SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

Madame Perfumella Blog o perfumach i kosmetykach 2024

15 września 2020

Britney Spears Believe Recenzja Damskich Perfum

Wiecie, że nigdy nie oceniam zapachu bezpośrednio z flakonika czy tuż po aplikacji, nie oceniam też z próbek. Muszę mieć do  dyspozycji pełną buteleczkę. Zawsze daję mu szansę na rozwinięcie się, bo tylko wtedy poznam charakter, tajemnice jakie w sobie skrywa, pełnię, głębię, w jaki sposób działa na mnie i na otoczenie. 

W przypadku wody perfumowanej Believe z marki Britney Spears wydanej w 2007 roku było inaczej i nawet się przed tym specjalnie nie broniłam. W recenzji Chloe Nomade edp pisałam, że wiele osób porównuje ten zapach do męskich perfum, co jest dla mnie absurdem, natomiast Believe pachnie z flakonika jak dawna, klasyczna męska woda toaletowa, zaznaczam - z flakonika i nic nie wskazuje na to, by sięgnąć po tą kompozycję i uperfumować ulubione miejsca na skórze. Trzeba mu dać szansę, bo owo wrażenie jest nikłe, nie ma co nad tym się zastanawiać, trzeba po prostu użyć, by poczuć eksplozję dojrzałych, soczystych owoców. 

britney spears believe opinie 2020

Zielona zawartość doskonale odwzorowuje to, co w nim "zobaczymy", niektórym osobom ujawnia się jako kompozycja paczulowa, następnie owocowa, słodka, drzewna, tropikalna, balsamiczna, delikatna, zmysłowa. 

W składzie znajdziemy tangerynkę, gujawę, wiciokrzew, kwiat lipy, pralinki, paczulę, bursztyn. Całość według mnie jest mocno owocowa, lepka dzięki lipie, ale nie przesłodzona, bez tony cukry moi Drodzy, jest świeża dzięki, ujmę to, roślinnym składnikom a nie cytrusom jak to najczęściej bywa. 

Ciekawy, inny zapach, intrygujący, raczej odbiega od typowego mainstreamu, budzi zainteresowanie otoczenia. Owy męski akcent daje paczula, nie pachnie kolokwialnie mówiąc jak stęchła piwnica ani kadzidło, to doskonałe tło dla gładkiej, pysznej tangerynki i gujawy, które zdecydowanie są kobiecymi składnikami, nadającymi Believe powabu, uroku, świetlistości. Jeśli chodzi o trwałość to na mnie utrzymuje się niestety maksymalnie 2 godziny, na ubraniu nieco dłużej, używam ich naprawdę dużo, aby poczuć co mają "do powiedzenia". To jest mój pierwszy zapach od Britney Spears, jeśli będę miała okazję to na pewno spróbuję innych.  Są niepowtarzalne pod względem doboru składników, nieoczywiste, urocze i obecnie raczej mało popularne dlatego niniejszą recenzją chciałam Wam przypomnieć, że jeszcze istnieją. 

perfumy britney spears believe opinie

Pomimo tych zalet myślałam, że mnie czymś pozytywnym zaskoczą, chociażby trwałością, nie używam ich na jakieś ważne wyjścia, tylko na co dzień lub po porannym prysznicu. Może jedynie tym, że skoro są to perfumy celebryckie to z doświadczenia można zgadywać, że będą ostre i mega słodkie, a jednak takie absolutnie nie są. Nie czuję, żeby dodawały mi pewności siebie, to nie ta "waga" i styl. Mój flakonik jest o pojemności 100ml więc póki co zatrzymam się na tym i nie mam w planach kupna kolejnego.

britney spears believe opinie

07 września 2020

Katy Perry Indi Visible Recenzja Damskich Perfum


Woda perfumowana Indi Visible by Katy Perry została wydana w 2018 roku. To mój pierwszy zapach z tej marki i prawdopodobnie jeszcze nie ostatni. Kupiłam go po bardzo okazyjnej cenie w drogerii, za 30 ml zapłaciłam niecałe 30 zł więc uważam, że to super deal a przy okazji mam pachnidło to torebki w zgrabnym flakoniku.

