SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

26 listopada 2015

Krem do twarzy na dzień i na noc Yochimu by Jacques Battini (recenzja)


Polska firma Jacques Battini Cosmetics kilka lat temu zadziwiła mnie zapachem Night Dream, który do dziś noszę na sobie z przyjemnością, zbieram komplementy, ludzie pytają czym pachnę, bo długo nimi pachnę, czuję się w nim dobrze. Trwałość ma znakomitą i byłabym skłonna zapłacić za nie więcej niż w rzeczywistości kosztuje.


Podobnie jest z kosmetykami do twarzy, które firma wypuściła w 2015r. Chcę żebyście wiedzieli, że na tym blogu prezentuję produkty spełniające moje oczekiwania, nie recenzuję bubli. Używam wielu kosmetyków, ale jedynie te najszybciej działające a co za tym idzie najskuteczniejsze mają szansę zaistnieć na łamach tej strony.

Seria kosmetyków Yochimu by Jacques Battini inspirowana urodą azjatyckich kobiet, ich codziennymi rytuałami piękna i generalnie filozofią wschodu również przypadła mi do gustu dzięki fajnym, funkcjonalnym opakowaniom, łatwym w aplikacji teksturom produktów (chodzi mi o szybkie wchłanianie się) i generalnie miłym uczuciom towarzyszącym codziennej pielęgnacji.

W serii Yochimu oprócz roll-onu na okolice oczu i serum do twarzy, które testowałam kupimy kremy na dzień i na noc, również zawierające kompleks przeciwzmarszczkowo - nawilżający czyli: ekstrakt z wąkroty azjatyckiej i hydranov.


Słoiczek dziennego kremu oznaczono kolorem czerwonym, nocnego niebieskim. Oba prezentują się naprawdę zachęcająco, wiadomo co jest do czego, zaś w kartoniku, tuż po jego otwarciu zamieszczono informację "wejdź do świata kosmetyków Jacques Battini", co dodatkowo potęguje zainteresowanie produktem. Całość prezentuje się bardzo ładnie, estetycznie.


Ekstrakt z wąkroty azjtyckiej (Centella Asiatica) – zawarty w nim m.in. azjatykozyd pobudza syntezę kolagenu i elastyny, działając przeciwzmarszczkowo i nawilżająco.

Hydranov – naturalny surowiec otrzymywany z czerwonej algi, będący aktywatorem epidermalnego kwasu hialuronowego. Testy In-vivo udowodniły szybsze i skuteczniejsze działanie Hydranov w sferze nawilżenia skóry w porównaniu do samego kwasu hialuronowego. Nawilżenie skóry po dwóch tygodniach stosowania jest wówczas trzykrotnie bardziej efektywne.


Krem na dzień oprócz tych dwóch kluczowych składników zawiera w składzie także rozjaśniającą, rozświetlającą i odświeżającą witaminę C, witaminę E zwaną witaminą młodości, naturalny olej kokosowy i awokado odpowiadające za głębokie działanie przeciwzmarszczkowe i regenerujące, glicerynę tworzącą lekką nawilżającą okluzję na skórze oraz orzech włoski, masło shea, nieszpułkę zwyczajną i sól morską przyczyniające się do odżywienia i wyczuwalnego odświeżenia skóry. Dodatkowo zawiera filtr SPF15 chroniący skórę przed działaniem szkodliwych promieni UV.


Konsystencja dziennej wersji kremu Yochimu w opakowaniu wygląda na bardzo gęstą, ale w momencie nabierania na opuszek palca okazuje się lekka, miękka, odświeżająca. Rozsmarowuje i wklepuje się wyśmienicie, wchłania bardzo szybko (nie powoduje efektu ściągania skóry na skutek użycia niewystarczającej dawki kosmetyku) aczkolwiek z uprzednio nałożonym serum do twarzy Yochimu ten proces nieco się wydłuża, niemniej jednak w obu przypadkach skóra otulona jest przyjemnym, subtelnym naturalnym zapachem orzecha. Istnieje poczucie, że jest odpowiednio nawilżona i przygotowana na dalsze zabiegi upiększające. Nie mogłabym pominąć efektu wizualnego, wygładzenie, rozświetlenie i odświeżenie skóry jest natychmiastowe. Krem nadaje się również pod makijaż.

