SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

03 lutego 2025

Puccini Le Rouge Recenzja Damskich Perfum

Jak pachną damskie perfumy Puccini Le Rouge? Gdzie kupić perfumy Puccini?


Na wstępie bardzo ważna informacja. Perfumy Puccini Le Rouge nie należą do firmy produkującej walizki, mającej taką samą nazwę. To dwie zupełnie nie znane sobie jednostki. Perfumy Le Rouge ostały stworzone przez firmę Madison Perfume, z pasją tworzącą unikalne kompozycje dla kobiet i mężczyzn.


Puccini le rouge perfumy



Kawałek perfumowej historii.


O marce zapachowej Puccini dowiedziałam się będąc kiedyś na zakupach perfum Masaki Matushima Fluo w drogerii Hebe. Pamiętam moment, kiedy spojrzałam na półkę i moim oczom ukazał się bogato wyglądający flakon Puccini Lovely Night. Dziś, dzięki uprzejmości oficjalnego polskiego dystrybutora perfum Puccini - perfumerii Dex Plus - mam wielką przyjemność pisać dla Was recenzje wody perfumowanej Le Rouge.

Flakon.


Masywny, ciężki, elegancki, zwracający uwagę niczym dzieło sztuki, posiadający przepiękny głęboki czerwony kolor. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to brak nazwy zapachu i niefotogeniczność, wszystko odbija się w dolnej części korka. Górna część korka ozdobiona ładną rozetką w kształcie pajęczyny, również wnętrze korka ozdobione.


Jak pachną perfumy Puccini Le Rouge?


Początek Kochani jest wyrazisty, świeży, zamienia się w oka mgnieniu w gładką słodycz i staje się ciepły i zmysłowy. Zmysłowość przewija się przez cały czas trwania zapachu, co współgra z kolorem, fakturą buteleczki. Mimo, że róża z natury jest pudrowa i zimna, tutaj jednak przegrywa z jaśminem, dodającym całości jeszcze większego ciepła i kobiecości. Paczula choć miewa aromat podmokły i ziemisty to wraz z nutami drzewnymi tworzy również ciepłą bazę, suchą, gładką i to jest najlepsza wiadomość. Niniejsze perfumy trzymają się dobrze na ubraniach, ja generalnie dużo perfumuję się na ubranie, zatem trwałość jest dla mnie satysfakcjonująca, jestem zadowolona. Ładny, ciekawy zapach mimo, że składniki ma klasyczne, typowe dla damskich perfum, idealny na jesienno - zimowe wieczory, otulający, rozgrzewający, nie przytłaczający, otoczenie wyczuwa go, zatem mam potwierdzenie trwałości.

Piramida zapachowa perfum Le Rouge. 


Przedstawiam w takiej kolejności jak czuję poszczególne nuty z pogrubieniem tekstu oznaczającym najbardziej wyczuwalne składniki w tym zapachu.
  • Nuta głowy: bergamotka, brzoskwinia, kolendra.
  • Nuta serca: róża, jaśmin, tuberoza, ylang - ylang.
  • Nuta bazy: paczula, drzewo sandałowe, drzewo cedrowe.

Gdzie kupić perfumy Puccini?

Perfumy Le Rouge można kupić w drogerii Hebe stacjonarnie oraz online.

02 lutego 2025

Oriflame Nordic Waters Recenzja Damskich Perfum

Jak pachną damskie perfumy Oriflame Nordic Waters? Czy perfumy Oriflame są trwałe?

Były kiedyś perfumy Snowing Rose od projektanta mody Masaki Matsushima, ale jakiś czas temu zostały wycofane, pachniały ozonowo, kalonowo, były świeże i chłodne. Po latach znalazłam w Oriflame niemalże idealny zapach ozonu, morzam, wiatru, deszczu i kalonu (jest to keton arbuzowy w perfumach zadebiutował pod koniec lat 80tych).


oriflame nordic waters perfumy


Jak pachną perfumy Nordic Waters?

