymi, nieco orientalnymi, ziołowymi akordami, zapewniając przyjemne, przytulne, zmysłowe doznania podczas stosowania. 

Naprawdę Moi Drodzy, ale musicie wiedzieć, że jest to bardzo udany zapach, absolutnie nie drażniący, nieprzewidywalny, wiosenno - letni, odnoszę wrażenie, że jestem w kwiatowym azylu, niesamowicie mi się podoba i pierwsza styczność z tym produktem wywołała u mnie efekt WOW, bez dwóch zdań. 

W dalszej części testowania odkrywały się przede mną zalety pielęgnacyjne i możliwość dowolnego stosowania (oprócz na twarz) preparatu, wspominałam o brwiach czy masażu stóp. Im nasza wyobraźnia dalej sięga, tym lepiej. Można spróbować połączyć go z perfumami i zobaczyć jak zmieni się zapach, z pewnością będzie trwalszy, ponadto kilka kropel można wlać do kąpieli stóp czy rąk tuż przed manicurem, świetnie nadaje się do odżywiania skórek wokół paznokci

Pomysłów może być dużo dużo więcej. Ciekawe jakie Wy macie, jak stosujecie ten olejek?

kosmetyki artistry studio paris


Składniki zapachowe zawarte w olejku od ARTISTRY STUDIO przedstawiono w formie piramidy, tak jak przedstawia się perfumy.


Nuta głowy (podczas rozpylania olejku): świeże cytrusy i akordy ozonowe

Nuta serca (podczas masażu skóry): płatki jaśminu, orchidea, peonia, ylang - ylang, kwiat pomarańczy, tuberoza

Nuta bazy (po aplikacji kiedy się wchłonie): akordy kremowe, piżmowe, drzewne i ambrowe

Co do wydajności, to tak naprawdę zależy od częstotliwości i sposobu korzystania z niego. Może starczyć na dwa tygodnie przy używaniu go, np. 3 czy 4 razy w ciągu dnia plus dodatkowo na włosy a może i starczyć na kilka miesięcy, jeśli dozujemy go powiedzmy tylko na końcówki włosów, aby zapobiec ich przesuszeniu. To już kwestia indywidualna.

Podsumowując, warto zadać pytanie: dlaczego polecam Wam Kochani multifunkcyjny suchy olejek w sprayu od ARTISTRY POLSKA?


  • Ma boski, kwiatowo - maślano - świeży zapach i chciałabym, aby w przyszłości firma Amway wylansowała takie perfumy
  • Możliwość zastosowań jest nieograniczona, dzięki czemu używanie olejku jest czystą przyjemnością i nie nudzi się
  • Posiada specjalną nietłustą formułę, wbrew pozorom solidnie nawilżającą i upiększającą skórę
  • Fajnie, że jest w sprayu, mogę kontrolować dozowanie
  • Na piękny efekt nie trzeba długo czekać, jest natychmiastowy
  • Przydaje się zwłaszcza w podróży, bowiem zastąpi balsam do ciała, krem do rąk i stóp, odżywkę wspomagającą rozczesywanie pasm, co więcej, odświeży fryzurę, optycznie pogłębiając kolor włosów
  • Skóra odwdzięcza się atrakcyjnym wyglądem, jest nawilżona i rozświetlona, pragnie jego więcej


Kochani, serdecznie rekomenduję ten olejek, faktycznie jest multifunkcyjny, sprawdził się u mnie pod wieloma względami, ma ładne i estetyczne opakowanie, które aż prosi się aby pomalować permanentnymi cienkopisami. 

Ciekawy produkt, godny zwrócenia na siebie uwagi, łatwy w stosowaniu i przynoszący zadowalające rezultaty od zaraz. Dla kosmetycznych minimalistów, fanów ciekawostek i nowinek kosmetycznych.