Wersja nocna służy solidnemu odżywieniu, głębokiemu zregenerowaniu skóry; zawiera bowiem omówioną formułę azjatycką, witaminę C (dodać trzeba, że zwalczającą wolne rodniki opóźniającą proces starzenia) i odżywczą witaminę E, glicerynę, masło shea, olej z awokado i kokosowy, olej z krokosza barwierskiego, nieszpułkę zwyczajną, soję, orzech włoski, algi. Zawartość bogatsza, zaś konsystencja podczas aplikacji bardziej wodnista, po chwili staje się gęstsza, ekspresowo wchłania się, nie tworzy efektu ciężkiej maski. Zapach nocnego kremu jest nieco mocniejszy niż w dziennym; przyjemny, orzechowy.


Rozumiemy już, że dzienny i nocny krem Yochimu dedykowany jest osobom, które mają skórę normalną lub suchą; również zmęczoną i zszarzałą, pozbawioną witalności i taką, która wymaga korekcji drobnych zmarszczek, brakuje jej elastyczności i sprężystości, potrzebuje głębokiej regeneracji i odżywienia.


Mimo tak bogatego składu omówione produkty nie zatykają porów skóry, nie obciążają jej. Przekonajcie się sami jak silnie nawilżają, zapewniając poprawę jędrności, spłycając zmarszczki i zapobiegając pojawianiu się nowych.


Firma Jacques Battini oferuje nam kremy w atrakcyjnej cenie; kremy zawierające podstawowe i zaawansowane składniki, które dzięki systematycznemu stosowaniu dają zadowalające rezultaty.

Zajrzyjcie do sklepu internetowego firmy oraz wejdźcie na oficjalną stronę (zobaczcie też fajne perfumy) po więcej informacji nt. inspirującej serii kosmetyków do twarzy Yochimu by Jacques Battini. Bardzo POLECAM. 



22 listopada 2015

KOLORÓWKA ARTISTRY GWIAZDKA 2015

Perfekcyjny, naturalny i długotrwały makijaż
- nowe kosmetyki kolorowe w linii ARTISTRY Exact Fit™ by Amway



Perfekcyjny makijaż to taki, który kryje drobne niedoskonałości skóry, wyrównuje jej koloryt, nadaje skórze świeży i promienny wygląd. Dzięki najnowszej, luksusowej kolekcji kosmetyków kolorowych marki ARTISTRY by Amway stworzenie idealnego, naturalnego make-upu, będzie jeszcze łatwiejsze!

Marka ARTISTRY™ by Amway wprowadza cztery nowe produkty do perfekcyjnego, naturalnego, makijażu przedłużającego jego trwałość: bazę pod makijaż, puder w kamieniu, puder sypki i konturówkę do ust. Wszystkie produkty są przeznaczone do każdego rodzaju cery, również skóry wrażliwej oraz idealne do stosowania bezpośrednio na skórę lub jako produkty uzupełniające do innych kosmetyków, rozszerzając ich zakres użycia.Nowe produkty ARTISTRY™ by Amway charakteryzuje kompleks ARTISTRY EXACT FIT zrównoważony perłami z Tahiti i cząsteczkami pryzmatycznymi odbijającymi światło. Kosmetyki powstały na bazie krystalicznie czystej wody z norweskich fiordów i minerałów z Amazonki, czyli białej glinki wydobywanej z dna rzeki bogatej w składniki mineralne. Zawierają ultralekkie formuły i nie obciążają dodatkowo skóry. Produkty nawilżają komórki skóry, odświeżają, kryją drobne niedoskonałości a skóra zyskuje idealny wygląd i staje się aksamitna w dotyku.

ARTISTRY Exact Fit™ by Amway Baza pod makijaż (BB krem)

 

ARTISTRY EXACT FIT Baza pod makijaż odświeża, nawilża i wygładza skórę, poprawia jej wygląd, wyrównuje koloryt, tuszuje niedoskonałości. Doskonale rozprowadza się na skórze, stapia się z jej tonacją, zapewniając promienny blask i naturalny wygląd. Transparentna, ultralekka formuła może być stosowana samodzielnie dając efekt lekkiego krycia i delikatnego makijażu. Bazę można stosować również pod swój ulubiony podkład, aby przedłużyć jego trwałość. Filtr SPF 35 UVB/UVA PA+++ chroni skórę przed promieniami UV, wolnymi rodnikami i czynnikami środowiskowymi. Produkt dostępny jest w jednym, uniwersalnym odcieniu. Odpowiedni do pielęgnacji wszystkich typów skóry, również cery wrażliwej.

Kompleks ARTISTRY EXACT FIT zrównoważony perłami z Tahiti i cząsteczkami pryzmatycznymi delikatnie odbija światło, stapia się ze skórą, dzięki czemu zyskuje ona idealny wygląd i staje się aksamitna w dotyku. Zawarta w produkcie czysta woda z norweskich fiordów głęboko nawilża powierzchniowe komórki skóry, działa odświeżająco.