Kwiatowo - wodne perfumy Oriflame Nordic Waters for Her z 2022 roku pachną świeżo, soczyście, rześko, orzeźwiająco, ozonowo, są takie "chrupkie", jakby metaliczne, morskie, pełne zimna (na upały jak znalazł) a jednocześnie pełne radości, wolności, są jak morska bryza, jak przypływ. Wiodącą nutą jest tutaj akord Nordic Waters (tak jak tytuł kompozycji), odzwierciedlający charakter mórz i jezior Północy. Niniejszy akord skomponowano wokół wyjątkowej cząsteczki Cascalone, celem było wywołanie energetyzującego wrażenia dotyku chłodnej wody na ciepłej skórze. Według mnie zdecydowanie ten motyw okazał się sukcesem. Nadaje całości musującej lekkości, wszechogarniającej mnie świeżości. 

Z innych składników, które wywołują u mnie pozytywne wrażenie to oczywiście płatki kwiatu jaśminu, dodające subtelnej, nieśmiało otulającej skórę słodyczy. Na uwagę zasługuje również specjalny akord Water Fruit, skupiający aromaty wodnych kwiatów i owoców (wyczuwam akcenty melona), potęgujących kaskadę świeżości i lekkości kompozycji. W moim odczuciu woda perfumowana Nordic Waters nie ma w sobie ani grama zmysłowości, choć zawarto w niej krystaliczne, gładkie piżmo. Jest całkowicie świeża, energetyzująca, wodna, jak wspomniałam - kalonowa, arbuzowa, jabłkowa, a także cytrusowa i nieco mineralna. Baza drzewna i piżmowa pozwala dobrze ułożyć się wszystkim składnikom i trwać w niezmienionym stylu minimum 2 godziy. 

Ten zapach nie rozwija się, jest jednostajny, ale charakterem pełny werwy od początku do końca. Co pewien czas muszę ponownie ich używać. Jesienią i zimą nie ujawnią swojego prawdziwego oblicza, natomiast latem przyjemnie ochłodzą i dodadzą energii. Przyjemne perfumy, podobają mi się, kupiłam je z sentymentu do Snowing Rose, zaspokoiłam już potrzebę posiadania nowych perfum na lato 2025. Jeśli lubicie takie perfumy jak Snowing Rose Masaki Matsushima, Acqua Di Gioia Armani - Nordic Waters przypadną Wam do gustu. 


oriflame nordic waters perfumy opinie


Flakon perfum Oriflame Nordic Waters. 

Słowo o buteleczce. Miętowe, jasne odcienie ombre nowoczesnego designu flakonika odzwierciedlają charakter zapachu, natomiast projekt miał na celu ukazanie dwoistej natury wodnego świata.Co moim zdaniem udało się dopiero to na dobre ukazać przy okazji wypuszczenia na rynek Nordic Waters Infinite Blue for Her. 


Gdzie kupić perfumy Oriflame Nordic Waters? 

Można je kupić w oficjalnym sklepie internetowym Oriflame


Piramida zapachowa perfum Nordic Waters:

  • Nuta głowy: bergamotka, cytryna, jabłko.
  • Nuta serca: akord Nordic Waters, jaśmin, akord Water Fruit.
  • Nuta bazy: drzewo cedrowe, drzewo kaszmirowe, białe piżmo.




01 lutego 2025

Emanuel Ungaro Diva Rouge Recenzja Damskich Perfum

Powrót do mojej młodości dzięki damskiej wodzie perfumowanej Emanuel Ungaro Diva Rouge. 


perfumy diva rouge czy są trwałe?


Powrót do przeszłości.