Na koniec, już tradycyjnie, podaję informację, gdzie kupić opisywany suchy olejek: w sklepie internetowym Amway.pl oraz można zamawiać u niezależnych konsultantów Artistry (na dole sklepu podane są informacje) lub piszcie do mnie na maila madameperfumella@yahoo.com


PEŁNY SKŁAD UNIWERSALNEGO SUCHEGO OLEJKU W SPRAYU ARTISTRY STUDIO:

INGREDIENTS/INGREDIENTES/SASTOJCI/COCTAB/СКЛАД/ҚҰРАМЫ: ETHYLHEXYL PALMITATE, ISOHEXADECANE, ISODODECANE, DIMETHICONE, FRAGRANCE/PARFUM, SIMMONDSIA CHINENSIS (JOJOBA) SEED OIL, PHENOXYETHANOL, GLYCINE SOJA (SOYBEAN) OIL, RETINYL PALMITATE, TETRAHEXYLDECYL ASCORBATE, TOCOPHERYL ACETATE, ISOPROPYL MYRISTATE, CHAMOMILLA RECUTITA (MATRICARIA) FLOWER EXTRACT, GLYCYRRHIZA GLABRA (LICORICE) ROOT EXTRACT, LAVANDULA ANGUSTIFOLIA (LAVENDER) FLOWER/LEAF/STEM EXTRACT, BENZYL SALICYLATE, LIMONENE, LINALOOL, CITRAL.


opinie olejek artistry
Mój instagram @madameperfumella



16 czerwca 2019

Be The Wild Legend Oriflame Męskie Perfumy 2019

Be The Wild Legend czyli Bądź Dziką Legendą - tak dosłownie nazywają się po polsku najnowsze perfumy Oriflame dla panów. Albo inaczej to się wymawia, czyli seria Be the Legend a podtytuł Wild. Tak czy inaczej chodzi o jedno - przekraczanie granic.



oriflame be the wild legend
Be The Wild Legend, Foto: Oriflame.com


Oriflame Katalog 11/2019 a w nim nowość perfumowa dla mężczyzn - Be The Wild Legend.


Jeśli dobrze pamiętam, nigdy do tej pory firma Oriflame tak ostro nie prezentowała żadnej męskiej wody toaletowej. Napiszcie, jeśli się mylę. 

Najwyższy czas zapomnieć o ostrożności i zacząć żyć na swój sposób, na własnych zasadach, bez tabu i przymusu. Be The Wild Legend to literalnie bezczelny zapach dla charyzmatycznych mężczyzn, którzy bez lęku podążają tylko własną ścieżką i stają się bohaterami. 


W składzie tego zadziornego, ostrego zapachu znajdziemy pozornie delikatną lawendę w nucie głowy, czarny pieprz w sercu i składnik animalny Ambergris jako baza kompozycji, która ma ocieplać całość, ale czy się to uda to wątpię. 

Każdy wie jak pachnie czarny, świeżo zmielony pieprz, woń łatwo zdefiniować, jest zdecydowana, mocna, ostra, lekko przydymiona, zimna, ziołowa, świeża, nieco drzewna, sucha, słowem - ogromnie esencjonalna i ciekawie rozwijająca się. W Be The Wild Legend zawarto woń czarnego pieprzu specjalnie w nucie środkowej, aby wiodła prym przez cały czas trwania zapachu, aby pod wpływem ciepła była jeszcze bardziej ostra, świdrująca, przejmująca. Lawenda na dobry początek jak najbardziej, lecz pod naporem czarnego pieprzu zniknie ze skóry zaraz po aplikacji, jestem tego pewna.

Czarny pieprz rządzi u Oriflame w 2019 roku i co ciekawe, ten charakterystyczny perfumowy składnik świetnie współgra również z cytrusami i akcentami drzewnymi, ale o tym może przy innej okazji.

oriflame be the legend perfumy
Be The Legend, Foto Oriflame.com

Podsumowując Moi Drodzy i porównując do wcześniej wydanej wody Be The Legend, która zawierała akordy skórzane i owocowe co czyniło ją balsamiczno - świeżą zwłaszcza wtedy, kiedy jej trwałość zbliżała się ku końcowi, Be The Wild Legend z czarnym pieprzem to naprawdę mocna propozycja dla odważnych panów, ceniących wolność i brak ograniczeń. Oczywisty, totalnie męski zapach. 