Put the "U" in individual - to przesłanie umieszczono po bocznych stronach buteleczki, bowiem Indi Visible to zapach dedykowany indywidualistkom, influencerkom, kobietom czującym się wyjątkowo, mającym wpływ na innych. Najprościej ujmując ten przekaz - wyrazista indywidualistka.

Ze wszystkich testowanych z K. Perry to właśnie Indi Visible wydał mi się najmocniejszy, najtrwalszy, pasujący na chłodne jesienno - zimowe miesiące a jednocześnie najbogatszy pod względem mocy składników i sposobu rozwijania się. Co do ostatniej kwestii to nieco się rozczarowałam, bowiem na mnie pachnie przez cały czas tak samo, ale to nie znaczy, że brzydko i nigdy więcej po niego nie sięgnę. Jestem zdziwiona, że nie stał się zapachem uniseksowym, gdyż zawiera w sobie intensywne orientalne nuty, przenikające przez kwiatowe.

perfumy katy perry indivisible

recebzja perfumy katy perry indivisible

To kompozycja jedna z nielicznych testowanych przeze mnie w ostatnim czasie, która tuż na samym początku nie raczy nas cytrusową mieszanką wybuchową. Na starcie pojawia się różowy pieprz, jest musujący, ostry, chłodny, następnie słodka śliwka, mocno przesłodzona, następnie wanilia i wytrawny rum, nieco maskujący tą słodycz. 

Uwierzycie lub nie, to rum pozostaje na mojej skórze czy ubraniu najdłużej, stąd prawdopodobnie wrażenie, że niniejsza woda pasowałaby też do mężczyzny - jest domieszka drzewa sandałowego. 

Idąc dalej, kolejno pojawia się kwiat gardenii - absolutnie jej nie czuję, następnie kokos - praktycznie nie czuję chyba, że swoisty metaliczny powiew subtelnej świeżości to sprawka właśnie kokosa...? Na samym końcu pojawia się wspomniany drzewny, suchy akcent, przydymiona, świeża paczula, bób tonka, ale ujmę to ładniej - fasola tonka oraz krystaliczne piżmo. 

Z wszystkich składników, które ujawniają mi się najbardziej podczas stosowania Indi Visible to rum, wanilia, drzewo sandałowe oraz paczula.


perfumy katy perry indivisible opinie


Słodki - bo rumowo - waniliowy, a dalej, orientalny, balsamiczny, "puchaty", świeży - w każdym razie jednostajny, układający się blisko ciała. 

Jeśli lubicie kokosowe zapachy, polecam spróbować, nie wątpię, że możecie kokos bardziej poczuć niż ja i zapach będzie trafiony, w końcu każdy inaczej rozumie perfumy. Jeżeli nie lubicie słodkich, "ulepkowych" zapachów, w pewnym sensie monotonnych, nie zmieniających się, to trzymajcie się od Indi Visible z daleka. Natomiast jeżeli męski pierwiastek w damskich perfumach nie przeszkadza Wam, chcecie doszukiwać się świeżości w tej kompozycji, to za cenę około 30 zł warto przetestować.

blog perfumy katy perry indivisible

04 września 2020

Konferencja prasowa online Dermasonic Ultimate Eye

W dniu 3 września 2020 odbyła się konferencja prasowa online dotycząca urządzenia Dermasonic oraz najnowszej, specjalnej nakładki Dermasonic Ultimate Eye

O tym wspaniałym dodatku pisałam już w odrębnym poście - Informacje o Dermasonic Ultimate Eye, tym razem wypiszę w punktach kilka zalet działania. Przeczytajcie poniżej.