Uwielbiam zakupy w ciemno, nauczyłam się je robić w 2024 roku, kocham również prezenty zapachowe, dostając nieznane mi wcześniej perfumy, po pierwsze - mam kolejny flakonik do kolekcji a po drugie - staję pod ogromnym wyzwaniem - chcę jak najszybciej je poznać i ocenić. Kiedy otrzymałam w prezencie od rodziny perfumy Diva Rouge, powąchałam po raz pierwszy w życiu, dosłownie kolana się pode mną ugięły. Natychmiastowo przeniosłam się w daleką przeszłość, do początków moich zainteresowań perfumami. Zobaczyłam w głowie obraz czerwonego dezodorantu perfumowanego w sprayu, ozdobionego żółtymi kwiatkami. Pamiętam nawet jego cenę - wahała się od 7 do 8 zł na tamten czas. Przez wiele miesięcy próbowałam sobie przypomnieć jego nazwę, żebyście mogli ewentualnie też sobie przypomnieć jak pachniał, ale nic z tego. Nawet sztuczna inteligencja miała problem ze stworzeniem takiego cuda, bo nie miała potrzebnych zasoboów internetowych. Po prostu nie ma żadnego zdjęcia w internercie.Może Wy go pamiętacie? To były czasy kiedy królowały w polskich drogeriach takie deo jak Limara, Riar, Fa, Herbina, 8x4, Impusle, Bac, Extase i dezodorant Disco Polo czyli lata 90-te Kochani, szczególnie druga połowa, bliżej 2000 roku. 


Flakon perfum Diva Rouge z 2023 roku.

Czerowny flakon perfum Diva Rouge idealnie wpasowuje się w trendy chińskiego roku węża drewnianego, bo obok szmaragdu, właśnie taka żywa czerwień jest pożądana w ubiorze czy dodatkach a jak wiadomo, perfumy są najlepszym dodatkiem zaraz po uśmiechu. Buteleczka jest masywna, ja posiadam 100 ml, złote zdobienia można zdjąć i doczepić, np. do kluczy lub użyć jako ozdoba dłoni. Z kształtu przypołuje na myśl kobietę, z wachlarzem, w bluzce z bufkami, o cygańskiej lub kubańskiej urodzie, z mocnym charakterem, pełną spontaniczności i gorącej, szalonej miłości w sercu. Ona nie boi się wyrzucić rzeczy mężczyzny przez okno i krzyczeć z całych sił - chce być wolna i niezależna. Podświadomie zna swoje przeznaczenie i dąży do samorealizacji. Korzenie rodzinne plus nowoczesność - z tym równiez kojarzy mi się niniejsza buteleczka, ale również zawartość.

perfumy diva rouge emanuel ungaro gdzie kupić?


Jak pachną perfumy Diva Rouge?

Początek wyrazisty, bardzo aromatyczny, słodko - owocowy, kwaskowato - cierpki, gładki, chłodny i słoneczny naprzemian. Następnie zapach zamienia się w spokojniejszy, drzewny, ziemisty, choć wciąż słodki, wyważony, ale tak jakby za owocową tropikalną chmurą. Wygładza się z każdą kolejną chwilą, staje się jakby taki kremowy i suchy. Wiele się dzieje w tej kompozycji i to ją wyróżnia, czasami trudno wyłapać co producent w nich ukrył, ale to chyba dobrze, nie są przez to oczywiste i zwykłe. Gdzieś w tle probóje przebić się zielony, świeży akord, w stylu aromatu opuncji figowej albo kaktusa (napój kaktus) albo łodyżki kwiatów, np. stokrotek, co zmienia postrzegania koloru zapachu z żółtego na zielony. Z pewnością to wszystko otoczone jest słodkim, kwiatowym kremem, rozwijającym się na skórze w takim spokojnym, nawet pudrowym stylu, co dodaje szczyptę dekadencji całości.

Gdybym miała powiedzieć jaki Diva Rouge (z ang. różowa diva) ma charakter nuta po nucie to jest owocowy, aromatyczny, słodki, kwiatowy, drzewny, ziemisty, zielony, kakstusowy, pudrowy, biały, kremowy, waniliowy. 


Jakie nuty zapachowe ukrył w nich producent? 

  • Nuta głowy to czerwona porzeczka, madarynka, bergamotka.  
  • W sercu jaśmin (mój ulubiony kwiat w perfumach), morela, migdały. 
  • Baza to wetiwer, fasola tonka, drzewo cedrowe. 