Czyżby Be The Wild Legend to najostrzejsze perfumy Oriflame dla panów? 

Na dobre przekonamy się o tym w Katalogu 11/2019 już od 23.07.2019 a tymczasem zachęcam do odwiedzin strony Oriflame w poszukiwaniu idealnych perfum dla siebie. 

W razie pytań o rejestrację w sklepie internetowym piszcie na maila madameperfumella@yahoo.com


oriflame perfumy be the wild legend 2019
Be The Wild Legend, Foto: Oriflame.com

14 czerwca 2019

Jak stosować perfumy w olejku?

Perfumy w olejku stają się coraz bardziej modne. To idealna propozycja dla osób oszczędnych i nie lubiących pachnieć zbyt intensywnie. We wpisie przedstawiam 4 orientalne propozycje od marki Jacques Battini oraz odpowiadam na pytanie: Jak stosować perfumy w olejku?


thuraja bahija galija marakkech



Perfumowane olejki od Jacques Battini są pierwszymi w mojej kolekcji, dotychczas stosowałam tradycyjne pachnidła, zdarzały się kulkowe i w kremie. Zaintrygowały mnie malutkie, bogato zdobione flakoniki, przywodzące na myśl arabskie eliksiry miłości, dlatego postanowiłam je mieć. Niektórym osobom te maleństwa kojarzą się z szachami, innym ze skarbami, jakie znajduje się w przygodowych grach video. Prawdę powiedziawszy są urocze, niepowtarzalne, zwracają uwagę i cieszą oczy, podobają mi się i to bardzo. W dzisiejszych czasach ten styl opakowań może wydawać się kiczowaty, ale kto ma dość klasycznych minimalistycznych flakoników niech obejrzy sobie całą "królewską" kolekcję od J. Battini. 

Spotykamy się z wieloma nazwami tego rodzaju produktu, np. perfumowane olejki czy nawilżające perfumy. Jedno jest pewne, to kolejny krok do odkrywania olfaktorycznego świata i poszerzania wiedzy zawartej w uniwersalnej kronice zapachu. Błędem jest nazywać ten kosmetyk olejkiem zapachowym, bo przecież nie chodzi o ciasto czy perfumowanie domu, aczkolwiek, uwaga, wlany do kominka z podgrzewaczem nada pomieszczeniu elegancki zapach, szkoda mi jednak zużywać go do odświeżania domu, wolę jego właściwe przeznaczenie do stosowania.

jacques battini perfumowane olejki 2019


Perfumy w olejku - jak stosować?



  • Nanosimy cienką warstwę za pomocą aplikatora w tradycyjne pulsujące miejsca takie jak szyja, nadgarstki, miejsca za uszami oraz nietypowe, np. między piersiami czy wewnątrz ud. Rezygnujemy z dużych powierzchni, gdyż jest to produkt wysoce skoncentrowany, pełniący funkcję esencji zapachowej a nie produktu pielęgnacyjnego. Inaczej możemy podrażnić skórę i pobrudzić ubranie.

  • W przeciwieństwie do zwykłych perfum, kroplę olejku możemy delikatnie rozetrzeć, sprawdziłam, że nie zmienia się zapach a literalnie mocniej go czuć. Osobiście jednak wolę, by olejek sam się wchłonął.

  • Aplikacja jest bardzo prosta, wymaga jednak więcej czasu i precyzji. Zapach po zastosowaniu nie roznosi się na wszystkie strony, jak w przypadku normalnych perfum z atomizerem, pozostaje przy nas, jest bliskoskórny i podąża wraz z każdym naszym gestem.
Przedstawiam Wam opisy aż czterech zapachów w orientalnym stylu, o intrygujących nazwach i ślicznych flakonikach, od których nie sposób odwrócić uwagi.

thuraja jacques battini perfumowane olejki


Zapach - zagadka


Thuraja - początek jest mocno cytrusowy tylko, że nie zimny (jak to zazwyczaj bywa w pachnidłach), bo nie są to owoce i cytrusy wyjęte z lodówki a przechowywane w temperaturze pokojowej, bardzo dojrzałe, następnie liście fiołka opanowują nutę serca. W składzie jest również jaśmin i wodne kwiaty, których niestety nie czuję, bowiem są całkowicie zakryte wonią liści fiołka, one dają taki "zielony", ostrzejszy powiew świeżości, zaś drzewo sandałowe i wanilia łagodzą to wrażenie. W rzeczywistości całość jest świeża, ale w orientalnym, przydymionym stylu, świeżość miesza się z ciepłem. Niniejszy olejek perfumowy kojarzy mi się z wodą Coco Mademoiselle. 

