SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

Madame Perfumella Blog o perfumach i kosmetykach 2024

11 września 2024

JACQUES BATTINI NOBLE Recenzja Damskich Perfum

Jacques Battini Noble to nowe damskie perfumy wydane w 2024r., polecane na sezon jesienno - zimowy.



Jesień 2024 w Jacques Battini obfituje w wiele nowości zapachowych a ja chętnie dołączam je do zbioru flakoników. Na wstępie chcę powiedzieć, że były kiedyś takie perfumy Reveal The Passion z marki Halle Berry (już nie istnieją), długo nie mogłam znaleźdź podobnych aż do teraz. Nutą wspólną jest piżmo i miks owoców, w obu czuję jabłko zmieszane z truskawką. Właśnie te dwa owoce sprawiają, że nie zapomnę nigdy o Reveal The Passion, niemniej jednak trzeba iść dalej i nie oglądać się za siebie.

Noble to druga propozycja po Privee typowo jesienna, zmysłowa, słodka, wyrazista, dodająca ogromnej elegancji i peności siebie. Zawartość owocowo - kwiatowo - drzewnych składników zamknięto w masywnym, ekskluzywnie prezentującym się flakoniku, ozdobionym kryształkiem Svarowskiego.


jacques battin noble

perfumy jacques battin noble


Jak pachną perfumy Noble Jacques Battini?

Jak wspomniałam, najbardziej czuję truskawkę - kompozycja jest soczyście słodka na samym początku, dopiero po chwili słodycz staje się gładka, puszysta, trochę pudrowo - świeża. W wyobraźni cały czas widzę kolory czerwone, malinowe, fioletowe, generalnie jak spojrzycie na flakonik to barwa odpowiada zawartości, jest prawdziwie jesienna. W sercu perfum Noble trudno mi wyczuć aromat kwiatów, ponieważ truskawka zdominowała całość. Ale musicie wiedzieć, iż nie jest to zwykła truskawka - oprószona wanilią i rozświetlona piżmem. 

Noble to z pewnością udane perfumy na chłodniejsze dni, chociaż w końcówce lata radzą sobie oczywiście wyśmienicie, lecz ze względu na ich charakter kojarzą mi się jako rozgrzewające, co więcej, podobają mi się znacznie bardziej niż Privee, pozostają jednak bliskoskórne dodając mi "optycznie" i ujmijmy to - olfaktorycznie - sensualnego stylu, szyku. Kochani, prosty, klasycznie kobiecy, słodziudki, radosny zapach na poprawę nastroju w pochmurny dzień. Nic dodać, nic ująć, polecam Wam przetestować. 





Nuty zapachowe perfum Noble:

  • brzoskwinia, pomarańcza, truskawka
  • fiołek, jaśmin, róża, piwonia
  • mech dębowy, wanilia, piżmo

10 września 2024

Mauboussin Star Recenzja Damskich Perfum

Gwiazda Star od Mauboussin zasługuje na miano jesiennego zapachu. Dlaczego kupiłam te perfumy? 



mauboussin star perfumy opinie



Kupiłam sobie nowe perfumy na poprawę nastroju, aby przetrwać z miłym zapachem w tle do następnego wakacyjnego urlopu za rok. Będzie ciężko dotrwać do następnego lata, to będzie wyzwanie. Wybrałam na ten nadchodzący czas oczekiwania ciepły, "przypalony", słodki jak tofee, kokosowy przez co ostrzejszy również jak miks przypraw zapach Star z Mauboussin.


Jest to woda perfumowana edp 90 ml z 2023 więc stosunkowo nowy zapach dołączył do mojej kolekcji pachnących buteleczek.






Flakon jest trudny do sfotografowania, w korku odbija się wszystko, przez co musiałam go odwrócić do zdjęcia. Na drugim foto (przesuńcie palcem w lewo na instagramie) tak jak powinien stać na półce.

Kiedyś, lata temu, byłam na premierze pewnego zapachu Mauboussin i od tamtej pory marzyłam o perfumach z tej marki. Poczekałam cierpliwie i zakupiłam Star - bez testów. Podobał mi się skład, opakowanie, nazwa - każdy gdzieś w głębi duszy chce być gwiazdą. Czy to dla siebie, dla bliskiej osoby, w życiu zawodowym czy publicznym, nawet jak się wypiera i jest skromny. Każdy lubi być chwalony przez osoby, na których wyjątkowo zależy. 