Pojemność: 30 ml  Cena: 176,00 zł


ARTISTRY Exact Fit™ by Amway Puder sypki



ARTISTRY EXACT FIT™ Puder sypki utrwala podkład i wydłuża jego trwałość, nie osadza się w drobnych zmarszczkach, zapewnia naturalne wykończenie makijażu. Może być stosowany bezpośrednio na preparat nawilżający lub podkład. Zapewnia naturalnie matowy wygląd skóry. Specjalna formuła zmniejsza poziom sebum, dzięki czemu skóra staje się bardziej matowa. Kompleks ARTISTRY EXACT FIT zrównoważony perłami z Tahiti i cząsteczkami pryzmatycznymi delikatnie odbija światło, stapia się ze skórą, dzięki czemu zyskuje ona idealny wygląd i staje się aksamitna w dotyku. Opakowanie zostało zaprojektowane w taki sposób, aby umożliwić higieniczne i bezpieczne stosowanie produktu. Dostępny w dwóch odcieniach (jasny i średni), które obejmują różne poziomy intensywności kolorytu skóry, w komplecie z pluszowym, okrągłym aplikatorem. Zawiera filtr SPF 15 PA++ chroni skórę przed promieniami UVB/UVA. Puder sypki jest przeznaczony do pielęgnacji wszystkich typów skóry, również cery wrażliwej.



Chcesz wykreować wyrafinowany makijaż? Po nałożeniu pudru na twarz za pomocą pędzla, nasyp niewielką ilość kosmetyku na dłoń. Następnie potrzyj obiema dłońmi o siebie. Przyciśnij dłonie do twarzy, delikatnie wklep puder w skórę. Uzyskasz eleganckie wykończenie makijażu, a pory skóry stają się niewidoczne.

Pojemność: 25 g Cena: 209,00 zł

ARTISTRY Exact Fit™ by Amway Transparentny puder w kamieniu



ARTISTRY EXACT FIT™ Transparentny Puder w kamieniu, dostępny w transparentnym odcieniu, nadaje skórze naturalnie matowe wykończenie. Luksusowo jedwabista formuła dopasowuje się do większości tonacji skóry, dając efekt naturalnego makijażu. Zawiera składniki regulujące poziom sebum, które zapobiegają błyszczeniu się skóry i wydłużają trwałość podkładu. Kompleks ARTISTRY EXACT FIT zrównoważony perłami z Tahiti i cząsteczkami pryzmatycznymi delikatnie odbija światło, stapia się ze skórą, dzięki czemu zyskuje ona idealny wygląd i staje się aksamitna w dotyku. Produkt odpowiedni do pielęgnacji wszystkich typów skóry, również cery wrażliwej. Może być stosowany w okolicach oczu. Idealny do poprawy makijażu w ciągu dnia. Ekskluzywna puderniczka w stylu crescendo to piękne i wygodne w użyciu kompaktowe opakowanie, które można uzupełniać dostępnym w oddzielnej sprzedaży wkładem.

Pojemność: 13 g  Cena: 107,00 zł

ARTISTRY™ by Amway Konturówka do ust z wymiennymi wkładami



ARTISTRY™ Konturówka do ust jest wyjątkowo trwała, nie wysusza usta i nie rozmazuje się, pozwala na precyzyjną aplikację, ułatwia stworzenie profesjonalnego makijażu ust. Dostępna w zestawie z praktycznym pędzelkiem, pozwalającym na dokładne pokrycie linii ust kredką oraz aplikację pomadki lub błyszczyka w wybranym odcieniu.Intuicyjna i łatwa w stosowaniu dzięki mechanizmowi „przekręć & pstryknij”. Konturówka posiada kremową konsystencję, zawiera witaminę E, łatwo się rozprowadza i nadaje ustom pożądany kształt. Została zaprojektowana w taki sposób, aby można było używać jej wraz z ARTISTRY Kredką do ust.
Pojemność: 0,21 g

Cena: wkład – 56,00 zł / oprawka – 46,00 zł


Wszystkie produkty ARTISTRY™ by Amway sprzedawane są wyłącznie za pośrednictwem organizacji sprzedaży liczących ponad trzy miliony osób współpracujących z Amway na całym świecie, obsługujących swoich klientów także poprzez internet, w Polsce poprzez platformę internetową www.amway.pl

