SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

Madame Perfumella Blog o perfumach i kosmetykach 2024

01 listopada 2021

LANCOME LA NUIT TRESOR EDP THE APHRODISIAC ROSE 2019 RECENZJA DAMSKICH PERFUM

Woda perfumowana Lancome La Nuit Tresor to dzisiejszy temat kolejnego blogowego postu, na który czekaliście. 

Nie miałam tego zapachu zaraz po oficjalnej polskiej premierze w 2015 roku, testowałam jedynie u koleżanki, dopiero po 5-ciu latach flakon pojawił się w mojej kolekcji i z małym smuteczkiem muszę stwierdzić, że chyba coś w tej kompozycji się zmieniło, bo nie pachnie tak jak ją zapamiętałam i ponowne spotkanie nie było wiecie, takie totalnie WOW jak kiedyś. Brak mu bowiem tej świetlistości i radości jaką dawał tuż po aplikacji - dosłownie chodzi mi o lekkość i miks kwiatów jaki tam czułam. Dziś z youtube dowiedziałam się, że w 2019 roku przeszedł ponoć reformulację stąd tytuł posta oznaczam 2019. 

lancome la nuit tresor notino

perfumy z papirusem

Jeśli lubicie perfumy słodkie, ciepłe, korzenne, karmelowe, kawowe, waniliowe, balsamiczne, drzewne, paczulowe, kadzidlane, czekoladowe, z podszeptem soczystych owoców i akordów tropikalnych, to La Nuit Tresor L`eau de parfum wydaje się być idealną dla Was propozycją. 

Jeśli wolicie klasyczne kwiatowe, świeże, cytrusowe, subtelne kompozycje, gdzie nie ma esencjonalnych, "gęstych", przesłodzonych pralinkowych składników, to raczej odradzam zakup w ciemno, bo La Nuit Tresor EDP to zapach bogaty, w którym dużo się dzieje, jest natłok bardzo słodkich nut, dosłownie tony karmelu, waty cukrowej, wanilii - ewentualnie dodajcie kroplę do Waszych cytrusowych ulubieńców i sprawdźcie czy wyszła z tego ciekawa spersonalizowana kompozycja (trend miksowania perfum wciąż jest na topie).

Na mnie najbardziej wybijają się nuty "przypalone", owocowe, waniliowe, czasem przywołujące aromat słodkiego wina, nieco "piwniczne", paczulowe, kadzidlane, raz wilgotne raz suche jak papirus choć cały czas w tym przesłodzonym, ciężkim, karmelowym klimacie. Ciężko mi wyłapać poszczególne nuty jakie po sobie następują, ponieważ zapach w ogóle na mnie się nie rozwija, jest cały czas taki sam, co w pewnym sensie mi odpowiada. Wersja z 2015 roku bardziej do mnie przemawiała, aczkolwiek obecna, z 2019 również jest dla mnie przyjemna w odbiorze, wodzi za nos, jest rozgrzewająca, otulająca, super trwała, przyjemnie się nosi (jak zapewne już zauważyliście, ja uwielbiam intensywne pachnidła), zwraca uwagę i jeśli często wyszukujecie w googlach hasło perfumy z ogonem, to jest właśnie to! 

La Nuit Tresor i podkreślam jeszcze raz, że jest to woda perfumowana :) ma siłę przyciągania, zapada w pamięć, czuję ją przez cały czas (najchętniej perfumuję ubranie), osoby z moje otoczenia pytają czym tak fajnie pachnę, czuję się komfortowo mając je na sobie i o to tak naprawdę chyba w perfumach chodzi - żeby podobać się w nich sobie a efektem ubocznym niech będą komplementy. W składzie zapachu (2019) znajdziecie olejek z czarnej róży, absolut waniliowej orchidei, kadzidło, olejek papirusowy i pralinkową liczi (śliwkę chińską). Warto w tym miejscu podkreślić, że czarna róża to pierwsza afrodyzjakalna róża stworzona dla firmy Lancome (przez dwie gwiazdy francuskiej perfumerii) jako nowy miłosny filtr XXI wieku i prawdopodobnie za sprawą tego składnika jest w La Nuit Tresor EDP coś co mnie mimo wszystko przyciąga i uwielbiam nosić ten zapach w sezonie jesienno - zimowym.

