SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

Madame Perfumella Blog o perfumach i kosmetykach 2024

14 stycznia 2021

Avon Perceive Recenzja Damskich Perfum

Wodę perfumowaną Avon Perceive po  raz pierwszy poznałam mniej więcej w 2000 roku zatem minęło już sporo czasu od premiery. Wracam po tylu latach do tego zapachu, miłe wspomnienia mam z nim związane, łapie mnie nostalgia, totalna nostalgia, podoba mi się do dziś, był jednym z pierwszych testowanych od Avon. 

To już klasyk z tej firmy, obok Celebre, Little Black Dress czy Far Away. Obecnie posiadam flakon 50 ml i kupiłam go w promocyjnej cenie. Chyba każdy lubi promocje a jeszcze na dodatek na perfumy, które sprawiają radość. 


perceive opinie avon perfumy



Powiem Wam, że Perceive kojarzy mi się z zimą, śniegiem (chodzi mi o atmosferę), ciepłem domowego ogniska, krystaliczną czystością. Zerknijcie na flakon, widać zawartość, ma ciekawy kształt, trochę przypomina sopel lodu i kryształ. 

Słowo Perceive z angielskiego oznacza dostrzec, postrzegać. Ten cały przekaz.... wydaje mi się, że tutaj chodzi o aspekt duchowy, związany z naszym wnętrzem, dostrzec to, co może być z pozoru niewidoczne. Poprzez wyobraźnię, afirmacje, wewnętrzny spokój, pozytywne nastawienie? Każdy sposób jest dobry a co może być ukryte, by to dostrzec? Poczucie wolności, doznanie miłości, rozmyślać można w nieskończoność. Nasz indywidualny sposób postrzegania świata ma nas doprowadzić do obranego celu. Woń perfum ma przecierać szlaki, być inspiracją, dla mnie osobiście jest. Moi Drodzy, rozmarzyłam się, jak zwykle za dużo filozofuję, ale życie jest piękne i przychodzi czasami taki moment, że człowiek jakby na nowo budził się do życia, po prostu dostrzega nowe perspektywy działania, postrzega świat inaczej, następuje przebudzenie duszy.

Ale teraz do rzeczy, do konkretów, ważne pytanie: Jak pachną perfumy Perceive? Jeśli kwiaty połączone z nutą świdrującego, zadziornego białego pieprzu (ujmę to jako męski pierwiastek dodający zadziornego charakteru) to jest to co lubicie a przy okazji trochę przemyconych pudrowych akcentów to prawdopodobnie ta propozycja zapachowa będzie dla Was idealna. Obcując z zapachem nieco dłużej pachnie na mnie słodko, jak wspominałam kwiatowo, z drugiej strony dobiegają do mnie nuty ostrzejsze, wodne, pudrowe, kremowe, ciepłe, kobiece, zmysłowe. Mimo tego, że pachną cały czas tak samo, bez zmian, to akurat w tym przypadku wychodzi dla nas na dobre, nie musimy się obawiać się niespodzianek. Kolokwialnie mówiąc, nie jest natrętny, roztaczam wokół siebie subtelną, blisko-skórną, zbalansowaną aurę zapachu. 

Dziś mogę powiedzieć, iż jest na swój sposób oryginalny, bo takiego stylu, zwieńczającego lata 90te (w perfumach) już nie ma. Udany zapach, oryginalny, ciekawy, choć niezmieniający się w czasie, jakby zastygł w czasoprzestrzeni. Najbardziej czuję w Perceive biały pieprz, bukiet frezji, gardenię, orchideę oraz piżmo. W składzie jest również drzewo sandałowe, gruszka, goździki i śliwka.

opinie avon perfumy perceive


Co było inspiracją do stworzenia tych perfum? Lekkość i zachwycająca uczuciowość kobiecej natury. Kochani, polecam, polecam, polecam. Zapach wspomnień, poprawiacz nastroju, sztandarowy produkt Avonu, najlepiej pachnie jesienią i zimą, latem wybija się więcej pieprzu. Niewątpliwie dodaje uroku, czaru i powabu czyli wszystkiego chcą dodać sobie kobiety.