O marce ARTISTRY™


Marka ARTISTRY jest światowym liderem w segmencie prestiżowych preparatów do pielęgnacji skóry oraz kosmetyków do makijażu. W grupie produktów sygnowanych marką ARTISTRY znajdują się testowane klinicznie, intensywne w działaniu kuracje i luksusowe rozwiązania pielęgnacyjne, które powstały w wyniku zaawansowanych osiągnięć naukowych. ARTISTRY to również pomadki do ust, cienie do powiek, róże do policzków oraz inne kosmetyki do makijażu, dostępne w pięknej palecie kolorystycznej, które spełniają unikalne potrzeby kobiet z całego świata. ARTISTRY znajduje się wśród pięciu najlepiej sprzedających się, prestiżowych marek kosmetyków do pielęgnacji skóry.[1] Produkty ARTISTRY sprzedawane są poprzez sieć ponad trzech milionów dystrybutorów na całym świecie.

O firmie Amway

Firma Amway jest jednym z wiodących producentów sprzedaży bezpośredniej na świecie, sprzedaje 450 wysokiej jakości produktów z segmentu/kategorii urody, odnowy biologicznej oraz pielęgnacji domu, dystrybuowanych poprzez sieć niezależnych dystrybutorów. Firma została założona w 1959 roku w mieście Ada w stanie Michigan (Stany Zjednoczone), obecnie zaś ma oddziały w przeszło 100 krajach na świecie. W samym 2014 roku zysk firmy wyniósł 10,8 miliardów  dolarów.


Najlepiej sprzedające się marki Amway to: NUTRILITE™ (preparaty witaminowe, mineralne i suplementy diety), ARTISTRY™ (produkty pielęgnacyjne oraz kosmetyki do makijażu) oraz eSpring™ (system oczyszczania wody). Więcej informacji na stronie: www.amway.pl





20 listopada 2015

Spotkanie z perfumiarzem Olivier Durbano (fotki)

We wtorek 17 listopada 2015 w perfumerii Quality w Warszawie odbyły się warsztaty zapachowe, które osobiście poprowadził światowej sławy perfumiarz Olivier Durbano. Tematem spotkania były kadzidła i kamienie, dwa na pozór odmienne zagadnienia. Kadzidła towarzyszą mu "od zawsze", zapach jest relaksujący i duchowo oczyszczający, pomaga w pracy, kiedy tworzy perfumy (np. z użyciem kadzidła frankońskiego olibanum) i artystyczną biżuterię z kamienia.

Tytuły zapachów, pochodzące z kolekcji Parfums de Pierres Poéms, które omówił Durbano to: Rock Crystal, Amethyste, Black Tourmaline, Pink Quartz, Heliotrope, Lapis Philosophorum, Citrine, Tourquise, Jade, Promethee (czyli Prometeusz, mój absulutny faworyt), Chrysolithe.

Zobaczcie zdjęcia ze spotkania. Nie mogłam sobie odmówić pogawędki ze słynnym zaklinaczem kamieni - Olivierem Durbano. 





























16 listopada 2015

Calvin Klein Contradiction (recenzja perfum)

Przypominam sobie otwarcie perfumerii Sephora w Warszawie, przy ul. Marszałkowskiej, jeśli się nie mylę był to rok 1998. Miała takie nowatorskie podejście do piękna. Jeśli dobrze pamiętam, w tym czasie powstał też Empik; na półkach zalegała masa magazynów SHE a w nich pełno reklam perfum selektywnych marek z pachnącą stroną w środku, m.in. Calvin Klein. To był dopiero luksus. Po lekturze zimowego numeru zdecydowałam się wybrać do Sephory. Kupiłam wtedy po raz pierwszy wodę perfumowaną Calvin Klein Contradiction w małej pojemności. Kosztowała mnie nie mało jak na tamte czasy, bo około 240zł. Była to nowość rynkowa, zbierałam z rok na ten zapach, zarabiałam wówczas 20zł miesięcznie (szkolne praktyki; miałam 17 lat). Było warto. Dziękuję firmo Coty za tak ciekawe pachnidło.

Dla Waszej wiadomości, dziś magazyn SHE nie istnieje, podobnie jak Marie Claire, nie utrzymał się zbyt długo na rynku; wg. mnie był mniej (dosłownie) wulgarny niż dawny styl konkurencyjnego Cosmopolitana.

Omawiany zapach "wystąpił" w filmie "Czego pragną kobiety" z Melem Gibsonem. W scenie w luksusowej perfumerii widzimy Contradiction dosłownie sekundę, w zestawie z produktem do ciała, w towarzystwie innego znanego pachnidła Kleina mianowicie Escape.