Działanie / zalety Dermasonic Ultimate Eye:


  • Stymuluje skórę, zapewniając jej nieustającą witalność
  • Wspomaga wchłanianie się kremu pod oczy, również głębszą penetrację kremów o gęstej formule
  • Działa chłodząco lub rozgrzewająco - w zależności od trybu jaki ustawimy
  • Umożliwia pielęgnację na 3 sposoby: łagodna galwanizacja, delikatna kuracja termiczna oraz mikrowibracje
  • Idealna do masażu relaksacyjnego okolic oczu
  • Można również stosować do trudno dostępnych obszarów, np. wokół nosa i tam, gdzie tworzą się zmarszczki mimiczne
  • Efekty jak z gabinetu SPA, a przy tym oszczędność pieniędzy
  • Wspaniały pomysł na prezent, generalnie z urządzenia mogą również korzystać mężczyźni

Zobaczcie Kochani zdjęcia z konferencji Dermasonic Ultimate Eye, więcej zdjęć plus video znajdziecie u mnie na profilu instagramowym, w kółeczkach archiwum Ultimate Eye i Artistry Wrzesień www.instagram.com/madameperfumella 

madameperfumella madame perfumella dermasonic ultimate eye

dermasonic ultimate eye konferencja andrzej sawicki

artistry polska dermasonic ultimate eye konferencja

pokaz działania dermasonic ultimate eye madame perfumella event

Gdzie kupić Dermasonic i nasadkę Dermasonic Ultimate Eye? 

W oficjalnym sklepie internetowym Amway.pl. Możecie również wysyłać zapytania na mojego maila madameperfumella@yahoo.com

https://www.amway.pl/product/297979,urzadzenie-do-pielegnacji-okolicy-oczu-artistry-dermasonic

Dziękuję za odwiedziny i lekturę wpisu, zapraszam również do przejrzenia innych postów dotyczących produktów firmy Amway.

http://www.perfumellablog.pl/search/label/amway

Pozdrawiam Was serdecznie i do zobaczenia w kolejnym wpisie.

Kasia

02 września 2020

Dermasonic Ultimate Eye Informacje

Nowość Artistry. Specjalna nakładka na urządzenie Dermasonic stymulująca skórę, by zapewnić jej nieustającą witalność i wspomagająca wchłanianie się kremu pod oczy. Dermasonic Ultimate Eye premiera.


Zapraszam do przeczytania wpisu.


dermasonic  gdzie kupić ultimate eye


Urządzenie do pielęgnacji okolic oczu ARTISTRY™ Dermasonic Ultimate Eye to nowość od marki Artistry. Polska premiera miała miejsce 2 września 2020r.

Urządzenie ARTISTRY  Dermasonic

Aby przygotować skórę na przyjęcie produktów pielęgnacyjnych i wspomóc ją w procesie wchłaniania zawartych w kosmetykach składników odżywczych, projektanci ARTISTRY stworzyli Dermasonic. To innowacyjne urządzenie dostępne z trzema oddzielnymi głowicami: Głowicą z ultradźwiękową Szpatułką, Głowicą z Galwanicznym Jonem Dermalnym i nową nakładką Ultimate Eye, opracowane zostało z myślą o różnorodnych obszarach skóry twarzy, aby zapewnić jej profesjonalną pielęgnację w warunkach domowych.

Galwaniczny Jon Dermalny delikatnie stymuluje i masuje skórę na mikropoziomie, umożliwiając przenikanie produktów i serum marki ARTISTRY do jej głębszych warstw, dzięki czemu zwiększają ich skuteczność. Działa on w 6 trybach: liftingującym (LIFT), przeciwzmarszczkowym (WRINKLE), nasycającym witaminą C (VITAMIN C), nawilżającym (HYDRATE), rozświetlającym (RADIANT) oraz SIGNATURE SELECT, który wspomaga wchłanianie serum. Wszystkie tryby działają na zasadzie optymalizacji prądów jonowych.