Jest to mój ulubiona propozycja z całej oferty pachnących olejków Jacques Battini. Najładniej rozwija się na skórze, czasami nakładam go na włosy, uprzednio rozsmarowując i rozgrzewając w dłoniach. Thuraja to typ zapachu, który ochłodzi nas podczas upałów a rozgrzeje kiedy jest zimno. A gdyby dodać do tego aromat truskawki... hmmmm?

bahija orient jacques battini perfumowane olejki


Symbol spokoju



Bahija - początek bardzo (dosłownie) smaczny, ciepły i soczysty dzięki brzoskwini, mandarynce i dojrzałej malinie. Przeradza się później w nieco cierpki i "zielony", gdyż w składzie mamy czarną porzeczkę oraz zielone jabłko, wszystko spoczywa na gładkim akordzie kokosa. Kojarzy mi się z zachodem słońca, siedzę sobie na tarasie drewnianego domku nad brzegiem jeziora a przy mnie stoją kosze do pełna wypełnione owocami. Patrzę na nie dumna, zerwałam je sama, zastanawiam się, które zjeść jako pierwsze. Płatki jaśminu i róży sprawiają, że Bahija to zapach bardzo spokojny, słodki, cieplutki, egzotyczny a dopełnieniem tego wrażenia jest woń wanilii, bursztynu i drzewa sandałowego. Pod względem stylu zapachu to numer 2 na liście olejków perfumowanych z JB, ale za to jest najbardziej trwały ze wszystkich.

galija jacques battini perfumowane olejki 2019


Zapach wspomnień


Galija - to mieszanka kwiatów, miodu, suchego drewna w otoczeniu cytrusów, tak zapach zachowuje się na mojej skórze. Bardzo przyjemny i nie duszący, przypomina mi się smak z dzieciństwa - białych migdałowych landrynek. Kiedyś ich nie lubiłam, dziś za nimi tęsknię. Olejek perfumowany Galija przypomniał mi o tym, jak kiedyś było pięknie, miałam wolność i na szczęście potrafiłam z niej korzystać. Zapach wspomnień. Spośród całej kolekcji właśnie ten najbardziej przywołuje miłe wspomnienia. Co w sobie zawiera? Bergamotkę, cytrynę, mandarynkę, śliwkę i truskawki (a tak chciałam je poczuć w olejku Thuraja!), ponadto w składzie pojawia się wszechobecny, klasyczny jaśmin, natomiast wanilia z bursztynem utrzymują ten charakterystyczny orientalny styl, który nie zawsze musi kojarzyć się z przydymionym chłodem, bywa ciepły i słodki.

marrakech jacques battini perfumowany olejek


Delikatna woń słodyczy


Marrakech - najbardziej delikatny i najspokojniejszy zapach z całej linii Jacques Battini Orient, swoją olejkową przygodę warto więc zacząć od niego. Przydymiony, drzewny, żywiczny aczkolwiek lekki, słodki, balsamiczny, "lepki", nieco różany. Róża w składzie jest jak najbardziej, do tego drzewo sandałowe i cedrowe, puszysta brzoskwinia i wanilia.

Pełne otwarcie wszystkich nut zapachowych w poszczególnych olejkach następuje po upływie czterdziestu minut, dopiero wtedy polecam wydanie opinii, nie podejmujmy decyzji pochopnie, w drogerii jest klimatyzacja, często zapachy wydają się nam zjełczałe lub stare. Lepiej przejść się w inne, cieplejsze miejsce i wrócić, aby dokonać zakupu. Wtedy będziecie zadowoleni i dokładnie przetestujecie dany zapach. Dotyczy to wszystkich perfum jakie w przyszłości będziecie kupować.