22 grudnia 2020

Oriflame Divine Royal Recenzja Damskich Perfum

W nowowydanych perfumach Oriflame doszukuję się podobieństwa do tych, których już nie ma w ofercie firmy i czasami zdarza mi się owe podobne nuty, cechy kompozycji znaleźć. Niestety jak dotąd nie udało mi się odkryć perfum podobnych do niegdyś istniejącego Volare Magnolia, ale nie daję za wygraną. 

W dzisiejszej recenzji przedstawię nuty zapachowe i zalety wody toaletowej Divine Royal wydanej w 2019 roku. Zamówiłam również żel pod prysznic i balsam do ciała, aby uzupełnić garderobę zapachową, wzmocnić woń perfum a przy okazji zadbać o swoje ciało kompleksowo. 

W swojej kolekcji perfum posiadam poprzednie - ujmę to - części - Divine (z ang. "boski" zapach), mianowicie tytułowy Divine oraz Divine Idol, ale to Divine Royal jest moim numerem jeden, jeśli chodzi o tą trójkę. Najbardziej słodki a jednocześnie wytrawny i orzeźwiający, cóż chyba znalazłam złoty środek. Nigdy nie poznałam zapachu Divine Sensual a słyszałam, że jest cudowny, w indyjskim, pikantnym stylu.

divine royal oriflam

perfumy divine royal

Jeśli chodzi o trwałość, moc, siłę składników (nie lubię słowa projekcja) to seria Divine plasuje się w centrum całej kolekcji Oriflame jaka jest aktualnie dostępna. Bardzo trwałe są perfumy Essenza czy Enigma, Divine Royal muszę stosować kilkakrotnie w ciągu dnia plus dodatkowo powtarzać aplikację balsamu perfumowanego. Zresztą jak wiecie, ja lubię dużo się perfumować, chcę długo czuć dany zapach, odświeżyć się w ciągu dnia i nic nie stanie mi na przeszkodzie żeby tego nie robić. Tak już mam. 

Na Divne Royal zdecydowałam się gdyż chciałam mieć coś nowego z Oriflame, dostępna była pełna linia zapachowa, spodobał się także mojemu mężczyźnie i chyba to przekonało mnie najbardziej. Również przekaz jaki za sobą niesie - "Tak pachnie kobieta, której pożąda każdy mężczyzna" obiecująco brzmi zatem nie pozostawało mi nic innego tylko zakupić flakonik. Nie ma co ukrywać, nie perfumujemy się tylko dla siebie, ale też dla innych.

oifflame opinie perfumy divine royal

divine royal oriflame opinie

Owo orzeźwienie, o którym wspomniałam na początku trwa przez chwilę, tuż po aplikacji, poddaje się słodkim, owocowym nutom, jednakże na samym końcu powraca, jest chłodny i zdystansowany. Nie patrząc na oficjalny skład próbuję sama odgadnąć co zawiera zatem na początku czuję świeżo ścięte białe kwiaty, kiście dojrzałych owoców, coś w stylu czarnych małych winogron, porzeczek, jeżyn, wiśni, następnie akordy pudrowe, piżmowe, tajemnicze, nieodgadnione. 

Jak pachnie woda toaletowa Divine Royal z Oriflame?

Pachnie wiśniami, różowym pieprzem (to on dodaje specyficznego chłodu), mandarynkę, hipeastrum (amarylis), jaśmin, gardenię, drzewo sandałowe, piżmo i wanilię. Niezwykle rzadko spotykam perfumy z amarylisem , te wyjątkowo mi się podobają, miękko układają się na skórze, roztaczam słodki, zmysłowy, spokojny zapach wokół siebie. Uwielbiam doniczkowe kwiaty, zawsze kwitną u mnie amarylisy, wielokrotnie w nocy słyszałam jak rozkwitają, są przepiękne. Pachną subtelnie, woń jest ziemista, zielona, świeża. Warto wspomnieć, że amarylis symbolizuje pasję i królewską wspaniałość, zaś fioletowy kolor oznacza szlachetność i duchowość, stąd nazwa zapachu "Boski Królewski" - dosłowne tłumaczenie. Więc wszystko się zgadza, spójna całość, również w charakterze kompozycji, harmonijnie się rozwija, odkrywając przed nami moc kwiatów. 