Niniejsze perfumy od lat kojarzą mi się kobietą sukcesu; pewną siebie, stanowczą, zdecydowaną; z nowoczesną, władczą businesswoman. Wobec tego zadedykuję je kobiecie silnej, mądrej i seksownej; takiej, która ma wiele twarzy.

Contradiction jest niejednoznaczny (w pozytywnym znaczeniu tego słowa), bywa trudny do określenia, tuż po aplikacji zadziorny i musujący niczym oranżada (wyczuwam w nim pieprz), w dalszej fazie gorzko - słodki (kwiat gruszy), choć ta słodycz trwa krótko i jest niepozorna, później staje się chłodny i orientalny (zawiera eukaliptus, orchideę), miękki niczym kaszmir i pudrowy w tle (róża), aż wreszcie subtelny i ciepły (jaśmin, drzewo sandałowe, fasola tonka). Wcale się nie dziwię, że nazwano go "Sprzeczność", to przykład nazwy świetnie połączonej z charakterem zapachu. Dodałabym jeszcze "Tajemniczość" i "Zmienność", gdyż nie od dziś wiadomo, że kobieta zmienną jest.


Opisywana kompozycja znakomicie pasuje do teraźniejszości, przynosi oryginalne połączenie rozwagi, klasyki, elegancji, odwagi, czyli tego, co pożądane u kobiet. Używając go stawiam na nowoczesność, minimalizm, wyrafinowanie, zmysłowość, czystość. Jestem zadowolona, bo utrzymuje się na mnie długo, choć z przyzwyczajenia i dla podkreślenia mojej kobiecości, wyeksponowania uroku, sięgam po niego kilka minimum dwa razy dziennie. Ja mam taką zasadę, najczęściej sięgam po niego na przełomie listopada i grudnia, by powspominać stare dobre czasy.


Contradiction wg. mnie nie jest retro - zapachem, on ma charakter i zaznaczam, że nie jest propozycją uniwersalną, trzeba ją zrozumieć, wspomnianych nut wypadałoby się nauczyć. Zapewniam, że będzie kojarzyć się z czymś dobrym... Jest przyjemna, radosna a niewymuszona świeżość wibruje w niej przez cały czas. Serdecznie Wam polecam!


Perfumy są moją pasją; lubię je testować, opisywać, porównywać składy, opowiadać o nich, szkolić (jeśli wymaga tego moja praca), obserwować w jaki sposób zachowują się na mojej skórze, jak reaguje na nie otoczenie, jak zmienia się zapachowa moda i gust. Nie ma znaczenia dla mnie czy zapach jest medialny czy nie, że ktoś określi go jako pomyje lub uznał za perfumeryjną doskonałość. Dla mnie ogromne znaczenie ma jak dana kompilacja składników trwa na mnie, czy dzięki niej mam dobry nastrój czy jednak wcale mi nie pomaga go osiągnąć.


Contradiction podoba mi się do dziś, aczkolwiek muszę przyznać, wtedy pachniał odrobinę inaczej. Podejrzewam, że do dziś wersja amerykańska jest bardziej skoncentrowana, wyraźniejsza, taka jak kiedyś dostępna w Polsce. Teraz za 100ml zapłacimy już około 100zł i dostajemy "wersję europejską", gdzie jedynie z futurystycznego korka - tuby, po skumulowaniu się zapachu, czujemy jego dawną świetność (sprawdźcie sami). Jak wspomniałam, "dzisiejsza" wersja podoba mi się i o niej Wam opowiedziałam. Jeśli macie możliwość porównania obu "wersji", sprawdźcie to koniecznie i dajcie znać w komentarzach co myślicie.


13 listopada 2015

ORIFLAME PERFUMY STARDUST (recenzja)

PERFUMY NA GWIAZDKĘ

STARDUST czyli Gwiezdny Pył... Zapachy o tak uroczych i obiecujących nazwach zostawiam na sezon zimowy, kojarzą mi się ze Świętami Bożego Narodzenia, z magią towarzyszącą tym wyjątkowym chwilom, z ciepłem domowego ogniska, z zapowiedzią czegoś dobrego. Nie rzadko takie pachnidła zawierają słodkie akcenty, mniej lub bardziej uwydatnione. Specjalnie dla Was odkrywam sekret STARDUST.

TRÓJWYMIAROWY FLAKON

Flakon opisywanego zapachu to kwintesencja minimalizmu połączonego z akcentem na trójwymiar. Z tyłu widzimy dwa kwadraty (widniejące na opakowaniu innego zapachu Oriflame, zatytułowanego Solar), zaś z przodu mieniące się gwiazdy symbolizujące tytułowy Gwiezdny Pył. Najlepiej prezentuje się na tle wieczornego światła świecy.