Olejek ze szklanym patyczkiem to idealna propozycja dla osób subtelnie perfumujących się. To powrót do perfumowych korzeni, w ten sposób kiedyś aplikowano pachnidła na skórę. Jeśli spodobał się Wam mój post, podajcie go dalej i skomentujcie. 

Uwaga! 

Perfumowane olejki dostępne są na stronie facebookowej Jacques Battini: 
https://www.facebook.com/jacquesbattini - trzeba kontaktować się poprzez wiadomość prywatną.


orient galija jacques battini perfumowane olejki

12 czerwca 2019

Jakub Pietrynka perfumy Chypre No 1

Autor bloga feelittoday.blogspot.com Jakub Pietrynka namieszał. Stworzył swoje debiutanckie perfumy Chypre No 1 a ja teraz mam je na sobie i piszę dla Was recenzję. W mojej głowie pojawia się pytanie rodem z facebookowych quizów "Do jakich perfum jesteś stworzona?". Dziś? Do szyprowych.


perfumy szyprowe 2019


Prawdopodobnie Jakub jest pierwszym w Polsce blogerem perfumowym, który ma sygnowane przez siebie perfumy i w niedalekiej przyszłości planuje wprowadzić je do sprzedaży.  


Cieszę się, że miałam możliwość sprawdzenia perfum Chypre No 1 na własnej skórze i zanim Wam opowiem jak się rozwijają, stawiam się w sytuacji autora wyobrażając sobie, jak wspaniałe musi być w pewnym sensie wpływanie na uczucia człowieka podczas noszenia zapachu, zmiana jego myśli w pozytywne, podnoszenie wibracji, budowanie dobrego nastroju. 

Piękne uczucie jak ktoś mówi o tych perfumach znajomym, zachwyca się w samotności - tak wiele rzeczy się dzieje, o których nie wiemy a możemy się jedynie domyślać. To taka dziecinna radość, że ktoś ma flakon w kolekcji, pachnidło stworzone samodzielnie od początku do końca przez autora. To są zmieszane jego wielomiesięczne wizje przelane do magicznej buteleczki. 

Wiadomo, że zapach perfum zachowuje się inaczej na każdej skórze, personalizuje się, dostraja do nas, czasami mam wrażenie, że kiedy go nie czuję to oznacza, iż nie jestem czujna a kiedy podąża za mną niczym cień, jestem świadoma tego, co robię, jestem tu i teraz. 

Mam tylko nadzieję, że Jakub myśli podobnie, przedstawiłam moje pierwsze spostrzeżenia po przetestowaniu omawianych perfum.


najpiękniejsze perfumy 2019


Ostro to zabrzmi, miałam być szczera w swojej opinii, zapach Chypre No 1 nie jest dla wszystkich. To nisza, do której albo trzeba dojrzeć, albo pokochać albo znienawidzić i więcej nie wracać. Dojrzałam i pokochałam. Nigdy nie daję pochopnych ocen, nawet przy pierwszym powąchaniu perfum, nauczyła mnie tego kiedyś praca. Należy dać szansę zapachowi, aby rozwinął swoje "skrzydła".

Początek Chypre No 1 każdego dnia pachnie na mnie inaczej, co nie jest nudne i przewidywalne. Podczas upałów wychodzą na pierwszy plan świeże akordy bergamotki i cytryny, zaś kiedy jest chłodniej nikną i czuję więcej akcentów ziół, woni skóry i kwiatów. Ale po kolei, na spokojnie.  


jakub pietrynka i perfumy chypre no 1


Nuta głowy niniejszych perfum składa się z bergamotki, cytryny i aldehydów, co czyni zapach naprawdę świeżym, chłodnym, ale nie mocnym i drażniącym. Nuta serca, najpiękniej pachnąca, dostosowująca się do nas, naszego ph, wibracji, nastroju zawiera w sobie  jaśmin, ylang - ylang, irys, różę, żywica olibanum, cywet, woń ziemi. Zatem te dwie nuty to mieszanka zimnej, mokrej ziemi, sproszkowanych i ususzonych ziół i rozpuszczonej żywicy, kompletnie nie czuję jaśminu, być może ujawnia się wieczorem, nie wyczuwam także róży, nie wiem nawet jak powinna zachować się w tym zapachu, czy być pudrowa czy kremowa.