Czasami brakuje mi właściwych słów do określenia tychże perfum, bo moje odczucia są podobne do tego jak kogoś możemy określić. Divine Royal są wyniosłe, stylowe, pełne pasji, magii, wszystkiego tego, co marzy nam się doświadczać na co dzień. Wystarczy jedna doza i już przenosimy się do lepszego świata. 

Moja opinia jak widzicie jest optymistyczna, zyskały moją sympatię, gdyż mają w sobie coś nieokreślonego, co przyciąga mnie do nich i wręcz każe zostać na dłużej i celebrować moje piękno, chcę aby moja charyzmatyczna osobowość zainspirowała ludzi, w końcu kreatorzy Divine Royal wzorowali się na majestatycznym pięknem królowej, bogini...

21 grudnia 2020

Jak radzić sobie z atopowym zapaleniem skóry? Czy w ogóle ja mam to AZS?

Z alergią na jedzenie zmagam się od dzieciństwa. 

Im jestem starsza tym coraz mniej produktów mogę spożywać, uczulenie staje się coraz silniejsze (na twarzy i na dłoniach) i uprzykrzające życie (skóra bardziej swędzi niż kiedyś). Uczuleniem na skórze reaguję również na powietrze pochodzące z zanieczyszczonej klimatyzacji, nie mogę mieć zwierząt w domu, żądnych kotów, psów i ryb. Stres nasila objawy, ale nie powoduje ich, nie wyskakują nowe krosty i zaczerwienienia, po prostu wzmaga istniejące. Ten wpis oparłam na własnych doświadczeniach, jestem ciekawa czy spośród Was ktoś ma podobne odczucia. Produkty poniżej przedstawione i opisane służą mi i nie mają na celu być reklamą a podpowiedzią, na co warto zwrócić uwagę. I powinnam zacząć post "zmagałam się", bo już wiem co mam robić. Nie jeść......

Zrobiłam sobie spis produktów spożywczych i suplementów. 

Mogę jeść to, co nie zawiera kwaśnego i ostrego posmaku oraz nadmiaru jak to mówię "soczystości" w sobie, czyli warzywa takie jak fasolka szparagowa, groszek, brokuły, marchew, ziemniaki, dynię i pestki, kalafior, buraki - także jako sok. Nie mogę papryki, cebuli, czosnku, pomidorów, ogórków, bakłażana. Z owoców praktycznie nic oprócz bardzo dojrzałych bananów, czereśni, gruszek, jabłek, ale tylko latem, kiedy cały czas przebywam na słońcu i dostaję dużo naturalnej witaminy D wzmacniającej skórę i działającej przeciwzapalnie. "Zabójcą" dla mojej skóry są pomarańcze, mandarynki, truskawki, arbuz, melon, winogrona, wiśnie, agrest, porzeczki. Mogę pomarzyć. Po zjedzeniu czerwona panda wokół oczu i ust gwarantowana.

Mogę jeść kaszę jaglaną, pęczak, jęczmienną, ryż biały i brązowy a także makaron. Jeśli chodzi o mięso to dozwolone u mnie są piersi z kurczaka, indyka gotowane lub smażone na oliwie, oleju, polane później, np. olejem lnianym, również ok są kotlety mielone i schabowe, lecz nie może być to ostro doprawione - podstawowe przyprawy i zioła jak sól, pieprz, majeranek, liść laurowy. Broń Boże meksykańskich, tajskich, greckich, hiszpańskich - inaczej amen. Jak makaron czy ryż czy mięso to bez wykręcających mnie już na samą myśl sosów typu vinegret. Zjem zupę jarzynową, kalafiorową i krupnik. Rosół, grzybowa, pomidorowa odpada (choć to moja ulubiona zupa). Bez czipsów, paluszków, sezamków też da się żyć.  

Z napojów to piję wodę mineralną bez dodatków takich jak cytryna czy mięta inaczej będę wyglądać jak muchomor, mogę na szczęście czarną zwykłą herbatę (nawet mocną), wyciskam soki warzywne z marchewki, buraka, pietruszki, mogę pić również wybrane witaminowe napoje dodające energii, np. XS Power Drink (paradoks!!), na szczęście nie uczulają mnie też zioła jak pokrzywa, skrzyp, bratek, melisa, morwa czy suplementy diety, również te w formie napojów. 