Bardzo ciekawy, ładny, całoroczny zapach. Tak jak każdy inny, najpiękniej pachnie latem, zimą "zastyga", nie wydobędziemy z niego doskonałości. Trwałość świetna, wiele godzin czuć go na skórze choć jak wiecie, ja wolę perfumować ubrania i dodatki, czasami włosy, dzięki czemu czuję go znacznie dłużej. Jestem zadowolona z posiadania go w swojej kolekcji perfum, jestem ciekawa również innych propozycji z marki E. Ungaro, bo dotychczas pojawiły się u mnie: recenzowany zapach Diva Rouge, Cosmic i Fruit d`Amour Gold. Ogromny plus za to, że przypomina mi dezodorant z dawnych, młodzieńczych, nastoletnich lat, przywołał cudowne wspomnienia, początki mojej pracy z zapachami. Fotogeniczny, elegancki flakonik, zwracający uwagę. Nie zgodzę się ze słowami producenta zawartymi na stronie oficjalnej "odrobina braku szacunku". Ten zapach zasługuje na wielki szacunek, jest świetny i powinien stać w widocznym miejscu na toaletce.


30 stycznia 2025

Co to jest Synestezja?

Co to jest synestezja? Co to jest synestezja w perfumach, w zapachach?


Termin synestezja podsunęła mi sztuczna inteligencja podczas pisania recenzji perfum na mojego bloga MadamePerfumella.pl. Zastanawiałam się skąd we mnie te wszystkie dziwne uczucia podczas testowania pachnideł.


co to jest synestezja


Dusza artysty.


Synestezja to miks greckich słów: Razem + Czucie + Postrzeganie. Czyli umiejętność postrzegania danego bodźca, np. wzrokowego przez wiele zmysłów. Inaczej mówiąc, niektórzy "widzą" zapachy perfum jako kolory, co jest dobrą wskazówką do wyboru perfum na dany dzień; dalej, "czują" tekstury opisując jako, np. gładkie, ostre perfumy, a także "słyszą" intensywność składników, styl układania się na skórze. Zamykając oczy, wąchając perfumy, "zobaczcie" w głowie jakie kolory "widzicie". To poniekąd pokaże kolor Waszej duszy.

Synestetycy lubujący się w perfumach automatycznie przypisują zapachom perfum konkretne barwy, np. cytrusowe są żółte i zimne, pieprzne są czarne i ostre, jak ostre gitarowe brzmienie.

Zadanie dla Was.


Weźcie teraz jakikolwiek flakon perfum, powąchajcie zapach i napiszcie co "widzicie"?

13 stycznia 2025

PIOSENKA O PERFUMACH AI

Kochani, uwielbiam AI czyli sztuczną inteligencję i tworzenie muzyki z jej pomocą. Stworzyłam piosenkę Madame Perfumella - Jaśminowa Miłość. Tekst napisany jest przeze mnie, głos i muzyka stworzona przez AI według mojego dokładnego opisu. Posłuchajcie piosenki o perfumach jaśminowych. Jaśmin to mój ulubiony składnik w perfumach.



piosenka o perfumach


05 stycznia 2025

Tous Love Me Recenzja Damskich Perfum

Jak pachną perfumy Tous Love Me The Emerald Elixir?

Recenzja damskich perfum Tous Love Me jak zawsze szczera, znajdziecie w niej listę składników i ogólne wrażenie z codziennego noszenia zapachu. Ale wszystko Kochani po kolei.

Perfumy Love Me The Emerald Elixir nie są pierwszymi z marki Tous jakie znalazły się w mojej kolekcji, wcześniej opisywałam dla Was, np. śliczne Bonjour Senorita czy pachnące białą czekoladą Happy Moments. Love Me kupiłam sobie na urodziny, miały atrakcyjną cenę promocyjną, poza tym flakonik jest w kolorze zielonym szmaradoym będącym tuż obok czerwonego idealnym kolorem na rok 2025 - rok drewnianego węża. Co mnie skusiło do zakupu tych perfum? O tym dowiecie się z tego wpisu.


tous love me emerald opinie


Flakon perfum Love Me

Jest śliczny, fotogeniczny (zrobiłam powyższe zdjęcie specjalnie złej jakości, żebyście zobaczyli, że nawet wtedy jest piękny kolor), masywny, w kształcie misia - symbolu Tous, w przepięknym szmaragdowym kolorze; widać, ile zostało jeszcze płynu w środku, korek - nasadkę zdejmuje się choć wygląda jakby nie można było zdjąć. 