W tym momencie pojawia się przed moimi oczyma obraz gęstego, ciemnego lasu, szukam wyjścia, jestem bezradna i błądzę, decyduję podążać za intuicją i zapachem niczym Beacon St. John z gry Days Gone. Pada deszcz, wieje silny wiatr, idę, przemoknięta i zmarznięta, jestem w świadomym śnie.




Wbrew pozorom, nie jest to zapach mocny, duszący, dynamiczny a spokojny i tajemniczy, gdzie słodycz jest ledwo wyczuwalna a woń ususzonych ziół, drzewa, ziemi wychodzą na pierwszy plan. Nuta bazy zawiera najwięcej składników a należą do nich paczula, wetiwer, labdanum, drzewo sandałowe, mech dębowy, wanilia, piżmo, skóra oraz kastoreum i hyraceum - ponoć dwa najdziwniejsze składniki animalne w przemyśle perfumowym przywołujące głęboki zapach ziemi. 

Słowa Jakuba zawarte na jego facebookowym profilu najlepiej oddają całość kompozycji: "Postanowiłem stworzyć kompozycję, która będzie zawierała to, co lubię w perfumach najbardziej, tj. retro szkielet, nuty kwiatowe, animalne i bliżej nieokreślany mroczny niuans".

Idąc przed siebie, potykając się o gałęzie, czuję na sobie zimny, przenikliwy deszcz. Nagle zauważam drewniany kościół. Tam uzyskam pomoc - myślę. Otwieram wrota, przed moimi oczyma ukazuje się ledwo oświetlona kaplica. Podchodzę do konfesjonału, w księdze modlitewnej wytłoczono dziurę w kształcie klucza, obok leży kartka z przesłaniem "Tylko odważni znajdą prawdy klucz".


brama


Faktycznie w perfumach Chypre No 1, jeśli się dokładnie w nie wsłuchać, odnajdziemy wszystkie trzy nuty, nacisk jest jednak na dwie ostatnie, gdzie czujemy (podkreślę jeszcze raz) najbardziej akordy ziemi, kadzidła, mokrego drewna w otoczeniu kwiatów i akcentów skórzanych, co czyni je perfumami uniwersalnymi, dla kobiet i mężczyzn. Bardzo ciekawy zapach, udany i stworzony z miłością i dużym zaangażowanie. Długo utrzymuje się na skórze i ubraniu, przybierając różne "formy", zachowując jednak swój subtelniejszy styl. Mrok przecież nie jest taki straszny i najczęściej podszywa się pod dobro..

Wchodzę na strych, bo tam według wytycznych prowadzi droga do znalezienia sekretnego klucza. Do moich nozdrzy dociera zapach kadzidła, suchego i mokrego drewna, mchu, kurzu, wilgoci, podłoga skrzypi pod stopami. W klatce otoczonej czarnymi, czerwonymi, białymi różami i cierniami znajduje się klucz do prawdy. Wyrzucam klatkę przez okno, jest bardzo stara, z łatwością rozbija się o ziemię. Kolce ranią moje dłonie, wyciągam klucz, podchodzę do księgi i wkładam go na swoje miejsce...

Podsumowując, z Chypre No 1 zostanę dłużej, intryguje mnie, jest świetny, nie jest oczywisty i naprzykrzający się, przetestowała go również moja najbliższa rodzina, przeczytajcie w kilku punktach jak wszyscy oceniamy tą kompozycję.