Żadnej kawy czarnej lub latte choć patrzę z rozrzewnieniem na Wasze zdjęcia na instagramie, zero jogurtów smakowych i naturalnych, kefirów, serów, śmietany, jajek, ciast z kremami i cukierków czekoladowych, chleba z ziarnami i dodatkami, tylko zwyczajne. Na owinięte pazłotkiem pachnące cukierusie na choince mogę popatrzeć i śnić. Ze słodyczy nie uczulają mnie, np. batony dietetyczne, np. z chrupek ryżowych. Sprawdziłam przez lata na każdej potrawie. 

I tak naprawdę to wszystko, o reszcie mogę pomarzyć. Znacznie więcej zakazów. Biedna jestem pod tym względem, wiem, lecz to też ma pewne zalety, nie utyję tak szybko, trzymam dietę niejako przymusową. Wystarczy jeden posiłek niedozwolony, potem cierpię przez dwa tygodnie. Do restauracji też obawiam się chodzić choć zjadłabym coś luksusowego i pysznego, takiego wiecie, z prawdziwego zdarzenia. Niestety na spotkaniach wybieram wodę lub herbatę.


madame perfumella blog


Jak powstaje u mnie uczulenie? 

Po zjedzeniu niedozwolonej rzeczy krosty nie tworzą się samoistnie ani skóra nie jest zaczerwieniona. Zaczyna swędzieć jak przy ospie albo gorzej i jedno zadrapanie rozlewa zapalenie po całości. Zakaża się skóra w jeden wieczór, naprawdę tylko od jednego zadrapania. Próbowałam taki manewr. Zjadłam niedozwoloną rzecz i próbowałam się nie drapać. Nie mogłam wytrzymać, często budziłam się w nocy i czułam, że się drapie aż do krwi. Z pomocą przyszedł Telfexo (piszę o nim niżej), ale nie jest na tyle silny, by ratować mnie jak spożywam niedozwolone rzeczy. Alergeny i tak są silniejsze niż lek.

Co stosuję na uczulenie? 

Najlepsza maść ratunkowa jaką kiedykolwiek miałam ma w swoim składzie niestety sterydy, które po dłuższym stosowaniu ścieńczają skórę a co za tym idzie, staje się podatna na infekcje bakteryjne, traci swoją ochronną barierę lipidową skóry. Mówią o maści Elocom. Działa w ciągu jednego dnia, dosyć szybko, później trzeba stosować tłustsze preparaty. Ma funkcje przeciwzapalne, nie znam innego tak skutecznego preparatu. Jeśli zastosujemy maść a później zjemy niedozwolone jedzenie to wszystko na marne, uczulenie wraca jak bumerang i od nowa. Tak nie może być. Samodyscyplina i koniec. Elocom nieco wybiela również "skażone" miejsca, nie przesusza a natłuszcza, bo zawiera również wazelinę. 

Jednakże Elocom nie zlikwiduje okropnego swędzenia. 

Tym zajmuje się Telfexo - lecz przeciwalergiczny, który też mi pomógł. Działa na alergiczny sienny katar i kichanie, idący u mnie w parze z uczuleniem na skórze oraz okropny świąd. Jest dostępny na receptę i nie usypia jak, np. Zyrtec. Pamiętajcie, żeby Zyrtecu nie łączyć z melisą! Przy okazji stosowania Telfexo nie należy przegrzewać skóry, gdyż ciepło pod, np. kołderką wzmaga świąd. Latem nosimy przewiewne ubranie więc to inna sprawa.


Zastanawia mnie czy to uczulenie mogę nazwać atopowym zapaleniem skóry? Wszystko wskazuje, że tak. Krosty jakie mi się pojawiają są pojedyncze a najczęściej w skupiskach, okrągłe place, piekące, swędzące, pojawiające się na twarzy (oczy, okolice nosa, brody), na dłoniach, w zgięciu dłoni, pod kolanami. Jak nie jem zakazanego to tego nie mam i nikt nawet się nie domyśli. Niestety nie zawsze dobrze było, człowiek jadł i jadł i cierpiał. Nie będę Wam pokazywać zdjęć, wyglądało to tragicznie.

Jak dbam o skórę?