Jeszcze słówko o flakoniku - kompletnie nie fotogeniczny, leżący, po każdym użyciu widać ślady palców co wygląda nieestetycznie; masywny, ciężki; małe dzieło sztuki do patrzenia, niezbyt wygodny w stosowaniu. 

Dziękuję za przeczytanie kolejnego wpisu o perfumach, mam nadzieję, że rozwiałam trochę Wasze wątpliwości czy kupić La Nuit Tresor EDP czy nie - na instagramie prosiliście o wpis na temat tych perfum. Nie zyskają jednak miana signature scent mimo, że podobają mi się od pewnego czasu, niemniej jednak zajmują wysoką pozycję w mojej kolekcji perfum i chętnie po nie sięgam. Jak pojawi się okazja przetestowania (ujmę to) pierwotnej wersji tych perfum - koniecznie porównajcie i dajcie znać w komentarzach. 

najpiękniejsze perfumy lancome


Jeszcze słówko o papirusie.


Perfumy z papirusem

Jak pachnie papirus? Dla osób rozpoczynających przygodę z perfumami, ciekawym składnikiem może okazać się papirus (cypriol), należący do grupy mchy i drewno, sporadycznie wykorzystywany w perfumach (zwłaszcza w nucie głowy) z uwagi na wymagający charakter. Woń zbliżona do wetiweru, jest ostra, lekko dymna, nieco dusząca, kaszmirowa, "przypalona".

papirus w perfumach

12 października 2021

RITUALS L`ECLAT RECENZJA PERFUM

Z zapachami holenderskiej firmy Rituals zapoznałam się mniej więcej 2 lata temu i z zainteresowaniem wyczekiwałam kolejnych nowości. Kosmetyki znałam i stosowałam już dużo dużo wcześniej - zresztą nadmieniałam o tym w poście o balsamie do ciała The Ritual of Happy Buddha a obecnie The Ritual of Mehr. Jeszcze w lutym tego roku rozmawiałam z moją Mamą na temat zagranicznych butików Rituals... i marzyłyśmy, aby wreszcie flagowy sklep powstał w Polsce. I powstał - w warszawskiej galerii handlowej Westfield Arkadia - cudowny, bajkowy, w którym kultury wschodu odkrywają przed nami swoje magiczne tajemnice zapraszając do bosko pachnącego wszechświata. Karma wraca Moi Drodzy - to o czym i w jaki sposób myślimy wraca do nas. 

rituals leclat l`eclat opinie perfumy

Istnieją dwie pojemności L`Eclat - standardowa 50 ml (na zdjęciach) i podróżna 15 ml. L`Eclat z języka francuskiego oznacza Blask i dokładnie ten zapach taki jest - jasny, świetlisty, energetyczny, musujący, miodowy, bursztynowy, pomarańczowy, drzewny, ciepły, korzenny. Akordy drzewne zacierają ślad słodyczy a wybijają dosyć mocno nuty zmysłowych żółtych kwiatów (przynajmniej na mojej skórze tak wyczuwam), co czyni całość niezwykle elegancką. 

Skład L`Eclat jest tak naprawdę bardzo krótki (neroli, mimoza, drzewo sandałowe) - są to bowiem perfumy molekularne (złożone z tradycyjnych nut zapachowych i posiadające cząstkę molekularną podbijającą naturalną woń skóry, przy okazji mocno pobudzającą zmysł powonienia), dla kobiet i mężczyzn czyli unisex, które warto połączyć z innymi perfumami, by spersonalizować swoją garderobę zapachową i za każdym razem zostawiać unikatowy ślad po sobie. 