MAGICZNE SKŁADNIKI

STARDUST to woda toaletowa charakteryzująca się delikatnym, lekkim i spokojnym aromatem trzech znamiennych składników, tj. śliwki, powoju (rzadko spotykanego w perfumach) i paczuli.

Akord niedojrzałej śliwki sprawia, że zapach rozpoczyna się musującą świeżością z podszeptem subtelnej słodyczy, symbolizuje potrzebę celebrowania każdej chwili, odkrywania nowej siebie. W środkowej nucie wyczujemy znakomity, delikatny powiew tajemniczego, księżycowego powoju (z ang. moonflower), przywołujący smak i zapach migdała. Końcowa faza, czyli to na czym opiera się omawiana woda, należy bez wątpienia do eleganckiego aromatu paczuli, tworzącą prawdziwie świetlistą, pogodną kompozycję.



NA CZYM POLEGA MAGIA...?

STARDUST to kompozycja intymna; strzeże prywatności, ujawniając swe urokliwe oblicze wtedy, gdy partner jest blisko. Właśnie na tym polega jej magia; bliskość, ciepło i niewinność. Ma moc dawania radości. Emanuje prawdziwą kobiecością a nie wulgarną prowokacją. Polecam paniom w każdym wieku.


OPINIE UŻYTKOWNIKÓW

Poznajcie opinie osób, które miały okazję przetestować STARDUST.

Izabela (54) - muszę przyznać, że STARDUST jest ciekawy; paczula ujawnia się w nim powoli. Będę polecać matkom i córkom. Nie duszący, bo od takich bolałaby mnie głowa, lekki, delikatny. Długo się trzyma.

Paweł (44) - nie jest mocny, bardzo ładny, zmysłowy, coś dla fanek spokojnych perfum. Codzienny, minimalistyczny, nie wymaga głębokich przemyśleń, bo inaczej byłby trudny w noszeniu. Kupię go na prezent dla mojej siostry.

Bartosz (37) - ładny, niezobowiązujący zapach. Spodoba się paniom, które cenią dobre, ale lekkie zapachy. Na romantyczne chwile we dwoje jak znalazł.

Ewa (19) - ten zapach jest taki szczęśliwy i napawający mnie spokojem. Przez niego znowu zaczynam wierzyć w istnienie Świętego Mikołaja. Jest taki ciepły i uroczy. Fajnie wygląda na mojej toaletce. Uniwersalny, na każdą okazję.



PISZ SWOJĄ HISTORIĘ

Jeśli kochasz perfumy pełne optymizmu, inspirowane marzeniami, chcesz się otulić aurą tajemniczej zmysłowości, sięgnij po wodę toaletową STARDUST, by natchnęła Cię do odważnego sięgania po wszystko czego chcesz. Ona pomoże napisać Ci Twoją własną piękną historię.



SKOMPONUJ ZESTAW NA PREZENT

Warto skomponować zestaw prezentowy STARDUST. Oprócz wspomnianej wody toaletowej, w ofercie Oriflame znajduje się również żel pod prysznic i krem do ciała o tej samej kompozycji zapachowej. Szczegóły na stronie www.oriflame.pl

12 listopada 2015

Yochimu by Jacques Battini Eye Roll-on (recenzja)


Firma Jacques Battini zrobiła nam świetną niespodziankę wydając serię kosmetyków inspirowanych Azją, zawierających dwa kluczowe, naturalne składniki, tj. ekstrakt z wąkroty azjatyckiej i hydranov. Tym razem pod lupę wzięłam lotion do skóry wokół oczu. Zapraszam do przeczytania recenzji.


Błędy w pielęgnacji skóry wokół oczu

W codziennej pielęgnacji często popełniamy błędy; zapominamy bowiem o delikatnej skórze wokół oczu smarując ją tym samym kremem co twarz. W rezultacie te wymagające miejsca stają sie przesuszone, podrażnione, oczy mają tendencję do łzawienia (szczególnie u osób dojrzałych, kiedy naturalna bariera ochronna zostaje załamana) i nie tłumaczmy się, że to na skutek zimnego wiatru lub kurzu w domu. Nie zapominajmy, że produkty pod oczy nadają się również na powieki, tam skóra jest równie cienka i delikatna.