Zauważyłam, że woda nie służy skórze uczuleniowej, mam wrażenie, że skóra "gnije", moczenie powoduje, że staje się jeszcze bardziej czerwona i specjalistyczne maści nie działają. Mam na myśli moment stosowania kuracji maściami. Później, jak skóra jest zaleczona, nie jem niedozwolonych rzeczy, wszystko jest ok. Nie mam uczulenia na kosmetyki, perfumy uffff. Inaczej bym nie pisała tego bloga o zapachach i ulubionych produktach. Po kuracji należy przywrócić barierę lipidową skóry, nawilżać, odżywiać, wygładzać, rozjaśniać (gdyż zaczerwienione miejsca na skórze mogą się czasami uwydatniać po kąpieli lub wysiłku).

Propozycje kosmetyków pielęgnacyjnych do ciała? Stosuję balsam nawilżający i ujędrniający Artistry Signature Select. 


Suplementy są pomocne.

Jak wspominałam nie mam uczulenia na suplementy diety nawet, jeśli wyciągi w nich zawarte pochodzą, np. z gorzkiej pomarańczy czy czarnej porzeczki. Niesamowite prawda? Dlatego jesienią i zimą stosuję witaminę C, witaminę D, witaminę E. Przykładowe preparaty, o których również pisałam na blogu i mi służą to Lecytyna E oraz Truvitity OxiBeauty. Jeśli któraś z propozycji Was zainteresowała - piszcie. Lato i słońce - zbawienne dla mojej skóry, zyskuje odporność. Nie mogę się doczekać a póki co wspomagam się witaminami. To po stosowaniu diety jedyne co mi pozostaje.


http://www.perfumellablog.pl/2020/12/lecytyna-e-z-nutrilite-amway-wlasciwosci.html


Podsumowanie...

Nie jestem lekarzem, nie znam się na chorobach, doszłam do idealnej skóry drogą prób i błędów. Uśpiłam wroga. Zawzięłam się i z czystym sumieniem patrzę w lustro - nie jem syfu, nie jem kwaśnych, ostrych, czekoladowych, mlecznych potraw. Pewnie powstaje w Waszych głowach właśnie pytanie "Dlaczego mam to uczulenie?" lub "Dlaczego moje dziecko ma takie uczulenie?". Sprawdźcie Kochani co wkładacie do żołądka, od wyboru się zaczyna. Czy jest to uczulenie bakteryjne czy na jedzenie? To też pytanie warto sobie zadać. 

Pozdrawiam serdecznie, dziękuję za przeczytania postu, podzielcie się swoją historią w komentarzach. 

Kasia

20 grudnia 2020

Pachnące pranie z Amway Home SA8

Ładny zapach odzieży po praniu ma dla mnie ogromne znaczenie. Gdybym zapomniała użyć perfum, mam wówczas pewność, że roztaczam świeży, przyjemny zapach czystego ubrania. 

Ostatnio wypróbowałam 3 produkty ze sklepu internetowego Amway.pl - płyn do prania kolorowego w tym czarnego oraz dwa płyny do płukania o świeżym i kwiatowym aromacie. Moje ubrania, ręczniki, obrusy - to wszystko wymagało przedświątecznego odświeżenia. 

płyn sa8 do prania amway home

Produkty jak to mówię "domowe" z Amway od wielu wielu lat charakteryzują się znakomitą wydajnością i stosunkiem wartości do ceny, bowiem zawierają silnie skoncentrowane formuły. Tak się ma również do przedstawianego płynu, który zawiera specjalną mieszankę polimerów i enzymy zwiększające skuteczność prania nawet przy niskich temperaturach. Zazwyczaj piorę w 40 stopniach koszulki, spodnie, sweterki, natomiast pościel czy cieńsze koce w 60. Przyjęłam, że stosuję połowę nakrętki na mniejszą temperaturę i całą nakrętkę na większą, oczywiście przy całej zapełnionej pralce. 

SA8 Color zawiera naturalne enzymy oraz składniki pozyskiwane z naturalnych źródeł, dzięki czemu naprawdę skutecznie usuwa plamy, przy okazji nie uczula mnie, jest łagodny dla kolorów, jego zapach jest neutralny, polecam zastosować jeden z prezentowanych w poście preparatów do płukania. 