Zalety zapachu Chypre No 1:

  • Niekonwencjonalny, tajemniczy, zagadkowy, niespotykany, piękny
  • Nie drażniący, nie duszący
  • Trwały i ciekawie rozwijający się
  • W wyobraźni pisze różne scenariusze, od nas zależy czy podążymy za światłem czy mrokiem
  • Znane kwiaty w składzie, ale nie pachną typowo
  • Dostosowuje się do nastroju, temperatury ciała i powietrza
  • Stworzony z miłością
  • Dorosły, wielowymiarowy, wywołujący emocje
  • Dla miłośników tzw. szyprowych pachnideł

Księga otwiera się, wnętrze kaplicy rozjaśnia się, deszcz przestaje padać, wiatr przestaje wiać, zmienia się czas, jest jasno na dworze; dobro i odwaga zwycięża. Prawda jest tylko jedna - TU i TERAZ. Żyjmy chwilą, cieszmy się z każdego dnia, po każdej burzy wychodzi słońce, mrok nie jest taki straszny...


jakub pietrynka perfumy


Jakub, jeśli to czytasz... Życzę Ci powodzenia w dążeniu do celu, spełnienia perfumowych marzeń, trzymam kciuki za wszystkie Twoje projekty. Pod omówionym w tym poście zapachem podpisuję się obiema rękoma i pragnę takich więcej, stworzyłeś super zapach, za którym przepadam, nie mówię tego, bo Cię znam i lubię, ale dlatego, że odpowiada moim potrzebom i dobrze wpisuje się w mój obecny gust. Niech cały świat dowie się o Twojej pasji i Twoich perfumach! Jeśli ktoś nazwie go kiepskim, to bądź pewien, iż kompletnie go nie rozumie i nie poświęcił mu chwili, wydał nic nie znaczącą opinię.

A Was Moi Drodzy zapraszam do odwiedzania bloga Jakuba www.feelittoday.blogspot.com


chypre no 1 czerwiec 2019


06 czerwca 2019

Jak pachnie i smakuje baton tropikalny bodykey by NUTRILITE?

Mango, morela i jabłko to tak piękne pachnące składniki damskich letnich perfum, aż chciałoby się je wypić! Rzadko jednak mieszamy mango, jabłka i morele, bo sądzimy, że np. sałatka byłaby za słodka. Nic bardziej mylnego. Pyszny i nie za słodki miks tego wybornego trio znalazłam w batoniku tropikalnym bodykey by NUTRILITE.




amway bodykey opinie

Dlaczego zdecydowałam się na blogu napisać o jedzeniu?

Bo jedzenie to też zapach, rozkosz dla zmysłów, tak bardzo świat perfum powiązany jest z jedzeniem. Dla niektórych osób jedzenie jest tak samo istotne jak perfumowanie się i nie wyobrażają sobie dnia bez perfum. Coś o tym wiem, ale pamiętam też, aby dbać o swoje menu.

Niedługo zapewne wrócę ponownie do aktywności zawodowej a nie ukrywajmy, w pracy często nie mamy nawet tej ustawowej 15 minutowej przerwy. Na herbatę i małą przekąskę czas jednak musimy znaleźć. 

Z pomocą przychodzi marka bodykey by NUTRILITE proponując batonik zastępujący posiłek - opisywany przeze mnie jest o smaku owoców tropikalnych. To część programu dietetycznego bodykey by NUTRILITE, zacząć program można właśnie od batoników, dla osłody dnia. Chciałam również pokazać Wam trochę lifestylu, napisać co się u mnie dzieje i co mam zawsze przy sobie.



amway opinie dieta

amway produkty opinie

Na stronie sklepu internetowego Amway.pl producent podaje informacje odnośnie działania batonów budykey by NUTRILITE zastępujących posiłek (dopowiem, że mamy jeszcze do wyboru równie pyszną wersję czekoladową):


· "Pomagają pozbyć się zbędnych kilogramów i utrzymać wymarzoną wagę. Są jednocześnie wspaniałą propozycją dla osób prowadzących zdrowy tryb życia.

· Charakteryzują się zrównoważonym odżywczo składem: zawierają witaminy, minerały, błonnik i białko, dlatego też stanowią świetną alternatywę dla zwykłych posiłków.

· Oferowane w formie praktycznej przekąski, mogą być spożywane w dowolnym miejscu i o dowolnym czasie.

· Uzupełniają wszystkie typy diety w ramach programu bodykey by NUTRILITE, co oznacza, że łatwo jest je dopasować do codziennego rozkładu dnia, niezależnie od tego, jak bardzo jesteś zajęty.