Jak pachnie Mauboussin Star?


  • Star to zapach zmysłowy i slodziudki. Tak jak wspominałam na początku, jest nieco "przypalony", kokosowy i karmelowy. Jakby dodano różne przyprawy, np. cynamon, lecz patrząc po składzie mamy m. in. ananasa, figę, mleko kokosowe, pralinki, ambrę, cedr, wanilię. 
  • Trochę czuć w nim męskie nuty drzewne i przyprawowe, ale za te pralinki i inne słodkie składniki jest dla mnie 100% damski. Wyraźnie czuć w nim 3 nuty, począwszy od świeższej nuty głowy, przez irysowe metaliczne serce, po ciepłą bazę waniliową. 


Czy jestem zadowolona z zakupu perfum Star?


Podsumowując - jest słodki dzięki wiadomym składnikom, jest metaliczny bo mamy irysa, jest ciepły, jest w tle pudrowy choć nie ma róży, jest przyprawowy choć przypraw poza wanilią nie ma. Miłośniczki świeżych lekkich perfum nie mają czego tu szukać, natomiast fanki zmysłowych kompozycji, trochę z dystansem niech się zapoznają ze Star. Cieplutkie zestawienie ładnych składników, jestem zadowolona z zakupu.

09 września 2024

I`M BEAUTY Mgiełki do ciała GLAM 2024

I`m Beauty Glam to nowe mgiełki perfumowane do ciała wydane w 2024 roku.

Każda z nich zawiera drobinki brokatu, działa odświeżająco i upiększająco. Jak pachną? Czy warto kupić?


i`m beauty mgiełki do ciała z brokatem 2024


Na blogu wielokrotnie mówiłam o zaletach mgiełek do ciała i chociaż jestem zdecydowanie team perfumy, nie pogardzę takimi produktami, gdyż bardzo często posiadają unikatowe kompozycje. 

Najnowsze produkty I`M BEAUTY Glam wydane w sierpniu 2024 mają przypominać o lecie, ale także sprytnie muszą się przenieść na nasze sylwestrowe kreacje. 

Jak najwięcej brokatu - tego od nich, zaraz po zapachu najbardziej oczekuję.



I`m Beauty Glam mgiełki do ciała:

  • Diamond - zawiera srebrny brokat. Pachnie świeżo, jest rześka i chłodna, trochę kokosowa i (uwaga) melonowo - ogórkowa. Momentami przebijają się różne cierpkie, niedojrzałe owoce i przekwitające słodkie kwiaty a wszystko jakby ułożone na drzewnej, kremowo - piżmowej bazie. Patrząc po składzie z tyłu opakowania zawiera m.in. nuty neroli (citrus aurantium peel oil), jaśminu (hexyl cinnamal) i paczuli (pogostemon cablin oil). Na samym końcu, w końcowej fazie, czasami przypomina mi się zapach Versace Crystal Noir.
  • Lemon Grass - również zawiera srebrny brokat. Kompozycja jest polecana przeze mnie na dzień, gorzkawa, zimna, ozonowa, w sam raz na upały, niczym musujący koktajl cytrusowo - owocowy. Faktycznie pachnie trawą cytrynową, miętą, limonką, cytryną, zieloną herbatą, lodem. Patrząc na skład mamy m.in. gorzką pomarańczę (citrus aurantium flower oil), akordy herbaciane (terpineol) i cytrynę (citrus limon peel oil). Jeśli lubicie takie perfumy jak Elizabeth Arden Green Tea, Killian Bamboo Harmony czy Masaki Matsushima Mintea to duże prawdopodobieństwo, że mgiełka I`m Beauty Glam Lemon Grass przypadnie Wam do gustu od pierwszych chwil.
  • Bright - złoty brokat. Pamiętacie perfumy Jacques Battini Magic? Uważam, że mgiełka Glam Bright będzie ich idealnym uzupełnieniem. Pachnie niczym zielone jabłuszko, melon, ogórek, również jest ozonowa, świeża, ale w stronę słodszą choć wciąż roślinną. Zajrzałam do składu - mamy tutaj różę, cytrynę i nuty drzew iglastych (pinene). Nie potrafię sobie przypomnieć żadnych perfum z mojego zbioru, do których byłaby podobna ta mgiełka.
  • Glossy - brokat złoty. Tutaj zaczynają się wieczorowe nuty, słodkie, zmysłowe, wyraziste, ciepłe, przeplatane akordami pudrowymi, bez dużej ilości cytrusów a przeważającą ilością nut drzewnych, kwiatowych, dojrzałych owoców czy innych składników występujących nawet w męskich zapachach. Zerkając na skład, niniejsza mgiełka zawiera m.in. goździki dodające lekkiego pudrowego charakteru i wspomnianą już dziś paczulę.
  • Fantasy - zawiera srebrny brokat. Jest to najpiękniejsza mgiełka z całej kolekcji Glam na 2024 rok. Najsłodsza, waniliowa, wieczorowa, sensualna, upojna, dosłownie smakowita, jak biała czekolada. Sięgam właśnie pamięcią do innych zapachów z mojej kolekcji i Glam Fantasy kojarzy mi się z mgiełką Jacques Battini Vanilla Kiss a także z perfumami Michael Kors Wonderlust Sublime i Halloween Mia Me Mine. W składzie omawianej mgiełki znajdziemy miks owoców i kwiatów oraz najbardziej wyczuwalną wanilię. Jest to propozycja odważna i prowokacyjna, dla kobiet chcących podkreślać swoją pewność siebie. Bardzo ładny zapach, pełny radości i tajemnicy zarazem.