L`Eclat cenię za trwałość, ciekawe składniki, to moja ulubiona kompozycja spośród całej aktualnej oferty dostępnej w Polsce, najpiękniej łączy się z mgiełką do ciała z linii Mehr w dowolnej konfiguracji, za każdym razem słodka pomarańcza wysuwa się na pierwszy plan a aromat jakby się wydawało wcale nie staje się letni a jesienny i zimowy - rozgrzewający, pikantny, nieco imbirowy i orzechowy; natomiast na drugim miejscu wybrałabym limitowaną Serendipity a na trzecim Soleil D`or. 

Buteleczka idealnie odwzorowuje zamysł, klimat L`Eclat - stonowany aczkolwiek wytworny, szczerze powiedziawszy pasuje mi bardziej do kobiet niż mężczyzn, aczkolwiek nie wątpię, że z typowo męskim zapachem mógłby solidnie "namieszać" tworząc kompozycję niepowtarzalną, w końcu w perfumach dla panów też pojawiają się przecież kwiaty. Muszę spróbować!

Podczas stosowania tego zapachu pojawiła mi się tylko raz pewna myśl, że "gdzieś taki zapach już czułam". Na samym początku, tuż po aplikacji, może wydawać się, że zbliżony jest do zapachu marki Lanvin Eclat d`Arpege wydanego dwie dekady temu, lecz na szczęście trwa to dosłownie ułamek sekundy. To, co wydawało mi się jednakowe to bursztynowy, suchy, słoneczny akord. Musiałam o tym wspomnieć, gdyż pojawiają się czasem pytania o perfumy podobne do innych perfum...

rituals perfumy opinie

Podsumowując, polecam przetestować opisywaną wodę perfumowaną z uwagi na fajny, jesienny klimat jaki oferuje. Urocza? Z pewnością, ale lepiej pasuje słowo sensualna, dojrzała, nieuchwytna, czarująca. Dostawałam wiele pytań na maila kiedy ukaże się wpis, więc oto i on. Nie jest w żaden sposób sponsorowany, napisałam dla Was kilka słów od serca, bo zwyczajnie w świecie kocham perfumy i moja miłość do nich nie słabnie, uwielbiam "rozkładać" je na czynniki pierwsze. Pozdrawiam Was serdecznie i do zobaczenia w kolejnej recenzji.

20 września 2021

ARTISTRY SKIN NUTRITION INFORMACJA PRASOWA

MARKA ARTISTRY™ WPROWADZA WEGAŃSKĄ LINIĘ PRODUKTÓW DO PIELĘGNACJI SKÓRY, KTÓRE ZAPEWNIAJĄ JEJ KOMPLEKSOWĄ OCHRONĘ ORAZ REGENERACJĘ

 

Produkty z nowej linii Artistry Skin Nutrition™ zaspokajają  pięć najważniejszych potrzeb odżywczych skóry i zdecydowanie przywracają jej zdrowy wygląd.

 

Warszawa, 20 września 2021 r. — Każdy produkt z nowoczesnej, wegańskiej linii kosmetyków Artistry Skin Nutrition™ czerpie swoją moc z zaawansowanych badań naukowych nad skórą oraz z fitoskładników. Zawiera bowiem ekstrakty z roślin uprawianych na farmach Nutrilite™, światowego lidera w branży witamin i roślinnych suplementów diety, których pochodzenie monitorowane jest na wszystkich etapach –
od nasiona do skóry - aby zapewnić ich najwyższą jakość, bezpieczeństwo i skuteczność działania.

Zdrowe piękno od Artistry™

Piękno zaczyna się od skóry, która powinna wyglądać zdrowo. Dzieje się tak wówczas, gdy ma ona zapewnioną odpowiednią pielęgnację. Opierając się na wieloletnim doświadczeniu, marka Artistry™ wprowadza linię Artistry Skin Nutrition™, w której harmonijnie współdziałają składniki pochodzenia roślinnego i przełomowe odkrycia naukowe. To właśnie naukowcy Artistry™ odkryli, że skóra wygląda najzdrowiej, kiedy spełnione są jej podstawowe potrzeby odżywcze: jest oczyszczona, zrównoważona, odbudowana, nawilżona i chroniona.