Jacques Battini łamie stereotypy

Żyjąc w biegu szukamy prostych rozwiązań kosmetycznych. Omawiany kosmetyk Yochimu by Jacques Battini przeznaczony jest do pielęgnacji skóry wokół oczu. 90% firm na świecie podaje na etykietkach informację, że dany preparat jest tylko pod oczy; kultywuje to stereotyp błędnego myślenia o pielęgnacji. Kilka lat pracowałam w drogerii, znaczna część klientek miała opory przed nakładaniem kosmetyku na powieki twierdząc, że nie lubi efektu "tłustych powiek", poza tym te specyfiki tak naprawdę nie działają. Jacques Battini przeciwstawia się tym przesądom oferując nam łatwe i skuteczne rozwiązanie.


Aktywne składniki

Wymieniłam już dwa aktywne a zarazem najważniejsze ingredienty wchodzące w skład lotionu Yochimu: ekstrakt z wąkroty azjatyckiej (zawarty w nim m.in. azjatykozyd pobudza syntezę kolagenu i elastyny, działając przeciwzmarszczkowo i nawilżająco) i hydranov (naturalny surowiec otrzymywany z czerwonej algi, będący aktywatorem epidermalnego kwasu hialuronowego). Dodatkowo efektywne działanie wspomaga ekstrakt z bławatka, który likwiduje opuchnięcia i cienie pod oczami. Gliceryna nawilża tworząc lekko wyczuwalną okluzję (film) na powierzchni skóry, zaś olej arganowy i z awokado wraz z masłem shea działają odżywczo i regenerująco. Nieszpułka zwyczajna i sól morska odświeżają zmęczoną skórę.

Działanie

Recenzowany kosmetyk występuje w formie bezbarwnego lotionu, o subtelnym zapachu olejku arganowego. Cieszę się, że nie wzbogacono go w mocną kompozycję zapachową, która mogłaby wywołać alergię. Aplikator w formie trzech metalowych kuleczek dozuje odpowiednią ilość produktu, masując, chłodząc skórę. Nie potrzeba dodatkowo wklepywać go palcami.

Łatwo jednak przesadzić z dawką kosmetyku, gdyż relaksujące uczucie jakie towarzyszy chociażby wieczornemu rytuałowi jest bezcenne. Lotion bardzo dobrze się rozprowadza, chwilowo przywołuje formułę silikonowej bazy pod podkład. Solidnie nawilża, wykazuje natychmiastowe działanie ochronne i regenerujące, niweluje suche skórki, nie powoduje podrażnień ani łzawienia oczu.

Codzienność jest naszym sprzymierzeńcem. Poprzez codzienny masaż z użyciem lotionu Yochimu skóra staje się napięta i elastyczna. Opakowanie wygodne w użytkowaniu, minimalistyczne. Zalecam przechowywać produkt na stojąco, nakrętką do dołu, bez obaw, nie wyleje się.


Serdecznie polecam lotion do skóry wokół oczu Yochimu by Jacques Battini, by poznać jego znaczącą rolę jaką jest utrzymanie odpowiedniego poziomu nawilżenia skóry, wygładzenia jej powierzchni, spowolnienie starzenia, zniwelowanie objawów zmęczenia czyli cieni i obrzęków. Jeśli Wasza skóra jest wyjątkowo wrażliwa, podatna na alergię, cenicie tak jak ja zalety kwasu hialuronowego i olejku arganowego, zakup niniejszego kosmetyku jest odpowiednim rozwiązaniem.


Firma Jacques Battini weszła na wysoką półkę, bez lęku wysokości. Kosmetyki są użyteczne i „proste w obsłudze”, przemyślane i dopasowane do potrzeb kobiet z wielkiego miasta. Nie sugerują dolnej i górnej granicy wiekowej. Pielęgnacja nie musi kosztować majątku, istotne by rezultaty były dalekosiężne i widoczne gołym okiem, aby stanowiły chociaż część naszego dobrego samopoczucia. Bardzo polecam, bo co polskie naprawdę jest dobre i skuteczne! Zajrzyjcie na stronę www.jacquesbattini.pl po więcej informacji na temat zaprezentowanych kosmetyków Yochimu by Jacques Battini. Gdzie kupić kosmetyki Yochimu? Dostępne są w oficjalnym sklepie internetowym: www.sklep.jacquesbattini.pl

11 listopada 2015

Jak dbać o USTA? Sposoby nie tylko dla księżniczek i królewiczów

Z powodu niekorzystnych czynników atmosferycznych spierzchły Ci usta i potrzebujesz natychmiastowego ratunku? Z poniższymi radami zapomnij o problemie raz na zawsze. Działaj szybko.