i`m beauty mgiełki do ciała z brokatem

To już wszystkie mgiełki brokatowe I`m Beauty Glam. Mam nadzieję, że post spodobał się Wam i wybierzecie sobie coś dla siebie. Szczerze mówiąc kusi mnie, żeby używać ich również na włosy, ponieważ brokat pięknie się mieni, choć wiem, iż przeznaczone są tylko do ciała i na ubranie. Na wielkie wydarzenie skuszę się, tylko nie mówcie nikomu hi hi :) Odpowiadając na początkowe pytanie - warto. Ze względu na brokatowe drobinki dobrze trzymające się skóry.

Gdzie kupić mgiełki I`m Beauty Glam?

Rekomenduję skontaktować się bezpośrednio z producentem - na facebooku Jacques Battini.



08 września 2024

JACQUES BATTINI OBELISK RECENZJA DAMSKICH PERFUM

Jacques Battini wypuścił na rynek nowe damskie perfumy Obelisk. Czy okażą się tak dobre jak poprzednie nowości?


Od lat wiecie, że jestem stałą klientką i fanką perfum Jacques Battini i każda nowość wypuszczana przez tą firmę powoduje u mnie ekscytację i ogromne zainteresowanie. Nie inaczej było z zapachem Obelisk, którego flakonk przyozdobiono kryształkiem Svarowskiego. Wygląd klasyczny, stylem pomiędzy końcówką lat 80 - tych a 90 - tych. Czy taki również będzie styl kompozycji? Zostańcie ze mną do końca.


perfumy obelisk jacques battini


Co to jest Obelisk?

Obelisk w kulturze starożytnego Rzymu wyznaczał kierunek, symbolizował związek ziemi z niebem,  był symboliczną bramą pomiędzy ziemią a słońcem. Odnośnie perfum, mogę śmiało stwierdzić, że kupując nowy zapach czuję się jakbym rozoczynała nowe przedsięwzięcie lub chciała, aby wszystko układało się po mojej myśli.


Jak pachną perfumy Jacques Battini Obelisk?

Bergamotka połączona z nutami kwiatowymi powinna dawać świeżość zimną i mokrą, a jest praktycznie niewyczuwalna, ponieważ ową wymaganą przeze mnie świeżość nadaje kompozycji kardamon i cynamon. Taką świeżość pikantną, trochę w męskim stylu, metaliczną, osobliwą. Niemniej jednak nieco zgaszoną słodkimi nutami jaśminu i wanilii, podtrzymaną przez pudrowe akordy róży i goździków. Całość dopełna ziemista paczula w towarzystwie ylang ylang. Zatem Obelisk to styl retro, bez dwóch zdań, klimaty Laura Biagiotti Venezia, zbliżone nuty zapachowe.


Skład perfum Jacques Battini Obelisk:

  • Bergamotka
  • Miks kwiatów
  • Kardamon
  • Cynamon
  • Jaśmin
  • Wanilia
  • Róża
  • Goździki
  • Paczula
  • Ylang Ylang
  • Mech dębowy


jacques battini obelisk perfumy


Czy perfumy Jacques Battini Obelisk są trwałe?