Produkty Artistry Skin Nutrition™ niczym suplementy diety idealnie realizują te potrzeby i dzięki odpowiedniemu programowi pielęgnacji poprawiają zdrowy wygląd cery.

Odkryj linię Artistry Skin Nutrition

Produkty do pielęgnacji skóry Artistry Skin Nutrition™ skupiają się na pięciu podstawowych potrzebach odżywczych skóry i dają możliwość komponowania kompleksowych programów pielęgnacyjnych, na które składają się: produkt oczyszczający, tonik oraz krem nawilżający do twarzy. Każdy etap pielęgnacji działa jak suplementacja skóry, zapewniając realne, widoczne rezultaty.

Kolekcję stworzono w oparciu o zestawy oferujące skuteczne rozwiązania pielęgnacyjne na różne problemy cery. Dostępne są: zestawy nawilżający i regenerujący, wśród których znajdziemy dwa produkty oczyszczające, oraz zestaw ujędrniający i dwa produkty do demakijażu. Odpowiednio dobrane produkty, wnikając głęboko do warstw skóry, odpowiadają na jej pięć podstawowym potrzeb odżywczych, rozwiązując problemy cery na każdym etapie i w każdym wieku. Przywracają równowagę, odwracają powstałe już, widoczne uszkodzenia i chronią skórę, sprawiając, że zyskuje ona maksymalnie zdrowy wygląd. Każdy produkt jest zgodny z wytycznymi Artistry™ Clean, a także zarejestrowany w The Vegan Society. Dzięki ukierunkowanym zestawom rozwiązań i szerokiemu wyborowi konsystencji oraz korzyści, linia pielęgnacyjna Artistry Skin Nutrition™ wpasuje się w wyjątkowe potrzeby każdej skóry.

Już dziś zacznij dostrzegać różnicę dzięki wygładzonej, zrewitalizowanej, promiennie wyglądającej i widocznie zdrowej skórze!

Szczegóły w sklepie internetowym Amway.pl

Post nie jest sponsorowany, pochodzi z wiadomości mailing.

Artistry skin nutrition

Artistry skin nutrition opinie

Artistry skin nutrition balancing

19 września 2021

RITUALS SERENDIPITY

rituals serendipity

Na sezon jesień / zima 2021 marka Rituals przygotowała edycję limitowaną zatytułowaną Serendipity (z ang. Szczęśliwy traf) by cieszyć się i doceniać szczęście, błogość, radość. Serendipity jest hołdem dla poglądu, że niespodziewana radość jest najpiękniejsza i największa, jeśli nie oczekujemy jej i przychodzi niespodziewanie. Rituals tworząc nową linię kosmetyków do pielęgnacji ciała i akcesoriów do perfumowania pomieszczeń, rekomenduje, aby stosując Serendipity otworzyć się na oczekiwanie nieoczekiwanego i celebrować piękni, kult uważności gdyż tylko wtedy szczęście zawładnie naszymi sercami.





Tajemnicą The Ritual of Serendipity jest moc 10 bogatych olejków pozyskiwanych z roślin, kwiatów czyli najpiękniejszych roślin jakie podarowała nam matka natura.

Naturalne oleje w Rituals Serendipity:


  • Z wiesiołka - dla bardziej równomiernego kolorytu skóry
  • Migdałowy - bogactwo witaminy E
  • Z drzewa sandałowego - kojący
  • Z orzechów kukui - nawilża
  • Moringa - przywraca naturalny blask skórze
  • Tsubaki - poprawia elastyczność skóry
  • Jojoba - koi i przywraca komfort 
  • Kokosowy - działanie ochronne
  • Sezamowy - bogaty w przeciwutleniacze
  • Perilla - regeneruje

Szata graficzna w kolorach "księżycowych", barwy nocy i gwiazd, ale głownie chodziło o moment, kiedy olejki stykają się z wodą - oddzielają się i łączą tworząc piękny "obraz" przykuwający wzrok. Jako pierwszy w branży ten zaskakujący efekt nakładania warstw odzwierciedla się w kolekcji.

serendipity



Produkty jakie znajdują się w kolekcji limitowanej Rituals Serendipity:


  • Perfumy damskie (na zdjęciu poniżej) w tym mini perfumy
  • Perfumy męskie w tym mini perfumy
  • Peeling do ciała
  • Krem do ciała
  • Olejek bogaty po kąpieli
  • Żel zamieniający się w piankę pod prysznic
  • Płyn do kąpieli
  • Trójfazowy olejek pod prysznic
  • Patyczki zapachowe
  • Świeca zapachowa
  • Mydło do rąk
  • Balsam do rąk
  • Herbata
  • Zestaw prezentowy


rituals który zapach najładniejszy


Jak Wam się podoba szata graficzna i bogata oferta kosmetyków Rituals Serendipity? Który produkt z całej oferty Rituals najbardziej lubicie? Dajcie znać w komentarzach.

Post nie jest sponsorowany, napisałam go z zachwytu nad nową kolekcją.

07 sierpnia 2021

Kosmetyki wczoraj a dziś

Dzisiejszy wpis będzie po prostu taką pogadanką o kosmetykach, jakie były kiedyś (końcówka lat 80tych i 90te) czyli te, które używałam lub chciałam mieć oraz o tych, co są obecnie. Jeśli interesuje Was ta tematyka to zapraszam do przeczytania.

kosmetyki wczoraj i dziś


Światem beauty zaczęłam interesować się w końcowych latach 80tych a na dobre weszłam z początkiem lat 90tych. W gazetach dla Pań najbardziej lubiłam działy dotyczące urody, zdrowia i mody, wycinałam i wklejałam do zeszytu porady i propozycje produktów kosmetycznych i perfum. Szkoda, że nie mam już tych zeszytów żeby Wam pokazać. Nie ukrywam, to był czas kiedy oglądałam telewizję i piękne reklamy szamponów, kosmetyków plażowych, dezodorantów z pięknymi paniami na opakowaniu.

Wówczas w gazetach i generalnie na półkach prywatnych sklepów drogeryjnych królowały takie kosmetyki jak śmietanka oczyszczająca do twarzy, podkład pod podkład, puder sypki i puder klasyczny w kamieniu, dezodoranty w sprayu a zwłaszcza kulkowe (po których dostawałam okrutnego uczulenia) a także najzwyklejsze kremy nawilżające do twarzy. Dopiero druga połowa lat 90tych przyniosła popularność takim kosmetykom jak kremy do rąk i do stóp, maseczki bankietowe, błyszczyki rollon, perfumy i produkty makijażowe, ówcześnie luksusowe szampony zagranicznych firm, podobnie jak kosmetyki do opalania. To był moment kiedy przestało się bazę pod makijaż nazywać podkładem pod podkład, lansowano trend mleczko plus tonik a do tego kolagenowe kremy przeciwzmarszczkowe. 

Co więcej, to w końcówce lat 90tych nasz rynek perfum zalała fala stadionowych podróbek i kompletnie nie trwałych odpowiedników i do dziś niektórzy klienci pierwsze pytanie jakie kierują do konsultantki w sklepie brzmi: "Czy te perfumy są trwałe?". Przykładowo, zapach kultowy już, flagowy od Gabrieli Sabatini jako odpowiednik nazywał się Set Point. I tak to było Moi Drodzy. Dawne dzieje, ale niewątpliwie ciekawe. Niegdyś każdy miał po równo i świat tak nie pędził. Dziś prześcigamy się praktycznie we wszystkim, marek kosmetycznych przybywa, rosną rodzinne małe przedsiębiorstwa, moda jest na naturalne kosmetyki, wegańskie, wymagające przechowywania w lodówce. Nie tylko mleczko plus tonik obecnie, pamiętać trzeba o żelu do mycia twarzy, mgiełce nawilżająco - odświeżającej, kremie pod oczy, płynie micelarnym, serum na dzień, serum na noc. Kto kiedyś słyszał o hydrolatach czy olejkach do demakijażu? Nikt. Wybór spośród tylu kosmetyków przyprawia o zawrót głowy chyba każdego zwłaszcza, jeśli chcemy kupić coś na prezent.