Składniki piorącego płynu są pozyskiwane z naturalnych źródeł, dzięki czemu skutecznie usuwa uporczywe plamy a jednocześnie jest łagodny dla kolorów, zapobiega blaknięciu we wszystkich temperaturach (nawet w 15 stopniach C). 

Nie zawiera wybielaczy, nie zawiera optycznych rozjaśniaczy, zmniejsza ryzyko uszkodzenia tkanin, zapobiega korozji, chroni ubrania przed plamami z rdzy. Opracowano wyjątkową formułę BIOQUEST FORMULA zawierającą składniki pozyskiwane z orzechów kokosa, owoców cytrusowych, minerałów. Opracowana pod kątem stosowania we wszystkich pralkach energooszczędnych.

płyn sa8 amway

sa8 płyn home amway pranie


Płyn do płukania tkanin Amway Home SA8 Alpine i Garden Blooms zalety i właściwości:

  • Zawiera składniki zmiękczające pozyskiwane z naturalnych źródeł
  • Nadaje przyjemny zapach tkaninom. Moim faworytem jest Alpine - aromat świeży i chłodny, natomiast Garden Blooms jest kwiatowy i ciepły
  • Silnie skoncentrowany, wystarczy 10 ml płynu na jedno pranie do 5 kg (wystarczy wówczas na 100 prań)
  • W miarę stosowania zauważycie, że ubrania są łatwiejsze do uprasowania, płyn posiada właściwości antystatyczne, jak wspominałam zmiękcza a także zmniejsza stopień gniecenia się materiałów i delikatnie poluzowuje włókna tkanin
  • Nie zawiera fosforanów, barwników, chloru, EDTA i NTA
  • Można również zastosować do płukania podczas prania ręcznego

Bardzo lubię te produkty, za wspaniały zapach, za działanie, za niesamowitą wydajność a przy tym oszczędność pieniędzy. Poniżej linki bezpośrednie do sklepu internetowego Amway.pl polecam serdecznie!!

płyny do prania i płukania amway opinie sa8


19 grudnia 2020

Jacques Battini Intense Homme Limited Edition Recenzja Męskich Perfum

Masywny flakon męskiej wody toaletowej Jacques Battini Intense Homme Limited Edition jest trzecią propozycją z linii Homme.  

Wcześniej był w sprzedaży zapach Intense Homme oraz Platinum Homme. Wszystkie dekorowane kryształkami Swarovskiego. Faktura buteleczki recenzowanego zapachu odpowiada charakterowi zawartości, wpada w brązowo - szaro - czarne tonacje. Limitowana edycja Intense Homme z 2020 roku zyskała na świeżości i pikanterii, o co dokładni mi chodzi? 

W składzie znajduje się zielone jabłko połączone z bergamotką, duet ten daje musujące, rześkie, dynamiczne otwarcie, które wbrew pozorom utrzymuje się bardzo długo a jabłko nie daje słodyczy jak może się wydawać. Zresztą ten zapach nie jest w ogóle słodki (ani też ciężki i "duszący") a jak wspomniałam świeży, ziołowy, przyprawowy, korzenny, z ukrytą morską nutą na samym końcu.

intense homme limited edition jacques battini

jacques battini limited edition intense homme

Po owocowo - cytrusowym duecie przychodzi czas na pikantne składniki, dodające energii, tego specyficznego przydymionego stylu, zapadającego w pamięć, zawarto bowiem w sercu kompozycji dwa rzeczywiście intensywne składniki takie jak czarny pieprz i kardamon ułożone na liściach mięty. Czyż to nie intrygujące i niecodzienne połączenie? Jeśli tak uważacie, to finał bywa również świeży, niczym bryza morska, ale także drzewny i ciepły dzięki akordom wetiweru, który sprawia, że w temperaturze ciepłej odświeża zaś w chłodnej rozgrzewa. W tym przypadku połączenie z pieprzem i kardamonem daje nam prawdziwie gorący, pobudzający do działania męski zapach. 