Perfumy pachnące jak białe cukierki "migdałki"

Tuż po alikacji recenzowane perfumy właśnie tak pachną, białymi cukierkami landrynkami "migdałkami" więc tutaj witam fanki perfum JPG Scandal edp, lecz szybko ten aromat, urok znika i pojawia się akcent mleczny a następnie pikantna świeżość, chłód i męskie akordy. W tym momencie pojawia się w mojej wyobraźni definicja kochania samego siebie. Po damsku z delikatnością i po męsku z odwagą i warto spojrzeć prawdzie w oczy, albo kochamy siebie bezgranicznie albo nie i próbujemy docenić siebie i to co mamy. Powiem teraz kontrowersyjne słowa. Tylko ci, którzy nie kochają siebie będą negatywnie do niego podchodzić (tak jak podchodzą negatywnie do innych i generalnie do życia), szukać na siłę słabym punktów tego zapachu tak jak każdego kolejnego a co za tym idzie, bez szacunku do sztuki perfumiarstwa. Wybieram to pierwsze. Kontynuując recenzję, trudno mi scharakteryzować rodzaj tych perfum - są troche orientalne, gourmondowe (smakowite), owocowe, przepełnione kwiatami i ostrzejszymi nutami. Słodycz jest soczysta, ale tłumiona przez nuty zielone (przypomina mi dawne perfumy Aura Mugler), paczulę, która później dominuje przez cały czas. Powodują pytania, następują porównania, że są za ciężkie, za mocno wtapiają się w skórę i tym podobne opinie. Mnogość perfum chociażby marki Tous daje nam wybór więc darujmy sobie złe opinie akurat o Love Me. Nie mogłabym tak źle mówić w ogóle o perfumach gdyż są moją pasją a nie jednorazową, dzienną przygodą w łazience, kiedy po szybkim, bezmyślnym użyciu, lądują spowrotem na toaletce.


Spójrzmy jeszcze na skład perfum Love Me

Gruszka, grejfrut, pomarańcza, jaśmin, fiołek, wanilia, paczula, czystek, piżmo. W tych perfumach wiele się dzieje, ale składniki przenikają przez siebie w szybkim tempie, od nas samych zależy czy usłyszymy o tym co mówiłam, czy jednak przejdziemy obojtnie i potraktujemy Love Me jako kolejnego drogeryjnego przeciętniaka idealnie dopasowanego do obecnych trendów polegających na przedstawianiu kompozycji jako słodkiej, zielonej, świeżej, ostrej, nawet często w męskim wyrazistym stylu.

Przyznam, że przed zakupem tych perfum czytałam wiele opinii i żadna nie była do końca pozytywna więc tym bardziej nie uwierzyłam. Nie żałuję zakupu, jestem zadowolona choć nie jest to w 100% zapach odpowiadający moim gustom mimo, że jest jaśmin w składzie. Mówię, żeby przeciwnikom stało się zadość, bo recenzja bez wetknięcia małej szpileczki to nie recenzja. Odpowiadając na pytanie z początku wpisu, skusił mnie flakon a konkretnie kolor, chcę jak najwięcej w 2025 roku otaczać się takimi barwami i nietuzinkowymi zapachami. Do tego nieco czerwonego koloru w makijażu czy ubraniach i wszystko pójdzie gładko. 

01 stycznia 2025

PHILIPP PLEIN PLEIN FATALE RECENZJA DAMSKICH PERFUM

Jak pachną perfumy Philipp Plein Plein Fatale? Czy te perfumy są trwałe?