Pewnie czytając tą recenzję zadajecie sobie to pytanie. Odpowiadam - tak, rfumy Jacques Battini Obeliski są trwałe, jestem zadowolona z posiadania ich.

Zapach perfum przywołuje wspomnienia, nakazuje pamiętać a także tworzy nową, osobistą historię. W przypadku perfum Obelisk przypomniały mi się lata 90 - te i małe kultowe lizaki o smaku coca - coli z cynamonem. Później weszły na rynek gumy do żucia o podobnym smaku. No cóż, fajny czas, miły powrót do przeszłości. Interesujące perfumy, jakże odmienne od tych, jakie dotychczas firma Jacques Battini nam oferowała. 

Odpowiadając na pytanie zadane na samym początku wpisu, stwierdzam, że jest to odważny zwrot ku retro zapachom i jeśli zostaną w późniejszym czasie wydane jeszcze inne nowości tego typu, dopiero się wypowiem. Bazując na aktualnie dostępnych propozycjach Jacques Battini, nie mam się do czego odnieść. Wszystkie teraz dostępne odpowiadają bowiem najnowszym trendom.


najładniejsze perfumy damskie


Na jaką porę dnia polecam recenzowane perfumy?

Perfumy Obelisk od Jacques Battini polecałabym używać na wieczór, ewentualnie wczesnym popołudniem. Pora roku jaka kojarzy mi się z charakterem opisywanych perfum to zdecydowanie jesień, kiedy instynktownie sięgamy po mocniejsze pachnidła, pełne wyrazistości, często dziwne, intrygujące, nietypowe i taki właśnie jest zapach Obelisk. 

07 września 2024

REVLON FIRE AND ICE RECENZJA DAMSKICH PERFUM

Ktoś z Was tęskni za dawnymi perfumami Laura Biagiotti Venezia, wydanymi w 1992 roku? 

Drugie pytanie, czy lubicie Lancome Poeme? Jeśli odpowiedź jest pozytywna, mam dla Was klasyczną, retro propozycję - wodę kolońską Fire & Ice z firmy Revlon, wydaną dwa lata później po Venezia, dostępną wciąż na rynku. Zapach stylem, charakterem i niektórymi składnikami podobny jest do Venezii (przypomnę, tych perfum już nie ma w produkcj), znacznie łatwiejszy w odbiorze, dający namiastkę klimatu lat 90 - tych w Stanach Zjednoczonych. 


fire and ice revlon perfumy

Zapraszam na recenzję perfum Fire and Ice.

Perfumy Revlon Fire & Ice były na mojej liście marzeń perfumowych i ku mojemu zdziwieniu dosyć szybko to marzenie zrealizowało się, dzięki czemu jeszcze bardziej jestem podekscytowana, poza tym kiedy piszę ten post jest już wrzesień, czas zmienić perfumy na cieplejsze, zmysłowe, mocniejsze. Retro odradza się jak Feniks - jesienią i zimą, jest coraz bardziej modne.

Kiedy mam na sobie ten zapach, wspomienia wczesnej młodości wracają jak bumerang. Choć wybrałam go całkowicie w ciemno, dostałam w prezencie od rodziny, jestem bardzo zadowolona, kolejny flakonik przybył do kolekcji, poza tym trwałość tej kompozycji zaskoczyła mnie pozytywnie tak jak w przypadku perfum Revlon Charlie Red również recenzowanych na moim blogu. 

Jakie były zapachowe lata 90 - te w Polsce a jakie w USA? 

Słodkie i zmysłowe, intensywne i korzenne, dopiero w końcówce dekady pokuszono się o dodawanie większej ilości cytrusów co niosło za sobą również nuty pudrowe. Różnica taka, że amerykańska świeżość była i jest pudrowa zaś europejska (polska - zawężę) była i jest po prostu zimna, "mokra", łatwo ją sobie wyobrazić. Ówczesne trendy zza oceanu dosyć szybko przybywały, reklamowano perfumy w magazynach dla Pań typu Twój Styl, SHE czy Cosmopolitan - wtedy to była złota era wydań papierowych. Perfumy tam przedstawiane, jak na tamte czasy ociekały czystym luksusem. Do tego pachnące strony - raj.