Szpatułka ultradźwiękowa wytwarza wibracje dźwiękowe na poziomie 30 000 Hz wywołujące efekt strumienia perlistego podczas kontaktu z wodą lub tonikami marki ARTISTRY. Strumień ten wnika głęboko w pory skóry, oczyszczając je z zaskórników, pozostałości makijażu i nadmiaru sebum. 

gdzie kupić demrasonic ultimate eye


Zalety nakładki Dermasonic Ultimate Eye

Z kolei nakładka Dermasonic Ultimate Eye umożliwia pielęgnację delikatnej skóry na trzy sposoby: łagodna galwanizacja wspomaga wchłanianie składników kremów pod oczy, delikatna kuracja termiczna poprawia krążenie płynów w skórze, a mikrowibracje zdrowo stymulują skórę i zapewniają jej witalność. Wyjątkowo trwała głowica została powleczona rodem należącym do grupy platynowców odpowiednim do pielęgnacji delikatnej skóry okolic oczu. Urządzenie może pracować w dwóch trybach: włączonym („ON”), który poprzez działanie mikroprądów jonowych, mikrowibrację i kurację termiczną wspomaga wchłanianie produktów pod oczy ARTISTRY oraz wyłączonym („OFF”), który masuje skórę, zapewniając jej w ten sposób zdrową stymulację.

https://www.amway.pl/product/297979,urzadzenie-do-pielegnacji-okolicy-oczu-artistry-dermasonic

dermasonic ultimate eye premiera


Warto wspomnieć o skórze

Jedną z funkcji skóry jest ochrona przed czynnikami zewnętrznymi i zapobieganie utracie wilgoci i składników odżywczych. Warstwa ochronna skóry działa jednak tak skutecznie, że produkty do jej pielęgnacji pozostają jedynie w warstwie wierzchniej i nie są w stanie w pełni wykorzystać swojego potencjału. Ponadto cera w każdej części twarzy jest inna i wymaga różnych zabiegów. Skóra wokół oczu jest pięciokrotnie cieńsza od pozostałych części twarzy, a mniejsza ilość sebum i duża ruchomość zwiększają jej podatność na przesuszenie i powstawianie zmarszczek.

O kremach pod oczy marki Artistry napiszę na blogu w kolejnym poście dotyczącym sklepu Amway.pl a wiecie, że go uwielbiam, i z którego można zamówić oba wyżej opisane produkty. 

Ewentualnie piszcie Kochani na maila madameperfumella@yahoo.com chętnie udzielę Wam jeszcze więcej szczegółowych informacji.

dermasonic ultimate eye care

01 września 2020

Kompakt Artistry Studio Tokyo Edition Shibuya Light Recenzja

Marka Artistry Studio w swojej linii Tokyo Edition proponuje paletę do bazowego makijażu twarzy Correct & Perfect Face Compact. 

Kocham świat Artistry, cieszę się, że mogłam przetestować ten produkt i napisać dla Was o korzyściach podczas stosowania. 

artistry studio shibuya light

artistry studio shibuya light opinie

Posiadam odcień Shibuya Light, faktycznie lekki kosmetyk, moim zdaniem najbardziej uniwersalny pod względem kolorystycznym i najlepiej rozprowadzający się na skórze. Jak widzicie na załączonych zdjęciach, Artistry Studio oferuje nam wszystko, co jest potrzebne, aby nadać cerze piękny, świeży, wygładzony, elegancki look. 

Paleta odpowiednia dla każdego rodzaju skóry, formuła przetestowana dermatologicznie, alergologicznie, nie zawiera parabenów, nie zawiera talku, zapachu, ani składników pochodzenia zwierzęcego.

Opakowanie urocze, w prawdziwie japońskim stylu, wzór Japonek autorstwa azjatyckiej artystki Rumi Kuraji, która pragnęła odzwierciedlić piękno wiosennych kolorów, modne barwy Tokyo oraz własne pragnienie dzielenia się radością, szczęściem i dobrem poprzez sztukę. 

Kompakt kryje w sobie lusterko, gąbeczkę, podkład - puder oraz zielony i fioletowy korektor. Każda część posiada inne działanie.

 
podkład shibuya light artistry studio

podkład artistry studio

Podkład zapewnia ładne krycie, przezroczyste do średniego, maskując niedoskonałości, wyrównując koloryt cery, przywracając zdrowy wygląd. W przypadku odcienia Shibuya Light jego barwa zdecydowanie wpada w róż - beż, co można porównać z wariantem pastelowym, jeśli mówimy o klasycznych podkładach. 