Jak było lepiej - wczoraj czy dziś? Pod względem estetyki opakowań oczywiście teraz, pod względem działania z pewnością teraz, jeżeli chodzi o wybór - kiedyś był mniejszy i być może łatwiejszy. Używało się stale jednej linii, teraz zmieniamy co dwa - trzy tygodnie, bo przykładowo dany krem nie działa. Cóż, krem żeby zadziałał musi być stosowany minimum te 28 dni, pierwsze oznaki poprawy skóry mogą być już po 2 tygodniach. Powiem Wam szczerze, że chciałabym wrócić to tamtych lat, żyło się łatwiej choć dostępność kosmetyków nie była za dobra, świat nie stał się światem instant, nikt się nie bał. choroby były, ale przechodziło się je łagodnie. Po prostu było wtedy lepiej, bo i było się młodym.

Nie pamiętam tylko składów dawnych kosmetyków, z pewnością nie zwracało się takiej uwagi jak teraz, zresztą wszystko obecnie jest szkodliwe dla skóry - nawet deszcz.

Dziękuję za przeczytanie tego krótkiego postu. Kto z Was pamięta dawne kosmetyki? Podzielcie się w komentarzach jak to kiedyś było. :)

Post nie jest sponsorowany, napisałam go z sentymentu związanego z kosmetykami jakich używałam w latach swojej młodości.

28 lipca 2021

Makijaż hybrydowy - Co to jest?

Makijaż hybrydowy to nowy trend na 2021 rok. Okazuje się być prawdziwą gratką dla fanek makijażu, wobec czego postanowiłam napisać kilka słów o tym beauty fenomenie.

makijaż hybrydowy


Czym jest makijaż hybrydowy?


Do wykonania makijażu hybrydowego stosuje się zaawansowane kosmetyki, które nie tylko upiększają skórę, ale i pielęgnują ją - posiadają formuły wzbogacone o dobroczynne składniki odżywcze, np. są to podkłady zapewniające doskonałe krycie, optyczne odmłodzenie, wygładzenie, nawilżenie, posiadające wysokie filtry przeciwsłoneczne. Najlepiej by było, żeby żaden z kosmetyków nie zawierał parabenów, formaladehydu, parafiny i nie był testowany na zwierzętach.


co to jest makijaż hybrydowy?


Cechy makijażu hybrydowego

Delikatne, subtelne krycie, wydobywanie naturalnego piękna, zero tzw. "tapety" na twarzy, skóra pełna blasku i świeżości oraz szybkość jego wykonywania. Przede wszystkim produkty do makeupu oprócz funkcji upiększających muszą wnosić solidną dawkę składników pielęgnacyjnych - to absolutna podstawa makijażu hybrydowego.


makijaż hybrydowy czym jest


Czy makijaż hybrydowy jest trwały? 

Z automatu lekki, niewidoczny makeup kojarzy się czasami z brakiem trwałości, z "wałkowaniem się", "spływaniem", "ważeniem się", zwłaszcza przy cerach mieszanych i tłustych. Jestem posiadaczką cery normalnej / suchej i subtelne podkreślenie twarzy nie wystarcza na cały dzień w pracy choć rekomenduje się go zapracowanym; owszem, na spotkanie biznesowe czy dla poprawy nastroju jak jesteśmy w domu to sprawdza się wyśmienicie. Zatem według mnie leciutki makijaż hybrydowy nie jest trwały, jeśli musimy już mówić w kategoriach trwałości. Owszem, wygląda profesjonalnie i estetycznie, dba o naszą cerę, ale trzeba pamiętać, że prawdziwej pielęgnacji twarzy tak czy inaczej nam nie zastąpi. Inaczej, jeśli faktycznie produkty charakteryzujące się wyśmienitą trwałością mają w sobie dużo składników pielęgnujących i chroniących skórę. 

Tak naprawdę makijaż hybrydowy istniał, istnieje i będzie obecny, jeszcze do niedawna po prostu nie miał swojej nazwy.

