Perfumy Rituals Ciel Rouge to nowość zapachowa na 2024 dla kobiet. Jaki mają zapach perfumy?
Dawno nie było nowości zapachowych od Rituals należących do klasycznej kolekcji perfum Rituals The Iconic Collection. Woda perfumowana Ciel Rouge zastępuje Eau D`Orient z 2015 roku i ma zupełnie inne składniki choć podobny odcień flakonika. Nowość, która nie jest odpowiednikiem poprzednika jest w odcieniach różu, wersja orientalna miała odcienie ciemnej czerwieni. Choć w tle kompozycji wyczuwam wspólną nutę, ale być może przez to, że kilku wciąż tych samych perfumiarzy od lat współpracuje z Rituals (na kartonikowych opakowaniach są ich nazwiska).
Jeśli chodzi o Ciel Rouge to chcę zdobyć chociaż pusty flakonik 50 ml do kolekcji a na ten moment posiadam flakonik podróżny 15 ml, który otrzymałam jako prezent do zakupów w butiku Rituals, ponieważ przekroczyłam kwotę 190 zł (akurat trafiłam, ja - szczęściara perfumowa, na taką fajną ofertę, co miesiąc zmieniającą się). Recenzję niniejszych perfum piszę po testach z pełnego flakonika i wersji mini, nigdy nie opisuję perfum z próbek ani po jednej aplikacj na nadarstek.
Perfumy Rituals nie są klonami, zamiennikami, jak to mówią "oficjalnymi inspiracjami" czy odowiednikami zapachów selektywnych, chociaż faktycznie mogą je trochę przypominać, ze względu na podobne nuty, kolejność łączenia, styl, lecz bardziej bym skłaniała się do wypowiedzi: "czuć w nich ducha innych perfum" - czyli przez chwilę, nawet ułamek sekundy, gdzieś w tle.
Co oznacza nazwa Ciel Rouge?
Z języka francuskiego Ciel Rouge oznacza dosłownie Czerwone Niebo. Jakie czerwone niebo ma znaczeni w prawdziwym życiu? Oznacza napływ suchego powietrza następnego dnia, choć według ludowych wierzeń oznacza silny wiatr. Co do perfum, według mnie to zapowiedź nadchodzącego gorącego wieczora pełnego miłosnych uniesień i przy tej optymistycznej wersji pozostańmy mimo, że firma Rituals mówi w tym pachnidle o wschodzącym słońcu na tle czerwonego nieba.
Czy perfumy Rituals Ciel Rouge są trwałe?
To pierwsze pytanie klienta w każdej perfumerii od lat (historię dlaczego ludzie tak pytają opowiadałam już wielokrotnie). Muszę przyznać, że dla tej nowości należą się duże brawa, trzymają się do sześciu godzin maksymalnie, świetnie pachną we włosach, u nasady, na ubraniach, słabiej na skórze suchej.
Jak pachną perfumy Ciel Rouge?
Tuż po aplikacji wyczuwam przez moment klasyczne Si od Armaniego - słodycz, gładkość, miękkość i spokój dzięki wanilii i czarnej porzeczki. Mamy miks szyprowo - gourmandowy najprościej ujmując. Następnie zmysły rozbudza tuberoza i jaśmin (mój ulubiony kwiat w perfumach) co przywołuje mi na myśl Armani My Way. Końcówka trwania Ciel Rouge jest nieco przypalona, ziemista, zimniejsza, paczulowa, jakby też świeża, lecz wciąż kojąca, uwodzicielska. Nasuwa mi się wspomnienie o perfumach Cacharel Eden i Lou Lou, niegdyś testowane a chciałabym je mieć w swojej kolekcji z racji tego, że są to absolutne klasyki. Co więcej, mamy w najnowszej propozycji Rituals połączenie elegancji z nowoczesnością, jest słodycz i magnetyzm, sensualność i wyrafinowanie, gładkość i w tle subtelna świeżość czyli wszystko to, co powinny mieć piękne damskie wieczorowe perfumy. Jestem na tak!
- Podoba mi się ta kompozycja, na jesienne długie wieczory wprost idealna, słodycz z nutą orientu przedstawiona w urzekający sposób.
- Tworząc Ciel Rouge udało się firmie Rituals przekształcić moje codzienne czynności w chwile warte zapamietania.
- Kiedy mam na sobie ten zapach to tak jakbym potrafiła nawiązać więź ze swoją prawdziwą naturą, osiągnęła jedność umysłu i duszy, potrafiła dokonywać w swoim życiu pozytywnych zmian. Widzicie teraz jak ważny jest ładny zapach, towarzyszący nam na co dzień, motywujący do działania.
Od pewnego czasu w każdej kolejnej recenzji podaję nazwy perfum do jakich omawiany zapach jest podobny, aby naświetlić Wam bardziej charakter zapachu, być może akurat taki posiadacie w swojej kolekcji. Zdaję sobie sprawę, że nasz naturalny zapach jest tak unikalny jak niepowtarzalny jest układ linii papilarnych dlatego zachęcam do testowania perfum na skórze a nie, np. w powietrze.
Dzięki za przeczytanie wpisu o Ciel Rouge.