Kolejne pytania powstają, mianowicie... Jakie są najtrwalsze perfumy? Z Revlon? Charlie Red (również opisywany na moim blogu) świetnie się trzyma, ale Fire & Ice nie ustępuje tym pierwszym. 


perfumy fire ice opinie


Jak pachną perfumy Revlon Fire & Ice?

Moje skojarzenia niczym w jasnowidzeniu. Opisywane perfumy pachną jak roztapiające się toffee, palony cukier, brzoskwinie w syropie, syrop klonowy, słodki syrop na kaszel, przykurzona pomarańcza, gardenia i tuberoza - lecz w nienachalny, nie przesadzony, nie przesłodzony sposób. Zero świeżości, tylko czuję gładkość, ciepło, akordy kremu waniliowego w śmietankowym wafelku. To dotyczy pierwszego człona nazwy - Fire. 

Tak pachnie kobieta, która uwodzi mężczyznę, on już jest gotowy pójść krok dalej, ona jednak rezygnuje i kurtyna opada - niczego nie będzie, ognisko się dopala. 

No dobrze, ale co z tym lodem.. Jak wspomniałam wcześniej, komletnie nie wyczuwam niczego ani świeżego, ani chociażby chłodnego - chodzi tutaj raczej o konserwatyzm, pewnego rodzaju dystans, tą "kurtynę", mur odgradzający, słowem, to nie jest zapach, który spodoba się każdemu mimo, że jest dosyć przystępny. Chociaż z drugiej strony, jeśli mamy nuty kadzidła rozpatrywać jedynie tutaj w kategorii składnika nadającego kompozycji świeżości i tajemniczości to jestem skłonna się zgodzić. Niemniej jednak wolałabym o tym zapomnieć, bo kompozycja na samym końcu trwania jest taka tolatetowa, w dosłownym znaczeniu i cud, aby się nie ujawniała. Można temu zapobiec dodając kolejną dawkę i tak dalej, i tak dalej, itd.

Oprócz kadzidła mamy również gardenię i tuberozę (wychwyciłam je podczas pierwszych testów), dalej mamy tangerynkę, kwiat pomarańczy (od niego najczęściej oczekuje się świeżości), następnie podąża osmantus, orchida, narcyz, bursztym, piżmo i miks nut drzewnych. 


perfumy revlon fire ice opinie


Na kartonikowym opakowaniu zawarto po angielsku tekst:

Fire & Ice: Radiate a seductive glow & ultra - cool feel. A tantalizng blend of sheer florals, warm musk and exotic citrus notes.

Cóż, na język polski można by przetłumaczyć nastęująco:

Ogień & Lód: Emanuj uwodzicielskim blaskiem i ultra chłodnym uczuciem. Kusząca mieszanka czystego (aromatu) kwiatów, ciepłego piżma i egzotycznych nut cytrusowych.

Fire & Ice od Revlon to ciepłe, zmysłowe perfumy o średnio intensywnej projekcji, ale o dużej trwałości. Po aplikacji uciszają się szybko, pięknie oplatają włosy i szal, jeśli ktoś lubi pachnidła z charakterem - niech idzie w niszę, kto chce powspominać dawne czasy, doświadczyć nieco retro stylu - niech sprawdzi na sobie Fire & Ice.

05 września 2024

ORIFLAME GOOD AS GOLD RECENZJA DAMSKICH PERFUM

Jak pachną perfumy Orflame Good As Gold?


Oriflame Good As Gold z linii Giordani Gold kupiłam w okazyjnej cenie, każdy chyba lubi promocje. Co więcej, był to również zakup w ciemno, może nie w 100% jak było w przypadku Oscara De La Renta, bo tutaj widziałam jak wygląda buteleczka, znałam spis nut zapachowych, jednak nigdzie tego zapachu nie testowałam tylko zaufałam, że będzie fajny.