Jestem ciekawa jakie macie opinie dotyczące makijażu hybrydowego? 


16 lipca 2021

BOTTEGA VENETA ILLUSIONE RECENZJA DAMSKICH PERFUM

Cześć Kochani, jeśli czytacie ten post z telefonu komórkowego, to polecam włączyć w komputerze, lepiej się czyta i ogląda bloga, dostępnych jest więcej funkcji / linków. 

Damskie perfumy Bottega Veneta Illusione opisuję na blogu tylko dlatego, że na instagramie wyraziliście nimi zainteresowanie i  zwyciężyły w ankiecie konkurując z Lancome Idole edp. Jestem bardzo zadowolona i szczęśliwa, że kolejny flakonik przybył mi do kolekcji. Zbieram puste, pełne, te co kocham i te, za którymi nie przepadam. Tych drugich generalnie nie recenzuję, czekają na lepszy czas, chyba, że ktoś wyrazi chęć, buteleczki mam po prostu do podziwiania.


bottega veneta illusione opinie

Niniejszy zapach posiadam w pojemności 50 ml. Przyznam, że nie znałam zapachów tej marki, nie miałam nawet do czego się odnieść. Po długim czasie przygodę z BV zaczęłam od Illusione.


Bottega Veneta Illusione czy warto kupić?


Osobiście jestem fanką perfum intensywnych, słodkich, ciężkich, ciepłych, wielowymiarowych i nie boję się ich używać również latem - oczywiście z umiarem. Także takie "roślinne", gorzkawe, świetliste, rześkie, kojarzone z naturą kompozycje jak Illusione nikną w gąszczu perfum mocno słodkich, pudrowych, owocowych czy w arabskim stylu. 

Z pełnym przekonaniem stwierdzam, że Illusione są stylizowane na trend niszowy, są neutralne, w stronę unisex, na każdą okazję, pełne świeżości, choć mają w sobie pewną goryczkę i chłód. Z pewnością cudownie orzeźwiają, powodują, że poczujemy się lekko i będzie nam przyjemnie, ale... ja czuję się niekompletnie w tym zapachu, jest całkowicie taki naturalny, neutralny, symbolizuje życie bez pośpiechu i podkreślenie własnego Ja. Akurat ten przekaz trafia w moją "filozofię życia". 

Próbuję doszukać się w kompozycji nutki prawdziwej kobiecości i zmysłowości, lecz nie potrafię. Choć kompozycja i styl Illusione jest niespotykany, unikatowy, delikatny - nie przepadłam za nim. Wrócę do tych perfum za kilka miesięcy lub lat, w międzyczasie zaobserwuję zmieniające się trendy. No tak, teraz jestem chojrak, łatwo wydaję opinię, za jakiś czas prawdopodobnie ugodzi mnie strzała perfumowego amora i zakocham się w nich.

Istnieją takie zapachy, których pewnie i Wy byście nie kupili. Czy zatem warto je kupić? Jestem na tak i na nie, moje niezdecydowanie tkwi w próżni.  Są fajne, ciekawe - lubię je czuć na innych kobietach, z moim charakterem nie stanowią tandemu. Jeżeli cenicie nuty gorzkie, świeże, zimne, nie duszące, "zielone", cytrusowe, oliwkowe, "organiczne", figowe - to czemu by nie spróbować? Jeśli spodziewacie się skórzanych niuansów - nie znajdziecie ich. Na blogu wiele razy podkreślałam, iż niesamowite jest to jak każdy inaczej rozumie dany zapach - słyszałam opinie "ultrakobiecy" i "mega rewelacyjny" - cóż, każdy ma inny gust a ponoć o gustach się nie dyskutuje.

W składzie znajdziecie bergamotkę, czarną porzeczkę, kwiat pomarańczy, liście figowe, drzewo oliwne, tonkę. Jeśli potrzebujecie odrobinę uśmiechu w pochmurny dzień? - sprawdźcie. Jeśli chcecie poczuć klimat gorących wakacji - powąchajcie Illusione i dajcie znać w komentarzach co myślicie o tych perfumach.