Perfumy Plein Fatale są pierwszymi jakie pojawiły się w mojej kolekcji jeśli chodzi o markę Philipp Plein, były na liście moich marzeń perfumowych więc teraz z przyjemnością odhaczam kolejną zdobycz. Dostałam je od rodziny w prezencie mikołajkowym, zachwycił mnie flakon stworzony na wzór butelki szampana, nie znałam tej kompozycji więc pierwsze testy nastąpiły w ciemno. Z tym zapachem weszłam w Nowy Rok 2025. Życzę sobie, aby końcu wszystko układało się tak jak chcę. Poniższy cytat i perfumy zdecydowanie zachęcają do tego. "Zmysłowy i niebezpieczny zapach, który uwolni Twoją moc. Żyj pełnią życia. Świętuj swoją wyjątkowość" - cytat pochodzący ze strony producenta.


perfumy philipp plein plein fatale opinie


Jak pachną perfumy Plein Fatale z 2022 roku? 

Pytanie z początku tego postu, pewnie nie możecie doczekać się odpowiedzi, Nie patrzyłam na skład dlatego dzisiejsza recenzja będzie próbą odgadnięcia co w nich kryje się takiego pięknego. Na samym początku, w pierwszych chwilach po aplikacji czuję intensywne wibrujące a jednocześnie takie suche nuty owoców różnego rodzaju, do tego akordy musującego pieprzu plus retro czekoladki "beczułki" z rumem. Dość szybko się rozwija, ze świetlistego i piżmowego staje się jeszcze bardziej słodszy, kremowy, ale nie lepki a lekko korzenny, ambrowy, waniliowy, drzewny, nieco przykurzony. Nie zgodzę się z opiniami, że Plein Fatale pachnie jak przeterminowana woda kolońska i jest niezwykle soczysty i orzeźwiający, według mnie pozostaje bliskoskórny, trzeba kilka razy używać w ciągu dnia co absolutnie mi nie przeszkadza, tylko my sami lub najbliższa osoba może go wyczuć, co świetnie zostało przedstawione w reklamie, kiedy modelka po aplikacji perfum dotyka swojej szyji. 


Nuty zapachowe perfum Plein Fatale: 

czarna porzeczka, różowy pieprz, bergamotka, amborxan, ylang ylang, tuberoza, jaśmin, róża, paczula, drzewo sandałowe, praliny, piżmo, ambra, wanilia.


Alberto Morillas twórca perfum Plein Fatale powiedział: "Chciałem stworzyć radosny, żywiołowy i przede wszystkim ultrakobiecy zapach (...)". Według mnie nie jest ani radosny ani żywiołowy, a tajemniczy i nieprzewidywalny jak morze przed burzą. Jednocześnie cichy i niepozorny, zachęcający, by rozpoznawać jego nuty krok po kroku. Pełny elegancji i wytworności. Nie tworzy zapachowego "ogona", jest delikatny, składniki są ciepłe i słodkie, zupełnie pozbawione jakiejkolwiek świeżości ze strony istniejącej w składzie bergamotki, również różowy pieprz nie ujawnia się tutaj tak bardzo. Jest to ciekawy zapach, pachnie untrygująco, ziołami i wanilią, jakby przygotowała go leśna czarodziejka, żeby nadać mi tajemniczości. 

Czy polecam perfumy Plein Fatale?

Szampański, inspirujący, przemyślany, ładny, komfortowy zapach, pasujący do obowiązujących trendów, prezentujący się na skórze z klasą i bez syntetyczności, warto dać mu szansę, polecam jeżeli lubicie spokojne perfumy; niniejsza propozycja jest trochę w stylu retro połączona z nowoczesnością. Dla fanek paczuli z kaszmirowym, miękkim wykończeniem - paczulę najbardziej wyczuwam przez cały czas trwania Plein Fatale. Zdecydowanie intensywniej pachnie na ubraniach niż na skórze. 

Madame Perfumella Blog o perfumach i kosmetykach 2024