Z tej serii posiadam niestety pusty już flakonik GG Essenza więc przyszła pora na coś nowego do kolekcji. Kiedyś recenzowałam go na moim blogu - zapraszam do odwiedzenia archiwum bloga. 

jak pachną oriflame perfumy good as gold


Woda perfumowana Good As Gold powitała mnie słodkim, aptecznym, ciepłym, nieco ziemistym, migdałowym otwarciem, zmieniającym się w świeżość cytrusów, miodowe serce, następnie w drzewną, kremową, spokojną bazę. W składzie żadnego miodu ani migdałów nie ma - to Glow akord powoduje, że całość jest taka ciepła, słoneczna, sucha, słodka, świetlista, głęboka, mocno miodowa i ziemista zarazem. Stwierdzenie Mega Miodne nabiera nowego znaczenia. Pokuszę się tu stwierdzić, że firma Oriflame chyba inspirowała się światem niszowych perfum, gdyż nie jest to zapach oczywisty a zagadkowy i zmienia się w czasie, nie jest jednostajny. Ma humorki, w pozytywnym znaczeniu.

Do jakich perfum podobne są perfumy Oriflame Good As Gold?


Sięgając pamięcią, przywołuje mi wspomnienie o perfumach Coco Chanel i Muse Xerjoff. Ta sama ziemista, przyprawowa i słodka nutka gdzieś w oddali.

Good As Gold to jedne z najbardziej ekskluzywnych perfum w ofercie Orflame - podobają mi się za to, że wywołują pozytywne wrażenie, chce mi się po nie sięgać kilkakrotnie w ciągu dnia, bo jak wiecie ja lubię dużo się perfumować, co więcej, emanują zmysłowością i są takie dojrzałe, eleganckie. Na pewno warto sprawdzić, przetestować, ale nie z papierowej strony katalogu tylko ewentualnie z próbki a najlepiej z pełnego flakonu, wówczas poznacie prawdziwą moc tych perfum.

Marzy mi się poznawać kolejne zapachy Oriflame i liczę na to, że tak się stanie.


Pozdrawiam Was gorąco. 


oriflame perfumy good as gold

04 września 2024

REVLON CHARLIE RED RECENZJA DAMSKICH PERFUM

Revlon Charlie Red - nie tak dawno dołączyły te perfumy do mojej kolekcji flakoników. Kupiłam je za 20 zł w sklepie Action! To klimaty Lancome Poeme, LR Health & Beauty Shine by Night a chyba najbardziej podobne do Gabrieli Sabatini klasycznej.


perfumy revlon charlie red


Jak pachną perfumy Revlon Charlie Red?



Wrzesień to jak jesień, tzw. Indian Summer, przebijają kolory ciemno żółte, nadchodzą pomarańczowe... automatycznie chce się używać perfum słodkich, ciepłych, zmysłowych, cięższych, "suchych", otulających, wielowymiarowych, głębokich, zmieniających się w czasie. Charlie Red mają to wszystko oprócz zmienności w czasie i wielowymiarowego charakteru, lecz to mi nie przeszkadza. Podoba mi się to ciepło, słodycz, puder kwiatowo - pomarańczowy, momentami goryczka goździkowa, nutki waniliowe choć wanilii nie ma, ale jest jaśmin, gardenia, miód dodające ogromnej ilości słodkości, ale bez soczystości.

Czy perfumy Revlon Charlie Red są trwałe?


Zapach Revlon Charlie Red zaskoczył mnie trwałością. Jestem w szoku, przecież to tylko woda toaletowa, w dodatku za grosze i 100 ml pojemności! Czuję minimum 5 godzin te perfumy, na ubraniach nie pachną tak dobrze jak na skórze. Ciekawe jak z innymi propozycjami tej marki. Z tych jestem zadowolona mimo, że jest to zapach raczej niecodzienny, nie oczywisty, trzeba takie połączenia składników lubić. Oprócz wymienionych wyżej mamy jeszcze ylang ylang, bursztyn, śliwkę i czarną porzeczkę. Akordy owocowe giną w tej kompozycji, miodowe, suche, słodkie, pudrowe nuty wysuwają się na pierwszy plan.

Perfumy wieczorowe?


Na kolację w restauracji albo jesienny spacer. Do pracy w biurze kolokwialnie mówiąc zbyt "duszące" chyba, że zależy nam na zwracaniu uwagi i komentarzach współpracowników "głowa mnie boli". Pamiętajmy, kiedy jest ciepło, perfumy stają się intensywniejsze.

Może nie jest to zapach, w którym jestem zakochana od pierwszego powąchania, trudno po tylu dekadach być czymś oczarowanym (choć zdążają się wyjątki), niemniej jednak jestem zadowolona z zakupu.