Podczas aplikacji przyjmuje kremową konsystencję, staje się nawilżającą formułą, nie aż tak bogatą jaką ma na przykład podkład Artistry Youth Xtend, ostatecznie wykończenie jest suche, pudrowe, trwałe, ale rozświetlone. Najbardziej lubię go nakładać palcami, wklepywać i lekko pocierać tak jak krem, aczkolwiek specjalny pędzel do podkładu z Artistry świetnie się do tego nadaje, jeżeli nie preferujemy gąbeczek. 

Rozprowadza się intuicyjnie, ewentualna druga warstwa nie wygląda sztucznie, nie jest ciężki i zapychający. Myślę, że najbardziej przypadnie do gustu osobom o cerze mieszanej i tłustej z uwagi na pudrowy finisz. Dopasowuje się niczym druga skóra, nie spowodował u mnie żadnych podrażnień, jestem zadowolona z rezultatu. 

Delikatnie ciemnieje, dlatego polecam zaopatrzyć się w jaśniejszy odcień. Tak jak wspominałam - bezzapachowy, nie koliduje z uprzednio stosowaną bazą Artistry Exact Fit BB, niestety nie wiem jak w przypadku specyfików innych marek.

korektor artistry studio shibuya light

korektor artistry studio 2020

aplikatory artistry studio shibuya light

Kolor zielony korektora maskuje zaczerwienienia, nadaje się do ukrywania cieni pod oczami (tu przydaje się gąbeczka) oraz drobnych czerwonych plam, jego konsystencja jest kremowo - maślana, wykończenie subtelnie rozświetlające, nie zakryje nierówności, świetnie łączy się wymieszany z podkładem lub zaaplikowany oddzielnie. 
Natomiast korektor fioletowy rozjaśnia, rozświetla cerę dopasowując się do tonacji i osobiście najlepiej lubię wklepywać go na już nałożony podkład aczkolwiek producent poleca nakładać go najpierw. Jego formuła jest najdelikatniejsza, nie aż tak kremowa jak u poprzednika, nadaje się do rozświetlania wybranych miejsc na twarzy, np, okolice kości policzkowych. Widziałam kilka pań stosujących fioletowy korektor na czoło, policzki, brodę w celu zmaksymalizowania połysku. Imponująco to wygląda, ale całkowicie nie sprawdza się przy cerze naczynkowej, ten odcień podkreśla pajączki i zasinienia. 

Spośród tych trzech części najlepsze moim zdaniem działanie i wysoka ocena należy się... dla ultra gładkiego i komfortowego podkładu. 

Sądzę, że nie mając obu korektorów mogłabym poradzić sobie z niedoskonałościami, stosując drugą warstwę na najbardziej wymagające miejsca. Używając pełnego produktu, krok po kroku, z dokładnością i cierpliwością, uzyskamy modelowy efekt. 

Na Amway.pl czyli w oficjalnym sklepie internetowym dowiecie się więcej, również o składzie, ponadto dostępnych jest kilka wariantów kolorystycznych, wobec czego każda osoba znajdzie odpowiedni dla siebie. Najciemniejsze można zastosować do konturowania na mokro. Pozostaje do Waszej dyspozycji w razie pytań o rejestrację w sklepie i zakup.

Ja ze swojej strony serdecznie go polecam, spełnił moje oczekiwania, jestem zadowolona z końcowych rezultatów, idealnie komponuje się z moją skórą, mogę go zabrać ze sobą wszędzie a przy tym mieć satysfakcję, że mój wygląd jest naturalny i mieści się we współczesnych trendach, gdzie coraz częściej rezygnuje się z mocnych szminek czy wyrazistych cieni na powiekach.