· Rozkoszuj się wspaniałym smakiem owoców tropikalnych, dążąc do uzyskania optymalnej wagi w ramach programu bodykey". - Amway.pl

amway opinie nutrilite

nutrilite amway opinie


Moja opinia i spostrzeżenia:



  • Ładne i praktyczne opakowanie, noszę w torebce na wypadek gdybym nie mogła zjeść tradycyjnego posiłku przez natłok obowiązków
  • Delikatny, lekko słodki smak owoców i jogurtu
  • W ustach nie jest suchy, konsystencja jest wilgotna, jednolita
  • Sycący - po kilku kęsach jestem już najedzona, ale też nie czuję się ociężała (na jeden raz zjadam połowę batonika)
  • Odnoszę wrażenie, że hamuje mój apetyt i długo nie chce mi się jeść (zawiera bowiem dużą ilość błonnika)
  • Fajnie pachnie owocami i musli (najbardziej czuję aromat jabłka)
  • Po spożyciu nie mam alergii pokarmowej (skóra pozostaje gładka, nie wyskakują żadne krostki), gdyż zawiera naturalne składniki, nie zawiera sztucznych barwników, aromatów, konserwantów i GMO
  • Cieszę się wspaniałym smakiem niezależnie co przyniesie mi dzień (batonik dla mnie jest świetnym odresowaczem)
  • Spożywam go kiedy mam na to ochotę, jest naprawdę bardzo smaczny i pożywny, może stanowić element codziennej diety
  • Droga do prowadzenia zdrowego stylu życia, nie pozwala podjadać między posiłkami
  • Świetny motywator, nie jest to energetyk, ale ten smak i zapach sprawiają, że mam więcej chęci do działania i dobry nastrój
  • Smaczny i zdrowy sposób na utrzymanie wagi dzięki naturalnym składnikom, witaminom, minerałom
  • Bogactwo dobroczynnych składników: witamina A, D, E, C, K, B1, B2, B3, B6, B12, kwas foliowy, biotyna, magnez, żelazo i wiele wiele innych
  • W składzie znajdują się m.in.: jabłko, chrupki ryżowe, przecier z mango, siemię lniane, pestki słonecznika, morela


przepisy produkty amway bodykey by nutrilite 2019


MOJA PROPOZYCJA!

  • Do przezroczystej miseczki wlej zimny niskotłuszczowy jogurt naturalny. 
  • Na tarce zetrzyj wcześniej schłodzony batonik tropikalny bodykey by NUTRILITE i posyp nim jogurt, ewentualnie wymieszaj, aczkolwiek jogurt przykryty startym batonikiem ładniej wygląda. 
  • Dawka wedle uznania. Wyborny deserek, fajna letnia, chłodna przekąska dla domowników i niespodziewanych gości. 
  • Jestem pewna, że będzie smakować każdemu miłośnikowi zdrowych słodyczy. Przygotowanie sycącego posiłku zajmuje dosłownie chwilę a smak wspomina się długo.


produkty amway opinie dieta

Co myślicie o batonach zastępujących posiłek? 

Moim zdaniem to dobre rozwiązanie dla osób dbających o figurę, żyjących w biegu, lubiących od czasu do czasu zjeść coś słodkiego, ale niesłodkiego aż tak bardzo... 

Do wypróbowania batonów tropikalnych z bodykey by NUTRILITE skusiło mnie mnóstwo składników odżywyczych, byłam ciekawa smaku i zapachu, polecała mi koleżanka, wcześniej jadłam batony proteinowe XS i chciałam porównać, które bardziej mi smakują. 

Na chwilę obecną tropikalny jest najlepszy, najbardziej sycący i przede wszystkim zawiera naturalne składniki bez polepszaczy. Cieszę się, że mogłam poznać ten super smak.

Więcej informacji na temat zrecenzowanego prouktu zastępujących posiłek znajdziecie na stronie Amway.pl, również zawarto tam dokładny skład i wartość odżywczą.


dieta amway

Madame Perfumella Blog o perfumach i kosmetykach 2024