Z pozostałych składników znajdujących się w Intense Homme Limited Edition od Jacques Battini mamy liście paczuli, mech dębowy i różę - królowa kwiatów coraz częściej pojawia się w pachnidłach dla panów.

jacques battini męskie perfumy intense homme limited edition

Całość jest w stylu sportowej elegancji, z naciskiem na elegancję. Myślę, że to ciekawa propozycja dla Panów ceniących intensywne, ale odświeżające nuty zapachowe. W żadnym wypadku nie jest to kompozycja przygnębiająca i smutna. Płynie z niej radość i mocna świeżość, tak często poszukiwana w męskich perfumach. 

Gdzie kupić męskie perfumy Jacques Battini Intense Homme Limited Edition?

Na pewno zapytacie gdzie można kupić tą wodę. Polecam kontaktować się w wiadomości prywatnej na facebooku firmy: 

https://www.facebook.com/jacquesbattini

perfumy intense homme limitowane  jacques battini

17 grudnia 2020

Calvin Klein Escape Recenzja Damskich Perfum

Woda perfumowana Calvin Klein Escape została wydana na początku lat 90-tych ubiegłego wieku przez firmę Coty. Oj wiem jak to brzmi, tak długo już te perfumy są na rynku i cieszą się wciąż sporą popularnością zwłaszcza jak są w promocji. Kupiłam je za około 100 zł i tym sposobem skoczyłam wspomnieniami do przeszłości. Twórcą kompozycji jest perfumiarz Claude Dir znany z takich perfum jak Heat Beyonce czy Curious Britney Spears.


Otwarcie Escape zawsze było i jest według mnie mocne, przyprawowe, intensywne, z nutą kwaskowatych owoców, które wnoszą do całości świeżość, wodną świeżość. Dla niektórych osób początek niniejszej wody perfumowanej może być zbyt intensywny, później traci na mocy, ale nie jest przewidywalny co niektórym mogłoby się wydawać a bogaty i skomplikowany, bowiem wyczuwam również chłód jaki znam z L`eau de Issey a także gładkie, ciepłe, waniliowe nuty. 

Ma pewne podobieństwo do perfum Sunflowers marki Elizabeth Arden, w środku, akurat lubię ten zapach, więc było to zaskoczenie. Kojarzy mi się również z moimi pierwszymi perfumami w życiu, mianowicie Cofinluxe - Watt Pink czyli magiczna różowa żarówka, chyba za sprawą tych metalicznych, nieco ostrych akordów. 

Czuć, że są z innej dekady, przez co niezwykłe, mamy moc kwiatów, wodne akcenty, drewno, bez tony cukru i trzeba uważać by nie przesadzić podczas aplikacji. W Contradiction zawarto pewien akcent z Escape, jednakże dodano więcej ciepła i słodyczy, co ostatecznie zamaskowało ten charakterystyczny powiew metalu i dekadencji. Escape zatem mogą być piękne, tak po prostu, oczywiste, prawdziwie kobiece, szlachetne, przepełnione cudownymi klasycznymi składnikami, jednakże mogą być też kapryśne, nieoczywiste, zbyt mocne, starodawne. A pomyśleć, że kiedyś te perfumy były też inne od wszystkich, nie znaliśmy bliżej takich składników a właściwie takiego miksu jak melon, morela, rumianek, aksamitka, liczi, liście czarnej porzeczki, hiacynt. Bo to właśnie w nich jest. Znane nam były pozostałe jak wanilia, mech dębowy, ylang - ylang, wetiwer. Myślę, że jest to propozycja całoroczna, dla pań w różnym wieku, ceniącym intensywne nuty kwiatowe, korzenne, ziołowe, balsamiczne, drzewne.

Odradzałabym zakup w ciemno, lepiej dokładnie zapoznać się z Escape chyba, że dla flakonika - pięknie się mieni w słońcu. Mogliśmy go oglądać przez kilka sekund razem z Contradiction w filmie Czego pragną mężczyźni z Melem Gibsonem, w scenie w wielkiej perfumerii. Również wystąpiły perfumy Eternity.

perfumy w filmach

escape calvin klein

jak pachnie escape

Czy opisywane perfumy od Calvin Klein podobają mi się? Gdybym miała wybrać pomiędzy Escape a Contradiction wybrałabym Contradiction, bowiem jest dla mnie ówczesnym synonimem, symbolem, odzwierciedleniem luksusu i najzwyczajniej w świecie najlepiej się na mnie rozwija. Escape jawi mi się jako zapach uniwersalny, na co dzień, choć pełen intensywności, chłodu, świeżości, nie ma ukrytej w sobie tajemnicy, po którą chciałoby się sięgać mimo, że cechuje go jak wspomniałam swoista nieprzewidywalność.