Zajrzyjcie do mnie na instagram @madameperfumella oraz mój profil facebook Ambasadorki Artistry.

instagram madame perfumella

30 sierpnia 2020

Zapachowe zabobony i perfumowe przesądy Czytelników

Przesądy zapachowo - perfumowe. Takiego tematu na blogu jeszcze nie było. Jakiś czas temu publikowałam znaczenie 11 snów o perfumach, dziś przyjrzymy się zapachowym zabobonom. 


Wierzycie w to czy jesteście odporni na argumentację..?



Wiedzieliście o tym, że generalnie rozbicie szkła, np. nie barwionego flakonu perfum czy kieliszka to niezwykłe szczęście? To zapowiedź szczególnej radości, która w najbliższym czasie się przydarzy. Idą pozytywne zmiany, musimy im się poddać, aby osiągnąć pełnię szczęścia. 

Czytelniczka Kinga z Jarocina potwierdza: "W dniu rozmowy kwalifikacyjnej stłukł mi się flakonik nowych perfum i nie użyłam wówczas nic. Kilka godzin później dostałam fantastyczną pracę, jestem w niej do dziś". Innego zdania jest czytelniczka Barbara z Warszawy, u niej rozmowa o pracę nie może odbyć się bez perfum, które czuje w trakcie odpowiadania na pytania rekrutera: "Mam pewien flakonik perfum od wielu wielu lat, zawsze przynosi mi szczęście i otrzymuję to, co chcę, mój osobisty talizman nigdy nie przyniósł mi pecha".


W kulturze greckiej perfumy na prezent to ogromne faux pas. 

Ponoć nie wypada kupować perfum osobie, z którą chcemy się przyjaźnić, bowiem wróży to kłótnię, zaś jeśli jednak to nastąpi, osoba obdarowana musi zapłacić za nie symboliczny grosik.Generalnie, podawanie z ręki do ręki perfum jest nie taktowne, bo przynosi grousouzia czyli pecha.

Zaleca się, aby kwiat pomarańczy umieścić w ślubnym bukiecie, jest zwiastunem płodności, jego woń ma pobudzająco działać na partnera. Dlaczego by nie użyć perfum o zapachu pomarańczy? Najlepiej takich z dużą zawartością tego składnika i umieszczonego w środkowej nucie kompozycji, będącej zarazem najgłębszą, najintensywniejszą, najtrwalszą.

Przesądy mówią, że panna młoda powinna mieć w dniu swojego ślubu coś starego, coś nowego, coś pożyczonego i coś niebieskiego. Wygląda na to, że buteleczka perfum wpasowuje się idealnie. Czyżby...? Marcin z Warszawy przyznaje, że jego wybranka (ślepo podążająca za wierzeniami),  w tym szczególnym dniu użyła pożyczonych od babci starodawnych perfum: "Bolała mnie od tego zapachu głowa, ale nie mogłem mojej ukochanej powiedzieć, żeby go zmyła i spryskała się innym, to byłoby nie do przyjęcia. Dziś jestem po rozwodzie. Ten masakryczny zapach już wtedy mnie ostrzegał". Nie zawsze stare znaczy dobre.

Kwiat bzu (tak samo jak mak) uważa się za nieszczęśliwy i nie należy przynosić go do domu, jego intensywny a zarazem piękny zapach zakłóci harmonię domowego ogniska, sprowadza nieszczęście a niektórym osobom kojarzy się z pogrzebem. Dotyczy to tylko bzu białego.

Japończycy nie stosują perfum?

Ponoć w Japonii zapach perfum w domu czy towarzystwie nie jest tak do końca akceptowany, z wyjątkiem domów publicznych. Rozumiem, że wobec tego zapach kojarzy się z czymś rozwiązłym, zakazanym? Na ile jest to prawdą to nie wiem, jeżeli ktoś z Was może to potwierdzić lub zaprzeczyć, bo był w Japonii to niech da koniecznie znać.

Babilończycy wierzyli w złą moc demonów i w pozytywną moc duchów opiekuńczych. Ochronę przed złem stanowiły magiczne rytuały oczyszczające duszę. Jednym z nich było okadzanie dymem z cyprysów i cedru a bóstwa uwielbiały woń kadzidła, zapach pełnił funkcję darów dla bogów.



