K jak Kenzo.
Kochani, do mojej kolekcji perfum na marzec
2020 przybyła damska woda toaletowa L`eau Kenzo Hyper Wave o pojemności 50ml.
Udało mi się zdobyć ten zapach na perfumowym spotkaniu i pomyślałam, że jak
najszybciej napiszę dla Was recenzję tej nowości. Twórcą kompozycji jest
Olivier Cresp, znany z poprzednich propozycji marki, np. Flower Tag czy L`eau
par Kenzo.
Na kartonikowym opakowaniu zawarto wizerunek fali Hokusai,
sugeruje nam, że we flakoniku kryją się świeże, dynamiczne, radosne,
energetyczne perfumy dla odważnych kobiet, dla których nie ma w życiu żadnych
barier. Odbiorcą zapachu jak sugeruje reklama jest młode pokolenie mające w
wyobraźni wyraźną wizję intensywnego życia na najwyższych obrotach. Sam flakonik jest trudny do sfotografowania, po prostu niefotogeniczny, widać odciski palców, szybko się brudzi, ponadto napis jest wewnątrz, po drugiej stronie i ciężko było mi złapać ostrość aczkolwiek daje efekt trójwymiaru i ruchu. Jako tło najlepiej sprawdzi się białe, gładkie tło lub kolorowe morskie klimaty.
Faktycznie Kenzo w Hyper Wave zawarł moc promiennych i
barwnych składników takich jak różowy grejpfrut, zmysłowy kwiat pomarańczy oraz
lekki i upajający kwiat lotosu to jednak ja, jako niemalże 40latka znajduję w
tych perfumach coś dla siebie. Zapach jest zimny, niesamowicie świeży, intensywny,
musujący, czasami gorzki i cierpki a za chwilę przenika go subtelna słodycz to
znowu morskie, kalonowe, ozonowe, transparentne nuty.
Jest taki mokry, w tle troszkę miętowy, hipnotyzujący. Bywa maślany i stonowany, ale to na samym końcu - "gaśnie", "odpływa"..
Nie rozwinie się kiedy będziemy przebywać w chłodzie, jego
żywiołem będzie upał - wówczas wspaniale nas orzeźwi, pobudzi do działania. W
L`eau Kenzo Hyper Wave nie musimy doszukiwać się głębszego sensu, nie ma na to
czasu, jest dosyć ostry i szybki, życie pędzi dalej, zatem bądźmy na fali, nie
bójmy się podążać w nieznane. Mamy tu cytrusowy start, sensualne serce i
promienną głębię czyli trzy porządne składowe idealnego "wodnego" i
"powietrznego" zapachu na sezon wiosenno - letni.
Istnieje w mitologii greckiej historia, opowiadająca o życiu
młodej bogini, przez tysiące lat walczącej o wolność. W końcu udało jej się
zwyciężyć poprzez przemianę w kwiat lotosu. Zyskała wolność i piękno. Jak
pewnie zauważyliście, od 2019 w świecie perfum (a dokładnie w przesłaniach
jakie niosą ze sobą reklamy perfum) lansowane jest słowo Wolność - notabene
moje ulubione. Świeże, zimne jak wiatr perfumy na zmianę ze słodkimi i
zmysłowymi, podkreślającymi moją kobiecość będą zawsze dla mnie symbolem
wolności.
L`eau Kenzo Hyper Wave dumnie stoi na mojej półce perfumowej
i czeka na upalne lato, aby przyjemnie schłodzić, odświeżyć moje ciało. Bardzo
podobny do L`eau par Kenzo, według mnie dodano nieco słodyczy, która i tak
poddaje się świeżości. Polecam przetestować i porównać z klasykiem.
Pozdrawiam Was serdecznie, dziękuję za przeczytanie, mam nadzieję, że recenzja perfum Kenzo Hyper Wave przypadła Wam do gustu. Odwiedzajcie mnie również na instagramie @madameperfumella.
I pamiętajcie, że... #lifeisbetterinhyper kenzo hyper wave opinie