12 grudnia 2020

Lecytyna E z Nutrilite Amway - Właściwości

Jeśli na prezent, np. gwiazdkowy nie chcemy kupować perfum lub kosmetyków, bo obawiamy się, że nie trafimy w gusta obdarowanej osoby, zaproponuję suplement diety Lecytyna E w tabletkach do żucia z marki Nutrilite, który stosuję i chcę się podzielić zaletami. Zamówiłam opakowanie ze strony Amway.pl  bo dostępny jest tylko tam jeśli chodzi o sprzedaż online. Ewentualnie pytajcie prywatnych przedsiębiorców firmy Amway o dostępność, można też skontaktować się ze mną na adres mailowy: madameperfumella@yahoo.com

O moich zakupach zawsze mówię na instagramie @madameperfumella, o produktach ze sklepu internetowego możecie więcej dowiedzieć się również  z oficjalnego profilu instagramowego @artistrypolska lub z recenzji na moim blogu.

lecytyna e amway

lecytyna e

Przedstawiany suplement to najlepszej jakości połączenie Witaminy E z olejów roślinnych plus naturalnego pochodzenia lecytyną sojową. Dobrze, że są to tabletki do żucia, ułatwiają połykanie i odnoszę wrażenie, że lepiej działają niż zażycie tradycyjnej pastylki. Ale to tylko takie moje osobiste przekonanie. Mają przyjemny smak miodu i mączki chleba świętojańskiego (przywołuje smak wafli dietetycznych). Opakowanie zawiera 110 tabletek zatem starczy na ponad 3 miesiące. 

Nie zawierają sztucznych substancjo słodzących, barwników, aromatów, konserwantów, nie wywołują na mojej skórze uczulenia, ani swędzącej pokrzywki, co często dzieje się u mnie podczas przyjmowania suplementów więc muszę uważać. Produkty Nutrilite nie zawiodły mnie nigdy, wspominałam na blogu chociażby o kuracji z Witaminą D

Objawy niedoboru Witaminy E u mnie to wypadanie włosów, ogólne zmęczenie i rozdrażnienie. Przyjmując Lecytynę E po przebytej chorobie chcę powrócić do dobrego samopoczucia i porządnie zadbać o siebie, od wewnątrz i na zewnątrz, również z użyciem kosmetyków Artistry.

Suplement Lecytyna E od Nutrilite dedykowany jest osobom spożywającym zbyt mało lub nie spożywającym w ogóle produktów np. orzechów, ziaren zbóż czy olejów roślinnych czyli bogatych w Witaminę E. Wystarczy 1 tabletka dziennie. Przyjmując niniejszy suplement zwiększamy poziom ochrony przed wolnymi rodnikami, powstającymi w wyniku stresu i zanieczyszczonego środowiska.

nutrilite lecytyna e jak działa

Witamina E jest niezbędna do pracy naszego organizmu, działa jako przeciwutleniacz, chroniący organizm przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Przy okazji spowalnia procesy starzenia się skóry i nie na darmo nazywana jest "witaminą młodości". Ma wiele innych, cennych właściwości. Obniża poziom cholesterolu, jest niezbędna do zachowaniu prawidłowej krzepliwości krwi, bierze udział w procesach neurologicznych (odpowiedzialna za właściwą wydajność mięśni). 

Natomiast Lecytyna pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu wątrobę przyczynia się do utrzymania prawidłowego metabolizmu tłuszczów, poprawia pamięć i koncentrację. 

Oczywiście niniejszy wpis ma charakter informacyjny, chciałam podzielić się z Wami moimi odczuciami. Podczas stosowania nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych, to nie jest moje pierwsze opakowanie, zaczynam kurację do wiosny. Wszystko po to, by mieć piękną skórę, na tym najbardziej mi zależy. 

Więcej wiadomości o Lecytyna E z Nutrilite przeczytacie na stronie oficjalnego sklepu internetowego:

https://www.amway.pl/product/4042,lecytyna-e-w-tabletkach-do-zucia-nutrilite

 

lecytyna e amway.pl