Znacie jeszcze jakieś inne perfumowe zabobony? Podzielcie się informacjami w komentarzach.


27 sierpnia 2020

Celia De Luxe My Only One Cienie do powiek

Jeśli otworzyliście Perfumellablog.pl w telefonie komórkowym, polecam na samym dole strony kliknąć "wyświetl wersję na komputer", wówczas wyświetli się cała strona, można powiększyć i zobaczyć jak wygląda pełny widok. Nie zezwalam na kopiowanie tekstów i zdjęć oraz ich publikacje. Pytania o zgodę na maila madameperfumella@yahoo.com

Polska marka Celia wydała niedawno bardzo neutralne cienie do powiek, pasujące tak naprawdę na każdą okazję i myślę, że dobrze korespondujące z większością pomadek czy róży do policzków jakie są w jej ofercie.

Zapraszam do przeczytania recenzji o cieniach Celia De LuxeMy Only One.

my only one celia cienie do powiek

W dzisiejszym wpisie przyjrzyjmy się trzem odcieniom, w stylu biurowym, celowo nie nakładałam na oko a pokazałam na dłoni, aby lepiej zobrazować jak wyglądają, na każdej powiece, w kontraście z tęczówką będą wyglądać inaczej. Cienie są pojedyncze, satynowe, posiadam trzy, oznaczenia są poprzez numer, w moim przypadku to nr 2 jasny, kremowy, nr 3 spokojny beż wpadający w szarość, nr 5 zgaszony fiolet / wrzos.

Wspominałam, iż cienie są satynowe, ale co to oznacza? 

Niektórzy mówią, że są najbardziej "łaskawe" dla początkujących, najłatwiej je rozprowadzić, to matowa baza z subtelnym połyskiem w jednym, sprzymierzeniec tzw. "mokrej powieki". 

Faktycznie tak jest, również co do przedstawianych kolorów, bardzo dobrze się aplikują, formuła jest raczej sucha, ale przyjemna w dotyku - miękka, zaś delikatny blask wydobywający się z makijażu pozwala wybaczyć ewentualne niedociągnięcia, po prostu ich nie zauważymy. Z pomocą tych cieni wydobędziemy głębię spojrzenia nakładając, np. odrobinę fioletu na sam środek powieki lub rysując kreski wzdłuż powiek.

Kupowanie oddzielnie cieni tak, jak oferuje nam Celia wpływa w pewnym sensie na oszczędność, bo nabywamy to, co konkretnie akurat potrzebujemy i nic nie zalega nam w szufladzie, to też znakomita propozycja dla minimalistów, co więcej, indywidualny dobór barw a nie narzucanie nam nieciekawych i niepotrzebnych w ogromnych paletach przyczynia się do naszej kreatywności w makijażu. Cienie mono lepiej sprawdzą się podczas nauki makeupu niż 100-kolorowe sety budzące niepewność i obawę "ojej, ile tego, nie wiem, który mi będzie pasować".

celia cienie recenzja my only one

celia cienie my only one


Podsumowując ten post...

Pragnę zwrócić uwagę na szczególnie jeden cień, mianowicie na nr 2, bowiem jest najbardziej wielofunkcyjny, można go wymieszać ze zbyt ciemnym cieniem, rozświetlić łuk brwiowy a nawet wykorzystać go do innych celów, np. obrysować usta, by zaznaczyć, uwydatnić kontur ust. Uniwersalny, wspaniale naturalnie wygląda nałożony bezpośrednio na powiekę, jeszcze lepiej zaaplikowany na bazę lub korektor. Jestem z niego najbardziej zadowolona, podoba mi się jak efektowanie współpracuje z czarną kredką, z przyjemnością sięgnę po kolejne opakowanie, na kolejnym miejscu jest szary beż nr 3 a potem fiolet nr 5. Polecam przetestować cienie My Only One.

Zajrzyjcie na facebook Celia po więcej szczegółów: 

facebook.com/kosmetyki.celia