USTA ZWIERCIADŁEM DUSZY

Ponoć usta odzwierciedlają stan ducha, ponurą lub wesołą naturę człowieka, ukazują radość, smutek czy rozczarowanie. Stanowią piękny atrybut twarzy, ale wymagają specjalnego traktowania, tj. treningu, by nabrały ładnego kształtu i pielęgnacji, aby nie były narażone na "pogodowe" uszkodzenia. Jak dbać o usta?



Żródło foto: onet.pl

PILINGUJ I ODŻYWIAJ

Na polskim rynku kosmetycznym istnieje jeszcze niewiele firm, które zdecydowały się wprowadzić do swojej oferty pilingi do ust. Znudziły Ci się masaże warg szczoteczką do zębów? Delikatny piling do ust można zrobić w domu. Złuszczy martwy naskórek, pozbawi uporczywych i nieestetycznie wyglądających skórek, odżywi i przywróci naturalną czerwień (usta blakną jeśli często używamy mocno napigmentowanych szminek).

Przepis jest bardzo prosty. Zmielone siemię lniane wsyp do szklanki z gorącą wodą i dobrze wymieszaj aż do uzyskania "galaretki" dodając trochę miodu, zmielonych orzechów i cukru. Jeśli zapach / smak siemienia lnianego przeraża Cię, dodaj kilka kropli świeżego soku z cytryny.

Kiedy "papka" przestygnie, nałóż ją na wargi na minimum 15 minut. Po tym czasie zetrzyj ją z ust, opłucz je wodą usuwając resztki specyfiku i złuszczony naskórek, następnie posmaruj wargi bezzapachową wazeliną, balsam do ust z woskiem pszczelim lub oliwą z oliwek. Twaróg nałożony a potem dosłownie zjedzony z ust odświeży i ukoi podrażnienia.

Taki "zabieg" warto powtarzać minimum dwa razy w tygodniu i robić go wieczorem, wówczas skóra warg, podobnie jak twarzy bardziej jest podatna na regenerację.



Źródło foto: onet.pl

NAWADNIAJ I DOBRZE SIĘ ODŻYWIAJ

Usta w porównaniu z innymi częściami ciała tracą najwięcej wody i najszybciej. Skóra nienawodniona naciąga się a potem pęka. Pojawiają się zmarszczki "palacza", stopniowo zamazuje się kontur ust. Warto utrzymywać odpowiedni poziom nawodnienia organizmu wypijając osiem szklanek wody mineralnej codziennie.

Wspomniany balsam do ust zawierający w składzie wosk pszczeli zatrzyma wodę w skórze a dodatkowo zapobiegnie zainfekowaniu popękanych kącików i zadziała niczym tarcza przeciw niekorzystnym warunkom atmosferycznym.

Istotna sprawą jest również odpowiednia dieta. Dieta to nie wieczne odchudzanie się a zdrowa i zbilansowana recepta na dobre samopoczucie i formę (psychiczną i fizyczną). Żywność bogata w witaminę A (np. marchew i jajka) pomaga zregenerować usta, zaś witamina E (zawarta, np. w sałacie) wygładza skórę i zapobiega powstawaniu zmarszczek.



Źródło foto: onet.pl

SPF NA KAŻDĄ PORĘ ROKU?

Czy świeci słońce czy pada deszcz... podobnie jak skórę twarzy i ciała, również usta powinniśmy wziąć pod uwagę i chronić je przed szkodliwym działaniem promieniowania słonecznego. Niestety większość pomadek do ust zawierających filtr SPF tworzy na nich białą powłokę. Na wycieczce w górach absolutnie taki "wygląd" nie przeszkadza, ale na ulicy zwraca uwagę. Gęsty krem z wysokim filtrem okaże się przydatny, nie ma wyjścia.

SPOSOBY NIE TYLKO DLA KRÓLEWNY I KRÓLEWICZA

Pamiętaj, by zasłaniać usta apaszką lub szalikiem, gdy na dworze hula silny wiatr i panuje wielki mróz. W ten sposób ochronisz je przed podrażnieniem, pękaniem, pieczeniem. A jeśli nie masz w tym momencie szalika na sobie? Co z oddychaniem? Może to zabrzmi absurdalnie, ale jeśli zależy Ci na dobrej kondycji ust, spróbuj wtedy oddychać tylko przez nos, by dodatkowo nie wysuszyć ich. Nie muszę chyba przypominać, że należy unikać oblizywania, skubania, przygryzania zębami. Przynosi to chwilowe uczucie nawilżenia, pogłębiając jednak problem.

A Ty jakie masz sposoby na zadbane usta?

Madame Perfumella Blog o perfumach i kosmetykach 2024